1

Odznaczenia państwowe za 50 lat małżeństwa

Medalem za Długoletnie Pożycie Małżeństwa, przyznawanym przez Prezydenta Polski, zostało odznaczonych 7 par z naszego miasta. Wręczył je prezydent Bytomia Mariusz Wołosz.

W gronie jubilatów znaleźli się: Zofia i Ryszard Kaźmierczykowie, Mariana i Lucjan Kurkowie, Jadwiga i Adam Pacholczykowie, Anna i Rafał Siekierkowie, Anna i Jan Sosnowscy, Lidia i Zygfryd Szwajnochowie, Anna i Kazimierz Woźniakowie.




100 lat temu rozpoczął działalność Polski Komisariat Plebiscytowy

Jego głównym celem było prowadzenie akcji propagandowej, która miała przekonać jak największą liczbę mieszkańców Górnego Śląska za przyłączeniem tych ziem do Polski. Dokładnie 100 lat temu, 12 lutego 1920 roku w Bytomiu rozpoczął działalność Polski Komisariat Plebiscytowy, którego siedziba znajdowała się w nieistniejącym już hotelu „Lomnitz” przy ul. Gleiwitzerstrasse 10.

O plebiscycie na Górnym Śląsku, który miał zadecydować o przynależności państwowej tych ziem, postanowiono w traktacie wersalskim z 28 czerwca 1919 roku. Zgodnie z art. 88 tego dokumentu miejscowa ludność Górnego Śląska w głosowaniu miała zadecydować czy region ten pozostanie w Niemczech, czy też zostanie przyłączony do odrodzonej w 1918 roku Polski. Zgodnie z decyzją mocarstw zachodnich teren objęty plebiscytem został przejęty przez Międzysojuszniczą Komisję Rządzącą i Plebiscytową na czele z francuskim generałem Henri Le Rondem, która 11 lutego 1920 roku zaczęła działać w Opolu. Wraz z nią na Górny Śląsk przybyły wojska francuskie, brytyjskie i włoskie, których zadaniem było utrzymywanie ładu i porządku. Równocześnie powołano do życia polski i niemiecki Komisariat Plebiscytowy, których zadaniem było prowadzenie kampanii plebiscytowej.

Polski Komisariat Plebiscytowy rozpoczął działalność już 12 lutego 1920 roku w Bytomiu, a jego siedzibą był wykupiony przez władze polskie hotel „Lomnitz” przy ówczesnej ulicy Gleiwitzerstrasse 10. Osiem dni później, 20 lutego decyzją Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, Polskim Komisarzem Plebiscytowym został mianowany Wojciech Korfanty.

Głównym zadaniem Komisariatu było zorganizowanie głosowania oraz akcja propagandowa, w trakcie której prowadzono zbiórki pieniężne, organizowano wiece i komitety pomocy oraz drukowano tysiące broszurek, plakatów, wizytówek, znaczków i ulotek, aby przekonać mieszkańców Górnego Śląska do głosowania za przynależnością do Polski. Kręcono nawet filmy propagandowe oraz wydawano płyty z pieśniami patriotycznymi, jak również odnoszono się także do kwestii regionalnych, socjalnych, religijnych i historycznych.

Przygotowania do plebiscytu trwały ponad rok, a stosunki polsko – niemieckie w tym czasie uległy dalszemu zaostrzeniu. Dochodziło do walk ulicznych, ataków na polskie redakcje gazet, a kulminacyjnym momentem okazał się 17 sierpnia 1920, kiedy rozeszła się na Śląsku fałszywa wiadomość o upadku Warszawy, rzekomo zdobytej przez wojska bolszewickie. W Katowicach doszło między innymi do polsko – niemieckich walk ulicznych, zaatakowano katowicką siedzibę Komitetu Plebiscytowego oraz doszło do zamordowania  polskiego działacza – lekarza dr. Andrzeja Mielęckiego. Wydarzenia te skłoniły wówczas Wojciecha Korfantego do ogłoszenia z 19 na 20 sierpnia decyzji o wybuchu II powstania, które zakończyło się 25 sierpnia 1920 roku. Atmosfera wzajemnej wrogości utrzymywała się aż do czasu plebiscytu, który odbył się 20 marca 1921 roku.

