1

Rowery z GZM przekazane sołtysom

Po rozluźnieniu obowiązujących obostrzeń spowodowanych przez COVID-19 gmina Psary przekazała sołtysom trzy rowery elektryczne z Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Rowery były dostarczone do gminy przez GZM na początku marca tego roku, niestety pandemia koronawirusa i brak możliwości zorganizowania spotkania uniemożliwiły ich przekazanie.

W ramach projektu „Rowerem lub na kole” realizowanego w zakresie szerszego programu „Metropolia przyjazna rowerom” GZM rozdał 230 rowerów elektrycznych, które trafiły do wszystkich miast i gmin członkowskich. Wszelkie zmiany – również w nawykach mobilności – należy zaczynać od siebie. Trzeba zmienić myślenie o rowerze i promować go jako skuteczny – oraz równorzędny – środek transportu.

Kupione przez Metropolię rowery posiadają wspomaganie elektryczne, które pozwoli przejechać od 60 do 80 kilometrów na jednym ładowaniu baterii. To wartość względna zależna od konkretnego użytkownika, ukształtowania terenu, siły wiatru czy zaangażowania kolarza, zatem wartości mogą się wahać. Bateria jest łatwa w użytkowaniu, można ładować ją w rowerze lub uzupełnić poziom energii z pomocą ładowarki wyglądającej jak zwykła ładowarka do laptopa. Pełne ładowanie trwa od 6 do 8 godzin. Rowery wyposażone zostały również w pojemne i wodoodporne sakwy, które nadają się do przewożenia dokumentów, bagażnik oraz zapięcie w formie blokady.

Władze gminy przekazały rowery sołtysom i od dziś będą one służyć w Psarach, Preczowie oraz Sarnowie.

Źródło: UG Psary




Wspólny sposób na tiry

Samorządowcy z Dąbrowy Górniczej, Sławkowa i powiatu będzińskiego zaapelowali wspólnie do ministra infrastruktury o wsparcie budowy drogowego łącznika, który odciąży lokalne drogi od ruchu ciężarówek.

Chodzi o łącznik Euroterminalu w Sławkowie z drogą wojewódzką 790 i dalej DK 94. Jego powstanie pozwoliłoby na przeniesienie ciężarowego ruchu tranzytowego z lokalnych dróg między domami na dostosowane do niego trasy.

– Sytuacja mieszkańców Strzemieszyc i Sławkowa wymaga pilnej interwencji, dlatego wspólnie z Burmistrzem Sławkowa Rafałem Adamczykiem i Starostą Będzińskim Sebastianem Szaleńcem zwróciliśmy się dzisiaj z apelem do ministra infrastruktury. Mamy wspólny cel i plan na to, jak go zrealizować. Jest nim budowa łącznika pomiędzy drogą krajową 94 i Euroterminalem, który skomunikuje terminal z pominięciem lokalnych dróg pomiędzy domami mieszkańców Sławkowa i Dąbrowy Górniczej. Do tego czasu, aby chronić mieszkańców zarówno Dąbrowy Górniczej jak i Sławkowa, wspólnie ze Starostwem Będzińskim jesteśmy zmuszenie w sposób zsynchronizowany wprowadzać ograniczenia tonażowe na naszych drogach lokalnych – mówi Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Od sierpnia obowiązywać ma nowa organizacja ruchu na drogach dojazdowych do zespołu terminali przeładunkowych w Sławkowie. Wypracowane porozumienie zakłada naprzemienne zamykanie dla samochodów ciężarowych o masie powyżej 7 ton dróg prowadzących przez Sławków i Dąbrowę Górniczą do terminali przeładunkowych. Tak więc od sierpnia do końca września tiry nie będą jeździć powiatowym ciągiem ulic przez Sławków. Ruch będzie odbywać się w Dąbrowie Górniczej ulicą Strzemieszycką, na odcinku od Szklanych Domów do Rudnej. Po dwóch miesiącach sytuacja się zmieni i ruch skierowany zostanie przez Sławków. Zmiany będą wprowadzane co dwa miesiące. Nowa organizacja ruchu to wyjście naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców Sławkowa i Strzemieszyc, zapewniające jednocześnie równomierne rozłożenie uciążliwości związanych z ruchem tirów, dojeżdżających do terminali przeładunkowych.

