1

Miliardowa inwestycja w Gliwicach. Czas na duże vany i elektryki!

Z początkiem nadchodzącego roku działające w naszym mieście spółki Opel Manufacturing Poland i PSA Manufacturing Poland definitywnie połączą się w jedną firmę pod nazwą Stellantis Gliwice i zmienią profil produkcji. W rozbudowanej gliwickiej fabryce Opla, w miejsce wytwarzanej tam Astry, której ostatni model zjechał z gliwickich taśm 30 listopada, od kwietnia 2022 roku produkowane będą seryjnie – w różnych wersjach, także na rynek brytyjski – duże auta dostawcze Grupy Stellantis takie jak Peugeot Boxer, Citroen Jumper, Fiat Ducato i Opel Movano. Stellantis Gliwice będzie też jedynym zakładem globalnego koncernu produkującym dostawcze e-vany!

– To jeden z najważniejszych momentów w historii naszej firmy. Na potrzeby nowego przedsięwzięcia rozbudowaliśmy liczący ok. 180 tys. m2 gliwicki zakład o kolejne 75 tys. m2. Koszt inwestycji to około 300 mln euro, czyli mniej więcej 1,4 mld zł. Produkcja seryjna dużych vanów dostawczych (tzw. LCV) dla marek Stellantis takich jak Peugeot, Citroën, Opel i Fiat ruszy 4 kwietnia 2022 roku. Ta przełomowa zmiana profilu czyni nas współodpowiedzialnymi za ten, ważny dla Stellantisa, segment rynku – podkreśla Andrzej Korpak, prezes zarządów Opel Manufacturing Poland i PSA Manufacturing Poland (od 3 stycznia 2022 r. firmy Stellantis Gliwice).

Rozbudowana fabryka, w której działać będą m.in. nowe wydziały karoserii i montażu oraz lakiernia przyszłego Stellantisa Gliwice, wyprodukuje duże samochody dostawcze o trzech długościach (L2, L3, L4) i dwóch wysokościach (H2 i H3). Początkowo będą to vany typowo użytkowe w różnych wersjach, także na rynek brytyjski. Później zostaną wdrożone odmiany osobowe i warianty przeznaczone pod zabudowy specjalne, które także będą realizowane fabrycznie.

Plany Stellantisa przewidują, że w przyszłym roku z Gliwic wyjedzie ok. 50 tys. nowych aut dostawczych, a nowoczesna fabryka typu greenfield zapewni miejsca pracy wszystkim pracownikom (2 tys. osób) obecnego zakładu Opel Manufacturing Poland.

Najpierw produkcja będzie prowadzona na jedną zmianę. Od sierpnia 2022 roku planowane jest uruchomienie drugiej zmiany. Trzecia dołączy jesienią, na przełomie października i listopada, w związku z czym zaplanowano zwiększenie zatrudnienia o kolejne 500 osób. Finalnie zatem w Stellantis Gliwice będzie pracowało na trzy zmiany około 2,5 tys. osób. W 2023 roku docelowa produkcja zostanie rozkręcona do 100 tys. aut rocznie.

Firma intensywnie przygotowuje się do uruchomienia wiosną seryjnej produkcji dużych samochodów dostawczych. W gliwickiej fabryce od miesięcy prowadzone są prace przygotowawcze, w tym testy maszyn i urządzeń (m.in. dziewięciu autonomicznych pociągów elektrycznych – bez maszynistów i szyn, ponad 380 robotów, 35 ruchomych platform w nowej hali montażu napędów i wyposażenia), a także systemów informatycznych i logistycznych. Równolegle kontynuowana jest testowa produkcja pojazdów, którą z sukcesem – od modelu Peugeot Boxer – rozpoczęto już w sierpniu tego roku.

Wisienką na torcie są jednak e-vany. Nowe dostawcze elektryki Stellantisa mają powstawać wyłącznie w Gliwicach!

Warto wiedzieć, że „tradycyjne” samochody dostawcze Stellantisa produkowane są obecnie (oprócz Polski) we Włoszech w zakładzie SevelSud w Val di Sangro oraz w Meksyku – na rynki amerykańskie. Niemniej to gliwicka fabryka będzie jedyną w ramach koncernu, której powierzono produkcję elektrycznych samochodów dostawczych. Jak poinformował Stellantis, zakład w Gliwicach odegra kluczową rolę w planach całej grupy. Koncern spodziewa się, że ok. 2025 roku aż 70% jego produkcji będą stanowić elektryczne samochody dostawcze. Planuje także hybrydyzację napędów.

– Przekształcenie profilu dotychczasowej produkcji Opla na duże samochody dostawcze, zarówno benzynowe, jak i elektryczne, po zainwestowaniu przez koncern Stellantis blisko 300 mln euro w rozbudowę fabryki w naszym mieście, to bardzo dobry prognostyk dla gospodarki Gliwic i całego regionu. Zapewniona została działalność zakładu i licznych przedsiębiorstw kooperujących na co najmniej kilkanaście lat. Powstaną tysiące miejsc prac dla mieszkańców całej aglomeracji. Wart wielokrotnego podkreślenia jest przy tym jakościowy charakter tej zmiany – to nie zakończenie gliwickiej produkcji, lecz jej przeprofilowanie zgodnie z najnowszymi trendami rynku motoryzacyjnego na świecie – komentuje prezydent Gliwic Adam Neumann.

Źródło: UM Gliwice




Budżet Katowic na 2022 rok w pigułce

Rada Miasta Katowice większością głosów przyjęła dziś budżet miasta na kolejny rok. Mieszkańcy o planach finansowych mogą dowiedzieć się z publikacji: „Budżet w pigułce”. To uproszczona informacja o finansach, przygotowana przez służby finansowe w przystępnej formie, a dostępna jest na stronie www.katowice.eu. Za pomocą czytelnych wykresów 3D dowiemy się z jakich źródeł miasto pozyska dochody, a także, na jakie cele te środki przeznaczy. 

W 2022 roku Katowice przewidują wpływy do budżetu w wysokości 2,4 mld zł, a łączne wydatki planowane są na poziomie ponad 2,8 mld zł. Publikacja pokazuje także, że każdy katowiczanin ma wpływ na to, jak wydawane są pieniądze w mieście – m.in. poprzez zadania realizowane w ramach Budżetu Obywatelskiego i Zielonego Budżetu.