Plebiscyt okazał się dla strony polskiej bardzo niekorzystny. Objął on w sumie 1573 gminy, a zgodnie z wcześniejszym życzeniem strony polskiej w głosowaniu wzięło udział około 192 tysiące tzw. „emigrantów”, czyli osób urodzonych na Górnym Śląsku, ale zamieszkałych w czasie plebiscytu poza jego terenem. W głosowaniu wzięło udział około 1,2 mln uprawnionych do głosowania. Za Polską opowiedziało się 40,3% uprawnionych, za Niemcami 59,4%, olbrzymia większość emigrantów głosowała za Niemcami, było ich około 182 tysiące, zaś za Polską niecałe 10 tysięcy. Decydujące miało być jednak głosowanie za gminami, gdzie za Polską opowiedziały się 674 gminy, zaś za Niemcami 624. Wyniki plebiscytu nie zadowoliły żadnej ze stron. Polsce miało przypaść 25% rejonu plebiscytowego, głównie bez przemysłu ciężkiego, co było jedną z przyczyn wybuchu w nocy z 2 na 3 maja III powstania śląskiego. Decyzję o rozpoczęciu powstania podjęto również w hotelu „Lomnitz” 30 kwietnia podczas spotkania Wojciecha Korfantego z dowódcami wojskowymi.

Warto dodać, że w hotelu „Lomnitz” gdzie znajdował się Polski Komisariat Plebiscytowy /wówczas przy ul. Gleiwitzerstrasse 10/, w latach 1922 – 1931 mieścił się Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej, zaś w latach 1931 – 1939 Dom Polski. Budynek hotelu spłonął w 1945 roku. Dzisiaj na budynku przy ul. Gliwickiej 17 znajduje się tablica upamiętniająca nieistniejący hotel „Lomnitz”, gdzie podejmowano kluczowe decyzje w związku z plebiscytem oraz wybuchem III powstania śląskiego, zaś na budynku przy ul. Gliwickiej 19 widniej tablica upamiętniająca Wojciecha Korfantego – śląskiego polityka, posła, komisarza i dyktatora III powstania śląskiego, który był jednym z ojców przyłączenia części Górnego Śląska do odrodzonej Polski w 1922 roku.




Uczniowie baletówki z wiedeńskim Grand Prix!

Aż pięcioro uczniów Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Bytomiu stanęło na podium European Ballet Grand Prix Wienna 2020. Oceniało ich międzynarodowe jury składające się z dyrektorów najlepszych szkół baletowych na świecie.

W konkursie brało
udział ponad 200 uczniów z całego świata, a Bytom reprezentowała
16-osobowa delegacja. Do finału zakwalifikowało się dziesięcioro
bytomskich uczniów, a nagrody zdobyli: w kategorii Teens
(nastolatkowie): Kenyo Suzuki (I miejsce), Saika Suzuki (II miejsce),
Julia Bielska (III miejsce). W kategorii Contemporary (taniec
współczesny) II miejsce zajął Wiktor Perdek, a w kategorii Junior na 2.
stopniu podium stanęła Rinka Imaizumi.

Do kilkuminutowych prezentacji uczniowie
przygotowywali się miesiącami, dobierając staranie strój i muzykę.
Jurorzy oceniali m.in. technikę i wykonanie. Finaliści wystąpili z
tancerzami Wiedeńskiej Opery Narodowej.

European Ballet Grand Prix
to międzynarodowy konkurs baletowy dla młodych tancerzy z całego
świata. Jest to platforma wymiany i integracji kultur, umożliwiająca
młodym tancerzom łączenie się ze sobą, szerzenie radości z tańca, która
tworzy synergię między wszystkimi osobami zaangażowanymi w to
wydarzenie, artystami i publicznością.

