1

Kolejne podwórka na zicher

Zakończyła się rewitalizacja dwóch kolejnych podwórek w Rudzie Śląskiej. Chodzi o teren przy ul. Niedurnego 28 w Nowym Bytomiu oraz przestrzeń pomiędzy ul. Strażacką i Kałusa w Wirku.

Powstały tam drogi dojazdowe, parkingi, miniplace zabaw, miejsca spotkań mieszkańców oraz zostało zamontowane oświetlenie. Wszystko kosztowało ponad 1,2 mln zł. To siódme i ósme podwórko, które władze Rudy Śląskiej zrewitalizowały przy udziale środków unijnych. Odnowę kolejnych trzech zaplanowano na przyszły rok.

– Krok po kroku przywracamy mieszkańcom kolejne odnowione przestrzenie. Oczywiście jest to kropla w morzu potrzeb, bo w Rudzie Śląskiej tylko przy samych budynkach komunalnych mamy 650 podwórek, a wiele z nich wymaga interwencji i ponownego zagospodarowania. Niestety, pomimo szczerych chęci nie da się w ciągu kilku lat nadrobić zaszłości sięgających w niektórych przypadkach kilkudziesięciu lat. Dostrzegamy jednak ten problem i w miarę naszych możliwości działamy – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic.

Przypomnijmy, że kompleksową renowację podwórek w Rudzie Śląskiej rozpoczęto w ubiegłym roku. Do 2020 r. zrewitalizowanych zostanie ogółem 11 podwórek. Na ten cel miasto przeznaczy ponad 7,4 mln zł, z czego prawie 4,1 mln zł zwróci Unia Europejska. Realizacja dwóch takich inwestycji właśnie się zakończyła. To przestrzenie przy ul. Strażackiej 12/Kałusa 18-28 w dzielnicy Wirek oraz Niedurnego 28 w dzielnicy Nowy Bytom.

– Roboty rozpoczęliśmy w lipcu. Ich zakres w przypadku obu inwestycji był bardzo podobny, choć trzeba podkreślić, że przestrzenie różniły się znacząco skalą. Podwórko w Nowym Bytomiu jest znacznie mniejsze od tego w Wirku – zaznacza wiceprezydent Michał Pierończyk. W ramach inwestycji w każdej lokalizacji wykonano ogrodzone place zabaw, miejsca spotkań mieszkańców, zainstalowano ławki, stoliki, siedziska i kosze na śmieci, nasadzono zieleń ozdobną, a także wykonano dojazdy i chodniki oraz oświetlenie i odwodnienie terenu.

W tym roku w mieście zrewitalizowano trzy inne podwórka: przy ul. Dąbrowskiego 7, 9 i 11, przy ul. Hlonda/Bytomskiej/Grunwaldzkiej oraz w rejonie ul. Sobieskiego w dzielnicy Ruda. Przypomnijmy, że pierwsze trzy podwórka zrewitalizowano w mieście w ubiegłym roku. Były to dwie lokalizacje w Wirku – u zbiegu ul. Sienkiewicza/Tuwima/Odrodzenia oraz przy ul. Krasińskiego 20, 22, 22a, a także w Nowym Bytomiu na osiedlu Kaufhaus przy ul. Podgórze 5-15. Do końca przyszłego roku w Rudzie Śląskiej zrewitalizowane zostaną jeszcze trzy inne podwórka – jedno w Wirku przy ul. Sienkiewicza 11, 13, 13a oraz dwa w Rudzie – przy ul. Matejki 2–12 i przy ul. Matejki 7, 9/Górniczej/Wesołej.

Rudzcy samorządowcy działania związane z rewitalizacją miejskich podwórek rozpoczęli już w 2014 r. Wtedy odbył się cykl warsztatów w terenie z mieszkańcami, którzy zwracali uwagę na problemy, z jakimi borykają się w planowanych do rewitalizacji przestrzeniach, takie jak brak odwodnienia, brak infrastruktury parkingowej, problemy z chodnikami, brak oświetlenia, zły stan techniczny lub brak elementów małej architektury i infrastruktury dla dzieci.

– Na tej podstawie opracowaliśmy w 2015 r. program renowacji podwórek, który obejmuje przestrzenie wokół budynków wielorodzinnych, głównie w starej zabudowie. W dalszej kolejności rozpoczęliśmy starania o pozyskanie środków zewnętrznych na realizację tych przedsięwzięć i przystąpiliśmy do opracowywania potrzebnej dokumentacji projektowej – wymienia wiceprezydent Pierończyk.

– Przy rewitalizacji podwórek chcemy wykorzystywać potencjał mieszkańców, którzy uczestniczą w tym procesie. Istnieje bowiem pewna prawidłowość, że im bliżej miejsca zamieszkania znajduje się dane przedsięwzięcie, tym nasze zaangażowanie jest większe – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic. To właśnie aktywizacja i zaangażowanie samych mieszkańców jest wyróżnikiem rudzkiego programu renowacji podwórek. Projekt dotyczy w sposób bezpośredni ponad 3 tys. rudzian.

– Mieszkańcy nie tylko biorą udział w konsultacjach. Staramy się angażować ich także w prace rewitalizacyjne. Dotyczą one głównie nasadzeń zieleni – tłumaczy Michał Pierończyk. Część „społeczna” działań rewitalizacyjnych realizowana jest w ramach projektu „Ruda Śląska stawia na podwórka”, którym zajmuje się RAR Inwestor Sp. z o. o. Projekt „miękki” zakłada aktywizację społeczno-zawodową, edukacyjną i kulturalną mieszkańców rewitalizowanych obszarów Rudy Śląskiej, ze szczególnym uwzględnieniem terenów wymienionych podwórek.

Wartość projektu „Rewitalizacja wybranych podwórek i skwerów na terenie Miasta Ruda Śląska metodą partycypacyjną – etap 1” to ponad 7,4 mln zł. Dofinansowanie ze środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 wynosi blisko 4,1 mln zł. Natomiast wartość projektu „Ruda Śląska stawia na podwórka” to ponad 819 tys. zł, a dofinansowanie – 778 tys. zł.

W mieście znajduje się 1667 podwórek o powierzchni blisko 370 ha. Najwięcej z nich znajduje się w dzielnicy Ruda – 380, co stanowi prawie 23 proc. ogółu. Tylko przy samych budynkach komunalnych znajduje się 650 podwórek o powierzchni prawie 105 ha. 88 z nich jest najbardziej predysponowanych do zagospodarowania.

To tylko część danych wynikających z programu renowacji podwórek do 2030 roku, który opracowany został w 2015 r. w Rudzie Śląskiej.Oprócz konkretnych rozwiązań dotyczących zagospodarowania wybranych 11 podwórek jest swoistym kompendium wiedzy o pozostałych podwórkach w mieście – ich liczbie, typie oraz stanie technicznym. Program stanowi też podręcznik dobrych praktyk, z którego mogą korzystać również spółdzielnie mieszkaniowe, które zainteresowane są rewitalizacją podwórek na swoim terenie.




