1

Neurologia wznawia działalność

Rudzka neurologia wznawia swoją działalność! Po trwającej trzy miesiące przerwie 1 grudnia Oddział Neurologiczny wraz z Oddziałem Udarowym Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej – Goduli rozpoczyna pracę z nowym zespołem specjalistów, którzy będą leczyli pacjentów w zmodernizowanych w ubiegłym roku pomieszczeniach.

W nowym zespole znajdzie się siedmiu specjalistów, w tym osoby z długoletnim stażem, którzy dotychczas pracowali na Oddziałach Neurologii i Udarowym Zagłębiowskiego Centrum Onkologii w Szpitalu Specjalistycznym im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej.

– Poznałam już wstępnie personel z Rudy Śląskiej i myślę, że ta współpraca będzie układała się dobrze, bo zespół to całość, którego celem jest dobro pacjenta – podkreśla Justyna Reniszak-Łata, specjalista neurolog, która od 1 grudnia br. będzie ordynatorem Oddziału Neurologicznego wraz z Oddziałem Udarowym Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej – Goduli.

Tymczasowe zamknięcie Neurologii trwało od 1 września 2019 roku do 30 listopada. W tym czasie bez zmian działała przyszpitalna Poradnia Neurologiczna oraz Poradnia Leczenia Stwardnienia Rozsianego. Działalność Oddziału Neurologicznego wraz z Oddziałem Udarowym Szpitala Miejskiego zawieszono w związku z problemami kadrowymi, z którymi borykają się także inne szpitale. Przypomnijmy, że tylko od czerwca do sierpnia tego roku w województwie śląskim zawieszono działalność 15 oddziałów szpitalnych – osiem z nich właśnie z powodu braku personelu.

– Na szczęście w miarę szybko udało nam się rozpocząć rozmowy z doświadczonymi neurologami, którzy doskonale znają realia pracy na oddziale i którzy zdecydowali się na stałe związać zawodowo z rudzkim szpitalem – mówi dr Katarzyna Adamek, prezes Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. – Pacjenci mogą czuć się spokojni nie tylko ze względu na to, że będą pod opieką dobrych specjalistów, ale również z uwagi na warunki przebywania, jakie udało nam się stworzyć na oddziale – dodaje.

Chodzi o ubiegłoroczny remont oraz przeniesienie Oddziału Neurologicznego wraz z Oddziałem Udarowym do nowej lokalizacji. Na jego potrzeby zaadaptowano pierwsze piętro w budynku administracji, które było niezagospodarowane od kilku lat. Na oddziale znalazło się 29 łóżek oraz stanowiska intensywnego nadzoru udaru, a także OIOM neurologiczny.

Prace trwały ok. 4 miesiące. Inwestycja została zrealizowana m.in. dzięki dofinansowaniu ze strony miasta. – Atutem oddziału jest także to, że jest on bardzo dobrze zlokalizowany, bo znajduje się blisko Izby Przyjęć, Pracowni Tomografii Komputerowej i Pracowni Rezonansu Magnetycznego – ocenia Justyna Reniszak-Łata.

Rocznie na rudzkim Oddziale Neurologicznym wraz z Oddziałem Udarowym hospitalizowanych jest ok. 900 chorych, którzy diagnozowani są m.in. pod kątem bólów głowy i kręgosłupa, padaczki, chorób neurozwyrodnieniowych (m.in. Alzheimera i Parkinsona), chorób nowotworowych dotyczących układu nerwowego, czy neuroinfekcji.

– Neurologia jest oddziałem, na którym często leczone są bardzo trudne przypadki medyczne. Dlatego dołożymy wszelkich starań, żeby nasza praca była na jak najwyższym poziomie – zapowiada Justyna Reniszak-Łata.




Projekt budżetu Rudy Śląskiej na 2020 r. – będą cięcia

89 mln zł mniej na inwestycje oraz cięcia wydatków m.in. na sport, zabytki i kulturę. To najważniejsze konsekwencje dla przyszłorocznych finansów Rudy Śląskiej, które spowodowały ustawowe zmiany w prawie.

Projekt budżetu władze Rudy Śląskiej złożyły w Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Katowicach. Do połowy grudnia ma ona teraz czas na zaopiniowanie dokumentu. Potem, pod koniec roku, nad budżetem będą obradować rudzcy radni.

– Przygotowując projekt budżetu miasta na przyszły rok stanęliśmy przed ogromnym wyzwaniem i koniecznością podjęcia wielu trudnych decyzji – podkreśla prezydent Grażyna Dziedzic. – Jeszcze niedawno planowaliśmy, że w 2020 r. zrealizujemy inwestycje na poziomie 156 mln zł, jednak zmiany ustawowe w prawie spowodowały dla miejskiej kasy wielomilionowe obciążenia i ubytki w dochodach. Sytuacja jest wręcz dramatyczna, a co gorsza, nic temu nie zawiniliśmy. Ponosimy konsekwencje „odgórnych” decyzji na szczeblu rządowym i parlamentarnym. Z podobnymi problemami muszą się teraz mierzyć samorządy w całej Polsce. Z tego powodu musieliśmy zrezygnować z wielu potrzebnych zadań i obniżyć budżet inwestycyjny do 67 mln zł. Poza tym radykalnie ograniczyliśmy wydatki bieżące. Nie było jednak innego wyboru. Omawiałam to z rudzianami podczas jesiennej tury spotkań w dzielnicach. Zaskoczyło mnie wtedy to, z jakim zrozumieniem przyjmują oni naszą sytuację i bardzo za to dziękuję – dodaje.

Z podobnymi problemami, co władze Rudy Śląskiej, mierzą się obecnie samorządy w całej Polsce. Największym źródłem problemów są ustawowe zmiany w systemie podatkowym, które wpływają bezpośrednio na zmniejszenie dochodów bieżących. Z tego powodu Rudę Śląską pozbawiono w 2020 r. dochodów na poziomie 27 mln zł. Do tego trzeba doliczyć wzrost wydatków związanych z podwyżkami dla nauczycieli, co kosztować będzie dodatkowych 19 mln zł. Niestety, kwoty tej nie uda się pokryć z otrzymywanej od rządu subwencji oświatowej, która pokryje jedynie 65% wydatków na wynagrodzenia w oświacie.

Kolejna problematyczna sprawa to wzrost wydatków spowodowanych podwyższeniem pensji minimalnej, z wyłączeniem z podstawy dodatku stażowego. To z kolei obciąży budżet dodatkowymi 9 mln zł. – Miasto jest pracodawcą dla ponad 5,7 tys. osób – to pracownicy urzędu miasta, ale także wszystkich miejskich jednostek organizacyjnych, takich jak instytucje kultury, MOPS, MOSiR, czy wszystkie publiczne szkoły i przedszkola. W przyszłym roku, aż 41 proc. wydatków bieżących będzie przeznaczonych na wynagrodzenia w tej sferze – tłumaczy prezydent Dziedzic.