Dobiega końca rok 2021, który podobnie jak rok 2020 okazał się wielkim wyzwaniem. Kontynuacja walki z pandemią koronawirusa i jej ekonomicznymi oraz społecznymi skutkami kosztowała Katowice do tej pory kilkadziesiąt milionów złotych. Dodatkowo, zmiany podatkowe skutkują drastycznym spadkiem dochodów z podatków PIT i CIT, a zmiana przepisów w drugiej części roku wpływa na projekt przyszłorocznego budżetu. Szczegóły o tym, jak będzie wyglądał budżet Katowic w przyszłym roku, zaprezentowano ponownie w przystępnej formule „Budżetu w pigułce”.  Dowiemy się z niego ile środków budżetu pochłaniają poszczególne zadania realizowane przez miasto.

– Budżet miasta składa się z bardzo wielu elementów. Dlatego zachęcam do lektury „Budżetu w pigułce”. Przystępna formuła dokumentu, w którym znajdziemy kolorowe wykresy 3D sprawia, że każdy może dowiedzieć się jak wyglądają plany finansowe miasta na rok 2022. Przykładowo, z dokumentu dowiemy się, że na oświatę i opiekę edukacyjną wydamy w przyszłym roku 770 mln zł, w tym 68 mln zł na wydatki inwestycyjne w placówkach oświatowych. Na pomoc społeczną przeznaczymy 368 mln zł. Miasto dopłaci również do funkcjonowania komunikacji publicznej (autobusowej i tramwajowej) – na ten cel wniesiemy składkę do Metropolii w wysokości 124 mln zł. W budżecie zabezpieczyliśmy także ponad 258 mln na inwestycje drogowe, w tym budowę nowej infrastruktury, czy remonty istniejącej. Na kulturę i sport wydamy 296 mln zł, na gospodarkę komunalną i ochronę środowiska 246 mln zł, a na gospodarkę mieszkaniową 280 mln zł – mówi prezydent Marcin Krupa.

W „Budżecie w pigułce” znajdziemy informacje, jak kształtują się wydatki na poszczególne obszary, ale i dzielnice. Strukturę budżetu tworzą obszary takie jak: edukacja; transport i usługi; kultura i sport; administracja publiczna; gospodarka komunalna, ochrona środowiska i gospodarka mieszkaniowa; pomoc i polityka społeczna, prawna, wsparcie rodziny i osób niepełnosprawnych, bezpieczeństwo i zdrowie publiczne oraz obsługa długu publicznego. W dokumencie oczywiście znajdziemy także informacje w zakresie dochodów miasta, które wynikają między innymi z dotacji, subwencji, a także podatków. Mamy także informacje o wieloletniej prognozie finansowej miasta.

Pomimo trudnej sytuacji finansowej, która dotyka wszystkie miasta w Polsce, w 2022 roku Katowice będą kontynuować realizację dużych inwestycji, które przyczyniają się nie tylko do podniesienia jakości życia w mieście, ale też do tworzenia nowych miejsc pracy i napędzania gospodarki. W przyszłym roku zakończy się rozbudowa dróg krajowych 81 i 86 w Giszowcu, kompleksu sportowego przy ul. Asnyka oraz Basenu Zadole. Kontynuowana będzie budowa stadionu miejskiego oraz działania związane z rewitalizacją parków, stawu Starganiec oraz Doliną Pięciu Stawów. Rozpocznie się przebudowa ul. Warszawskiej oraz prace projektowe związane z nowym zagospodarowaniem Placu Sejmu Śląskiego, czy budową Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki.

Jednocześnie należy zwrócić uwagę, że tworzenie budżetu w czasach zmian podatkowych to ogromne wyzwanie. W krótkim czasie pomiędzy wrześniem a październikiem rząd przygotował i ostatecznie przyjął istotne zmiany w zasadach finansowania samorządów, które w tworzonych dokumentach budżetu musiały zostać uwzględnione.

– Do tej pory w Katowicach tak prowadziliśmy finanse, by wydatki bieżące (koszt codziennego utrzymania i działania miasta, pensje etc.) nigdy nie rosły szybciej niż dochody bieżące. Dzięki temu Katowice zawsze miały bardzo dobrą sytuację. Niestety, rok 2022 wszystko zmienia, a przyczyną są spadające dochody miast z podatków PIT i CIT, za co odpowiada „Polski ład”. Nadwyżka operacyjna Katowic skurczy się z 200 mln zł w 2021 r. do niewiele ponad 7 mln zł. Na zmianach podatkowych szacujemy, że Katowice stracą setki milionów złotych. W 2022 roku będzie to 161 mln, zł, rok później 190 mln zł, w 2024 roku 224 mln zł, zaś za cztery lata 248 mln zł – mówi Danuta Lange, skarbnik miasta Katowice.

Kondycja finansowa Katowic jest stabilna i taką miasto chce utrzymać w dłuższym horyzoncie czasu odpowiedzialnie zaciągając kolejne zobowiązania, analizując ryzyka i przeciwdziałając negatywnym trendom. Zmiana przepisów jaka wejdzie w życie od nowego roku kolejny raz stawia wyzwanie, tym razem o nieporównywalnie większej skali – powoduje istotne ograniczenie dochodów budżetu i ograniczenie realnego wpływu miasta na jego kształtowanie. Ta trudna sytuacja dotyka wszystkie samorządy, w tym miasto Katowice. Znalazła ona odzwierciedlenie w komunikacie z dnia 3 grudnia br. Agencji Fitch Ratings, która umieściła międzynarodowe długoterminowe ratingi Katowic na liście obserwacyjnej ze wskazaniem negatywnym (Rating Watch Negative). Dlatego miasto będzie czynić intensywne starania, aby wzorem lat poprzednich wyniki budżetu wykonane były korzystniejsze od planowanych.

Źródło: UM Katowice




Już teraz pociągiem dwa razy szybciej. Kolej znów połączyła Gliwice i Bytom

Po ośmiu latach przerwy pasażerowie znów mogą podróżować pociągami relacji Gliwice-Bytom. Dzięki temu, ten ok. 20-kilometrowy odcinek można pokonać w niewiele ponad 20 minut, czyli niemal dwa razy szybciej, niż jadąc samochodem lub autobusem. Rozkład jazdy jest dostosowany do godzin pracy przedsiębiorstw zlokalizowanych na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Gliwicach, a połączenie tej relacji – włączone do Żółtego Metrobiletu (Tarnowskie Góry – Katowice), który obowiązuje również na całej sieci ZTM. Oto szczegóły wprowadzanych zmian od 12 grudnia 2021 roku.

Przywrócenie połączenia Bytom-Gliwice stało się możliwe dzięki zaangażowaniu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Metropolia również w całości finansuje koszt uruchomienia tych pociągów, który w 2022 roku wyniesie 5,2 mln zł.