Szkolą się nowi rzemieślnicy

Aż 122 uczniów zawodów rzemieślniczych rozpoczęło w tym roku szkolnym praktyczną naukę zawodu w 46 zakładach. Dzisiaj w Domu Kultury w Bielszowicach odbyło się tradycyjne pasowanie, które zorganizował Cech Rzemiosł i Przedsiębiorczości w Rudzie Śląskiej. Młodzi adepci będą szkolić się m.in. w zawodach takich jak: fryzjer, piekarz, mechanik samochodowy, stolarz czy krawiec.

– Pasowanie na ucznia w rzemiośle to już coroczna tradycja w naszym mieście. A w tym roku to wydarzenie nabiera dodatkowego wymiaru, ponieważ rudzki Cech Rzemiosł i Przedsiębiorczości obchodzi 60-lecie swojego istnienia – powiedział wiceprezydent Michał Pierończyk podczas uroczystości. – Nasuwają mi się w tej chwili dwa słowa – tradycja i przyszłość. Do tradycji nawiązuje właśnie wieloletnia działalność cechu, a przyszłością są właśnie młodzi ludzie, przyszli rzemieślnicy, których społeczeństwo bardzo potrzebuje. Jesteście przyszłością naszego miasta, potrzebujemy zawodów, do których będziecie się przygotowywać. To niezwykle ważne, żeby poznać tajniki wiedzy i dobrze wykorzystać je w praktyce, bo dobrzy fachowcy to wizytówka naszego miasta – dodał.

Pasowanie na ucznia w rzemiośle było także dobrą okazją do uczczenia jubileuszu rudzkiego Cechu Rzemiosł i Przedsiębiorczości. – Ten rok jest dla nas rokiem szczególnym, ponieważ obchodzimy 60-lecie istnienia naszej organizacji cechowej – rówieśniczki naszego miasta, które w tym roku też obchodzi 60. urodziny. Ten rok jest także wyjątkowy z powodu liczby osób, które są dzisiaj pasowane na uczniów w rzemiośle. Ta liczba jest znacznie większa niż w poprzednich latach – podkreślił Grzegorz Skudlik, przewodniczący Cechu Rzemiosł i Przedsiębiorczości w Rudzie Śląskiej.

Podobnie jak w ubiegłych latach największą popularnością wśród kandydatów cieszy się fryzjerstwo. W roku szkolnym 2019/2020 aż 34 uczniów będzie się kształcić w tym zawodzie.

– Od dawna interesuję się fryzjerstwem. Robię fryzury, podcinam włosy sobie i koleżankom. Uczę się, zdobywam praktykę, ale mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się otworzyć własny salon fryzjerski – powiedziała Martyna Studnik z Zespołu Szkół nr 1 w dzielnicy Nowy Bytom.

15 osób z kolei będzie pobierało lekcje cukiernictwa, 12 wybrało naukę stolarstwa, a 14 uczyło się mechaniki pojazdów samochodowych, w tym trzech z nich w warsztacie samochodowym Krzysztofa Toboły z Kochłowic.

– Nauka zawodu w rzemiośle ma ogromne znaczenie dla młodych, szczególnie teraz, kiedy mamy duży deficyt rąk do pracy. Kształcenie we współpracy z rudzkimi szkołami przynosi uczniom, jak i ich mistrzom, dużo satysfakcji i na pewno młodym adeptom zawodu daje szansę na pracę po czasie nauki, a jednocześnie nie zamyka drogi do dalszej edukacji i rozwijania swoich innych zainteresowań. Nauka kończy się egzaminem czeladniczym, co jest dodatkowym atutem dla młodzieży – zaznaczył Krzysztof Toboła, który praktyczną naukę zawodu prowadzi od 1994 roku, a od 2013 jest egzaminatorem w zawodzie mechanik pojazdów samochodowych w Izbie Rzemieślniczej w Katowicach.

Popularnością wśród uczniów cieszy się w tym roku także zawód lakiernika samochodowego, którego będzie uczyć się 9 uczniów oraz blacharza samochodowego (także 9 uczniów), a także ślusarza, który wybrało 7 osób. Przyszli rzemieślnicy będą również poznawać tajniki m.in. kominiarstwa, krawiectwa, elektromechaniki, przetwórstwa mięsnego czy fotografii. W sumie 122 uczniów będzie poznawać praktyczną stronę 16 zawodów. Są to uczniowie Zespołu Szkół nr 1 (58 osób), nr 4 (31 osób) oraz nr 7 (5 osób), a także 28 uczniów z miast ościennych, m.in. Chorzowa, Zabrza czy Mikołowa.

Przypomnijmy, że Cech to organizacja samorządu gospodarczego, integrująca i reprezentująca środowisko rzemieślników i przedsiębiorców. Obecnie zrzesza 65 zakładów, spośród których 55 prowadzi praktyczną naukę zawodu w następujących specjalnościach: fryzjer, mechanik pojazdów samochodowych, blacharz samochodowy, lakiernik, elektromechanik, cukiernik, piekarz, stolarz, ślusarz, monter sieci i urządzeń sanitarnych, fotograf, wędliniarz, kominiarz, kucharz, tapicer.

W ubiegłym roku szkolnym w zakładach zrzeszonych w Cechu naukę zawodu pobierało 107 uczniów szkół zawodowych. Cech Rzemiosł i Przedsiębiorczości w Rudzie Śląskiej liczy obecnie 72 członków, z czego 65 zakładów posiada uprawnienia do szkolenia uczniów.




Zagraj w klasy

Nowy plac zabaw, plenerowa gra w klasy oraz ścieżka sensoryczna – to atrakcje, z których już mogą korzystać maluchy z Miejskiego Przedszkola nr 37 w dzielnicy Wirek. Zgodnie z zasadami budżetu obywatelskiego, w ramach którego powstała inwestycja, popołudniami urządzenia te dostępne są również dla okolicznych mieszkańców.

– Cieszę się, że dzieci będą mogły korzystać jeszcze w tym roku z oddanych właśnie atrakcji – mówi Joanna Stawicka, dyrektor MP 37. – Dziękuję wszystkim, którzy oddali głosy na ten projekt – dodaje.

Wireckie przedszkole zyskało nowy zestaw zabawowy, w skład którego wchodzą między innymi pomosty, ślizgi, a także gra integracyjna „kółko i krzyżyk” oraz liczydło. Powstała też ścieżka korekcyjno-kompensacyjna, która zapewni prawidłowy rozwój dużej motoryki przedszkolaków.

– Na ścieżce dzieci poćwiczą równowagę, a także koordynację ruchów. Z pomocą wyobraźni mogą kroczyć po kładce, a także przejść po kamieniach przez „suchy strumyk” – wyjaśnia pani dyrektor. – Na ścieżce można zniwelować część wad postawy, a także wypracować prawidłowy sposób chodzenia, dzięki stawianiu stóp w ściśle wytyczony sposób: „na jodełkę”, „na obcasach”, czyli na paluszkach. Zabawy na ścieżce ogranicza jedynie wyobraźnia. Latem, przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, dzieci będą mogły pokonywać ścieżkę boso – dodaje Joanna Stawicka.