Docelowym rozwiązaniem ma być budowa specjalnego objazdu, który połączy DK94 z Euroterminalem. Będzie on biegł przez tereny niezabudowane od ulicy Szklanych Domów do ulicy Rodzinnej, która kończy się na granicy ze Sławkowem. Powstanie objazdu pozwoli na zamknięcie dla ruchu samochodów ciężarowych ulicy Hrubieszowskiej w Sławkowie i Strzemieszyckiej w Dąbrowie Górniczej.


Orientacyjny przebieg łącznika DK94 i Euroterminala w Sławkowie z pominięciem zabudowy mieszkaniowej.

Samorządowcy podpisali list skierowany do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, w którym przedstawili koncepcję budowy nowej drogi. Zaapelowali też o finansowe wsparcie tej inwestycji. Podkreślili, że koszt jej realizacji będzie nieporównywalnie mniejszy z budową łącznika z S1, o który samorządowcy upominają się od lat. O poparcie tego przedsięwzięcia zwrócili się również do marszałka województwa śląskiego i parlamentarzystów z regionu.




Szykuje się duża inwestycja

Do 16 lipca wykonawcy mogą składać oferty na budowę centrum przesiadkowego przy dworcu w Gołonogu.

W ramach zadania, przebudowany zostanie układ drogowy w rejonie dworca – powstaną miejsca parkingowe; tunel drogowy pod torami, który zastąpi przewidziany do likwidacji przejazd kolejowy; ronda na skrzyżowaniach al. Zagłębia Dąbrowskiego i Uklańskiego, a także Parkowej i Wczasowej; tunel pieszy prowadzący do peronów. Przebudowane i zmodernizowane zostaną również perony oraz układ torowy.

– Budowa centrów przesiadkowych wspólnie z koleją, to jedno z najważniejszych zadań na najbliższe lata. Uważam, że zrewolucjonizują sposób przemieszczania się w naszym mieście. Po centrum miasta przyszedł czas na centrum przesiadkowe w Gołonogu – mówi Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Będzie to kolejne wspólne przedsięwzięcie miasta i PKP PLK, związane ze zmianą układu komunikacyjnego, rozbudową infrastruktury, usprawnieniem ruchu drogowego i funkcjonowania transportu publicznego. Termin zakończenia robót zaplanowano na 31 grudnia 2022 r.

Za kilka tygodni powinna rozpocząć się budowa centrum przesiadkowego w śródmieściu. W ramach tej wspólnej inwestycji miasta i kolei powstaną: parkingi po obu stronach torów – przy ul. Kościuszki i Limanowskiego (łącznie na 375 miejsc); tunel drogowy łączący te ulice; przejście podziemne prowadzące do parkingów i peronów; centrum przesiadkowe, do którego dojeżdżać będą autobusy; droga łącząca ul. Sobieskiego z ul. Kościuszki i ul. Kolejową; przejście podziemne w miejscu przejazdu przy ul. Konopnickiej i Kolejowej, który zostanie zlikwidowany. W ramach prac przebudowane będą także perony i tory przy stacji. Remont czeka ul. Kolejową, gdzie położona zostanie nowa nawierzchnia, wykonana będzie droga rowerowa, odnowione chodniki i oświetlenie. Wykonawcą prac wartych 229 mln zł będzie konsorcjum dąbrowskich spółek Nowak-Mosty i Complex. Roboty mają potrwać do końca 2022 r.

– Wykonawcy inwestycji przedstawią do akceptacji szczegółowy plan organizacji ruchu. Przy tak dużym przedsięwzięciu nieuniknione będą zmiany i utrudnienia. Wiemy jednak, że w trakcie prac, do momentu otwarcia tunelów pod torami, zachowana będzie przejezdność przez torowiska. Działające dziś przejazdy mogą być czasowo wyłączane z ruchu, ale wtedy w ich rejonie uruchamiane będą przejazdy tymczasowe – informuje Zbigniew Kubik, naczelnik Wydziału Inwestycji Drogowych.

Zsynchronizowanie prac obu inwestycji będzie dużym ułatwieniem w realizacji zadania. Nie będzie konieczności zamykania dwa razy odcinków torów, ograniczania prędkości jazdy pociągów, co pozwoli na zmniejszenie liczby utrudnień dla mieszkańców.

Dokumenty dotyczące postępowania przetargowego

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Kolejna sprzedana działka w zabrzańskiej strefie

3 lipca, w siedzibie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, odbył się przetarg na kolejną nieruchomość w zabrzańskiej strefie ekonomicznej. Ofertę złożyła firma Zarys International.