– Dostrzegamy potencjał tej trasy w kontekście powstającej Kolei Metropolitalnej– mówi Grzegorz Kwitek, członek zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

– Dlatego w pierwszej połowie roku, gdy składane były wnioski do PKP PLK, zarządcy infrastruktury kolejowej w Polsce, dotyczące rocznego rozkładu jazdy na 2022 r., zaproponowaliśmy Urzędowi Marszałkowskiemu, aby uwzględnić również tę trasę. Zaoferowaliśmy także, że w całości sfinansujemy koszt tych połączeń. Koncepcja Kolei Metropolitalnej zakłada bowiem, że powstaną na niej przystanki, co w przyszłości zachęci dodatkowych pasażerów – wyjaśnia.

Budowa Kolei Metropolitalnej to najważniejsze zadanie, które realizuje Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia od samego początku swojego powstania. Nie ma bowiem szybszego i wygodniejszego środka transportu, niż pociągi. Na tak zurbanizowanych obszarach jakim są metropolie, tylko kolej może zdecydowanie skrócić czas codziennych podróży.

Dlatego też, poza pracami nad przygotowaniem wymaganej dokumentacji przed rozpoczęciem budowy nowych torów, GZM systematycznie zwiększa swoje zaangażowanie finansowe, by móc w ten sposób zwiększać częstotliwość kursowania pociągów na już funkcjonujących połączeniach. W ciągu niecałych czterech lat wzrosło ono z ponad 1 mln zł w drugim półroczu 2018 roku do ponad 17 mln zł, które według planów zostanie przekazane w 2022 roku.

Pociągiem już teraz można szybciej dojechać pociągiem niż… samochodem

Już teraz okazuje się, że na wielu trasach pociągi są bezkonkurencyjne pod względem czasu przejazdu. Jeszcze mocniej jest to zauważalne, gdy – niestety – dojdzie do nawet jednej, niegroźnej kolizji w centrum lub remontowany jest kluczowy odcinek trasy, co może wręcz sparaliżować ruch w kilkunastu miastach wokół.

– Na 13 relacji pociągów, łączących różne części Metropolii, tylko w jednym przypadku pociąg jedzie o ok. 2 minuty dłużej, niż szacowany czas podróży samochodem, a jest to związane tylko z tym, że pociąg ten ma ok. 10-minutowy postój w Katowicach, aby poczekać na przesiadających się pasażerów. Gdyby nie te 10 minut, to on również pojechałby szybciej – zauważa Wojciech Dinges, zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji i Transportu GZM.

– We wszystkich pozostałych przypadkach – czas przejazdu jest ze zdecydowaną korzyścią dla pociągów, a w siedmiu z nich – trasę tę pokonamy nawet dwa razy szybciej. Jedną z takich tras jest przywracane od 12 grudnia 2021 roku połączenie w relacji Gliwice-Bytom – dodaje.

Nowe trasy dostępne z Metrobiletem, a we wspólnej ofercie pierwsza z tras Polregio

Wraz ze zmianą rozkładu jazdy na kolei, który zaczął obowiązywać od 12 grudnia 2021 roku – na trasę Gliwice-Bytom w ciągu doby wyjedzie 15 par pociągów, które będą kursować co ok. godzinę.

Ponadto, w odpowiedzi na apele samorządowców, zwiększona została częstotliwość kursowania pociągów na trasie Katowice-Sławków. Oznacza to, że od 12 grudnia 2021 roku również w pociągach obsługiwanych na tej trasie przez Polregio można jeździć na podstawie Metrobiletu, czyli wspólnej oferty kolejowej i Zarządu Transportu Metropolitalnego oraz biletu dobowego (oznaczonego jako 24h+Kolej). W planach jest poszerzenie współpracy z Polregio na pozostałych trasach, obsługiwanych przez tego przewoźnika na terenie GZM.

Przypomnijmy, że ulgi, które przysługują poszczególnym pasażerom na kolei czy w komunikacji miejskiej ZTM, są wzajemnie honorowane od września 2021 roku. Dotyczy to w szczególności emerytów, rencistów czy posiadaczy karty dużej rodziny.

 

Wsiąść do pociągu i autobusu ZTM z Metrobiletem lub biletem dobowym za 15 zł

Przypomnijmy, że aby móc podróżować na terenie Metropolii GZM pociągami oraz autobusami, tramwajami i trolejbusami Zarządu Transportu Metropolitalnego, można korzystać ze wspólnej oferty biletowej, czyli Metrobiletu.

Metrobilet jest ważny 30 dni i w wersji normalnej kosztuje: 119 zł (tylko na terenie Katowic), 179 zł (na wybranym odcinku łączącym kilka miast) lub 229 zł (obowiązuje na wszystkich trasach kolejowych w GZM i całym ZTM). Bilety ulgowe są o połowę tańsze.

W związku ze zmianami, które zostały wprowadzone od 12 grudnia 2021 roku, powiększony został również zakres obowiązywania dwóch Metrobiletów. Trasa Gliwice-Bytom zostanie włączona do Metrobiletu Żółtego, który uprawnia również do przejazdu pociągami od Tarnowskich Gór, przez Nakło Śląskie, Radzionków, Bytom, Chorzów do Katowic. Przypomnijmy, że na części tej trasy rozpoczyna się modernizacja infrastruktury i pojawi się zastępcza komunikacja autobusowa.

Z kolei pociągi w relacji Katowice-Sławków, zostają włączone do Metrobiletu Czerwonego, który obowiązuje obecnie na trasie kolejowej od Dąbrowy Górniczej przez Będzin i Sosnowiec do Katowic.

Natomiast, gdy nie podróżujemy codziennie, możemy kupić bilet dobowy ZTM. Kosztuje 15 zł i uprawnia do podróżowania od Sławkowa po Gliwice i od Tarnowskich Gór i od Dąbrowy Górniczej Ząbkowic po Kobiór i Bieruń Nowy – bez żadnego limitu – pociągami Kolei Śląskich, Polregio oraz ZTM przez 24 godziny. Można go kupić w aplikacjach mobilnych (Mobilny ŚKUP, mPay, SkyCash, moBILET oraz jakdojade.pl), a także w automatach ŚKUP. Podczas zakupu tego biletu, wybieramy datę i godzinę, kiedy rozpocznie się jego obowiązywanie – a więc nie musimy go kasować, a naszym pierwszym środkiem transportu może być pociąg.

 

Druga para torów z Gliwic do Katowic, a wkrótce decyzja ws. dotacji z Kolei Plus

Przed Metropolią również inne ważne projekty, które zbliżają do powstania sprawnie działającego systemu Kolei Metropolitalnej.