Ponadto na podwórku przedszkolnym wymieniono 3 piaskownice wraz z plandekami. Nowe oblicze zyskało także dojście do przedszkola, wymieniono schody, na których zamontowano zjazd dla wózków, wykonano ścieżkę doprowadzającą do wejścia głównego, a także wymieniono ogrodzenie od części frontowej.

Powyższe inwestycje przeprowadzono w ramach budżetu obywatelskiego. W 2019 roku realizowanych jest w sumie 9 obywatelskich inwestycji. Z kolei na 2020 rok mieszkańcy wybrali do realizacji 2 projekty duże: utworzenie na skwerze przy ul. Solidarności miejsca spotkań i rekreacji oraz budowę ścieżki aktywizacyjnej przy ul. ks. Niedzieli. Wybrano również 11 małych projektów: „Planty Kochłowice 2.0 – miejsce integracji rudzian”, „Linowy zawrót głowy” – duża tyrolka, piramida i trampoliny w strefie aktywności na osiedlu Bykowina, modernizacja boiska do piłki siatkowej i badmintona przy ul. Bytomskiej; Halembska Strefa Aktywności Fizycznej przy Szkole Podstawowej nr 24 – etap II, strefa gier i rekreacji przy Szkole Podstawowej nr 8, Radosny Plac Zabaw – strefa aktywności ruchowej dzieci przy Miejskim Przedszkolu nr 4, wymiana nawierzchni boiska z trawy naturalnej na trawę syntetyczną przy budynku Szkoły Podstawowej nr 40, modernizacja boiska wielofunkcyjnego do koszykówki i siatkówki przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4, modernizacja infrastruktury sportowej Szkoły Podstawowej nr 23, rewitalizacja podwórka w rejonie ul. Husarskiej, „Żyj zdrowo na sportowo” – budowa siłowni napowietrznej przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 7 Specjalnych.

Do tej pory w Rudzie Śląskiej już siedem razy wydzielono z budżetu miasta specjalną pulę do dyspozycji mieszkańców. W 2014 roku były to 2 mln zł, w 2015 roku – 2,375 mln zł, w 2016 roku – 2,650 mln zł, w 2017 i 2018 roku – 2,815 mln zł, a w 2019 roku – 3,720 mln zł. Środki na zdania w ramach rudzkiego budżetu obywatelskiego w 2020 r. wyniosą 3 994 000 zł., z czego 1 024 000 zł zostanie przeznaczone na projekty duże i 2 970 000 zł na projekty małe (kosztujące do 270 tys. zł).




Najlepsze przestrzenie w Rudzie Śląskiej

Stacja Biblioteka na dworcu w Chebziu oraz zrewitalizowany rynek w Orzegowie najlepszymi przestrzeniami publicznymi w województwie śląskim! Wczoraj wieczorem podczas uroczystej gali w Muzeum Śląskim w Katowicach ogłoszono wyniki tego prestiżowego konkursu. Jest on już od 20 lat organizowany przez Zarząd Województwa Śląskiego. Wcześniej tylko raz w historii zdarzyło się, że jedno miasto zdobyło nagrody w dwóch głównych kategoriach.

– Jest to niezwykłe wyróżnienie dla naszego miasta, ponieważ nagrody dotyczą przestrzeni dla mieszkańców. Co istotne, w konkursie oceniane były nie tylko walory czysto architektoniczne, ale przede wszystkim funkcjonalność i wpływ inwestycji na aktywność społeczną najbliższego otoczenia. Cieszę, się że nasze pomysły na rewitalizację tak pozytywnie zostały odebrane – komentuje prezydent Grażyna Dziedzic. – Ogromne brawa należą się pomysłodawcom i architektom, którzy współtworzyli zwycięskie przestrzenie, bez nich nie byłoby tych nagród – dodaje.

Jak argumentowało jury, nagroda dla obiektu w Chebziu została przyznana za „odważną próbę rewitalizacji zabytkowego budynku dworca poprzez nałożenie funkcji biblioteki, które stwarza szansę rewitalizacji społecznej i kulturalnej dla lokalnej społeczności. Za udane połączenie funkcji ze stacją kolejową również w detalu architektonicznym”.

Przypomnijmy, że kompleksowa rewitalizacja dworca polegała przede wszystkim na adaptacji wnętrza budynku pod bibliotekę. W tym celu w głównej hali powstała stalowa antresola ze szklaną balustradą, gdzie zlokalizowane zostały regały biblioteczne oraz mieści się czytelnia. Na końcu holu głównego przy wykorzystaniu przeszkleń wydzielono przestrzeń pod wypożyczalnię, tam też znajduje się wejście na antresolę. Ponadto powstała sala animacyjna przystosowana do odbywających się już w budynku spotkań i prelekcji. Zagospodarowano również przestrzeń pod kawiarnię.

Obok funkcji biblioteki zabytkowy dworzec zachował funkcję pasażerską. Za budynkiem wybudowano nowy parking na kilkadziesiąt miejsc. W obiekcie powstały całkowicie nowe ogólnodostępne sanitariaty, dostosowane również do osób niepełnosprawnych. Jedną z atrakcji odnowionego gmachu dworca jest „bibliogród”. To przestrzeń, która utworzona została na zewnątrz budynku. Znajduje się tam zieleń oraz drobne elementy architektury. Koszt rewitalizacji dworca wyniósł ponad 8 mln zł. Miasto pozyskało na jego odrestaurowanie 95% dotacji. Środki zostały przyznane w ramach konkursu z działania „Rewitalizacja obszarów zdegradowanych” Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.

Drugą nagrodę przyznano Rudzie Śląskiej za rewitalizację centralnej części Orzegowa. Jurorzy zwrócili uwagę na „eleganckie, skromne i pełne szacunku dla otaczającej historycznej i zabytkowej zabudowy uporządkowanie zaniedbanego terenu, wprowadzenie funkcji rekreacyjnej – dające lokalny centrotwórczy zalążek w trudnej społecznie i gospodarczo dzielnicy miasta”.

Realizacja projektu zagospodarowania tego miejsca polegała na rewitalizacji kwartału pomiędzy ulicami Hlonda, Czapli, Królowej Jadwigi i Huloka, aby wykreować nową, atrakcyjną i wielofunkcyjną przestrzeń publiczną. Inwestycja swoim zasięgiem objęła obszar o wielkości blisko 8 tys. m², znajdujący się w centralnej części Orzegowa.

– Najważniejszą jej częścią była przebudowa terenu wokół kościoła pw. św. Michała Archanioła i terenu przy ul. Czapli, pomiędzy budynkiem Centrum Inicjatyw Społecznych a parkingiem. W ten sposób powstały połączone ze sobą dwie przestrzenie: tzw. plac górny – wokół kościoła oraz plac dolny – poniżej – wylicza wiceprezydent Michał Pierończyk.