Reprezentacja szkoły:
Julia Bielska, Sara Drabek, Tamiła Dudnik, Komomo Hiraishi, Rinka
Imaizuki, Tatiana Kornobis, Wiktoria Kłosińska, Maria Lebel, Klara
Lisek, Haruka Mori, Wiktor Perdek, Risa Sasaki, Kenyo Suzuki, Saika
Suzuki, Maja Tkacz, Ayami Yoshida

Finaliści:
Julia Bielska, Tamiła Dudnik, Komomo Hiraishi, Rinka Imaizumi, Maria
Lebel, Risa Sasaki, Kenyo Suzuki, Saika Suzuki, Wiktor Perdek, Ayami
Yoshida.

Nauczyciele przygotowujący uczniów do konkursu:
Larisa Ermolova, Juliia Mashkina, Maiia Musaeva, Joanna Orzechowska,
Aleksandra Piotrowska-Zaręba, Marek Prętki, Anna Śmiganowska.

Opieka merytoryczna:
Joanna Orzechowska, Bożena Sękala, Katarzyna Czajer, Sebastian Tabor, Małgorzata Lobermajer, Anna Machowska




Seniorze, zostań telefonicznym wolontariuszem

Rusza nabór 30 wolontariuszy do Senioralnego Centrum Telefonicznego w ramach projektu „Halo! Aktywni 60+”. Zacznie ono działać w Bytomiu 30 marca. Chętni mogą zgłaszać się do 28 lutego.

Bytom przygotowuje się do udziału w tym projekcie, finansowanym ze środków z Unii europejskiej, od lutego 2019 roku. Seniorzy zostali poroszeni przez lidera projektu, Centrum Doradztwa Strategicznego z Krakowa, do udziału w warsztatach, podczas których wypracowana została diagnoza potrzeb seniorów w Bytomiu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to telefon przede wszystkim dla osób, które nie wychodzą z domu i są samotne – mówi Hildegarda Tyburczyk, przewodnicząca Bytomskiej Rady Seniorów. Z naszej diagnozy potrzeb wynika również, że wiele osób chce korzystać z oferty kulturalnej, a nie wie, jak i gdzie szukać informacji. Chcielibyśmy również, żeby przynajmniej jeden dzień w tygodniu przy naszym telefonie dyżurował lekarz.

Telefonicznym wolontariuszem może zostać
mieszkaniec Bytomia, który ukończył 60 lat. Trzeba wypełnić formularz
rekrutacyjny, a jego skan wysłać mailowo na adres: halo@cds.krakow.pl ,
następnie oryginał formularza należy przesłać pocztą na adres: 30-103 Kraków, ul. Włóczków 22/3. Będzie można też
złożyć formularz rekrutacyjny osobiście podczas spotkania w Urzędzie
Miejskim w Bytomiu 28 lutego (o szczegółach będziemy informować).

Po
zakwalifikowaniu się do projektu, wolontariusz będzie zobowiązany do
pełnienia telefonicznych dyżurów przez 4 godziny w miesiącu. Senioralne
Centrum Telefoniczne czynne będzie od poniedziałku do piątku od 10.00 do
14.00.

Przypomnijmy, call center dla seniorów to
odpowiednik łotewskiego programu „Let us be active!”, w którym seniorzy
niosą telefoniczną pomoc innym seniorom. Polega on na stworzeniu
telefonicznej centrali, w której dyżurują starsze osoby (najczęściej na
emeryturze) i udzielają porad innym seniorom. Zakres jest dość rozległy –
od namiarów na różne instytucje, przez informacje na temat wydarzeń w
mieście, po rozmowy o problemach. Bytom weźmie udział w projekcie jako
jedno z trzech miast w Polsce (oprócz Wałbrzycha i Rybnika).
Projekt „Halo Aktywni 60+” otrzymał dofinansowanie w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020.

pobierz regulamin
pobierz formularz
pobierz obowiązek informacyjny RODO




Linia krótka, urodziny huczne. Sto lat dla linii nr 38!