Zarys International to czołowy producent oraz dystrybutor sprzętu medycznego. Firma zakupiła działkę inwestycyjną o powierzchni 1,1346 ha przy ul. Ziemskiej za kwotę 1 212 000,00 zł netto.

Dotychczas nieruchomości w strefie zakupiło 29 podmiotów. Piętnaście uruchomiło działalność gospodarczą. Zainwestowano dotąd ok 500 mln zł, tworząc ok. 1,5 tys. nowych miejsc pracy.

Źródło: UM Zabrze




Uwaga! Kolejne zmiany na DK94

Od 8 lipca szykują się kolejne zmiany na przebudowywanym odcinku DK94 w Sosnowcu. Kierowcy jadący od strony Dąbrowy Górniczej nie będą mogli wjechać na węzeł Zuzanna, w kierunku centrum Sosnowca. Dla ruchu osobowego będzie obowiązywał objazd przez oddaną do użytku ulicę Długosza. Będzie też spore ułatwienie dla ruchu w kierunku Dąbrowy Górniczej.

Wykonawca przebudowy musi zamknąć jeden zjazd z DK94 ze względu na budowę zupełnie nowej jezdni po śladzie obecnej. – Firma Banimex, która zajmuje się przebudową, musi wykonać odwodnienie tego obszaru. To ważne bo w tym miejscu spływa właśnie woda z połowy węzła. Wymieniona zostanie też sieć elektroenergetyczna. Po wykonaniu prac zostanie ułożona nowa podbudowa i zupełnie nowy asfalt. Można powiedzieć, że to będzie zupełnie nowa droga w śladzie starej – wyjaśnia Rafał Łysy, rzecznik prasowy UM w Sosnowcu.

Z tego powodu został wytyczony objazd. Samochody osobowe na skrzyżowaniuDK94 i ulicy Długosza skręcą w prawo i pojadą nowym fragmentem ul. Długosza, która w najbliższych tygodniach na remontowanym odcinku będzie drogą wyłącznie jednokierunkową. Dalej objazd będzie prowadził przez ulicę Komuny Paryskiej, by następnie przez rondo, z którego kierowcy dojadą do ulicy Kamiennej i wjadą na węzeł Zuzanny i ul. 3 Maja.

Uwaga! Objazd dla samochodów ciężarowych poprowadzony będzie przez węzeł DK94, aż do zjazdu przy elektrociepłowni. Tam kierowcy będą musieli nawrócić na Będzińskiej i ponownie wjechać na DK94, a dalej do węzła Zuzanna i na ul. 3 Maja.

Wprowadzenie zmian 8 lipca jest uzależniona od warunków atmosferycznych. Taka organizacja ruchu będzie obowiązywała przynajmniej przez kilka najbliższych tygodni. Prosimy kierowców o maksymalną ostrożność – dodaje rzecznik UM.

Pojawi się też spore ułatwienie. Kierowcy jadący od strony Katowic w kierunku Dąbrowy Górniczej pojadą już nową łącznicą. Tym sposobem skończy się już przejazd starą drogą, która na kilkudziesięciometrowym odcinku była tymczasowo wyłożona płytami. Przerzucenie ruchu na łącznice pozwoli wykonawcy na pogłębienie wykopu pod przyszłą drogę krajową nr 94.

Co powstaje na skrzyżowaniu DK94 z Długosza?

Po przebudowie w miejscu sygnalizacji świetlnej powstanie dwupoziomowe bezkolizyjne skrzyżowanie. Dołem, po jezdniach z obniżonym poziomem, zostanie poprowadzona główna nitka DK94, a górą ruch lokalny. Wzdłuż, na długości kilkuset metrów, zostaną wybudowane ekrany akustyczne. Obecnie skrzyżowanie stanowi „wąskie gardło”: zarówno na trasie głównej jak i w połączeniach wewnętrznych w obrębie miasta i konurbacji górnośląskiej.

Foto: UM Sosnowiec

Realizacja projektu spowoduje skrócenie czasu podróży. Udrożniony zostanie ruch oraz poprawione bezpieczeństwo, dzięki odłączeniu ruchu lokalnego od dalekobieżnego. Po przebudowie skrzyżowania zwiększy się płynności ruchu, a co za tym idzie, zmniejszy się uciążliwość dla mieszkańców, obniżona zostanie emisja spalin, hałasu oraz drgań od taboru samochodowego.