Ich łącznikiem jest istniejąca skarpa, na której wybudowane zostały schody oraz specjalna pochylnia dla osób niepełnosprawnych. Na dolnym placu przy ul. Czapli wybudowana została fontanna.

W ramach realizacji zadania przebudowany został także fragment ul. Czapli. Jezdnia od skrzyżowania z ul. kard. A. Hlonda w kierunku zachodnim ma charakter ciągu pieszo-jezdnego na długości ok. 85 m. Przebudowane zostało również oświetlenie oraz zainstalowano ławki oraz dużą pergolę, a poza tym zadbano o zieleń. Inwestycja kosztowała 3,5 mln zł, z czego miasto pozyskało ponad 3 mln zł w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020.

W tegorocznym konkursie na Najlepszą Przestrzeń Publiczną Województwa Śląskiego dla inwestycji zrealizowanych w 2018 r. przyznano nagrody w dwóch kategoriach. Pierwsza z nich dotyczyła przestrzeni publicznej. Tu nagroda przyznana została za rewitalizację rynku w Orzegowie oraz zagospodarowanie terenów po byłym ośrodku wypoczynkowym w Jastrzębiu- Zdroju. Natomiast wyróżnienie otrzymało zagospodarowanie plant w Jaworznie.

W drugiej kategorii, czyli obiektu użyteczności publicznej, nagroda marszałka przyznana została za rewitalizację budynku dworca w Chebziu oraz termomodernizację budynku biblioteki głównej w Sosnowcu. Z kolei wyróżnienie przypadło w udziale Rybnikowi, za zagospodarowanie terenu Zespołu Szkół nr 3. Dodatkowo nagrodę internautów za zwycięstwo w głosowaniu elektronicznym przyznano Sosnowcowi za wymienioną wcześniej termomodernizację biblioteki.

Konkurs na najlepszą przestrzeń w województwie organizowany jest już od 20 lat przez Zarząd Województwa Śląskiego we współpracy z katowickimi oddziałami Stowarzyszenia Architektów Polskich oraz Towarzystwa Urbanistów Polskich. Jego celem jest rozwój i zmiany jakościowe przestrzeni publicznej, wzrost aktywności społecznej i gospodarczej, podnoszenie świadomości w zakresie kształtowania przestrzeni, a także promocja projektantów tworzących wysokiej jakości rozwiązania urbanistyczne i architektoniczne.

Do tej pory przyznano 111 nagród i wyróżnień dla zrealizowanych w województwie inwestycji. – Wyróżnione inwestycje wyznaczają współczesne standardy projektowania. To wszystko sprawia, że na Śląsku pojawia się coraz więcej „skrojonych na miarę” i odpowiadających na potrzeby mieszkańców przestrzeni, które tworzą przyjazne miejsce do życia oraz sprzyjają integracji mieszkańców – mówi Jakub Chełstowski, marszałek Województwa Śląskiego na łamach specjalnej publikacji wydanej z okazji 20-lecia konkursu.

Co ciekawe, wcześniej tylko raz w historii (2013 r. – Chorzów) zdarzyło się, że dwie nagrody w dwóch głównych kategoriach trafiły do jednego miasta. We wszystkich dotychczasowych konkursach do tej pory Ruda Śląska otrzymała dwa wyróżnienia: w 2013 r. za pływacki kompleks sportowo–rekreacyjny Aquadrom oraz w 2014 r. za przebudowę budynków przy ul. Hlonda na potrzeby CIS w Orzegowie.




O sprawach Halemby

Problemy z parkowaniem, korki, budowa kanalizacji, szkody górnicze, dziki oraz finanse – to tematy, które najczęściej poruszane były podczas spotkania władz miasta z mieszkańcami Halemby.

– W chwili obecnej musimy mierzyć się ze stale rosnącymi kosztami utrzymania miasta. Sytuacja na rynku pracy, w tym niskie bezrobocie i wzrost wynagrodzeń, powoduje, że ceny usług świadczonych przez firmy w ostatnich 2-3 latach drastycznie wzrosły. Ma to ogromny wpływ na wydatki miasta. Rosną koszty utrzymania zieleni, czyszczenia i odśnieżania ulic, konserwacji itd. Do tego dochodzi podwyżka cen prądu. Wszystko to sprawia, że nasz budżet jest napięty jak struna – tłumaczyła prezydent Grażyna Dziedzic.

Spotkanie rozpoczęło się od omówienia bieżącej sytuacji finansowej miasta oraz informacji na temat stanu realizacji inwestycji. – Niedawno zakończyliśmy częściową modernizację cmentarza komunalnego w dzielnicy Halemba. Wymieniliśmy tam nawierzchnię z asfaltowej na betonową kostkę brukową, a także bramę wjazdową wraz z częścią ogrodzenia. Ponadto przebudowane zostało ujęcie wody i zabudowano kontenery na odpady – wyliczał wiceprezydent Krzysztof Mejer. – Remont cmentarza w Halembie to kolejne w ostatnich latach przedsięwzięcie związane z tą nekropolią. W 2017 roku wybudowaliśmy tam parking na ponad 100 miejsc, który był jedną z najbardziej wyczekiwanych inwestycji w tej dzielnicy – podkreślał.

Kolejna zrealizowana inwestycja, która cieszy szczególnie najmłodszych halembian, to strefa aktywności fizycznej. – Przy szkole podstawowej nr 24 w ramach budżetu miasta powstała siłownia plenerowa oraz zamontowane zostały urządzenia typu street workout – przypominał Mejer. Z kolei wśród wykonywanych w przyszłym roku obywatelskich projektów znajdzie się druga część tej strefy, w ramach której powstanie boisko do siatkówki o nawierzchni poliuretanowej oraz bieżnia i skocznia do skoku w dal. Ponadto mieszkańcy przegłosowali w tej dzielnicy utworzenie na skwerze przy ul. Solidarności miejsca spotkań i rekreacji.

Z kolei w planach jest przebudowa ulicy Podlaskiej. – Tak, jak w przypadku realizacji kompleksowej modernizacji dróg gruntowych, ma powstać kanalizacja, oświetlenie, a przede wszystkim nowa nawierzchni ulicy. Mamy już dokumentację przetargową, ale na razie nie wiemy, kiedy rozpoczną się prace budowlane ze względu na brak środków w budżecie miasta – tłumaczył wiceprezydent Krzysztof Mejer.

Na spotkaniu często pojawiał się temat kanalizacji. Pytali o nią mieszkańcy ul. Studziennej, Poświatowskiej i Brodzińskiego. – Dla ul. Studziennej właśnie wybraliśmy wykonawcę i w przyszłym roku zadanie zostanie zrealizowane – wyjaśniała Sonia Gałuszka z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Za to problem jest w rejonie ulic Poświatowskiej i Rodziewiczówny, gdzie sprawa o udostępnienie działek pod inwestycję toczy się w sądzie.