Orkiestra zagrała „100 lat”, a prezydent pokroił tort – jedna z najkrótszych linii tramwajowych na świecie, nr 38, obchodziła swoje 38. urodziny. Z życzeniami wpadł m.in. Paweł Lison, najbardziej rozpoznawalny motorniczy w Bytomiu.

Paweł Lison z linią nr 38 byl związany 17 lat. Jak niegdyś wspominał, 38 to jedyny tramwaj na świecie, do którego pasażerowie wchodząc, mówią „dzień dobry”, a wysiadając, machają do motorniczego ręką na pożegnanie… Choć kurs tramwajem nr 38 jest krótki, to przez lata udało mu się poznać pasażerów, jak swoich sąsiadów. Wiem, jak się nazywają, co u nich słychać, a ich dzieci nazywają mnie dziadkiem – mówił. „Tramwajowe” wnuczęta 6 grudnia każdego roku czekały, aż stanie się dla nich świętym Mikołajem. Tramwaj ma miłośników na całym świecie, a motorniczy Paweł Lison pokazywał go ludziom z całej Polski i nie tylko. Wiózł w nim nawet gości z Australii i Stanów Zjednoczonych.

Tramwaj nr 38 jest też najbardziej umuzykalnionym tramwajem w Polsce. Tu co roku odbywa się wymyślony przez bytomskiego muzyka Krzysztofa Wydrę festiwal Blues Bana. Bierze w nim udział kilkudziesięciu muzyków bluesowych z całego kraju. Muzycy przez kilka godzin umilają trasę przejazdu pasażerom, których reakcja – jak przyznają – jest bardzo różna. Jedni są bardzo zdziwieni, inni śpiewają, potakują głowami w takt muzyki. Wielu kilka razy przejeżdża trasę, żeby posłuchać bluesowych kawałków. Impreza staje się rozpoznawalna nie tylko na Śląsku. Została wpisana do Ogólnopolskich Obchodów Dnia Bluesa, które odbywają się we wrześniu.

Przypomnijmy, linia nr 38 jest najkrótszą linią tramwajową w Polsce i jedną z najkrótszych na świecie. Ma 1350 metrów długości, zatrzymuje się przy pięciu przystankach, jeździ po jednej ulicy (Piekarskiej), a przejazd nią zajmuje sześć minut.

Linia tramwajowa na ulicy Piekarskiej została zbudowana w 1913 roku i prowadziła do zajezdni miejskich tramwajów bytomskich. Obecna linia nr 38 to właśnie fragment jednej z ówczesnych linii miejskich, prowadzących niegdyś z rynku do istniejącej do dziś zajezdni na końcu ul. Piekarskiej. Początkowo kursowała nią linia III do Rynku, w latach 1933-1951 była to linia 33 do Kopalni Nowy Orzeł Biały (przemianowana na 35 w 1951 roku), a od 10 lutego 1982 roku linia nosi numer 38.




Bytom – ruszają konsultacje społeczne dotyczące reklam w mieście

Denerwują Cię reklamy w mieście? Jest ich za dużo? A może jest ich za mało? Czy w Bytomiu mamy do czynienia z chaosem reklamowym w przestrzeni publicznej? Jeśli tak – jak go uporządkować? Urząd Miejski w Bytomiu prosi mieszkańców o opinię w sprawie przestrzeni miejskiej.

W ramach konsultacji społecznych przeprowadzone zostanie badanie ankietowe – kwestionariusz można wypełnić w formie elektronicznej i papierowej. Odpowiedzi na 12 pytań zajmują zaledwie kilka minut, a pytania dotyczą m.in. wpływu reklam na wizerunek miasta i odbiór krajobrazu, konieczności regulacji prawnej reklam i elementów małej architektury czy wyglądu ogródków gastronomicznych. Ankiety w formie elektronicznej znajdują się poniżej, a w formie papierowej – w Punkcie Informacyjnym UM (ul. Parkowa 2, parter), sekretariacie Wydziału Architektury UM (ul. Parkowa 2, pokój 304) oraz w Biurze Promocji Bytomia (Rynek 7). Można wypełniać je do 1 marca.