– Wiele zadań realizowanych siłami samorządu jest tak naprawdę obowiązkiem państwa, które co prawda przekazuje środki, lecz niestety, nie są one wystarczające – uważa skarbnik miasta Ewa Guziel. – Do systemu oświaty w przyszłym roku dopłacimy prawie 114 mln zł. W dalszym ciągu będziemy dokładać też do zadań zleconych, które realizuje Biuro Geodety Miasta, USC, Wydział Spraw Obywatelskich, a także częściowo MOPS. Dla przykładu w tym roku dla miejskiej kasy to obciążenie rzędu 5 mln zł – wylicza.

Żeby zbilansować budżet, władze miasta na etapie jego projektowania musiały zwiększyć dochody budżetowe przy jednoczesnym ograniczeniu wydatków. – Przy dochodach mamy ograniczone pole manewru. Ponad 44 proc. dochodów własnych stanowią środki z PIT. Zostają podatki i opłaty lokalne, które stanowią ok 34 proc. dochodów własnych – wskazuje skarbnik miasta. Żeby „załatać dziury” w budżecie władze Rudy Śląskiej, wzorem innych miast, chciały podwyższyć stawki podatku od nieruchomości. Uchwał w tej nie przegłosowała jednak większość Rady Miasta. – W obecnej sytuacji to jedyna możliwość, żeby „podreperować” budżet. Tak się dzieje w całej Polsce. W ostatnim czasie uchwały w sprawie podniesienia podatku od nieruchomości podjęto m.in. w Katowicach, Gliwicach, Świętochłowicach, czy Mikołowie – wymienia skarbnik Guziel.

Jednocześnie rudzcy samorządowcy musieli podjąć trudną decyzję, dotyczącą rezygnacji z niektórych zadań inwestycyjnych i ograniczenia wydatków bieżących. – W pierwszej kolejności musieliśmy zabezpieczyć wydatki na tzw. obowiązkowe, m.in. na wynagrodzenia, czy zadania związane z realizacją zadań statutowych. Dopiero potem mogliśmy dokonywać cięć i dotyczyło to tylko zadań fakultatywnych, czyli nieobowiązkowych – zastrzega Grażyna Dziedzic. W ten sposób w projekcie budżetu miasta na 2020 r. nie ma pieniędzy na dotacje na sport, zabytki, organizację kolonii i półkolonii, czy stypendia naukowe i sportowe. – Na promocję miasta zarezerwowaliśmy jedynie 50 tys. zł i to w większości tylko dlatego, żeby osiedle robotnicze „Ficinus” nie zostało skreślone ze Szlaku Zabytków Techniki – tłumaczy prezydent Dziedzic.

Ogółem przyszłoroczne wydatki budżetowe zaplanowane zostały w kwocie 871,5 mln zł, natomiast dochody na poziomie 895,7 mln zł. Uzyskana w ten sposób nadwyżka w całości przeznaczona zostanie na spłatę wcześniejszych kredytów i pożyczek. Miasto nie będzie też zaciągać nowych zobowiązań, w ten sposób zmniejszy się również ogólne zadłużenie miasta z 247,9 mln zł do 223,7 mln zł. Na inwestycje w projekcie budżetu zapisano ponad 67 mln zł, z czego blisko

30 mln zł pochodzić ma ze środków unijnych. Najwięcej, bo 16 mln zł przeznaczonych ma być na rewitalizację. – Kontynuować będziemy rekultywację terenu po koksowni Orzegów, budowę Traktu Rudzkiego oraz rewitalizację podwórek. Ponad 15 mln zł przeznaczyć chcemy na inwestycje związane z energooszczędnością i ograniczaniem niskiej emisji – zapowiada prezydent Grażyna Dziedzic. 14 mln zł mają pochłonąć inwestycje drogowe, m.in. dokumentacja i wykupy gruntów potrzebne do budowy kolejnego odcinka trasy N-S, odwodnienie ul. Wyzwolenia, czy przebudowa dróg gruntowych. Niespełna 4 mln zł przeznaczonych ma być na realizację zadań w ramach budżetu obywatelskiego. 2 mln zł zabezpieczono na kolejny etap modernizacji hali sportowej w Halembie, a 1 mln zł na modernizację Wielkiego Pieca.

Sesja budżetowa, podczas której Rada Miasta ma obradować nad budżetem, ma się odbyć w grudniu br.

Wykresy pokazujące dane z projektu budżetu Rudy Śląskiej na 2020 rok
Wykresy pokazujące dane z projektu budżetu Rudy Śląskiej na 2020 rok
Wykresy pokazujące dane z projektu budżetu Rudy Śląskiej na 2020 rok
Infografika dotycząca wzrostu wydatków Rudy Śląskiej oraz koniecznych cięć
Infografika dotycząca najważniejszych inwestycji zaplanowanych w budżecie Rudy Śląskiej na 2020 rok



27. Cmok Song przed nami

W klimacie śląskiej „godki” przebiegnie tegoroczna edycja Festiwalu Piosenki Harcerskiej i Turystycznej „Cmok Song”. Już w najbliższy weekend 350 uczestników po raz 27. spotka się w Domu Kultury w Rudzie Śląskiej i zaprezentuje swoje wokalne talenty. Festiwalowi tradycyjnie towarzyszyć będą liczne warsztaty artystyczne i profilaktyczne. Nie zabraknie także koncertu zespołu Trzy Piąte.

– Chcielibyśmy, żeby dzięki temu festiwalowi młodsi uczestnicy oswoili się z tzw. „wielką sceną” i tymi wszystkimi cudami, które widują tylko w telewizji. Dla starszych to z kolei możliwość zaprezentowania swojego talentu oraz dorobku wokalnego i instrumentalnego – tłumaczy komendant festiwalu Sebastian Niegel. – Ale ten festiwal to nie tylko popisy wokalne. Jako organizatorzy staramy się, żeby uczestnicy spędzili miło czas i zapoznali się z różnymi grami logicznymi i planszowymi oraz wybawili na występach karaoke i podczas koncertu zaproszonego zespołu – dodaje.

W tym roku gwiazdą festiwalu będzie zespół Trzy Piąte z Wodzisławia, który zaprezentuje utwory z kręgu poezji śpiewanej. Koncert zespołu zaplanowano w sobotę (23 listopada) o godzinie 18.00 na scenie Domu Kultury w Rudzie Śląskiej – Bielszowicach. Przed koncertem odbędą się przesłuchania festiwalowe. Każdy z uczestników zaśpiewa co najmniej jedną piosenkę „po śląsku”. Tu będzie liczyła się pomysłowość i kreatywność, ponieważ nie trzeba prezentować jedynie znanych śląskich utworów, ale dobrze znane harcerzom piosenki ogniskowe ze zmienionymi na śląskie słowami. Zmagania wokalne uczestników oceni profesjonalne jury.