Mieszkańcy dopytywali też o remont hali widowiskowo–sportowej przy ul. Kłodnickiej 95. – Obecnie trwa montaż elementów konstrukcyjnych. Z uwagi na trudności techniczne termin zakończenia prac został przesunięty na grudzień br. – wyjaśniał Krzysztof Mejer. – W przyszłym roku chcielibyśmy przystąpić do remontu tego obiektu od środka – dodał wiceprezydent.

Przypomnijmy, że rozpoczęta jesienią ubiegłego roku modernizacja hali zakłada wymianę stolarki okiennej i drzwiowej oraz wykonanie docieplenia ścian zewnętrznych, docieplenia dachu, odwodnienia połaci dachowej, wykonanie robót elektrycznych zewnętrznych, instalacji odgromowej, nowego podjazdu dla niepełnosprawnych i wybudowanie windy.

– Ten prawie 40-letni budynek przez lata eksploatacji nie przechodził praktycznie żadnych większych remontów, dlatego obecna modernizacja to potrzeba chwili. Jest to też największa hala sportowa w mieście, która powinna spełniać standardy XXI wieku – podkreślała prezydent miasta Grażyna Dziedzic. Na modernizację tego obiektu miasto otrzymało dofinansowanie w wysokości 2,5 mln zł z Metropolitalnego Funduszu Solidarności.

Mieszkańcy pytali też o pomysł na rozładowanie ruchu w Halembie. – Ulica 1 Maja jest przez większą część dnia zablokowana, coraz trudniej wyjechać z osiedla w Halembie II – zgłaszali. – Szukamy różnych rozwiązań tej sytuacji, ale nie wiemy czy będziemy mogli jakąś inwestycję zrealizować ze względu na ograniczenie dochodów do budżetu miasta – wyjaśniał Krzysztof Mejer. – Rozwiązaniem jest drugi most nad Kłodnicą, a prowadzone przez nas analizy mają dać odpowiedź, w którym powinien być dokładnie miejscu, aby było to najlepsze rozwiązanie pod względem logistycznymi i ekonomicznym – zastrzegał wiceprezydent.

Dużym problemem dla mieszkańców tej dzielnicy są grasujące przy posesjach dziki. – Odstrzeliliśmy już ponad 250 dzików w ostatnim czasie. Obecnie mamy problem, bo nie mamy środków aby sfinansować kolejny odstrzał. Chcemy wystąpić do wojewody o zwrot kosztów odstrzału, bo tak naprawdę za dziki odpowiedzialny jest Skarb Państwa. My zdecydowaliśmy się działać tylko ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców. Kiedy tylko znajdą się środki to przystąpimy do kolejnych odstrzałów – uspokajał mieszkańców wiceprezydent Mejer.

Halemba to dzielnica szczególnie narażona na szkody górnicze. Mieszkańcy pytali, czy władze miasta sprawdzają stan zniszczeń. – Monitorujemy wstrząsy i badamy, jakie skutki powodują one dla miasta – informowała prezydent miasta Grażyna Dziedzic. – Prosimy o zgłaszanie szkód mienia komunalnego do Wydziału Ochrony Środowiska, wtedy urzędnicy jadą na miejsce i notują zaistniała sytuację – dodała.

Ostatnie jesienne spotkanie odbędzie się 28 października o godz. 17:00 w Domu Kultury w Bielszowicach.




Spotkanie autorskie z Krystianem Gałuszką

25 października o godz. 17:00 w salce parafialnej kościoła ewangelickiego na zabytkowym osiedlu robotniczym Ficinus odbędzie się spotkanie autorskie z Krystianem Gałuszką. Poeta zaprezentuje najnowsze wydanie „Księgi Raziela”.

– Powieść w oczach czytelników powinna być ciekawą przygodą literacką, nade wszystko lekturą nie nużącą, która nie tylko wzmocni zaciekawienie niebanalną postacią jaką był Karol Godula, ale też pozwoli spojrzeć z innej perspektywy na niebywałą ziemię, której na imię Śląsk – mówi autor powieści.

– Pierwsze wydanie Księgi Raziela miało miejsce w 2008 roku i rozeszło się bardzo szybko. Stąd propozycja wydawcy, aby je wznowić – mówi Krystian Gałuszka. Drugi nakład zawiera wstęp profesora Zbigniewa Kadłubka oraz autorski komentarz, w którym Krystian Gałuszka opisuje sposób powstania książki. – Zdecydowałem się opowiedzieć historię w formule historical fiction, która z jednej strony dyscyplinuje autora w płaszczyźnie historycznej, zaś z drugiej daje mu nieograniczone możliwości w opisie zjawisk alternatywnych – tłumaczy w komentarzu autor.

Książka skierowana jest praktycznie do wszystkich czytelników. Ma wątki narracyjne, miłosne i sensacyjne. „To niekonwencjonalna opowieść o walce dobra ze złem w kontekście przejęcia tajemniczego skarbu, który przez wieki rozpalał ludzką namiętność, a który w finale objawił się na Śląsku. (…) To magiczna podróż tkwiąca korzeniami w prozie Michała Bułhakowa, Jorge L. Borgesa i Umberta Eco” – czytamy w nocie wydawniczej. Została wydana w serii Canon Silesiae – Ślōnskŏ Bibliŏtyka, której zadaniem jest przybliżać czytelnikom dziedzictwo kulturowe Górnego Śląska, jego bogactwo i różnorodność.

Krystian Gałuszka to śląski literat, debiutował w „Tak i Nie” w roku 1984. Był współredaktorem i redaktorem kilkunastu wydawnictw związanych tematycznie ze Śląskiem. Jest też autorem scenariusza do filmu „Karol Godula. Wizjonerstwo i praca – wytrych do sukcesu”. Gałuszka został laureatem konkursu na esej o Katowicach: „Jak Godula Katowice wybudował”.

W 2003 r. otrzymał nagrodę indywidualną Prezydenta Miasta Ruda Śląska za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, natomiast w 2007 stypendium Marszałka Sejmiku Śląskiego w dziedzinie kultury. W roku 2011 otrzymał odznakę „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Natomiast w 2018 roku otrzymał Złotą Odznakę Zasłużony dla Województwa Śląskiego. Autor 22 książek, w tym dwunastu poetyckich.

Spotkanie z cyklu „Twórczy Piątek na Ficinusie” odbędzie się na terenie historycznego osiedla robotniczego znajdującego się przy ul. Kubiny w Rudzie Śląskiej – Wirku. Od 2006 roku wpisane jest na Szlak Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Osiedle to powstało w 1867 roku dla pracowników kopalni Gottessegen (obecnie kopalnia Pokój). Pod koniec 2016 roku władze miasta zakupiły jeden z ostatnich niewyremontowanych domów, który popadał w coraz większą ruinę. Na jego renowację udało się pozyskać unijną dotację w kwocie 1,5 mln zł. Obiekt jest już wyremontowany i czeka na wyposażenie. Ma się tam znajdować biblioteka, punkt informacyjny, a także izba pamięci.