Wypełnienie kwestionariuszy ankiet to niejedyny sposób, w jaki będą mogli wypowiedzieć się mieszkańcy na temat przestrzeni. 17 lutego o godz. 11 i 24 lutego o godz. 15.30 zaprosimy bytomian do wzięcia udziału w spacerach badawczych – mówi Bartosz Malczyk, naczelnik Wydziału Architektury. Chcemy spytać mieszkańców, co im się w danym miejscu nie podoba, jakich zmian oczekują. Spacery będą przebiegały ulicami, przy których znajdują się zabytkowe kamienice. Ruszamy z Biura Promocji Bytomia (Rynek 7) w kierunku Dworcowej i Placu Wolskiego a także wzdłuż ul. Wrocławskiej do Parku Kachla.

Badanie ankietowe i spacery badawcze to kolejny element prac nad uchwałą w sprawie zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych oraz ogrodzeń. Tzw. uchwała reklamowa ma wprowadzić ład przestrzenny w mieście, a przedsiębiorcom pomóc w dotarciu czytelną z informacją do klientów. Wnioski z konsultacji społecznych zostaną ujęte w specjalnym raporcie. Na jego podstawie powstaną poszczególne zapisy w uchwale reklamowej.

Przypomnijmy, dzięki Ustawie krajobrazowej, która weszła w życie we wrześniu 2015 r., ład przestrzenny porządkują miasta w całej Polsce. Wprowadziła ona szereg nowych rozwiązań, mających na celu ochronę krajobrazu. Przede wszystkim dała jednak możliwość ustalania przez samorządy zasad i warunków sytuowania szyldów, tablic i urządzeń reklamowych, ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów, z jakich nośniki reklamowe mogą być wykonane. Ustawa uprawnia samorządy także do wprowadzenia i egzekwowania kar za niestosowanie się do przepisów.

Porządkowanie przestrzeni to konieczność. Banery reklamowe wiszące na ogrodzeniach czy agresywne, święcące neony nie tylko zaburzają ład i porządek. W wielu miejscach reklamy stwarzają zagrożenie, bo zasłaniają na przykład znaki drogowe.

Wypełnij ankietę




Węzeł, który zmieni oblicze Bytomia

Bytom ogłosił przetarg warunkowy na budowę węzła przesiadkowego przy pl. Wolskiego. Jeśli pozyskamy środki z Unii Europejskiej na tę inwestycję i wyłonimy w przetargu wykonawcę, jesteśmy gotowi do rozpoczęcia jeszcze w tym roku prac. Węzeł przesiadkowy na pl. Wolskiego usprawni komunikację w centrum miasta, zapewni pasażerom wygodną przesiadkę – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.

Zgodnie z nowymi założeniami, dworzec przesiadkowy ma być dwukondygnacyjnym budynkiem o kubaturze około 105 tys. mszesc., powierzchni zabudowy ok. 10 tys. mkw. i wysokości prawie 13 m. Inwestycja wiąże się także z przebudową układu drogowego: DK 94 – pl. Wolskiego, ul. Kolejowej i Miarki, DK 11 – ul. Powstańców Warszawskich, układu skrzyżowań DK 94 na odcinku od ul. Kolejowej do ul. Miarki oraz powstaniem nowych ścieżek rowerowych o długości ponad 1000 m, a także budową rampy towarowej, części drogowej i torowej na potrzeby PKP PLK.

Zmieniliśmy projekt dworca przesiadkowego na taki, który pasuje do potrzeb i możliwości finansowych miasta – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. Poprzedni projekt został uznany przez Europejski Bank Inwestycyjny za projekt przewymiarowany. Stąd decyzja o zmianie projektu. Przewidywane koszty realizacji inwestycji spadły o 100 mln zł – dodaje Michał Bieda.

Inwestycja uzależniona od środków z Unii Europejskiej

Budowa węzła przesiadkowego na pl. Wolskiego uzależniona jest od pozyskania przez Miasto dofinansowania.