– Cieszymy się ogromnie, że zaproszenie do składu jury przyjęła Michalina Starosta, znana z list przebojów śląskich rozgłośni radiowych. Skład uzupełniają także wokalistka i muzyk Justyna Wyrwich oraz utalentowany i doświadczony instruktor naszego hufca phm. Janusz Stecz – zaznacza Krystian Niegel, rzecznik prasowy Hufca ZHP w Rudzie Śląskiej.

Z kolei w niedzielę (24 listopada) o godzinie 14.00 w Domu Kultury w Bielszowicach laureaci festiwalu zaprezentują się podczas koncertu finałowego, a bezpośrednio przed koncertem będzie można spotkać maskotkę Śląskiego Garnizonu Policji, czyli Sznupka oraz wziąć udział w zajęciach profilaktycznych, pierwszej pomocy i edukacji ekologicznej. Co więcej, koncert finałowy będzie można oglądać w Internecie na fanpage’u festiwalu: https://www.facebook.com/cmoksong.rudaslaska/.

– Niestety, warunki jakie stawiają przed nami przepisy oraz liczba uczestników i zaproszonych gości nie pozwalają nam na otwartą formułę koncertu. Dlatego postanowiliśmy zrealizować transmisję live za pośrednictwem festiwalowego Facebooka – podkreśla Krystian Niegel.

Organizatorem wydarzenia jest Komenda Hufca ZHP w Rudzie Śląskiej im. hm. Łucji Zawady, a komendantem festiwalu niezmiennie od sześciu lat – pwd. Sebastian Niegel. Natomiast jednostki odpowiedzialne za organizację tego wydarzenia to: Urząd Miasta Ruda Śląska, Dom Kultury w Rudzie Śląskiej – Bielszowicach oraz Szkoła Podstawowa nr 11 Specjalna w Rudzie Śląskiej, w której uczestnicy od piątku będą nocować.

Rudzki hufiec liczy obecnie 33 jednostki (gromady zuchowe, drużyny harcerskie, starszoharcerskie i wędrownicze), co daję ogólną liczbę 713 zuchów, harcerzy, wędrowników i instruktorów. Osoby zainteresowane dołączeniem do drużyny harcerskiej mogą kontaktować się z Komendą Hufca ZHP Ruda Śląska. Wszystkie potrzebne informacje znajdują się na stronie www.hufiecrudaslaska.pl w dziale kontakt oraz na Facebooku.

Warto dodać, że początki Festiwalu Piosenki Harcerskiej i Turystycznej „Cmok Song” sięgają 1993 roku. Wtedy to część instruktorów z dzielnicy Bykowina, wchodzących w skład I Szczepu Drużyn Harcerskich i Zuchowych, zainspirowana wciąż rosnącym zainteresowaniem muzyką wśród młodzieży, postanowiła zorganizować festiwal, który pozwalałby młodym artystom zaprezentować swoje autorskie piosenki. Ta idea organizatorom przyświeca także dzisiaj. W imprezie uczestniczą dzieci i młodzież z całego Śląska, osoby zrzeszone w harcerstwie oraz nienależące do żadnej organizacji.




Śląski festiwal literacki na Stacji Biblioteka

Szczepan Twardoch będzie jednym z gości Festu Literackiego „KakauSzale”. Wydarzenie będzie odbywało się od 27 do 29 listopada br. na zabytkowym dworcu kolejowym w Rudzie Śląskiej – Chebziu, gdzie swoją siedzibę ma „Stacja Biblioteka”.

Na imprezę zjadą również inni znani autorzy książek z Górnego Śląska. – Będzie można spotkać się i porozmawiać z wieloma cenionymi autorami, zakupić książki z autografami i wysłuchać wystąpień pisarzy – zapowiada Krystian Gałuszka, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej.

Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza na spotkanie ze śląską książką w ramach IV Festu Literackiego „KakauSzale”. – To wydarzenie przyciąga nie tylko miłośników literatury, ale przede wszystkim śląskości – mówi Krystian Gałuszka, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej.

Część pierwsza (środa, 27 listopada) rozpocznie się o godzinie 18.00 od uroczystości wręczenia „Tabulki”, honorowej nagrody MBP i przyznania tytułu „Optimus Auctor Silesianus Anno Domini MMXIX”, corocznego wyróżnienia dla śląskiego autora. Dotychczasowi jej laureaci to Henryk Waniek, ks. Jerzy Szymik, Zbigniew Kadłubek i Kazimierz Kutz. Następnie zaplanowany jest występ zespołu muzycznego SąStąd oraz wieczór autorski Szczepana Twardocha.

W czwartek (28 listopada) o godz. 18:00 odbędzie się wręczenie nagród finalistom XV edycji Regionalnego Konkursu Poetyckiego im. Norberta Bonczyka. – Wpisuje się on doskonale w ideę promowania śląskości, gdyż ma na celu pobudzanie regionalnej aktywności twórczej, budowanie poczucia tożsamości regionalnej oraz promocję regionu – uważa Gałuszka.

W trzecim dniu Festiwalu (29 listopada) od 12.00 do 17.00 odbędą się targi śląskiej książki. Będzie można zdobyć autografy i dedykacje autorów biorących udział w imprezie.

Śląscy wydawcy zaproponują swoje najnowsze książki (dostępne z rabatem). W tegorocznej edycji zaprezentują się: Biblioteka Śląska, Instytut Pamięci Narodowej, Księgarnia św. Jacka, Muzeum Górnośląskie, Muzeum Historii Katowic, Muzeum Miejskie im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej, Muzeum Śląskie, Regionalny Instytut Kultury Katowice, Polski Związek Filatelistów koło Ruda Śląska, Silesia Progress, Śląski Klub Fantastyki, Wydawnictwo Videograf SA, Wydawnictwo Śląskie ABC, Wydawnictwo Naukowe „Śląsk”.

Równolegle będą odbywać się prezentacje autorskie. – Zaproszenie na nasz niezwykły Fest Literacki przyjęli m.in. Alina Bednarz, Krzysztof Gołąb, Henryk Grzonka, Mariusz Jochemczyk, Jerzy Mazurek, Michał Musioł, Marek Nawrot, Piotr Stefaniak i Marek Szołtysek – wylicza Krystian Gałuszka, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej. – Ponadto zapraszamy w czasie trwania Festiwalu wszystkich na poczęstunek i degustację kakauszali – dodaje.

Śląski festiwal literacki „KakauSzale” objęty jest honorowym patronatem prezydent miasta Grażyny Dziedzic i odbywa się w ramach Rudzkiej Jesieni Kulturalnej.

Wydarzenie będzie miało miejsce w budynku zabytkowego dworca kolejowego w Chebziu, który został zaadaptowany na bibliotekę. Za tę realizację obiekt otrzymał w tym roku nagrodę Najlepsza Przestrzeń Publiczna Województwa Śląskiego.