Na początku grudnia 2021 r. GZM podpisała umowę na studium wykonalności budowy drugiej pary torów na trasie Gliwice-Katowice. Dzięki tej inwestycji będzie możliwe zwiększenie przepustowości trasy m.in. poprzez oddzielenie ruchu pociągów dalekobieżnych, jeżdżących np. w kierunku Wrocławia czy Przemyśla, którym dzisiaj pociągi aglomeracyjne, czyli zatrzymujące się na wszystkich przystankach osobowych– muszą ustępować pierwszeństwa.

Obecne ograniczenia przepustowości szlaków i mieszany ruch pociągów związany ze wspomnianą koniecznością ustępowania pierwszeństwa, nie pozwalają na zwiększenie częstotliwości kursowania pociągów metropolitalnych. Dlatego właśnie budowa oddzielnej pary torów jest tak ważną inwestycją z punktu widzenia powstającej Kolei Metropolitalnej.

Umowę na opracowanie studium wykonalności GZM podpisała wspólnie z PKP PLK, który jest zarządcą infrastruktury kolejowej w Polsce. Obie instytucje zapłacą za nie łącznie ok. 4 mln zł.

Na początku przyszłego roku Metropolia spodziewa się również wyników naboru do rządowego programu Kolej Plus. Zgłosiła do niego 13 projektów, których celem jest budowa nowych torów i przystanków osobowych o łącznej wartości ponad 1,5 mld zł.

Zgodnie z zapowiedziami, po zakwalifikowaniu poszczególnych projektów do dofinansowania, Metropolia sfinansuje wymagany wkład własny. Co więcej – aby zwiększyć swoje szanse na otrzymanie tego dofinansowania, podniosła również swój deklarowany wkład własny w przypadku projektów, zakładających budowę nowych torów. Łączna wartość szacowanego wkładu własnego dla wszystkich 13 inwestycji to ponad 300 mln zł.




Metropolia niczym Utrecht i Bolonia. Komisja Europejska doceniła projekt uspokajania ruchu

Metropolitalna Szkoła Prototypowania została doceniona przez Komisję Europejską! Projekt nowej organizacji ruchu na ul. Miarki w Bytomiu, opracowany przez ekspertów z miast Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii i poddany testom we wrześniu i październiku br., został wyróżniony jako jeden z czterech najlepszych w Europie. Teraz wyróżnione projekty poddano pod głosowanie internautów.

Metropolitalna Szkoła Prototypowania to projekt koordynowany przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. Jej tegorocznym zadaniem było opracowanie nowej organizacji ruchu dla ul. Miarki w Bytomiu, aby stała się bardziej bezpieczna dla wszystkich mieszkańców – nie tylko tych zmotoryzowanych.

Projekt trwał od maja do listopada tego roku i został doceniony przez autorów kampanii EUROPEAN MOBILITY WEEK, która zrzesza przedstawicieli m.in. krajowych ministerstw, agencji i władz lokalnych, ekspertów ds. mobilności, a także przedstawicieli Komisji Europejskiej.

Projekt prowadzony na ul. Miarki w Bytomiu zdobył wyróżnienie razem z trzema innymi, które prowadzono w europejskich miastach: Bolonii (Włochy), Östersund (Szwecja) oraz Utrechcie (Holandia). Teraz internauci mogą głosować za pośrednictwem mediów społecznościowych na najlepszy z nich. Głosowanie odbywa się do 20 grudnia br. na profilach kampanii EUROPEAN MOBILITY WEEK na Facebooku, Twitterze i Instagramie.

Facebook: https://www.facebook.com/EuropeanMobilityWeek/posts/10161609454088975

Instagram: https://www.instagram.com/europeanmobilityweek/

Twitter:  https://twitter.com/mobilityweek/status/1467775931825672194?s=20 

Ponadlokalna współpraca

Metropolitalną Szkołę Prototypowania uformowali urzędnicy zajmujący się urbanistyką, inżynierią ruchu, transportem publicznym, rewitalizacją, inwestycjami oraz partycypacją, pochodzący z Bytomia, Gliwic, Rudy Śląskiej, Tychów, Dąbrowy Górniczej i Sosnowca. W skład zespołu weszli także pracownicy Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii oraz eksperci zewnętrzni. Była to pierwsza szkoła prototypowania dotąd zorganizowana w Metropolii.

– Chyba najlepszym dowodem na to, że taka forma współpracy działa, jest to, jak ciężko było nam się rozejść po zakończeniu projektu – mówi Marcin Domański, zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji i Transportu w GZM.

– Grupa na tyle się zżyła, że chciałaby prowadzić kolejne metamorfozy przestrzeni publicznej. To wszystko mimo konieczności cotygodniowych dojazdów i zaangażowania czasowego. Udało się wspólnie przejść cały proces: koncepcję, badania, projekt, pomiary i testy. Były momenty radości i kryzysu. Jednak to wszystko pokazało, że urzędnicy mogą czerpać radość z pracy, w sposób naturalny wymieniać się swoją wiedzą, a pozytywny bagaż doświadczeń wykorzystywać w pracy we własnych miastach – dodaje Marcin Domański.

Spokojniej i bezpieczniej

Dzięki Metropolitalnej Szkole Prototypowania na ul. Miarki wprowadzono tymczasowo nową organizację ruchu, którą następnie poddano pod konsultacje społeczne.

– Zmiany bazowały na idei „diety drogowej” (road diet) – wskazuje Paweł Jaworski, urbanista odpowiedzialny merytorycznie za pracę Szkoły.

– W celu spowolnienia ruchu samochodów przekrój jezdni zredukowaliśmy z dwóch pasów do jednego, a jej oś dodatkowo poodginaliśmy od przebiegu prostokreślnego (tzw. esowanie). Odzyskaną w ten sposób przestrzeń przeznaczyliśmy na dwukierunkową ścieżkę rowerową oraz dodatkowe miejsca postojowe. Warto dodać, że istniejące parkingi przenieśliśmy na jezdnię. Na końcowym odcinku ulicy wprowadziliśmy nowe przejście dla pieszych – tak bardzo potrzebne mieszkańcom zmierzającym w okolice rynku.  Zadbaliśmy także o prawidłową obsługę komunalną, ponieważ wyznaczyliśmy szereg udogodnień dla śmieciarek wywożących odpady z nieruchomości położonych w sąsiedztwie ulicy – tłumaczy.