Koszt wszystkich prac, które powinny zakończyć się do końca 2020 roku, wynosi blisko 100 mln zł.

Źródło: UM Sosnowiec




Modernizacja infrastruktury oświetleniowej w mieście

W wybranych punktach miasta zostaną wymienione 24 słupy oświetleniowe, które zostały uszkodzone wskutek kolizji drogowych. Słupy zlokalizowane są przy ulicach: Kolejowej, Zwycięstwa, Wyzwolenia, Chopina, Michałkowickiej oraz w ciągu ulic Żeromskiego i Bytomskiej.

Wymiana obejmie między innymi demontaż zniszczonych słupów stalowych wraz z oprawą, montaż fundamentu słupa, a następnie instalację nowych słupów oświetlenia ulicznego wraz z założeniem zdemontowanych wcześniej opraw. Kolejnym elementem modernizacji infrastruktury oświetleniowej w Siemianowicach Śląskich będzie doświetlenie przejść dla pieszych, które po zmroku bywają niebezpieczne. W związku z tym dodatkowe oświetlenie zostanie zainstalowane w kilkunastu miejscach tj: przy ulicy Bańgowskiej (przychodnia), Michałkowickiej (Lidl), Kapicy (ALDi i SP1), Żeromskiego (skrzyżowanie), Westerplatte/Al. Młodych, Węglowej, Myśliwieckiej, Chopina (muzeum), Stara Szosa (SP6), Aleja Młodych 16, Westerplatte/Michałkowickiej, Michałkowickiej 39 i Jagiełły (pawilon handlowy). Na tym nie koniec również w najbliższym czasie powstanie sieć oświetlenia wzdłuż ciągu pieszego przy ul. Oświęcimskiej w Michałkowicach. Zadanie obejmie montaż nowych energooszczędnych latarni na dwóch, dotychczas nieoświetlonych odcinkach chodnika o łącznej długości 460 m.

Nowe oświetlenie zapewni mieszkańcom bezpieczne i wygodne poruszanie się w tym rejonie. Wykonawcy powyższych zadań zostali już wyłonienieni w drodze przetargu, a po podpisaniu umowy, będą mieli trzy miesiące na realizację poszczególnych inwestycji.

Źródło: UM Siemianowice Śląskie/ autor: Dagmara Brudek-Schulz, fot. Szymon Duczek




GZM dla bytomskiego szpitala

Ponad 677 tys. zł dotacji na walkę w epidemią przeznaczyła miastu Bytom Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Za te pieniądze do końca roku Szpital Specjalistyczny nr 1 zostanie wyposażony m.in. w respiratory, łóżka elektryczne i aparaturę do diagnostyki obrazowej.

Dzięki ogromnemu wysiłkowi wielu osób i instytucji w naszym mieście pokonano dwa ogniska koronawirusa. Nie oznacza to jednak, że niebezpieczeństwo minęło, dlatego musimy być czujni i przygotowani. Nowy sprzęt, który trafił w ostatnim czasie do naszego szpitala i który jeszcze zostanie zakupiony, jest na wagę złota – mówi prezydent Mariusz Wołosz.

Przypomnijmy, że w maju podpisana została umowa pomiędzy Górnośląsko –Zagłębiowską Metropolią a Gminą Bytom o udzielenie pomocy finansowej w formie dotacji celowej.

Na Oddział Obserwacyjno-Zakaźny i Hepatologii przy al. Legionów 49  przeznaczona zostanie kwota 300 tys. zł, dzięki czemu możliwy będzie zakup dwóch respiratorów oraz 15 łóżek elektrycznych. Pozostała kwota, czyli 377 400 zł została przeznaczona na oddziały znajdujące się w budynku przy ul. Żeromskiego 7 i dzięki niej będzie możliwy zakup aparatu UKG i EKG, dwóch łóżek intensywnego nadzoru medycznego oraz respiratora.

Źródło: UM Bytom




Ekologiczne dofinansowanie

W Dąbrowie Górniczej rozpoczęły się montaże instalacji fotowoltaicznych, dotowanych ze środków unijnych pozyskanych przez gminę. Pod koniec roku powinno być wiadomo, czy z podobnego wsparcia skorzystają kolejne osoby.

W ramach projektu „Zakup i montaż instalacji fotowoltaicznych na budynkach jednorodzinnych w Dąbrowie Górniczej”, przygotowanego przez Urząd Miejski, 327 osób skorzysta z dofinansowania zakupu i montażu instalacji fotowoltaicznej. Prace już się rozpoczęły i we wszystkich lokalizacjach mają zakończyć się do połowy listopada.