– Jest to niezwykłe wyróżnienie dla naszego miasta, ponieważ w konkursie oceniane były nie tylko walory czysto architektoniczne, ale przede wszystkim funkcjonalność i wpływ inwestycji na aktywność społeczną najbliższego otoczenia. Cieszę się, że nasz pomysł na rewitalizację tak pozytywnie został odebrany – komentuje prezydent Grażyna Dziedzic.

Przypomnijmy, że w ramach inwestycji w głównej hali powstała stalowa antresola ze szklaną balustradą, gdzie zlokalizowane zostały regały biblioteczne oraz mieści się czytelnia. Na końcu holu głównego przy wykorzystaniu przeszkleń wydzielono przestrzeń pod wypożyczalnię, tam też znajduje się wejście na antresolę. Ponadto powstała sala animacyjna przystosowana do odbywających się już w budynku spotkań i prelekcji.

Obok funkcji biblioteki zabytkowy dworzec zachował funkcję pasażerską. Za budynkiem wybudowano nowy parking na kilkadziesiąt miejsc. W obiekcie powstały całkowicie nowe ogólnodostępne sanitariaty, dostosowane również do osób niepełnosprawnych.

Jedną z atrakcji odnowionego gmachu dworca jest „bibliogród”. To przestrzeń, która utworzona została na zewnątrz budynku. Znajduje się tam zieleń oraz drobne elementy architektury.

Koszt rewitalizacji dworca wyniósł ponad 8 mln zł. Miasto pozyskało na jego odrestaurowanie 95% dotacji. Środki zostały przyznane w ramach konkursu z działania „Rewitalizacja obszarów zdegradowanych” Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.




Dzień Pracownika Socjalnego w Rudzie Śląskiej

Prawie 300 pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej obchodzi dziś swoje święto. Z okazji Dnia Pracownika Socjalnego już wczoraj odbyła się uroczysta gala, podczas której podziękowano pracownikom rudzkiego ośrodka, a statuetką „Serce wdzięczności” nagrodzono osoby, które wspierają jego działania.

Tegoroczne obchody mają szczególny wymiar dla MOPS-u w Rudzie Śląskiej, bowiem dyrektor Krystian Morys oraz dwoje pracowników – Urszula Cłapka i Fabian Szajor – zostało wyróżnionych przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej za wybitne i nowatorskie rozwiązania w pomocy społecznej. Chodzi o uruchomienie na osiedlu robotniczym Kaufhaus łaźni i suszarni przy już funkcjonującej ogólnodostępnej pralni.

– Doskonale wiem, jak ciężką, wymagającą wiele poświęcenia pracę wykonują wszyscy pracownicy rudzkiego MOPS-u. Jestem za nią ogromnie wdzięczna, bo ma wielki wpływ na życie wielu mieszkańców naszego miasta – zaznacza Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej. – Wasze działania poprawiają los rudzian zmagających się z różnymi problemami oraz zagrożonych wykluczeniem społecznym. Dlatego z całego serca dziękuję za zaangażowanie i empatię, którymi wykazujecie się podczas realizowania trudnej zawodowej misji – dodaje.

– Nasi pracownicy na co dzień stykają się z ludzkimi problemami i stawiają czoła biurokracji, dlatego tak ważne jest, aby w takie święta jak to, mieć czas na podziękowania, ale i na refleksję – podkreślił Krystian Morys, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej. – Działania naszego ośrodka zostały w tym roku dostrzeżone przez Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, który przyznał nam wyróżnienie w postaci listu gratulacyjnego za wybitne, nowatorskie rozwiązania w zakresie pomocy społecznej w roku 2019. To wyróżnienie bardzo nas cieszy, ponieważ jest szczególnym potwierdzeniem, że podejmujemy działania w dobrym kierunku – dodał.

Poza dyrektorem listem gratulacyjnym wyróżnionych zostało także dwóch pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej: Urszula Cłapka – aspirant pracy socjalnej oraz Fabian Szajor – konsultant. Otrzymali oni wyróżnienie za realizację zadania prowadzenie łaźni i punktu pralniczego z suszarnią w świetlicy projektu „Ruda Śląska dla społeczności lokalnych”.

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej otrzymali podobne wyróżnienie już dwukrotnie. W 2012 roku list gratulacyjny w powędrował do Anny Sokalskiej – specjalisty pracy socjalnej – za organizowanie i angażowanie osób oraz instytucji lokalnych do działań na rzecz osób starszych oraz podejmowanie inicjatyw integrujących społeczność lokalną. Kolejny raz w 2013 roku wyróżniony listem został Marcin Komperta- specjalista pracy socjalnej – za działania podejmowane na rzecz osób z zaburzeniami i chorych psychicznie.

Ponadto w 2016 roku czterech księży posługujących w rudzkich parafiach (Piotr Wenzel, Tomasz Koryciorz, Mariusz Dronszczyk i Krystian Łagowski) otrzymało nagrodę Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej za inicjatywę duszpasterską „Światło w familoku”.

Zadanie, za realizację którego w tym roku rudzki MOPS otrzymał nagrodę, polegało na tym, że do ogólnodostępnej dla mieszkańców miasta pralni, działającej w latach 2008 – 2017 na osiedlu Kaufhaus, postanowiono dodać jeszcze suszarnię i łaźnię. Jednak rozszerzenie działań wymagało zaadaptowania nowych pomieszczeń, a dotychczas użytkowany lokal przy ul. Niedurnego 107 nie spełniał wymaganych warunków. Dzięki współpracy z władzami miasta, które dysponowało wolnymi pomieszczeniami na tego typu działalność, oraz współpracy z duszpasterzem pełniącym posługę na terenie osiedla Kaufhaus, wyznaczono nowe miejsce.

W wyniku tych działań w marcu 2018 r., w ramach przystąpienia do projektu „Ruda Śląska dla społeczności lokalnej” współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego, przy ul. rtm. W. Pileckiego 23/2 rozpoczęła działalność świetlica, punkt pralniczy z suszarnią oraz łaźnia, a także kaplica pw. Św. Brata Alberta. Nowa, rozszerzona działalność skierowana została w szczególności dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym.