W efekcie średnia prędkość pojazdów poruszających się po wspominanej ulicy zmalała i przez cały dzień nie przekraczała ustanowionego limitu (50 km/h z miejscowym obniżeniem do 40 km/h). Przed testami problem był bardzo duży, a przekroczenia w okolicy budynku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych praktycznie ciągłe. Na wysokości tego obiektu średnia prędkość większości pojazdów zmniejszyła się z 62 km/h do 41 km/h w skali całego dnia, a przy skrzyżowaniu z ul. Dojazd –  z 58 km/h do 45 km/h. Dzięki temu na ulicy wzrosło bezpieczeństwo. Ponadto wprowadzone zmiany zmniejszyły liczbę pojazdów poruszających się po ul. Miarki.

Będą kolejne zmiany

Po wprowadzeniu tymczasowej organizacji ruchu przeprowadzono badania wśród mieszkańców i użytkowników ul. Miarki w formie bezpośrednich wywiadów kwestionariuszowych. Udział w nich wzięło 320 osób, w tym 175 mieszkańców oraz 145 innych użytkowników tej drogi. Mieszkańcy chętniej zaakceptowali zaproponowane rozwiązania niż pozostali użytkownicy.

Część zaproponowanych rozwiązań zostanie docelowo wdrożona, a sama współpraca Metropolii GZM z miastem Bytom w zakresie zrównoważonej mobilności będzie kontynuowana. W grudniu pojawi się także obszerny artykuł na temat wniosków wynikających z projektu w Bytomiu. Ponadto już niedługo ruszą kolejne szkoły prototypowania, na temat poszerzenia strefy płatnego parkowania w Tychach, a także sieci połączeń transportu zbiorowego w Sosnowcu.




Konferencja: Metropolia w wynikach projektu Gospostrateg – NewUrbPact i pracach nad Strategią Rozwoju GZM

Wnioski z projektu Gospostrateg-NewUrbPact oraz stan prac nad Strategią Rozwoju GZM – to główne tematy konferencji, która odbędzie się 17 grudnia br. (piątek) o godz. 9:00 w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Udział w konferencji jest bezpłatny.

Będzie to okazja do zapoznania się z wynikami prac nt. oceny stanu i kierunków rozwoju Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Zaprezentowane zostaną:

  • wnioski z kończącego się projektu Gospostrateg (realizowanego przez Instytut Rozwoju Miast i Regionów
    w Krakowie we współpracy z Ministerstwem Rozwoju i Technologii),
  • stan prac na Strategią Rozwoju GZM, w które zaangażowana jest firma doradcza PwC Polska;

Przewidziany jest również panel dyskusyjny z udziałem przedstawicieli samorządu lokalnego, naukowców
i współorganizatorów.

Projekt Gospostrateg (Nowy model urbanizacji w Polsce – praktyczne wdrożenie zasad odpowiedzialnej urbanizacji oraz miasta zwartego – NewUrbPact), realizowany jest w latach 2019 – 2021, przy współfinansowaniu środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Przedmiotem badań w projekcie jest Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Dla jej obszaru wykonano liczne analizy o tematyce społeczno-gospodarczej i przestrzennej, z wykorzystaniem nowoczesnych narzędzi informatycznych, baz danych i obrazowania satelitarnego. Przykładowe, opracowane zagadnienia tego projektu, to: potencjał gospodarczy, procesy ludnościowo-osadnicze, budżety obywatelskie, zagospodarowanie terenów poprzemysłowych, dynamika inwestycyjna budownictwa mieszkaniowego i niemieszkaniowego, metropolitalny system przyrodniczy, metody bilansowania terenów. Wypracowany został szeroki i treściwy zasób przekrojowej wiedzy o GZM i jej gminach członkowskich, w formie zeszytów metropolitalnych, z bogatą ilustracją graficzną. Wszystkie będą niebawem dostępne na portalu InfoGZM.

Wyniki projektu Gospostrateg-NewUrbPact wykorzystane zostaną w toczących się pracach nad Strategią Rozwoju GZM, która jest opracowywany przy udziale firmy doradczej PwC Polska. Uchwalenie Strategii Rozwoju GZM planowane jest na koniec 2022 r. Dotychczas przerowadzone zostały takie działania jak: m.in. ankietyzacja służąca pozyskaniu opinii mieszkańców nt. potrzeb i oczekiwań mieszkańców wobec GZM, wywiady indywidualne z ekspertami oraz warsztaty z włodarzami i przedstawicielami gmin z pięciu podregionów GZM. Obecnie  realizowany jest II etap prac, związany z diagnozą sytuacji społecznej, gospodarczej i przestrzennej.

INFORMACJE ORGANIZACYJNE:

Udział w konferencji jest bezpłatny.

Zapraszamy do zapoznania się z ramowym programem wydarzenia a zainteresowanych do wypełnienia formularza rejestracji, która potrwa do 13 grudnia br.

Wydarzenie będzie miało formułę hybrydową, co oznacza ograniczoną liczbę uczestników na miejscu. Dla osób, które nie będą mogły uczestniczyć w Konferencji stacjonarnie, dostępna będzie transmisja online na stronie wydarzenia na portalu Facebook oraz na platformie Youtube. Uczestnictwo online nie wymaga rejestracji.

W razie jakichkolwiek pytań zapraszamy do kontaktu: newurbpact@irmir.pl

WAŻNE DOKUMENTY:




Druga para torów na trasie Gliwice-Katowice – jest umowa na studium wykonalności

Budowa drugiej pary torów na trasie Gliwice-Katowice oddzieli ruch dalekobieżny od aglomeracyjnego i usprawni podróżowanie pociągami po GZM. W piątek (3 grudnia) podpisano umowę na opracowanie studium wykonalności dla tej inwestycji. Dokument pozwoli określić zakres projektu, jego efekty oraz koszty realizacji.

Wydzielone tory na trasie Gliwice-Katowice, czyli linii kolejowej nr 137, to kolejny krok na drodze do budowy Kolei Metropolitalnej. Inwestycja ma za zadanie zwiększyć przepustowość na jednej z najpopularniejszych tras w regionie i doprowadzić do standardu, w którym pociągi będą kursować wewnątrz Metropolii co kilkanaście minut.

– Jesteśmy przekonani, że nasza współpraca z zarządcą infrastruktury kolejowej PKP PLK SA będzie przebiegała tak dobrze, jak dotychczas, a uważamy, że jest ona wzorcowa. Zaczynamy też współpracę z nowym wykonawcą prac studialnych i oczekujemy jak najwyższej jakości dokumentacji studialnej – mówi Grzegorz Kwitek, członek zarządu GZM.