Problematyczny lokator i podwórko

Kłopoty mieszkańców z uciążliwym lokatorem oraz stan podwórka przy kamienicy przy ul. Kunickiego 17 – to te tematy zdominowały dzisiejsze spotkanie prezydent Grażyny Dziedzic z mieszkańcami Wirku i Czarnego Lasu.

Dodatkowo zebrani mogli dokładnie dowiedzieć się, jak docelowo będzie wyglądał wyjazd z nowo budowanej restauracji McDonald’s w rejonie ul. 1 Maja i Krasińskiego. Władze miasta zapewniły, że z tego powodu okolicznemu osiedlu nie grozi paraliż. Zebranie odbyło się w ramach cyklicznych spotkań z mieszkańcami, które w Rudzie Śląskiej organizowane są co pół roku.

Podczas spotkania lokatorzy kamienicy przy ul. Kunickiego 17 podnosili temat złego stanu swojego podwórka, podkreślając, że od wielu lat czekają na jego remont. – Takich miejsc w mieście mamy bardzo dużo. Systematycznie je rewitalizujemy, realizując unikatowy na skalę naszego regionu program renowacji podwórek. Nie mogę składać pustych obietnic, deklarując, że miejsce to zaraz będzie odnowione – wskazywała prezydent Grażyna Dziedzic.

Jako największą przeszkodę dla realizacji takiego remontu wskazywała finanse, a dokładnie konsekwencje, jakie dla budżetu miasta niosą ostatnie zmiany w przepisach prawa. – Z samego tylko tytułu zmian w systemie podatkowym nasze miasto w przyszłym roku może stracić 27 mln zł. Do tego trzeba doliczyć skutki wzrostu wynagrodzeń w oświacie, a także zwiększenia od przyszłego roku pensji minimalnej – podkreślała prezydent miasta.

Mieszkańcy otrzymali jednak zapewnienie, że teren wokół budynku zostanie dokładnie zlustrowany. – Zrobimy swego rodzaju inwentaryzację tego, co trzeba tam zrobić. Zresztą oględziny tego miejsca miały już miejsce po ostatnim spotkaniu dzielnicowym. Gdy będziemy wiedzieli, w co i za ile trzeba zainwestować, będziemy mogli podejmować dalsze decyzje – informował Michał Pierończyk.

Warto w tym miejscu dodać, że miasto każdego roku na remonty w komunalnej infrastrukturze mieszkaniowej przeznacza ok. 4 mln zł. Tylko w latach 2015-2018 była to kwota ponad 18,6 mln zł. Jak się okazuje, są to ciągle środki niewystarczające.

Grupa mieszkańców ul. Kunickiego zwróciła się też z prośbą o rozwiązanie problemu z jednym z lokatorów, który skutecznie utrudnia życie pozostałym osobom. – Żyjemy w ciągłym niebezpieczeństwie, boimy się o siebie i nasze dzieci – mówiła jedna z mieszkanek.

Sprawa znana jest Policji. Okazuje się, że źródłem problemów jest mężczyzna, który zakończył odbywanie wyroku w więzieniu, a teraz powrócił do zajmowanego mieszkania. – Podejmujemy interwencje i reagujemy na tyle, na ile pozwala nam prawo. Pan ten był już kilkukrotnie zatrzymywany – wyjaśniał obecny na spotkaniu policyjny dzielnicowy.

O tym, że niełatwo taką sprawę rozwiązać, przekonywał wiceprezydent Michał Pierończyk. – Procedura eksmisji takiej osoby to czasem nawet 2-3 lata. Niestety narzędzia, którymi dysponujemy, są mocno ograniczone. Dodatkowo przepisy zamiast iść nam z pomocą, jeszcze bardziej nam wszystko komplikują – tłumaczył.

Innym z ważnych tematów podjętych przez mieszkańców podczas dzisiejszego spotkania, była kwestia wyjazdu z nowo budowanej restauracji Mcdonald’s w rejonie ronda przy ul. 1 Maja na wysokości CH Plaza. Mieszkańcy ul. Krasińskiego obawiają się, że ruch na ich ulicy z tego powodu zostanie sparaliżowany.

– Jestem przekonany, że tak nie będzie. Główny wyjazd będzie poprowadzony na ul. 1 Maja, a ul. Krasińskiego odbywać się będzie jedynie wyjazd samochodów jadących w kierunku Rudy – informował wiceprezydent Krzysztof Mejer. – Poczekajmy, aż restauracja powstanie, wtedy dokładnie przyjrzymy się, jak rozkłada się ruch w tym miejscu – dodawał.

Tradycyjnie podczas dzielnicowego spotkania władze miasta przedstawiły raport o stanie inwestycji. I tak z tegorocznych zadań realizowanych w Wirku i Czarnym Lesie na pierwszy plan wysuwa się rewitalizacja jednego z domków na zabytkowym osiedlu Ficinus, który znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki. Zakończyły się już prace budowlane, teraz obiekt, w którym znajdować się będzie filia biblioteki oraz centrum informacji, musi zostać odpowiednio wyposażony. Inwestycja kosztowała blisko 3 mln zł. Za podobną kwotę w tym roku wybudowane zostały dwa kompleksy boisk. Jeden przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 6 w Wirku oraz drugi przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Czarnym Lesie.

W tym roku rewitalizowane były również dwa podwórka. W lipcu do użytku zostało oddane podwórko przy ul. Dąbrowskiego, natomiast na ukończeniu są prace przy odnowieniu podwórka w rejonie ul. Kałusa i Strażackiej. Dodatkowo w trakcie realizacji jest jeszcze budowa ścieżki sensorycznej i placu zabaw przy Miejskim Przedszkolu nr 37. Inwestycja ta realizowana jest w ramach budżetu obywatelskiego. Wykonane zostały także drobne prace, m.in. wybudowano ogrodzenie przy torze modelarskim przy ul. Kolberga, czy wyremontowano dach ZSO nr 2. Ponadto w tym roku w Wirku wykonane zostały także remonty nawierzchni fragmentów ulic: Katowickiej, Kopernika, czy Sienkiewicza.

Do końca jesiennego cyklu spotkań prezydent Grażyny Dziedzic z mieszkańcami w poszczególnych dzielnicach zostały już tylko dwa spotkania. W poniedziałek 21 października o godz. 17:00 w Szkole Podstawowej nr 24 prezydent porozmawia z mieszkańcami Halemby. Ostatnie jesienne spotkanie odbędzie się natomiast 28 października w Domu Kultury w Bielszowicach.




Kolejna zielona pracownia już otwarta

Ekologiczna zielona pracownia została dziś otwarta w nowobytomskiej Szkole Podstawowej nr 1 im. T. Kościuszki w Rudzie Śląskiej. Dzięki niej uczniowie placówki będą mogli uczyć się przedmiotów przyrodniczych przy pomocy nowoczesnych sprzętów multimedialnych i pomocy naukowych.