Dotacje, w łącznej wysokości 3 mln 263 tys. zł, pochodzą ze środków europejskich, przyznanych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego w konkursie organizowanym przez Urząd Marszałkowski.

Jest szansa, że na tym nie koniec i jeszcze więcej mieszkańców będzie mogło korzystać z „zielonej energii”. Miasto przystąpiło bowiem do następnego etapu konkursu organizowanego przez Urząd Marszałkowski, w ramach którego może pozyskać środki zewnętrzne na realizację kolejnej inwestycji proekologicznej. Podobnie jak wcześniej, chodzi o dofinansowanie zakupu i montażu instalacji fotowoltaicznych. Dotacje dla dąbrowian mogą sięgnąć 85% kosztów.

W lutym mieszkańcy składali deklaracje uczestnictwa w projekcie. Po tym opracowana została dokumentacja i został złożony wniosek konkursowy. Orientacyjny termin jego oceny, podawany przez Urząd Marszałkowski, to grudzień 2020 r.

– Do projektu zakwalifikowanych zostało 160 osób. Zainteresowanie było bardzo duże, a środki ograniczone. Decydowała kolejność zgłoszeń, dlatego część chętnych znalazła się na liście rezerwowej. Wszystkie te osoby będziemy o tym pisemnie informować. Jeżeli np. ktoś z zakwalifikowanych zrezygnuje, wówczas na jego miejsce będzie mogła wejść osoba z listy rezerwowej – mówi Marcin Janik, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska UM.

Instalacja fotowoltaiczna to Odnawialne Źródło Energii, zamieniające energię słoneczną w energię elektryczną. Prąd z takiej instalacji może pokryć w dużym stopniu zapotrzebowanie gospodarstwa domowego, co znacząco zmniejsza rachunki za elektryczność. Zakup paneli solarnych to dobra inwestycja, która zwróci się po ok. 3 latach.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Miasto określa warunki dla ECOE

Rudzki magistrat wydał decyzję środowiskową dla Ekologicznego Centrum Odzysku Energii /ECOE/, którego budowę w mieście planuje prywatny inwestor. W dokumencie zawarte zostały wymagania oraz obowiązki, które musi spełnić inwestycja. Dotyczą one emisji zanieczyszczeń do atmosfery, uciążliwości odorowych i akustycznych oraz zagospodarowania odpadów powstających po procesie spalania.

– Żeby wybudować instalację inwestor musi spełnić wszystkie te wymagania, a także wypełnić warunki wskazane w raporcie o oddziaływaniu na środowisko. Przypomnę, że normy emisji spalin dotyczące tego typu instalacji są wielokrotnie bardziej rygorystyczne od obowiązujących w przypadku elektrociepłowni klasycznych – podkreśla wiceprezydent Krzysztof Mejer.

Wydanie decyzji poprzedzone było kilkunastomiesięcznym postępowaniem administracyjnym, którego częścią była rozprawa administracyjna z udziałem mieszkańców oraz zainteresowanych stowarzyszeń, która odbyła się w listopadzie ubiegłego roku. – Cały ten proces objęty był jawnością, a mieszkańcy byli na bieżąco informowani o planach inwestora – przypomina wiceprezydent Krzysztof Mejer. – Natomiast wszystkie zgłoszone uwagi i wnioski były szczegółowo analizowane i wzięte pod uwagę podczas przygotowywania decyzji – dodaje.

Sama decyzja wydana została po przeanalizowaniu raportu o oddziaływaniu na środowisko oraz w oparciu o uzgodnienie warunków realizacji eksploatacji przedsięwzięcia, zawartych w postanowieniu Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach, a także postanowienie Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach oraz opinie Marszałka Województwa Śląskiego, a także Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rudzie Śląskiej. Wszystkie te instytucje określiły warunki środowiskowe i sanitarne, jakie musi spełniać inwestycja. Dodatkowo przedsięwzięcie ma być realizowane zgodnie z zapisami Planu gospodarki odpadami dla województwa śląskiego na lata 2016 – 2022 (PGOWŚ 2022) i jego aktualizacji.