– Projekt ten będzie poniekąd realizacją po ponad 30 latach planów budowy tzw. KRR czyli Kolejowego Ruchu Regionalnego na wydzielonej parze torów, nie dokończonej na przełomie lat 80. i 90. XX w. Tyle, że już w najnowszych technologiach i z uwzględnieniem oczekiwań mobilnościowych XXI w. – dodaje Wojciech Dinges, zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji i Transportu GZM.

Umowę na opracowanie studium wykonalności podpisały: Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia oraz PKP PLK (występujące w charakterze zamawiającego), a także TPF Sp. z o.o. (będąca wykonawcą umowy). Warto podkreślić, że w ramach zawartego wcześniej porozumienia, Metropolia sfinansuje połowę kosztów studium wykonalności, które oszacowano na kwotę ok. 4 mln zł. Prace studialne mają być prowadzone do 2023 r.

Usprawnienie ruchu tramwajów

Obok inwestycji związanych z koleją, Metropolia prowadzi także starania, aby maksymalnie usprawnić potencjał sieci tramwajowej. Obecny czas podróżowania tramwajami niejednokrotnie jest dłuższy niż np. pokonanie podobnej trasy autobusem. Wśród przyczyn takiej sytuacji można wymienić m.in. brak priorytetu przejazdu przez skrzyżowania, blokowanie torowiska przez źle zaparkowane samochody czy ogólny układ drogowy.

Dlatego właśnie GZM zleciła opracowanie szczegółowej analizy, której efektem będą warianty i scenariusze pozwalających na usprawnienie ruchu tramwajowego. W pierwszej kolejności analiza dotyczyć będzie linii 6, 7 i 15, przejeżdżających przez Bytom, Chorzów, Świętochłowice, Katowice i Sosnowiec. Wkrótce do GZM powinny trafić stosowne rekomendacje w tej sprawie. Na ten cel zostanie przeznaczone z budżetu Metropolii ponad 5 mln zł.

Przyszłością transport szynowy

Równolegle Metropolia stara się o pozyskanie finansowania na 13 projektów w ramach rządowego programu Kolej+. Pod koniec listopada GZM złożyła w tej sprawie wymagane dokumenty do drugiego etapu naboru. Dotyczą one zarówno odtworzenia zlikwidowanych linii kolejowych, budowy dodatkowych torów lub ich modernizacji, jak również budowy nowych przystanków kolejowych. Łączna szacowana wartość tych inwestycji to ponad 1,5 mld zł. Aby zwiększyć szanse w konkursie, GZM znacząco podniosła deklarowany wkład własny dla projektów liniowych.

Metropolia już od początku swojego istnienia angażuje się w projekty oparte o transport szynowy. To jedyna droga do odkorkowania miast, ale także poprawy jakości powietrza w regionie, który od dziesiątek lat czeka na powstanie własnej kolei aglomeracyjnej. Tylko sprawnie zorganizowany transport szynowy usprawni poruszanie się po Metropolii, odciąży drogi i zachęci mieszkańców do wybierania form transportu innych niż samochód.




Dawna elektrownia Huty Królewskiej żyje na nowo – ruszyło w niej Muzeum Hutnictwa

Chorzów przypomina swoją przemysłową historię. W obiektach dawnej elektrowni Huty Królewskiej rozpoczyna działalność Muzeum Hutnictwa. Wielkie piece, walcarka, prasa i prostownica do szyn kolejowych, to tylko część urządzeń, którą od 27 listopada, m.in. dzięki wsparciu funduszy unijnych, każdy może zobaczyć w ożywionym na nowo obiekcie przy ulicy Metalowców.

Wzniesioną w 1895 roku dawną hutniczą elektrownię wraz z terenem i kilkoma innymi budynkami miast pozyskało 11 lat temu. Wówczas podjęto decyzję o stworzeniu w nim miejsca, które przypomni o dominującej niegdyś w Chorzowie gałęzi przemysłu. Tak rozpoczął się proces tworzenia pierwszego w Polsce muzeum dedykowanego w pełni dziedzictwu materialnemu oraz niematerialnemu hutnictwa żelaza i stali czasów rewolucji przemysłowej.

– Chorzów zrodził się z przemysłu. A o swojej historii i tożsamości nigdy nie można zapominać. To Muzeum jest świadectwem naszego przemysłowego rodowodu – podkreśla Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. – To efekt wieloletnich starań i pracy wielu osób. Jestem przekonany, że dzięki temu obiektowi chorzowskie hutnictwo, obok Ruchu i Parku Śląskiego, stanie się jedną z naszych najlepiej rozpoznawalnych marek i jednym z największych powodów do dumy. I właśnie przez ten chorzowski pryzmat zamierzamy opowiedzieć hutniczą historię całego Śląska.

– Muzeum Hutnictwa ma charakter społeczny. Nie powstałoby, gdyby nie wsparcie środowiska hutniczego i bezpośredni udział byłych pracowników w tworzeniu wystawy. Sięgamy po historię, trzymając jednak rękę na pulsie współczesnego świata – mówi Adam Kowalski, dyrektor Muzeum Hutnictwa w Chorzowie. – Nasza instytucja wypełnia pustkę powstałą pomiędzy hutniczymi i „pohutniczymi” pokoleniami. Jest mostem, dzięki któremu strumień dziedzictwa może popłynąć w przyszłość. Stal jako tworzywo świata, również tego z XXI w., już w niej jest. Teraz czas, aby i pamięć o ponad 200 latach tradycji hutniczej także odnalazła się w teraźniejszości, ale i w przyszłości – dodaje.

Kilka wyzwań zakończonych sukcesem
Prace budowlane rozpoczęły się na początku 2019 roku i trwały prawie dwa lata. Całość inwestycji kosztowała blisko 37 milionów złotych, z czego ponad 15 milionów pochodziła z funduszy unijnych. Od kilkunastu miesięcy trwały też prace nad stworzeniem wystawy stałej. Zobaczymy na niej 7 wielkich hutniczych maszyn m.in. zespół walcowniczy z 1874, młot mostowy Escheringa czy młot parowo-powietrzny Brinkmanna. Wkrótce, również dzięki funduszom unijnym, promesie z Banku Gospodarstwa Krajowego oraz pieniądzom z chorzowskiego budżetu zostanie przebudowany węzeł komunikacyjny w okolicy Muzeum, na skrzyżowaniu ulic Metalowców i Katowickiej. Na wysokości Placu Powstańców Śląskich powstanie zintegrowany przystanek komunikacji miejskiej.