Ubiegamy się o dofinansowanie tej kluczowej dla Miasta inwestycji w kwocie 100 mln zł. Jeśli pozyskamy fundusze z Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014 -2020, będzie możliwa jej realizacja – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. Niestety poprzednie władze wyrażały zgodę na zgłaszanie projektów przez inne gminy poza ich alokacją, a to może oznaczać, że w tym naborze pozostanie mniej środków niż pierwotnie zakładano – dodaje Michał Bieda.

Warto dodać, że wyłoniony w przetargu Wykonawca będzie miał 24 miesiące od dnia zawarcia umowy na realizację wszystkich robót związanych z budową węzła przesiadkowego na pl. Wolskiego.

Jak będzie wyglądało centrum przesiadkowe?

Zgodnie ze zmienionym projektem, w dwukondygnacyjnym budynku na parterze zlokalizowanych będzie 8 peronów z 16 przystankami dla autobusów, miejsca dla busów i taksówek, poczekalnie dla pasażerów, toalety, kasy biletowe oraz parking dla rowerzystów, który będzie mógł pomieścić 80 rowerów. Z kolei na pierwszej kondygnacji zaplanowano parking dla samochodów – łącznie aż 239 miejsc, w tym 10 miejsc dla osób niepełnosprawnych, 10 miejsc tzw. kiss&ride oraz 2 stanowiska do ładowania samochodów elektrycznych.

Warto dodać, że w budynku będzie się również znajdować zaplecze socjalne, pomieszczenia obsługi i techniczne, a także sale konferencyjne, wypoczynkowe oraz windy. Ponadto cały parking objęty będzie systemem identyfikacji zajętości miejsc postojowych z tablicami informacyjnymi, dzięki czemu kierowcy będą mieli aktualną wiedzę o dostępnych miejscach parkingowych. Obiekt w pełni zostanie także dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Będzie tramwaj do centrum przesiadkowego

Budowa nowego węzła przesiadkowego przewiduje również przedłużenie linii tramwajowej wzdłuż ul. Powstańców Warszawskich /od skrzyżowania ul. Powstańców Warszawskich z ul. Moniuszki/ do dworca kolejowego i dalej do ul. Jagiellońskiej. Inwestycja ta będzie realizowana przez Tramwaje Śląskie SA, które przeprowadzą odrębne postępowanie przetargowe, aby wyłonić wykonawcę tego zadania.

Będą zmiany w komunikacji miejskiej i utrudnienia drogowe

W przypadku uzyskania dofinansowania i rozpoczęcia budowy tak gigantycznej inwestycji kierowców i pasażerów będą czekały ogromne zmiany komunikacyjne. Nie chodzi tylko o objazdy i utrudnienia drogowe, ale przede wszystkim będą związane one ze zmianą lokalizacji dworca autobusowego, który na czas budowy nowego węzła przesiadkowego zostanie najprawdopodobniej zlokalizowany przy ul. Olimpijskiej obok stadionu. To rozwiązanie nie generuje ograniczeń terenowych, jakie występują przy obecnym dworcu na pl. Wolskiego. Poza tym umożliwia dobre skomunikowanie ul. Olimpijskiej z ul. Tarnogórską i Strzelców Bytomskich /DK 11/ oraz z ul. Łużycką i Wrocławską /DK 94/.




Rozładować trudne emocje na poziomie frustracji

Blisko 50 osób wzięło udział w Programie Korekcyjno-Edukacyjnym dla stosujących przemoc w rodzinie w 2019 roku. Zajęcia prowadzone przez pracowników Ośrodka Interwencji Kryzysowej pomagają uczestnikom radzić sobie z emocjami i zrozumieć mechanizmy własnego postępowania.

Przede wszystkim koncentrujemy się na tym, że to nie ludzie są źli a ich postępowanie – mówi Anna Domarecka z OIK. Nie oceniamy, nie ferujemy wyroków. Każdy ma prawo do trudnych  emocji, tylko musi nauczyć się sobie z nimi radzić i jak je konstruktywnie wyrażać.