Obchody Dnia Pracownika Socjalnego były także okazją do złożenia podziękowań za wspieranie działań rudzkiego MOPS-u. W tym roku statuetki „Serce wdzięczności” otrzymali: Katarzyna Furmaniuk (dyrektor Miejskiego Centrum Kultury im. Henryka Bisty w Rudzie Śląskiej), Anna Morajko–Fornal (założycielka i opiekun Amatorskiego Teatru „Pierro”), Mirosław Krause (dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych I i II stopnia w Rudzie Śląskiej), Jerzy Szczerbiński (pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. organizacji pozarządowych), Maciej Szlęk (Prokurator Rejonowy w Rudzie Śląskiej), Adam Grzesiczek (zastępca Prokuratora Rejonowego w Rudzie Śląskiej), Komenda Miejska Policji w Rudzie Śląskiej, Straż Miejska w Rudzie Śląskiej, Straż Graniczna w Rudzie Śląskiej, Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Ruda Śląska, Andrzej Szybka (Firma Stalbet2 w Rudzie Śląskiej), Małgorzata i Czesław Kuś (Zakład Przetwórstwa Mięsnego Małgorzata Kuś w Rudzie Śląskiej), Ryszard Blicharski (Firma Handlowo Usługowa Łukasz w Rudzie Śląskiej), Piekarnia Jakubiec w Rudzie Śląskiej.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej rozpoczął swoją działalność w lutym 1990 roku. Obecnie zatrudnia 297 pracowników. Na przestrzeni ponad dwudziestu pięciu lat działalność ośrodka była stopniowo rozszerzana poprzez przyjmowanie do realizacji nowych zadań, wynikających ze zmian obowiązujących przepisów prawa.

MOPS obejmuje swoim działaniem większość spraw związanych z tzw. zabezpieczeniem społecznym. Należy do nich zarówno wsparcie finansowe osób najuboższych, zabezpieczenie dzieci, osób starszych i niepełnosprawnych, realizacja programu rządowego „Rodzina 500+” oraz programu „Dobry start” czy też szeroki wachlarz świadczeń (świadczenia rodzinne, fundusz alimentacyjny, świadczenia z PFRON, dodatki mieszkaniowe, energetyczne itd.).

Od początku roku do końca września 2019 roku wsparciem z zakresu ustawy o pomocy społecznej objęto w Rudzie Śląskiej 2 582 rodziny, w których przebywa 5 315 osób. Pracownicy Socjalni Działu Pomocy Środowiskowej przeprowadzili między innymi 5 434 wywiady środowiskowe w celu przyznania różnego typu świadczeń. Pomocą w formie pracy socjalnej objęto 1 977 rodzin, w których przebywają 4 584 osoby.

Realizowano też 176 kontraktów socjalnych. Ponadto w tym czasie ze świadczeń rodzinnych skorzystało 8 206 rodzin, przyznano też pomoc materialną dla 132 uczniów. Z kolei w ramach rządowego programu „Dobry start” (300+) wsparcie finansowe trafiło aż do 14 428 uczniów, a z pomocy w formie świadczeń wychowawczych w ramach programu „500+” do końca września 2019 roku skorzystało 22 448 dzieci.

Natomiast w ramach pracy Działu Opieki nad Osobami Starszymi i Niepełnosprawnymi usługami opiekuńczymi i specjalistycznymi dla osób z zaburzeniami psychicznymi objęto łącznie 376 osób. Warto wspomnieć też, że rudzki MOPS wraz z Caritas Archidiecezji Katowickiej umożliwił dostęp do uzyskania pomocy żywnościowej w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014-2020 (PO PŻ). W ramach podprogramu 2018 pomoc otrzymało ponad 3 000 mieszkańców, którym wydano łącznie około 150 ton żywności.

Dzień Pracownika Socjalnego to święto corocznie obchodzone w dniu 21 listopada, ustanowione na mocy zapisu ustawy o pomocy społecznej z dnia 29 listopada 1990 roku.




Program współpracy z organizacjami pozarządowymi przyjęty

Rada Miasta uchwaliła Program Współpracy Miasta Ruda Śląska z organizacjami pozarządowymi i innymi podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na 2020 rok. Tworzenie programu i jego konsultacje trwały od maja br. Na realizację zarezerwowano w miejskim budżecie na 2020 rok ponad 10 mln złotych.

– Efekty działalności organizacji pozarządowych i innych podmiotów prowadzących działalność pożytku publicznego są nie do przecenienia – mówi prezydent miasta Grażyna Dziedzic. – Znacząco wpływają one na aktywizację społeczności lokalnej, mają realny wpływ na rozwój miasta i jakość życia mieszkańców. Przyjęty program określa zasady współpracy samorządu z sektorem pozarządowym. W przyszłym roku zarezerwowaliśmy w budżecie na ten cel ponad 10 mln złotych – dodaje.

W roku 2019, podobnie jak w czterech poprzednich latach, na współpracę z organizacjami pozarządowymi miasto zabezpieczyło kwotę 13 mln zł. Została ona przeznaczona w głównej mierze na zadania z zakresu: aktywizacji osób starszych, działalności klubów młodzieżowych, zagospodarowania czasu wolnego dla rodzin, prowadzenia działalności kulturalnej w lokalu przy ul. Oświęcimskiej 87, zorganizowania zajęć ukierunkowanych na profilaktykę zdrowotną dla dzieci w czasie wakacji oraz ferii zimowych.

– W obliczu trudnej sytuacji finansowej miasta i konieczności cięcia wydatków na zadania, które nie są obowiązkowe, kwota przeznaczona na realizację programu współpracy z organizacjami pozarządowymi musiała ulec zmniejszeniu – tłumaczy prezydent Grażyna Dziedzic. – Trzeba jednak pamiętać, że na przestrzeni całego roku miasto we współpracy z około 80 organizacjami pozarządowymi realizuje ponad 70 zadań publicznych – dodaje.

Ważnym aspektem uchwalonego dokumentu jest chęć wzmacniania roli organizacji w realizacji zadań publicznych, podnoszenie ich efektywności oraz jakości prowadzonych przez nie działań. Dokument zakłada ożywienie zaangażowania mieszkańców w sprawy miasta, zwiększenie ich udziału w rozwiązywaniu lokalnych problemów czy umacnianie poczucia odpowiedzialności za wspólnotę lokalną i swoje otoczenie.

– Chcemy tworzyć środowisko przyjazne organizacjom pozarządowym, które gwarantują pełniejsze zaspokajanie potrzeb społecznych i poprawę efektywności świadczenia usług publicznych – mówi Jerzy Szczerbiński, pełnomocnik prezydenta miasta ds. organizacji pozarządowych.

Program opiera się na ściśle zdefiniowanych zasadach współpracy: partnerstwa, suwerenności stron, pomocniczości, jawności, powszechności, otwartości, współodpowiedzialności za obywateli, zrównoważonego rozwoju, uczciwej konkurencji, efektywności.

Wśród priorytetowych zadań, które będą realizowane w przeciągu roku 2020 przez organizacje pozarządowe i inne podmioty prowadzące działalność pożytku publicznego znalazły się m.in.: wspieranie przedsięwzięć kulturalnych, szczególnie tych promujących Rudę Śląską, upowszechnianie sportu i kultury fizycznej, ochrona zdrowia i podnoszenie świadomości zdrowotnej, profilaktyka, zadania z zakresu ochrony przeciwpożarowej, działania z zakresu ekologii, ochrony zwierząt i przyrody, wspieranie rodziny i systemu pieczy zastępczej, aktywizacja zawodowa, zapobieganie wykluczeniu społecznemu osób bezrobotnych.