– Chcemy zapewnić w ten sposób komfortowe warunki dotarcia do tego obiektu, który bez wątpienią będzie chlubą naszego miasta – podkreśla Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa, który odpowiadał za realizację inwestycji. – Dzięki współpracy z Miastem Zabrze i Muzeum Górnictwa Węglowego udało nam się pozyskać najwyższą dotację unijną w dziedzinie kultury w historii miasta. Realizacja projektu przebiegała planowo, ale musieliśmy zmierzyć się z kilkoma wyzwaniami, bo stan obiektu okazał się dużo gorszy niż zakładaliśmy. Efekty prac są jednak wyśmienite. Bardzo się cieszę, że wykorzystaliśmy tę szansę i możemy przypomnieć skąd jako miasto wyrośliśmy.

Huta przemówi głosami dawnych pracowników
Nowy obiekt to również nowa instytucja kultury, która w tematyczny sposób będzie popularyzować naukę, organizować stałe i czasowe wystawy, prowadzić działalność wydawniczą oraz zapraszać na różne wydarzenia. Będą one skierowane do odbiorców w różnym wieku. Wystawa stała „Królowa żelaza” to opowieść dawnych pracowników i pracownic chorzowskich hut. To innowacyjna i nowatorska ekspozycja, która w dużej mierze opiera się na maszynach, które pochodzą z hut: Batory i Królewskiej, a bohaterami wystawy stałej, dzięki projektowi „Mów mi huto”, są właśnie pracownicy tych zakładów. Dla dzieci została przygotowana specjalna ścieżka, której patronem i przewodnikiem będzie „Przetopek”, dobry duch muzeum. To on przeprowadzi najmłodszych przez wystawę stałą.

– Tworzymy w mieście nową instytucję, która będzie badać, popularyzować dziedzictwo przemysłowe, ale również dawać ogromne powody do satysfakcji mieszkańcom – nie ma wątpliwości Wiesław Ciężkowski, zastępca prezydenta Chorzowa ds. społecznych. – Jestem przekonany, że to nie będzie tylko ekspozycja ciekawych maszyn i przypomnienie przemysłowej historii, ale że Muzeum umożliwi również naukę poprzez zabawę i że opowieść o „ciężkich” maszynach poprowadzi w lekki i strawny dla każdego odbiorcy sposób.

Brama do przemysłowej kultury na Śląsku
Wystawa stała „Królestwo żelaza” to industrialna podróż po górnośląskim hutnictwie. Dowiadujemy się z niej m.in. o tym, jak projektowano hutę. Poznajemy też dziewięciu luminarzy hutnictwa na Górnym Śląsku. To jednak wątki nieco poboczne. Ścieżka zwiedzania opiera się bowiem na dziesiątkach opowieści byłych hutników. To oni zapraszają nas do swoich zakładów, mówią o procesach technologicznych, pokazują maszyny (wśród nich ważący blisko 17 ton olbrzymi młot mostowy czy fragment zespołu walcowniczego z kołem zamachowym o średnicy 6 m). Mówią też o swoich przeżyciach, o tym, jak spędzali czas wolny od pracy, a także – dla zwiedzających w odpowiednim wieku – o hutniczych wypadkach. Podczas zwiedzania przygotowano też sporo atrakcji dla najmłodszych. Dzieci, na specjalnie przygotowanych stanowiskach, rozwiązują zagadki i rozmieszczone na ścieżce zadania.

– Przemysłowe historie zawsze pasjonują. Zwłaszcza tutaj, na Śląsku, gdzie kopalnie i huty były tak ważnym elementem życia dla ogromnej części mieszkańców – podkreśla Henryk Mercik, miejski konserwator zabytków w Chorzowie , jeden z inicjatorów powstania Muzeum. – To miejsce jest świątynią przemysłu. Dzięki swojej architekturze i klimatowi ma ogromny potencjał. To niezwykłe z jakim nadzwyczajnym pietyzmem i namaszczeniem traktowano obiekt, w którym miała znaleźć się „tylko” elektrownia – podkreśla.

Muzeum Hutnictwa w Chorzowie jest członkiem ERIH, Europejskiego Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego, który prezentuje ponad 2000 zabytków techniki dostosowanych do potrzeb turystyki i kultury we wszystkich krajach Europy. Jest to największa w Europie sieć współpracy kulturalnej zorientowana na turystykę przemysłową, a jednocześnie Europejski Szlak Kulturowy Rady Europy.

W filmowym wystąpieniu przesłanym z okazji uroczystości otwarcia Muzeum Hutnictwa przez prof. dr Meinrada Marię Greweniga, prezydenta ERIH, można usłyszeć m.in. że kultura przemysłowa to kwestia europejska. Jest także wyrazem innowacyjności, która była wcześniej nieznana w historii ludzkości. – Wraz z nią tempo zmian w naszej cywilizacji wzrosło w sposób dotychczas niespotykany. Ale kultura przemysłowa to także platforma współpracy w XXI wieku. Muzeum Hutnictwa w Chorzowie jest członkiem ERIH, Europejskiego Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego. Życzę, aby było bramą do kultury przemysłowej na Śląsku, pokazało, że nasza współczesność ma tu swoje korzenie i stało się swoistego rodzaju laboratorium teraźniejszości i przyszłości – mówi prof. Grewenig.

Przydatne informacje
Bilet indywidualny, normalny do Muzeum Hutnictwa kosztuje 13 złotych/os., a ulgowy 9 zł / os. We wtorki wstęp do obiektu jest bezpłatny. Muzeum jest nieczynne w poniedziałki. We wtorki jest dostępne od godziny 9 do 18, w środy i czwartki od 9 do 17, w piątki i w soboty od 9 do 18, a w niedziele od 13 do 18. W związku z epidemią SARS-Cov-2 na terenie obiektu obowiązują limity wejść. Nie dotyczą jednak osób zaszczepionych. Więcej informacji na stronie www.muzeumhutnictwa.pl.

Źródło: UM Chorzów




Konkurs na najlepsze prace naukowe dla studentów i absolwentów z GZM. Nabór trwa do 30 listopada

Metropolia nagrodzi najlepsze prace naukowe – licencjackie, inżynierskie, magisterskie – poruszające tematykę rozwoju miast. Do pierwszej edycji konkursu studenci i absolwenci z obszaru GZM mogą zgłaszać prace, które powstały w roku akademickim 2018/2019. Nabór trwa do wtorku, 30 listopada br.

Komisja konkursowa wyłoni 6 najlepszych prac, za które przyzna nagrody Przewodniczącego Zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Autorzy nagrodzonych prac otrzymają nagrody finansowe oraz okolicznościowe dyplomy. Wartość nagród finansowych wynosi kolejno: w kategorii prac licencjackich – 4 tys. zł (czyli 2 tys. zł dla każdej pracy); prac inżynierskich – 4 tys. zł (2 tys. zł dla każdej pracy); prac magisterskich – 7 tys. zł (3,5 tys. zł dla każdej pracy).