W tym roku w rudzkich szkołach powstały trzy „ekopracownie”. Oprócz placówki w Nowym Bytomiu uruchomiono je jeszcze w Szkole Podstawowej nr 25 w Halembie oraz w Niepublicznej Podstawowej Szkole Mistrzostwa Sportowego w Kochłowicach.

– W centralnej części naszej pracowni znajdują się stoły oraz dopasowane krzesła, a przy jednej ze ścian osiem stałych stanowisk mikroskopowych. Został również wydzielony kącik ekologiczny, wyłożony sztuczną trawą, wyposażony w siedziska, pufy i poduszki, wykorzystywany podczas przeprowadzania z dziećmi zajęć ekologicznych czy też gier dydaktycznych – wymienia Iwona Dutkiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. T. Kościuszki.

W pracowni nie brakuje także prawdziwych roślin w miniszklarniach, roślin doniczkowych oraz akwarium, w którym uczniowie będą hodowali rybki. W wyposażeniu pracowni znalazły się też słomkowe rolety oraz plansze ekologiczne. – Na jakość prowadzonych zajęć wpłynie z pewnością zakup wizualizera, monitora dotykowego oraz laptopa. Pozwolą one na rozwijanie pasji i umiejętności uczniów, a przez to wpłyną na poszerzenie wiedzy w zakresie zdrowego i ekologicznego stylu życia – dodaje Iwona Dutkiewicz.

„Ekotorium” to jedna z trzech zielonych pracowni, które w tym roku zostały otwarte w rudzkich szkołach. Pracownie te służą do nauki przedmiotów przyrodniczych. Każde z miejsc zostało dofinansowane kwotą 30 tys. złotych, pochodzących ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W tegorocznej, piątej edycji konkursu, WFOŚiGW pozytywnie ocenił 87 wniosków konkursowych, trzy z nich dotyczyły placówek na terenie Rudy Śląskiej.

W ten sposób w Szkole Podstawowej nr 25 w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 2 w Halembie powstało „Kłodnickie Laboratorium Przyrody”, projekt „Młodzi naukowcy” w Niepublicznej Podstawowej Szkole Mistrzostwa Sportowego i właśnie „Ekotorium” w Szkole Podstawowej nr 1 im. T. Kościuszki. Wnioski były ocenione pod kątem pomysłu na zagospodarowania pracowni (wykorzystania przestrzeni, funkcjonalności, innowacyjności zastosowanych rozwiązań), różnorodności pomocy dydaktycznych, wyposażenia oraz sprzętu.

Szkoła Podstawowa nr 25 w swym wniosku ujęła gruntowny remont istniejącej klasy i powstanie nowoczesnej pracowni przyrodniczej pod nazwą „Kłodnickie Laboratorium Przyrody”, zakup pomocy dydaktycznych, prowadzenie warsztatów i zajęć z zakresu edukacji ekologicznej dla dzieci i młodzieży szkolnej.

– Sala została wzbogacona o nowoczesny sprzęt multimedialny, w tym m.in. monitor dotykowy czy monitor interaktywny – mówi Joanna Widera, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 25. W ramach wyposażenia zakupione zostały m.in. mikroskopy, zestawy doświadczalne Labo Lab, modele pokazowe, stacje pogodowe, skały i minerały. – To, co z pewnością będzie wyróżniać naszą pracownię, to grafika na ścianie naprzeciw tablicy, której pomysłodawcami są uczniowie. Jej główny element stanowią kontury granic miasta, logo szkoły oraz piktogramy nawiązujące do działań proekologicznych placówki – dodaje. Uczniowie mogą korzystać z innowacyjnej pracowni od tego roku szkolnego.

Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 2, w skład którego wchodzi Szkoła Podstawowa nr 25, może pochwalić się również innymi osiągnięciami. Dzięki grantowi pozyskanemu z Eko-Unii w placówce na górnym korytarzu zamontowany został tzw. zdrój wodny, czyli poidełko. – Cieszymy się, że nasi uczniowie mają nieograniczony, bezpłatny dostęp do dobrej, filtrowanej wody – mówi Anna Wlaszczyk, dyrektor kłodnickiej szkoły.

Ponadto dzięki kwocie pozyskanej z konkursu Fundusz Naturalnej Energii, którego organizatorem był Operator Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A., przed budynkiem Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 powstał „Zielony Zakątek – sala pod chmurką”. Celem projektu jest uczenie dzieci poszanowania przyrody, zmniejszenie negatywnego wpływu człowieka na środowisko, wskazanie, jak ważne z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju i ochrony przyrody jest zakładanie w miastach siedlisk przyjaznych roślinom i zwierzętom. Ogród szkolny – zielona klasa w zamyśle ma być międzypokoleniowym miejscem spotkań pełniącym funkcję rekreacyjno-poznawczą.




Kochłowiczanie oczekują lepszych dróg

Stan dróg, organizacja ruchu, miejsca parkingowe, jakość powietrza i finanse miasta – to najważniejsze tematy, o których rozmawiała prezydent Grażyna Dziedzic z mieszkańcami Kochłowic. Było to piąte zebranie dzielnicowe w tej jesieni. W harmonogramie tego cyklu spotkań pozostały jeszcze trzy terminy.

Kochłowiczanie czekają m.in. na remont ulicy Średniej. – Ta inwestycja była naszym priorytetem, ale długo blokował ją jeden z mieszkańców. Mamy już dokumentację, jednak musimy jeszcze znaleźć środki. O to może być teraz trudno, bo musimy poruszać się w nowych warunkach finansowych, spowodowanych przez zmiany ustawowe. Jeśli tylko będą pieniądze, to zadanie zostanie zrealizowane – zapewniła Grażyna Dziedzic. – Inwestycje drogowe staramy się robić kompleksowo, ponieważ powierzchowny remont zwykle nie jest zwykle dobrym rozwiązaniem – dodał wiceprezydent Krzysztof Mejer.

Wspomniane nowe warunki finansowe związane są ze zmianami w podatkach i systemie wynagrodzeń. Niektórym z obecnych trudno było uwierzyć, że będą one miały tak duży wpływ na samorządowe budżety. – Niestety, takie są wyliczenia. Nie jesteśmy przeciw podwyżkom płac i obniżaniu podatków, bo jest to korzystne dla mieszkańców. Ale trzeba pamiętać, że te zmiany negatywnie odbijają się na środkach, które miasto ma do dyspozycji. Same wpływy z podatku dochodowego do miejskiej kasy mogą być mniejsze o 27 mln zł – podkreślił wiceprezydent Mejer.

Kolejna droga, która wymaga remontu, to ul. Wyzwolenia. W tym przypadku praktycznie uzgodnione jest już porozumienie ze stroną górniczą, która odpowiada ze obecny stan drogi i w przyszłym roku sytuacja powinna ulec zmianie.

Część kochłowiczan sceptycznie podchodzi do wprowadzonych niedawno w dzielnicy zmian w organizacji ruchu, np. na odcinku ul. Oświęcimskiej między ulicami Piłsudskiego i Radoszowską. – Wszystkie uwagi przekażemy Wydziałowi Dróg oraz Komisji ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W tej kwestii opieramy się na opiniach fachowców – mówiła Grażyna Dziedzic.