Stowarzyszenia zainteresowane wypełnianiem tych zadań biorą udział w otwartych konkursach organizowanych przez Prezydenta Miasta. Miasto udziela również dotacji na wsparcie zadań, których inicjatorem są same organizacje. Współpraca może się również odbywać na podstawie wieloletnich umów na wykonywanie zadań, szczególnie z zakresu pomocy społecznej czy wsparcia rodzin i systemu pieczy zastępczej.

– Od wielu lat prowadzona jest również współpraca pozafinansowa – zaznacza Jerzy Szczerbiński. – Konsultujemy projekty, wspieramy się merytorycznie, promujemy, wspólnie angażujemy w realizację przedsięwzięć. Podejmowane są działania np. w celu pozyskania lokalu z przeznaczeniem na działalność statutową, inicjujemy lub współorganizujemy szkolenia, podnoszące jakość pracy członków organizacji – dodaje.

Uchwalenie programu zostało poprzedzone konsultacjami, w czasie których organizacje mogły zgłaszać swoje propozycje do projektu dokumentu. Ostateczną jego treść ustalono na listopadowym posiedzeniu zespołu doradczo–inicjatywnego ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz zaproszonych gości.

Przypomnijmy, że w Rudzie Śląskiej jest zarejestrowanych 136 stowarzyszeń rejestrowych, 56 stowarzyszeń sportowych, 13 stowarzyszeń zwykłych oraz 32 fundacje.




Spalarnia w ogniu pytań

Prawie 3,5 godziny trwała rozprawa administracyjna z udziałem mieszkańców, poświęcona budowie Ekologicznego Centrum Odzysku Energii w Rudzie Śląskiej. Na pytania odpowiadali przedstawiciele inwestora oraz autorzy raportu o oddziaływaniu inwestycji na środowisko.

– Ekologiczne Centrum Odzysku Energii spełnia najwyższe standardy ochrony środowiska. Szczególną uwagę poświęcono zachowaniu bezpieczeństwa instalacji, jak i ograniczeniu uciążliwości dla mieszkańców, np.: rozładunek odpadów odbywać się będzie w zamykanych przestrzeniach – halach, w których panować będzie podciśnienie, a tzw. złowonne powietrze będzie kierowane do procesu termicznego, co w pełni gwarantuje eliminację uciążliwości zapachowych – podkreśla Magdalena Sułek-Domańska, rzecznik firmy Eneris.

Rozprawa administracyjna jest częścią postępowania prowadzonego przez Prezydenta Miasta Ruda Śląska. Wniosek inwestora zakłada budowę w rejonie Drogowej Trasy Średnicowej i ul. Zabrzańskiej zakładu składającego się z instalacji termicznego przekształcania odpadów (ITPO), wyposażonej w jedną linię spalania zasilaną paliwem z odpadów, wysuszonymi osadami ściekowymi o nominalnej wydajności 120 tys. ton na rok oraz instalacji suszenia komunalnych osadów ściekowych o takiej samej wydajności.

W toku postępowania wydane zostały już postanowienia Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach, a także opinie Marszałka Województwa Śląskiego oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rudzie Śląskiej. Wszystkie te instytucje określiły warunki, jakie musi spełniać realizacja przedsięwzięcia.

– Czy nie jest nadużyciem sformułowanie „ekologiczna” w stosunku do eksperymentalnej instalacji? – pytał jeden z zebranych. – Instalacja spełnia wszystkie wymagane prawem standardy. Technologia nie jest eksperymentalna. W Europie jest kilkaset zakładów termicznego przetwarzania odpadów, w tym kilkanaście działających na zasadzie współspalania odpadów i osadów ściekowych – odpowiedział reprezentujący inwestora Tomasz Nowicki.

Podczas rozprawy poruszano też kwestię przetwarzania odpadów niebezpiecznych oraz dalszego losu odpadów poprodukcyjnych, które powstaną w spalarni. – Zakład nie będzie miał możliwości przyjmowania odpadów niebezpiecznych – zapewnił Tomasz Nowicki. – Natomiast jeśli chodzi o żużle i popioły, które powstaną w procesie spalania, to zakontraktujemy firmy zajmujące się odbiorem takich odpadów – dodał. Z kolei ścieki z osuszonych osadów tylko w części trafią do kanalizacji, ponieważ będą wykorzystywane w procesie technologicznym i systemie przeciwpożarowym.

Omawiany był też wpływ funkcjonowania zakładu na natężenie ruchu drogowego. – W ciągu dnia będzie to około 60 różnego typu pojazdów. Zakład będzie miał dedykowany, bezkolizyjny zjazd z Drogowej Trasy Średnicowej – poinformował Mariusz Kosidło, jeden z autorów raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Co ważne, budowa tego zjazdu ma być sfinansowana ze środków inwestora.

Bardzo istotna dla mieszkańców jest kontrola nad wypełnianiem przez zakład deklarowanych norm. Jak się okazuje, parametry pracy spalarni mają być monitorowane i podawane do publicznej wiadomości w czasie rzeczywistym, a ich przekroczenie będzie skutkowało zatrzymaniem pracy instalacji. – Czy będzie można przeprowadzić niezapowiedzianą kontrolę na nasz wniosek? – dociekali zebrani. – Tak, dopuszczamy taką możliwość – zapewnił reprezentujący inwestora Arkadiusz Ociepka, który poinformował również, że w ostatnich latach w działających w Polsce instalacjach tego typu nie odnotowano poważnych awarii.

Niektórzy z uczestników mieli zastrzeżenia co do zakresu konsultacji społecznych i późnego terminu ich rozpoczęcia. – W momencie, gdy mieliśmy w ręku raport uzgodniony ze wszystkimi instytucjami, niezwłocznie poinformowaliśmy mieszkańców o jego wyłożeniu do publicznej wiadomości – podkreślił prowadzący rozprawę wiceprezydent Krzysztof Mejer.

Padł także zarzut, że rozprawa administracyjna jest dla mieszkańców jedyną możliwością zabrania głosu w tej sprawie. – Nie jest to jedyna droga. Każdy może do 3 grudnia zapoznać się z raportem i zgłosić do Urzędu Miasta swoje uwagi. Zorganizowanie rozprawy nie było obowiązkowe, ale zdecydowaliśmy się na nią właśnie po to, aby dać zainteresowanym tym projektem dodatkową możliwość wypowiedzenia się – odpowiedział wiceprezydent.