Przekrój osób, które korzystają z porad terapeutów OIK-u jest bardzo
zróżnicowany. To m.in. sprawcy przestępstw kierowani tu przez kuratorów
sądowych, osoby, w stosunku do których wszczęto procedurę Niebieskiej
Karty czy też klienci MOPR, często matki, u których asystent rodziny
zauważył agresję wobec najbliższych. Wszystkich łączy jedno – brak
kontroli nad emocjami.

Zazwyczaj zaczyna się od tłumionej frustracji – tłumaczy Anna Domaracka. Później jest gniew, potem agresja, a potem – przemoc. Na zajęciach uczymy uczestników, że trudne emocje powinni rozładowywać już na poziomie frustracji. Dowiadują się, jak rozpoznawać sygnały, które daje im własne ciało, jak przygotować się do trudnej rozmowy i w jaki sposób komunikować się z otoczeniem, żeby rozwiązywać problemy bezkonfliktowo. Uczymy komunikacji bez przemocy.

Program
korekcyjno-edukacyjny dla osób stosujących przemoc to wymóg, jaki
nakłada na powiaty Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W
Bytomiu od dwóch lat realizowany jest przez Ośrodek Interwencji
Kryzysowej (wcześniej przez Centrum Interwencji Kryzysowej i
Przeciwdziałania Uzależnieniom). Rocznie może uczestniczyć 52 osoby (3
edycjach po 14 uczestników). Zajęcia prowadzone są w systemie
popołudniowym i weekendowym, żeby umożliwić udział w nim osobom
pracującym, nie tylko tym, które są kierowane przez pracowników
socjalnych.

Agresja dotyka nie tylko osoby dysfunkcyjne – zaznacza Marta Szmelcer, kierownik Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Wiele
osób spotyka się z nią w pracy czy szkole. Żyjemy coraz szybciej,
jesteśmy coraz bardziej zestresowani. Coraz częściej trafiają do nas
mieszkańcy Bytomia, którzy są tego świadomi i pytają, jak zaradzić
trudnym emocjom, żeby nie odbijały się one na relacjach rodzinnych.
Umawiają się na rozmowy z naszymi specjalistami. Zachęcamy ich wówczas
do udziału w programie korekcyjno-edukacyjnym, bo to program, w którym
każdy może wziąć udział.

Chętni mogą skontaktować się z pracownikami Ośrodka Interwencji Kryzysowej osobiście (ul. Wrocławska 46) lub telefonicznie (533 302 078).

Fot. Pixabay




Prawo chroni jak parasol. Ruszyły „przyjazne patrole”

144 przyjazne patrole zaplanował na ten rok Bytom w ramach programu „Prawo ochronnym parasolem dziecka”. Taki patrol pomaga przetrwać dzieciom traumatyczne chwile w trakcie interwencji domowych. W Bytomiu ruszyła kolejna edycja tego projektu.

Ten program Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie i Miejskiej Komendy Policji realizowany jest w Bytomiu od 2011 roku. Policjanci, którzy są wzywani na interwencje domowe sprawdzają, czy są tam obecne dzieci. Jeśli tak – na miejsce udaje się przyjazny patrol. To osoby pracujące na co dzień w charakterze asystenta rodziny w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Bytomiu.

W przyjaznych patrolach chodzi o to, żeby po pierwsze – zminimalizować traumatyczne przeżycia dzieci podczas domowej awantury, po drugie – otoczyć je opieką najbliższych członków rodziny.  W trakcie interwencji należy zapewnić dziecku opiekę. Szukani są członkowie jego najbliższej rodziny, dzięki temu nie trafia ono do placówki opiekuńczo – wychowawczej. To zdecydowanie lepsze rozwiązanie dla dziecka.

Przyjazne patrole interweniują głównie w weekendy, kiedy najczęściej mają miejsce rodzinne imprezy, podczas których dorośli zaglądają do kieliszka nie zwracając uwagi na dzieci. Opieką patrolu objęte są nie tylko rodziny, które korzystają na co dzień z opieki społecznej. Nadużywanie alkoholu jest najczęstszą przyczyną kłótni, bez względu na status społeczny.