W decyzji miasta określony został szereg wymagań dotyczących ochrony środowiska, które mają zostać spełnione, aby inwestycja mogła zostać zrealizowana. – Chodzi tu zarówno o instalację odpowiednich zabezpieczeń, jak również prowadzenie monitoringu emisji. Ponadto w dokumencie określone zostały procedury, jakie mają zostać wdrożone na wypadek planowanych i nieplanowanych przestojów w eksploatacji instalacji – tłumaczy wiceprezydent.

Określone w dokumencie zabezpieczenia dotyczą przede wszystkim minimalizacji emisji substancji do powietrza oraz wyeliminowania zagrożenia odorowego, m.in. instalacja ma być wyposażona w węzeł oczyszczania spalin, natomiast stanowiska rozładunkowe oraz bunkier na odpady zlokalizowane mają być w zamkniętym budynku, wyposażonym w system wentylacji mechanicznej, zapewniającej zasysanie powietrza z hali rozładunkowej i bunkra, ponadto instalacja ma być wyposażona w stację dezodoryzacji. Kolejne wskazane przez urzędników rygory dotyczą m.in. sposobu zagospodarowywania pozostałości po procesie spalania, czy sposobu suszenia komunalnych osadów ściekowych.

Co równie ważne Instalacja termicznego przekształcania odpadów ma być wyposażona w instalację monitoringu i kontroli poziomu stężeń substancji zanieczyszczających w spalinach. Aktualne wyniki emisji mają być publikowane na ogólnie dostępnej stronie internetowej oraz wyświetlane na specjalnej tablicy świetlnej umieszczonej przed bramą zakładu.

W decyzji określono również wytyczne dotyczące procedur stosowanych w zakładzie. I tak w przypadku wystąpienia zakłóceń w procesach technologicznych lub w pracy urządzeń ochronnych ograniczających emisję, powodujących przekraczanie standardów emisyjnych, instalacja najpóźniej do czterech godzin ma być zatrzymana. Kolejne obostrzenie dotyczy spadku temperatury w komorze spalania. Gdy będzie ona niższa niż 850°C, podawanie odpadów do instalacji albo urządzeń ma być natychmiast wstrzymane.

Niezwykle istotne w kontekście bezpieczeństwa jest nałożenie na inwestora obowiązku przeprowadzenia tzw. analizy porealizacyjnej. – Po upływie roku eksploatacji instalacji musi on wykonać specjalistyczną analizę, która ma na celu porównanie ustaleń zawartych w raporcie o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko i w decyzji środowiskowej z rzeczywistym oddziaływaniem przedsięwzięcia na środowisko i działaniami podjętymi w celu jego ograniczenia – informuje Krzysztof Mejer.

Wydana właśnie przez rudzki magistrat decyzja nie jest ostateczna. Od niniejszej decyzji stronom oraz jednej organizacji ekologicznej działającej na prawach strony przysługuje prawo odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach. Dopiero decyzja ostateczna pozwoli inwestorowi na złożenie wniosku o uzyskanie pozwolenia na budowę dla inwestycji.

Przypomnijmy, że temat Ekologicznego Centrum Odzysku Energii rozpoczął się w 2016 r. Wszczęte wówczas postępowanie administracyjne związane z wydaniem decyzji środowiskowej dotyczyło projektu, który w pewnych punktach różnił się od aktualnie planowanej inwestycji. Przede wszystkim zakładana była większa wydajność – 180 tys. ton rocznie. Miała powstać również instalacja do waloryzacji żużli, nieobecna w aktualnych planach.

Postępowanie trwało kilka miesięcy, a jego częścią również była rozprawa administracyjna z udziałem społeczeństwa oraz zainteresowanych organizacji ekologicznych i stowarzyszeń. W maju 2017 r. wydana została decyzja środowiskowa, w której określony został szereg wymagań i obowiązków, które miała spełnić inwestycja. Następnie Samorządowe Kolegium Odwoławcze uwzględniając odwołania dwóch stowarzyszeń, uchyliło decyzję i przekazało ją do ponownego rozpatrzenia przez Prezydenta Miasta. Ostatecznie postępowanie zostało umorzone w lutym 2019 r. z powodu wycofania wniosku przez inwestora.

Aktualny wniosek inwestora zakłada budowę w rejonie Drogowej Trasy Średnicowej i ul. Zabrzańskiej zakładu składającego się z instalacji termicznego przekształcania odpadów (ITPO), wyposażonej w jedną linię spalania zasilaną paliwem z odpadów, wysuszonymi osadami ściekowymi o nominalnej wydajności 120 tys. ton na rok oraz instalacji suszenia komunalnych osadów ściekowych o takiej samej wydajności.