Podczas rozprawy padło też wiele innych pytań dotyczących różnych aspektów planowanej inwestycji. Raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko (tekst jednolity) liczy ponad 400 stron i zawiera analizę wpływu na środowisko oraz ludność, dobra materialne, zabytki i krajobraz, ryzyka wystąpienia poważnych awarii oraz katastrof naturalnych i budowlanych, możliwości oraz sposobów zapobiegania i zmniejszania negatywnego oddziaływania na środowisko, a także wymaganego zakresu monitoringu.

Raport przewiduje, że w skali regionalnej w fazie eksploatacji zakładu wystąpi głównie pozytywne oddziaływanie na środowisko. Natomiast w skali lokalnej nieznaczne negatywne oddziaływanie może mieć związek z emisją do powietrza atmosferycznego, zajęciem powierzchni terenu, czy też skumulowaniem emisji do środowiska na obszarze lokalizacji przedsięwzięcia. Zaznaczono, że prawidłowa eksploatacja instalacji umożliwi zminimalizowanie ewentualnych negatywnych oddziaływań na środowisko.

Przypomnijmy, że temat Ekologicznego Centrum Odzysku Energii rozpoczął się w 2016 r. Wszczęte wówczas postępowanie administracyjne związane z wydaniem decyzji środowiskowej dotyczyło projektu, który w pewnych punktach różnił się od aktualnie planowanej inwestycji. Przede wszystkim zakładana była większa wydajność – 180 tys. ton rocznie. Miała powstać również instalacja do waloryzacji żużli, nieobecna w aktualnych planach.

Postępowanie trwało kilka miesięcy, a jego częścią również była rozprawa administracyjna z udziałem społeczeństwa oraz zainteresowanych organizacji ekologicznych i stowarzyszeń. W maju 2017 r. wydana została decyzja środowiskowa, w której określony został szereg wymagań i obowiązków, które miała spełnić inwestycja. Następnie Samorządowe Kolegium Odwoławcze uwzględniło odwołania dwóch stowarzyszeń, uchyliło decyzję i przekazało ją do ponownego rozpatrzenia przez Prezydenta Miasta. Ostatecznie postępowanie zostało umorzone w lutym 2019 r. z powodu wycofania wniosku przez inwestora.




Coraz więcej zrealizowanych pomysłów rudzian

Dwie kolejne inwestycje zgłoszone w ramach budżetu obywatelskiego służą już mieszkańcom Rudy Śląskiej. Chodzi o rolkowisko przy Parku Strzelnica w Bielszowicach oraz parking przy ul. Zgrzebnioka w dzielnicy Bykowina.

Idea budżetu obywatelskiego realizowana jest w mieście od 2012 r. W ostatnich latach poważnym utrudnieniem z wykonywaniem inwestycji zgłaszanych przez mieszkańców są problemy na rynku zamówień publicznych, przede wszystkim brak ofert firm budowlanych oraz ceny znacząco przewyższające kosztorysy inwestorskie. W największym stopniu dotyczy to małych zleceń, a takimi są zadania z budżetu obywatelskiego.

Z tego powodu nie został zrealizowany tegoroczny projekt ogólnomiejski – tężnia solankowa w dzielnicy Bykowina. Jedyna oferta zgłoszona w przetargu znacznie przewyższała kwotę wynikającą z kosztorysu inwestorskiego, co stanowiło podstawę do unieważnienia przetargu.

– Dotychczas w takich przypadkach staraliśmy się realizować te zadania z ogólnej puli na inwestycje w kolejnych latach. Niestety, w najbliższym czasie będzie to bardzo utrudnione, ponieważ ostatnie zmiany w przepisach prawa powodują, że w samorządowych budżetach konieczne są znaczne cięcia wydatków – tłumaczy prezydent Grażyna Dziedzic.

Pomimo trudności z ofertami w ostatnim czasie udało się sfinalizować budowę rolkowiska przy parku Strzelnica, które miało być realizowane w 2018 r. W ramach tej inwestycji wykonano trasę dla rolkarzy o długości ok. 674 m i szerokości 3 m, a także infrastrukturę towarzyszącą: strefę hamowania, ubierania rolek, odpoczynku, slalomu oraz skoków.

Główny tor rolkowy składa się z dwóch stycznych okręgów o promieniu osi 34 m, na którym wydzielono strefę z ławkami typu „skate”, umożliwiającą skoki oraz strefę z zaznaczonymi punktami do doskonalenia slalomu. Ze względu na spadek terenu rolkarzy chroni specjalna banda, zabezpieczająca przed niekontrolowanym wyjazdem na ul. Jasną. Zamontowane zostały również ławki, stojaki na rowery, ściana graffiti oraz kosze na śmieci. Powstał również parking na 10 samochodów osobowych.

Wcześniej w tym roku zrealizowane zostały już dwa inne pomysły mieszkańców, których nie udało się wykonać w ramach budżetu obywatelskiego na 2018 r. Mowa tu o korcie tenisowym w parku Strzelnica oraz rozbudowie infrastruktury sportowej przy Zespole Szkół nr 2. Jeszcze w listopadzie rozpocznie się realizacja kolejnego ubiegłorocznego zadania – rozbudowy strefy aktywności w dzielnicy Bykowina.

Zakończyła się też rozbudowa pasa drogowego wzdłuż ul. Zgrzebnioka w dzielnicy Bykowina. Dzięki tej inwestycji przybyło tam około 20 miejsc parkingowych. Przedsięwzięcie obejmowało również budowę chodnika oraz remont istniejących miejsc postojowych w rejonie budynków nr 12 i 14. Wartość tego zadania to ponad 178 tys. zł.

Zadanie było jednym z dziewięciu projektów dzielnicowych, wybranych przez mieszkańców do realizacji w ramach budżetu obywatelskiego na 2019 rok. Większość pozostałych została już zrealizowana, a są to: rozbudowa infrastruktury sportowej przy Szkole Podstawowej nr 40, Halembska Strefa Aktywności Fizycznej przy Szkole Podstawowej nr 24, strefa aktywności „Mrówcza Górka”, strefa crossfit/siłownia napowietrzna typu street workout przy Zespole Szkół nr 1, budowa ścieżki sensorycznej i placu zabaw przy Miejskim Przedszkolu nr 37. Do końca roku wyłonieni w przetargach wykonawcy zrealizują pozostałe: budowę terenowych tras rowerowych typu singletrack/bikepark w okolicy Parku Strzelnica, plac zabaw z dwupoziomową piaskownicą, trampolinami oraz innymi atrakcjami przy ul. Fojkisa oraz strefę aktywności lokalnej Park Gorgol.