Tematy zgłaszanych prac mogą dotyczyć dowolnych aspektów związanych z rozwojem miast. Szczególna uwaga zostanie poświęcona tym pracom, które będą poruszać zagadnienia dotyczące obszarów i projektów, którymi zajmuje się Metropolia, np. analiza czynników zachęcających i zniechęcających do wyboru transportu publicznego na przykładzie obszaru metropolitalnego GZM, otwarte dane jako element smart city w cyfrowej administracji publicznej na przykładzie metropolitalnego projektu GZM Data Store, czy retencja wody jako antidotum na jej brak – dobre praktyki z obszaru GZM oraz perspektywy rozwoju.

Do pierwszej edycji konkursu Metropolia zaprasza autorów prac dyplomowych, które powstawały od roku akademickiego 2018/2019, czyli zbiegły się w czasie z rozpoczęciem działalności przez GZM. Zgłoszenia będą przyjmowane do 30 listopada br. W następnych latach – będą mogły być zgłaszane prace obronione w minionym roku.

Regulamin wraz z obszarami tematycznymi, których mogą dotyczyć prace, znajdują się TUTAJ.




Automatyczny lot drona w Sosnowcu odbędzie się w późniejszym terminie 

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia wspólnie z samorządem Sosnowca, Łukasiewicz – Instytutem Lotnictwa i firmami z branży technologicznej przygotowuje się do serii testów z wykorzystaniem automatycznego drona. Bezzałogowy statek powietrzny, poruszający się pomiędzy specjalnymi stacjami dokującymi, będzie transportował pilny ładunek medyczny na odległości 3 km. Aby jednak dopełnić wszystkich niezbędnych procedur bezpieczeństwa, przeloty, które miały się odbyć tej jesieni, zostaną przesunięte na wiosnę 2022 roku.

– Przeloty nad Sosnowcem przeprowadzimy w trybie automatycznym, czyli przy minimalnej ingerencji operatora. Bezzałogowy statek powietrzny będzie się poruszał po wcześniej zaprogramowanej trasie, z wykorzystaniem mechanizmu samonaprowadzania. Mówimy o bardzo zaawansowanej technologii, a więc musimy dopełnić wszelkich starań, by minimalizować potencjalne ryzyko – mówi Marcin Dziekański, kierownik projektu „Drony nad Metropolią”.

– Wspólnie ze stronami zaangażowanymi w projekt podjęliśmy decyzję o dopracowaniu szczegółowych elementów systemu transportowego w taki sposób, by zapewniały one najwyższy poziom bezpieczeństwa. Oczekiwania wszystkich stron projektu są bowiem takie, aby poziom bezpieczeństwa systemu był nawet wyższy od tego, który wymagany jest przepisami. Dajemy sobie dodatkowy czas i przesuwamy testy na wiosnę przyszłego roku, aby dopracować każdy element operacji w najdrobniejszym detalu – dodaje Marcin Dziekański.

Bezpieczeństwo to także jeden a najważniejszych aspektów wskazywanych przez mieszkańców Sosnowca, którzy brali udział w dedykowanych warsztatach, poświęconych pilotażowym lotom automatycznego drona. Spotkanie odbyło się w październiku w sosnowieckiej Mediatece, a sam pomysł testowania technologii bezzałogowych spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony mieszkańców.

Przygotowania do lotów nad Sosnowcem toczą się intensywnie. Autorzy projektu zgromadzili już pełną dokumentację techniczną, która zawiera szczegółowe informacje wymagane przepisami. Testy będą jednymi z pierwszych lotów w naszym kraju, które operatorzy poprzedzą analizą ryzyka zgodną z metodyką SORA (Specific Operations Risk Assessment) według najnowszych wytycznych i standardów, obowiązujących tego typu operacje w Europie. Z tego też względu zdecydowano o przesunięciu pilotażu na wiosnę 2022 r.

W projekt zaangażowana jest Metropolia GZM, miasto Sosnowiec, firmy Dronehub i Pentacomp, a także Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa. Celem projektu jest zebranie doświadczeń dotyczących wykorzystania technologii dronowej w efektywnym zaspakajaniu potrzeb miasta i jego mieszkańców oraz wymiana doświadczeń z partnerami międzynarodowymi realizującymi podobne projekty.




Ulica Górnośląska w Łagiewnikach zostanie przebudowana

Przebudowa ponad 140 metrowego odcinka ulicy Górnośląskiej /rozpoczynającego się i kończącego na ul. Świętochłowickiej/ w Bytomiu-Łagiewnikach to kolejna inwestycja drogowa, która zostanie zrealizowana w naszym mieście. Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Bytomiu podpisał już umowę z wykonawcą, którym będzie firma JKM Sp. z o.o. z Mikołowa, a wartość inwestycji to ponad 387 tys. zł. Warto dodać, że prace będą wykonywane wiosną 2022 roku, a jeśli pozwolą na to warunki atmosferyczne możliwe będzie ich wcześniejsze rozpoczęcie.

– Sukcesywnie realizujemy przebudowę dróg w naszym mieście. W ubiegłym tygodniu podpisaliśmy umowę na przebudowę ul. Gwareckiej, bocznej Woźniaka i Strzelców Bytomskich II oraz ciągu pieszego wzdłuż ulicy Chorzowskiej – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. – Przebudowa ul. Górnośląskiej to kolejna inwestycja drogowa, jaka będzie realizowana w naszym mieście. W najbliższym czasie podpiszemy jeszcze ważną umowę na przebudowę skrzyżowania ul. Bławatkowej i Stolarzowickiej w Miechowicach – dodaje Michał Bieda.

Co zostanie zrobione na ul. Górnośląskiej?

W ramach zaplanowanych prac wykonana zostanie nie tylko przebudowa odcinka ul. Górnośląskiej, ale również zjazdy utwardzone do posesji, chodniki i zatoka parkingowa, jak również odtworzone wpusty uliczne /6 kompletów/ oraz wykonana regulacja istniejących studni rewizyjnych /8 kompletów/, skrzynek zaworów wodociągowych i gazowych w jezdni /10 kompletów/ oraz studni teletechnicznych /3 komplety/. Po zrealizowaniu przebudowy wykonane zostanie także oznakowanie pionowe i poziome.

Warto dodać, że wykonawca będzie miał 6 miesięcy od dnia podpisania umowy na wykonanie wszystkich robót budowlanych.

Źródło: UM Bytom