Proces termicznego przekształcania odpadów przebiegać będzie autotermicznie, to znaczy, że nie będzie wymagane ciągłe wspomaganie procesu przy użyciu konwencjonalnego paliwa (poza procedurami rozruchu instalacji), a sam będzie źródłem energii, zamienianej dalej na energię elektryczną i ciepło. Transport odpadów i osadów kierowanych do zakład ma się odbywać od poniedziałku do piątku, wyłącznie w ciągu dnia w godzinach od 6:00 – 18:00 od strony Drogowej Trasy Średnicowej.

Źródło: UM Ruda Śląska




AKTUALIZACJA: Uchwała o spółce GZM-Czysta Energia została uchylona. Stanowisko Metropolii

Powodem są wątpliwości Wojewody Śląskiego związane z interpretacją katalogu zadań, które może samodzielnie realizować Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Zdaniem władz Metropolii na rozwój społeczno-gospodarczy, który wpisany jest do ustawy o GZM, należy patrzeć szerzej. Jednym z działań, które ma charakter ponadlokalny i może podnieść jakość życia, jest właśnie powstanie instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych. Może ona przyczynić się do zahamowania drastycznych podwyżek cen oraz poprawić bezpieczeństwo ekologiczne mieszkańców. O wyjaśnienie tych wątpliwości interpretacyjnych Metropolia zwróci się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

AKTUALIZACJA: Do Urzędu Metropolitalnego wpłynęło rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Śląskiego, w którym stwierdzono nieważność uchwały o powołaniu spółki GZM – Czysta Energia.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY: Uchwała o spółce GZM-Czysta Energia może zostać uchylona. Stanowisko Metropolii

Uchwała, wobec której Wydział Nadzoru Prawnego Wojewody Śląskiego wszczął postępowanie ws. stwierdzenia nieważności, dotyczy spółki celowej, której zadaniem będzie organizacja i przeprowadzenie procesu inwestycyjnego związanego z budową instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych. Spółka w całości ma należeć do samorządów, ponieważ w ten sposób możliwym będzie zagwarantowanie stabilności cen za przetwarzanie dostarczanych odpadów w wieloletniej perspektywie.

Zdaniem Nadzoru Prawnego Wojewody, Metropolia nie może samodzielnie powołać tej spółki, ponieważ do ustawy, na podstawie której działa, nie jest wpisane wprost, że jej zadaniem jest „przygotowanie procesu inwestycyjnego zmierzającego do budowy i uruchomienia instalacji termicznego przekształcania odpadów”, a zagospodarowanie odpadów komunalnych jest zadaniem własnym gmin.

Stosując się do tej interpretacji, Metropolia już na tym etapie prac związanych z powołaniem ITPOK, a te dotyczą na razie koniecznych prac koncepcyjnych i organizacyjnych dotyczących m.in. wyboru lokalizacji czy oszacowania kosztów tego projektu, powinna zawrzeć z gminami porozumienia, na mocy których przekażą do GZM realizację swojego zadania własnego. W praktyce dla miast oznacza to konieczność ustalenia dodatkowej składki zmiennej, z której sfinansowany byłby np. wkład założycielski w wysokości – planowanych – 20 mln zł. A ten – zgodnie z przyjętym budżetem na 2020 rok i wieloletnią prognozą finansową, miał zostać wniesiony bezpośrednio przez Metropolię. Jednak uwzględniając stanowisko przedstawione przez Wojewodę, nie byłoby to możliwe.

– Przygotowanie i budowa instalacji to ogromne koszty, a Metropolia posiada budżet, który pozwoliłby dokonać korzystnego dla gmin montażu finansowego, odciążając tym samym już mocno nadwyrężone finanse miast i gmin. Do realizacji i finansowania właśnie takich ponadlokalnych zadań, których celem jest rozwój naszego obszaru i poprawa komfortu życia mieszkańców, została powołana Metropolia – ocenia Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Metropolii.