Z kolei na 2020 rok mieszkańcy wybrali do realizacji 2 projekty duże: utworzenie na skwerze przy ul. Solidarności miejsca spotkań i rekreacji oraz budowę ścieżki aktywizacyjnej przy ul. ks. Niedzieli. Wybrano również 11 małych projektów: „Planty Kochłowice 2.0 – miejsce integracji rudzian”, „Linowy zawrót głowy” – duża tyrolka, piramida i trampoliny w strefie aktywności na osiedlu Bykowina, modernizacja boiska do piłki siatkowej i badmintona przy ul.Bytomskiej; Halembska Strefa Aktywności Fizycznej przy Szkole Podstawowej nr 24 – etap II, strefa gier i rekreacji przy Szkole Podstawowej nr 8, Radosny Plac Zabaw – strefa aktywności ruchowej dzieci przy Miejskim Przedszkolu nr 4, wymiana nawierzchni boiska z trawy naturalnej na trawę syntetyczną przy budynku Szkoły Podstawowej nr 40, modernizacja boiska wielofunkcyjnego do koszykówki i siatkówki przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4, modernizacja infrastruktury sportowej Szkoły Podstawowej nr 23, rewitalizacja podwórka w rejonie ul. Husarskiej, „Żyj zdrowo na sportowo” – budowa siłowni napowietrznej przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 7 Specjalnych.




Ruda Śląska rozdaje lampki beztroskim rowerzystom

„Bądź widoczny” – to nowa akcja rudzkich strażników miejskich. Funkcjonariusze w trakcie patroli zwracać będą szczególną uwagę na rowerzystów poruszających się po zmroku bez wymaganych świateł. W ramach akcji rowerzysta przyłapany na jeździe bez oświetlenia otrzyma zestaw lampek rowerowych.

– Chcemy uświadomić osobom poruszającym się na rowerach, jakie niebezpieczeństwa niesie za sobą jazda jednośladem bez oświetlenia – mówi Marek Partuś, komendant rudzkiej Straży Miejskiej. – To bardzo ważne szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy wcześnie robi się ciemno i częste mgły czy opady ograniczają widoczność – dodaje.

Obecne zmiany klimatu, a więc dość ciepłe miesiące jesienno–zimowe sprawiają, że wiele osób korzysta z ekologicznego środka transportu, jakim jest rower przez cały rok. Mimo, iż przepisy jasno precyzują jak powinien być wyposażony jednoślad nie wszyscy się do tego stosują. Wynikiem tego jest rosnące zagrożenie na drodze nie tylko dla rowerzysty ale także dla innych uczestników ruchu drogowego.

Dlatego funkcjonariusze Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej w trakcie codziennych patroli zwracać będą szczególną uwagę na rowerzystów poruszających się po zmroku. Każdy z patroli będzie miał zestaw lampek rowerowych, w które będzie mógł wyposażyć rowerzystę przyłapanego na jeździe bez oświetlenia. Przypomnijmy, że obecnie mandat karny za to wykroczenie wynosi 100 zł.

O tym, w jakie oświetlenie powinien być wyposażony rower mówi Rozporządzenie z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Obowiązkowe światła na rowerze to co najmniej jedno światło przednie pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej, co najmniej jedno światło tylne odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt, co najmniej jedno światło tylne pozycyjne barwy czerwonej oraz kierunkowskazy, jeśli konstrukcja roweru lub wózka rowerowego uniemożliwia sygnalizowanie zamiaru skrętu ręką.

Oświetlenie pozycyjne (lampki) przednie oraz tylne może być ciągłe lub migające, zarówno światła jak i odblaski oświetlone światłem drogowym innego pojazdu powinny być widoczne w nocy przy dobrej przejrzystości powietrza z odległości co najmniej 150 m. Oświetlenie pozycyjne musi być zamontowane nie wyżej niż 1500 mm i nie niżej niż 250 mm od powierzchni jezdni. Może zostać zdemontowane, jeżeli nie ma obowiązku jego użycia (czyli w dzień i w warunkach dobrej przejrzystości powietrza),

Można również wyposażyć rower w dodatkowe oświetlenie, takie jak m.in. światła odblaskowe umieszczone na pedałach (barwy żółtej samochodowej), światło odblaskowe barwy białej z przodu roweru, dowolną ilość odblasków na kołach – ale co najmniej po jednym na każdym kole (barwy żółtej samochodowej), pasek odblaskowy na oponie lub kole.

Według ogólnopolskich statystyk policyjnych w 2018 roku rowerzyści uczestniczyli w 4 712 wypadkach drogowych, w których zginęło 286 rowerzystów, a rany odniosło 4 259 osób (4 233 kierujących rowerami i 26 pasażerów). W porównaniu do roku poprzedniego zwiększyła się liczba wypadków z udziałem rowerzystów o 500.




Pożegnanie z wiewiórką

Tegoroczny cykl „Biegu Wiewiórki” dobiegł końca. Na bieżni Szkoły Podstawowej Sportowej nr 15 zapaleni biegacze i miłośnicy nordic walking otrzymali pamiątkowe statuetki z wiewiórką oraz nagrody. Kolejny sezon „Biegu Wiewiórki” rozpocznie się w marcu przyszłego roku.

– Zakończyliśmy czwartą już edycję „Biegu Wiewiórki” i cieszymy się, że w tym roku wzięło w nim udział tak wielu mieszkańców Rudy Śląskiej i innych miast. Świadczy o tym fakt, że przygotowaliśmy 230 statuetek imiennych dla osób, które wystartowały w tegorocznym biegu przynajmniej siedem razy. Z kolei 70 statuetek otrzymały osoby, które zaliczyły wszystkie biegi w tym sezonie. Udział w „Biegu Wiewiórki” pokazuje, że bieganie w Rudzie Śląskiej ma się bardzo dobrze i że ludzie stawiają na aktywność – podsumował August Jakubik, jeden z organizatorów biegu.

Pod koniec cyklu statuetka „Rudzka Wiewiórka” oraz upominki powędrowały do najaktywniejszych uczestników, którzy wystartowali w biegu przynajmniej siedem razy na dowolnym dystansie i w dowolnej konkurencji. Dotyczyło to również biegu dzieci. Co więcej, dorośli i dzieci, którzy wystartowali we wszystkich zawodach, czyli dziewięć razy, otrzymali „Dużą Rudzką Wiewiórkę”.

– Polecamy wszystkim „Bieg Wiewiórki”, bo to świetna zabawa, która przy okazji pomaga zadbać o swoje zdrowie i sprawność fizyczną. Mamy około pięćdziesięciu kilometrów, żeby tu dojechać, ale naprawdę warto i zachęcamy do udziału w tym biegu wszystkich i tych starszych i młodszych. My trochę biegaliśmy, a trochę chodziliśmy z kilkami, ale statuetki są i to bardzo nas cieszy – powiedziała Lilla Mosór z Klucz.

Kolejny sezon z wiewiórką rozpocznie się w przyszłym roku. – Już 14 marca ruszamy z piątą edycją i liczymy na to, że frekwencja będzie jeszcze większa, bo bieg cieszy się coraz większą popularnością. Dodam, że w każdym biegu wzięło udział około 300 osób i przede wszystkim powyżej setki dzieci – dodał August Jakubik.