Według policji, obecność pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Bytomiu podczas interwencji sprawia, że dzieci postrzegają funkcjonariusza jako kogoś, do kogo warto mieć zaufanie i kto ma dobre intencje. Warto dodać, że współpraca pracowników socjalnych z policją to nie tylko interwencje, ale także stały monitoring środowisk patologicznych, których problemy znane są asystentom rodziny.

Jaki jest efekt tych działań? Czasem nie wystarcza przywołanie dorosłych do porządku i przekazanie dzieci pod opiekę najbliższych krewnych. Są sytuacje, kiedy trzeba je umieścić w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Nierzadko interwencje mają swój dalszy ciąg – sprawy zgłaszane są do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych albo do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego. Zakładane są również niebieskie karty.

Choć przyjazne patrole dyżurują zwłaszcza w weekendy, to warto podkreślić, że od ubiegłego roku asystenci rodziny pełnią dyżury telefoniczne także w tygodniu. Jeśli okazuje się, że ich pomoc jest niezbędna – jadą na miejsce interwencji.

Zdjęcie: Pixabay




Zmarł Jan Liberda, legenda bytomskiej Polonii

Należał do grona najlepszych piłkarzy reprezentacji Polski w latach 60-tych XX wieku. Zagrał aż 35 spotkań z orłem na piersi, strzelając dla Polski osiem bramek. Z Polonią Bytom zdobył mistrzostwo Polski w 1962 roku, Puchar Rappana i Ameryki w 1965 roku. Mowa o Janie Liberdzie, który zmarł po ciężkiej chorobie 6 lutego.

W zespole Polonii Bytom Jan Liberda zadebiutował w 1953 roku w meczu z Cracovią Kraków. Wkrótce trafił do reprezentacji Polski, w której zadebiutował w 1959 roku meczem z Republiką Federalną Niemiec. Mecz zakończył się sensacyjnym remisem 1:1, a 23-letni napastnik bytomskiej Polonii był jednym z wyróżniających się piłkarzy w meczu. Liberda swój piłkarski kunszt pokazał podczas tournée po Ameryce Południowej. Tam zagrał dwa spotkania z Brazylią i jeden z Argentyną. W każdym z nich strzelił bramkę. W reprezentacji rozegrał w sumie aż 35 spotkań, zdobył w nich 8 bramek – dwie pierwsze w 1959 w meczu z Izraelem we Wrocławiu, a ostatnią w 1966 w Szczecinie z Luksemburgiem. Drużynę narodową pożegnał w 1967 roku meczem ze Związkiem Radzieckim.

Jan Liberda świetnie radził sobie również w Polonii Bytom. W 1959 roku po raz pierwszy został królem strzelców w barwach niebiesko-czerwonych. W 1962 roku sięgnął po tytuł Mistrza Polski z Polonią Bytom, a w kolejnych latach po Puchar Rappana i Puchar Ameryki, zaś w 1962 roku po raz drugi sięgnął po tytuł króla strzelców ekstraklasy. Grę w Polonii Bytom Liberda zakończył w 1969 roku. W ekstraklasie w sumie zdobył 145 bramek, a w barwach niebiesko-czerwonych wystąpił ponad 300 razy.

Po zakończeniu kariery piłkarskiej w Polonii wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Tam grał w  Chicago Eagles, później wrócił do Europy, grając między innymi w holenderskim AZ „67” Alkmaar. Następnie trenował Polonię Bytom, GKS Katowice, Zagłębie Sosnowiec oraz niemieckie zespoły z Oldenburga i Padebornu. Do końca swojego życia związany był jednak z bytomską Polonią. Często można było go zobaczyć na trybunach, gdzie kibicował swojej ukochanej drużynie.

Liberda zmarł po ciężkiej chorobie 6 lutego w wieku 83 lat. Pogrzeb odbędzie się w najbliższy wtorek, 11 lutego.