Kolejne zgłoszone problemy dotyczyły dużej inwestycji logistycznej, która realizowana jest na terenie w rejonie ul. Oświęcimskiej. Pierwszy dotyczył obecnego zanieczyszczenia jezdni, spowodowanego trwającą budową, a drugi przyszłego obciążenia drogi. – Zobowiązaliśmy inwestora do przebudowy skrzyżowania ulic Oświęcimskiej i Kalinowej, a także samej ul. Kalinowej oraz do budowy drogi pożarowej. Jeżeli okaże się, że ruch w tym miejscu jest zbyt duży, to miasto wybuduje sygnalizację świetlną – poinformował Krzysztof Mejer. – Natomiast w sprawie zanieczyszczania drogi będziemy interweniować – dodał.

Jeden z mieszkańców skarżył się na brak miejsc parkingowych przy basenie krytym. – Szczególnie zimą jest to problem, kiedy z małymi dziećmi trzeba iść do oddalonego miejsca postojowego. A parking szkolny dostępny jest tylko w weekendy – mówił. – Uzgodnimy z panią dyrektor, żeby ten parking był otwarty również w tygodniu – odpowiedziała prezydent Dziedzic.

Rozpoczęty sezon grzewczy wiąże się z gorszą jakością powietrza. – Otwarcie okna i przewietrzenie mieszkania staje się często niemożliwe – zaznaczył jeden z zebranych. – Mamy świadomość problemu. Systematycznie modernizujemy źródła ciepła, ale to kropla morzu potrzeb. Miasto wspiera też działania operatora sieci ciepłowniczej, podłączając do niej miejskie instytucje, co często jest warunkiem rozbudowy – zaznaczył Krzysztof Mejer. Z kolei wiceprezydent Michał Pierończyk przybliżył założenia projektu budowy instalacji OZE w budownictwie jednorodzinnym, na który miasto pozyskało środki z Unii Europejskiej.

Tegoroczne inwestycje w Kochłowicach dotyczą przede wszystkim dróg. Wyremontowana została nawierzchnia ul. Kamiennej oraz ul. Wyzwolenia w rejonie budynku nr 77, a na ul. Strzeleckiej w rejonie ul. Oświęcimskiej wykonano przejście dla pieszych wraz z korekcją skrzyżowania. Przy ul. Wyzwolenia zainstalowano także wiatę przystankową. W realizacji jest zadanie z tegorocznego budżetu obywatelskiego, czyli strefa aktywności Mrówcza Górka. Natomiast do budżetu obywatelskiego na 2020 rok w tej dzielnicy wybrano projekt „Planty Kochłowice 2.0 – miejsce integracji rudzian”.

W jesiennym cyklu spotkań prezydent Grażyny Dziedzic z mieszkańcami w poszczególnych dzielnicach miasta pozostały jeszcze trzy. Najbliższe odbędzie się w czwartek, 17 października, o godz. 17.00 w Szkole Podstawowej nr 8 przy ul. Głównej 1 i przeznaczone będzie dla mieszkańców dzielnic Wirek i Czarny Las.




Pobiegli do Wadowic

Ponad 100 km w dwa dni pokona 5 zawodników, którzy wyruszyli dziś na biegową pielgrzymkę z Rudy Śląskiej do Wadowic. W ten sposób chcą uczcić kolejną rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża. Uczestnicy sztafety w drodze do Wadowic pobiegną m.in. przez Sosnowiec, który 20 lat temu odwiedził Jan Paweł II. Do celu sztafeta dotrze 16 października br.

Biegowa pielgrzymka z Rudy Śląskiej do Wadowic to inicjatywa, którą od 2005 r. rozwijają rudzcy biegacze pod przewodnictwem ultramaratończyka Augusta Jakubika.

– Przed laty zdecydowaliśmy, że każdego roku 16 października będziemy w rodzinnym mieście Karola Wojtyły, upamiętniając w ten sposób kolejne rocznicę jego wyboru na Stolicę Piotrową – podkreśla August Jakubik, pomysłodawca sztafety. – Wyjątkiem są jedynie te lata, kiedy 16 października jesteśmy w Watykanie, by tam na miejscu przeżywać wspomnienie tego ważnego dla wielu Polaków wydarzenia. Ostania taka okoliczność miała miejsce w ubiegłym roku, kiedy obchodziliśmy 40. rocznicę rozpoczęcia pontyfikatu Jana Pawła II – dodaje.

Choć dystans z Rudy Śląskiej do Wadowic jest znacznie mniejszy niż 100 km, to rudzcy biegacze nie poprzestają na tym i podejmują się ambitniejszych wyzwań, przy okazji starając się odwiedzić miejsca związane z życiem i posługą Jana Pawła II. – W tym roku mija 20 lat jak Papież-Polak odwiedził Sosnowiec i dlatego na pamiątkę tego wydarzenia trasa biegu prowadzi przez stolicę Zagłębia. Miejsce to odwiedziliśmy już 10 lat temu, przy okazji biegowej pielgrzymki do Wadowic, która biegła podobną trasą do tegorocznej – wyjaśnia August Jakubik. Biegaczom podczas wyprawy towarzyszy papieskie motto: „Bóg jest miłością”. Takie właśnie było przesłanie pielgrzymki Jana Pawła II sprzed 20 lat.

W tegorocznej pielgrzymce biegowej bierze udział 5 zawodników Klubu Rekreacyjno-Sportowego TKKF Jastrząb Ruda Śląska. Każdy z nich przebiega kilkukilometrowy odcinek, po którym następuje zmiana zawodnika. Początkowe i końcowe kilometry trasy biegacze pokonają wspólnie.

Klub Rekreacyjno-Sportowy TKKF „Jastrząb” Ruda Śląska od 1998 roku organizuje „Pokojowe sztafety biegowe po Europie”, które do tej pory pokonały dystans blisko 22 000 km. W czasie dotychczasowych 28 sztafet zawodnicy pobiegli m.in. do Brukseli, Fatimy oraz Watykanu. Po śmierci Jana Pawła II biegacze postanowili co roku w rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża przemierzać biegiem trasę z Rudy Śląskiej do Wadowic, po drodze przybiegając do miejsc, które mają związek z Ojcem Świętym. W 2018 roku z okazji 40. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na papieża rudzcy biegacze przebiegli dystans prawie 1500 km z Rudy Śląskiej do Watykanu.

Harmonogram sztafety:
15.10 – 09:00 – Start – pl. Jana Pawła II w Rudzie Śląskiej – Nowym Bytomiu
15.10 – 11:30 – Plac Papieski w Sosnowcu
16.10 – 11:30 – Planowe dobiegnięcie do Wadowic
16.10 – 17:30 – Powrót biegaczy – kościół pw. św. Pawła w Rudzie Śląskiej – Nowym Bytomiu