– Choć ustawa o związku metropolitalnym w województwie śląskim nie wymienia wprost, że naszym zadaniem jest termiczne przekształcanie odpadów komunalnych, to wpisuje się to w inne z naszych zadań, jakim jest rozwój społeczno-gospodarczy. Ustawa umożliwia nam również prowadzenie działalności gospodarczej, gdy na naszym obszarze występują niezaspokojone potrzeby w danym zakresie. W tej chwili tą jedną z najpilniejszych potrzeb jest doprowadzenie do powstania instalacji termicznego przekształcania odpadów, której brakuje na naszym obszarze. Pozwoli ona na to, by zahamować w końcu drastyczny wzrost cen za zagospodarowanie odpadów komunalnych, co przekłada się w końcu bezpośrednio na wysokość rachunków mieszkańców – podkreśla.

W wyjaśnieniu przekazanym przez GZM do Wydziału Nadzoru Prawnego Wojewody zaznaczono, że Metropolia została powołana, aby realizować zadania ponadlokalne, które w pewnym stopniu wpisują się w zadania gminne, niemniej jednak mają wymiar metropolitalny. „Bez wątpienia termiczne przekształcanie odpadów komunalnych ma taki charakter, a próba kwestionowania tego i powoływania się na mało precyzyjne zadania określone w ustawie o związku metropolitalnym w województwie śląskim jest niedopuszczalna. Wszakże wolą ustawodawcy było wyposażenie związku metropolitalnego w na tyle szeroki zakres zadań określonych w art. 12 ust. 1 u.z.m.ś., aby nie ograniczać sfery jego działań do konieczności poszukiwania konkretnych zadań metropolitalnych w ustawach szczególnych, które miałyby determinować w ocenie Wojewody Śląskiego czy dane zadanie wpisuje się w zakres zadań własnych GZM” – możemy przeczytać w wyjaśnieniu.

Kazimierz Karolczak przypomina również, że od listopada 2019 roku Zgromadzenie GZM przyjęło dwie uchwały, w których doprecyzowano, że zadanie związane z przeprowadzaniem tej inwestycji należy traktować jako zadanie własne Metropolii. Chodzi o uchwałę intencyjną wyrażającą zgodę na podejmowanie przedsięwzięć związanych z budową ITPOK oraz o aktualizację programu działań strategicznych.

– Tym samym budzi zdziwienie, że w tamtym czasie Wojewoda Śląski, pomimo podjęcia tychże uchwał, nie kwestionował zadania w postaci termicznego przekształcania odpadów jako zadania własnego Metropolii. Obie uchwały zostały przyjęte przez nadzór prawny i obie obowiązują – zwraca uwagę.

– Gdyby ustawę o związku metropolitalnym czytać wyłącznie literalnie bez szerszej interpretacji i bez uwzględnienia konieczności realizacji zadań ponadlokalnych, wówczas istnieje poważne ryzyko, że Metropolia zostałaby sprowadzona jedynie do zwykłego związku komunalnego, jakim był np. KZK GOP, a jej jedynymi zadaniami byłyby te związane z transportem. Takie podejście spowodowałoby, że potencjał, również finansowy, w jaki została wyposażona GZM, nie zostałby w całości wykorzystany – ocenia.

Powstanie instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych przyczyni się do podniesienia jakości życia i bezpieczeństwa mieszkańców, co dla Metropolii jest bardzo ważne z punktu widzenia jej rozwoju społeczno-gospodarczego. Po pierwsze pozwoli na zahamowanie drastycznych podwyżek cen za zagospodarowanie odpadów komunalnych. Po drugie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa ekologicznego, ponieważ prawo zakazuje składowania odpadów resztkowych (czyli pozostałości po oddzieleniu surowców wtórnych) o wysokiej kaloryczności. Mogą one zostać wykorzystane do produkcji prądu i ciepła w specjalistycznych elektrociepłowniach. Powstanie instalacji może też uchronić nas przed niekontrolowanymi i niebezpiecznymi pożarami składowisk i magazynów odpadów, gdy do atmosfery emitowane są szkodliwe zanieczyszczenia. Z danych Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w zeszłym roku doszło w Śląskiem do kilkunastu takich pożarów.

Zatwierdzanie lub uchylanie uchwał przez Wydział Nadzoru Prawnego Wojewody to standardowa procedura mająca na celu weryfikację całkowitej zgodności podejmowanych uchwał lokalnych z ogólnokrajowymi ustawami. Dopiero otrzymanie pozytywnej opinii nadzoru prawnego, pozwala na to, by zapisy podjętych uchwał mogły być realizowane. W przypadku stwierdzenia ich nieważności – nie mogą być wykonywane, ale możliwym jest odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, aby ten rozstrzygnął wątpliwości interpretacyjne.