1

Miasto określa warunki dla ECOE

Rudzki magistrat wydał decyzję środowiskową dla Ekologicznego Centrum Odzysku Energii /ECOE/, którego budowę w mieście planuje prywatny inwestor. W dokumencie zawarte zostały wymagania oraz obowiązki, które musi spełnić inwestycja. Dotyczą one emisji zanieczyszczeń do atmosfery, uciążliwości odorowych i akustycznych oraz zagospodarowania odpadów powstających po procesie spalania.

– Żeby wybudować instalację inwestor musi spełnić wszystkie te wymagania, a także wypełnić warunki wskazane w raporcie o oddziaływaniu na środowisko. Przypomnę, że normy emisji spalin dotyczące tego typu instalacji są wielokrotnie bardziej rygorystyczne od obowiązujących w przypadku elektrociepłowni klasycznych – podkreśla wiceprezydent Krzysztof Mejer.

Wydanie decyzji poprzedzone było kilkunastomiesięcznym postępowaniem administracyjnym, którego częścią była rozprawa administracyjna z udziałem mieszkańców oraz zainteresowanych stowarzyszeń, która odbyła się w listopadzie ubiegłego roku. – Cały ten proces objęty był jawnością, a mieszkańcy byli na bieżąco informowani o planach inwestora – przypomina wiceprezydent Krzysztof Mejer. – Natomiast wszystkie zgłoszone uwagi i wnioski były szczegółowo analizowane i wzięte pod uwagę podczas przygotowywania decyzji – dodaje.

Sama decyzja wydana została po przeanalizowaniu raportu o oddziaływaniu na środowisko oraz w oparciu o uzgodnienie warunków realizacji eksploatacji przedsięwzięcia, zawartych w postanowieniu Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach, a także postanowienie Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach oraz opinie Marszałka Województwa Śląskiego, a także Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rudzie Śląskiej. Wszystkie te instytucje określiły warunki środowiskowe i sanitarne, jakie musi spełniać inwestycja. Dodatkowo przedsięwzięcie ma być realizowane zgodnie z zapisami Planu gospodarki odpadami dla województwa śląskiego na lata 2016 – 2022 (PGOWŚ 2022) i jego aktualizacji.

W decyzji miasta określony został szereg wymagań dotyczących ochrony środowiska, które mają zostać spełnione, aby inwestycja mogła zostać zrealizowana. – Chodzi tu zarówno o instalację odpowiednich zabezpieczeń, jak również prowadzenie monitoringu emisji. Ponadto w dokumencie określone zostały procedury, jakie mają zostać wdrożone na wypadek planowanych i nieplanowanych przestojów w eksploatacji instalacji – tłumaczy wiceprezydent.

Określone w dokumencie zabezpieczenia dotyczą przede wszystkim minimalizacji emisji substancji do powietrza oraz wyeliminowania zagrożenia odorowego, m.in. instalacja ma być wyposażona w węzeł oczyszczania spalin, natomiast stanowiska rozładunkowe oraz bunkier na odpady zlokalizowane mają być w zamkniętym budynku, wyposażonym w system wentylacji mechanicznej, zapewniającej zasysanie powietrza z hali rozładunkowej i bunkra, ponadto instalacja ma być wyposażona w stację dezodoryzacji. Kolejne wskazane przez urzędników rygory dotyczą m.in. sposobu zagospodarowywania pozostałości po procesie spalania, czy sposobu suszenia komunalnych osadów ściekowych.

Co równie ważne Instalacja termicznego przekształcania odpadów ma być wyposażona w instalację monitoringu i kontroli poziomu stężeń substancji zanieczyszczających w spalinach. Aktualne wyniki emisji mają być publikowane na ogólnie dostępnej stronie internetowej oraz wyświetlane na specjalnej tablicy świetlnej umieszczonej przed bramą zakładu.

W decyzji określono również wytyczne dotyczące procedur stosowanych w zakładzie. I tak w przypadku wystąpienia zakłóceń w procesach technologicznych lub w pracy urządzeń ochronnych ograniczających emisję, powodujących przekraczanie standardów emisyjnych, instalacja najpóźniej do czterech godzin ma być zatrzymana. Kolejne obostrzenie dotyczy spadku temperatury w komorze spalania. Gdy będzie ona niższa niż 850°C, podawanie odpadów do instalacji albo urządzeń ma być natychmiast wstrzymane.

Niezwykle istotne w kontekście bezpieczeństwa jest nałożenie na inwestora obowiązku przeprowadzenia tzw. analizy porealizacyjnej. – Po upływie roku eksploatacji instalacji musi on wykonać specjalistyczną analizę, która ma na celu porównanie ustaleń zawartych w raporcie o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko i w decyzji środowiskowej z rzeczywistym oddziaływaniem przedsięwzięcia na środowisko i działaniami podjętymi w celu jego ograniczenia – informuje Krzysztof Mejer.

Wydana właśnie przez rudzki magistrat decyzja nie jest ostateczna. Od niniejszej decyzji stronom oraz jednej organizacji ekologicznej działającej na prawach strony przysługuje prawo odwołania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach. Dopiero decyzja ostateczna pozwoli inwestorowi na złożenie wniosku o uzyskanie pozwolenia na budowę dla inwestycji.

Przypomnijmy, że temat Ekologicznego Centrum Odzysku Energii rozpoczął się w 2016 r. Wszczęte wówczas postępowanie administracyjne związane z wydaniem decyzji środowiskowej dotyczyło projektu, który w pewnych punktach różnił się od aktualnie planowanej inwestycji. Przede wszystkim zakładana była większa wydajność – 180 tys. ton rocznie. Miała powstać również instalacja do waloryzacji żużli, nieobecna w aktualnych planach.

Postępowanie trwało kilka miesięcy, a jego częścią również była rozprawa administracyjna z udziałem społeczeństwa oraz zainteresowanych organizacji ekologicznych i stowarzyszeń. W maju 2017 r. wydana została decyzja środowiskowa, w której określony został szereg wymagań i obowiązków, które miała spełnić inwestycja. Następnie Samorządowe Kolegium Odwoławcze uwzględniając odwołania dwóch stowarzyszeń, uchyliło decyzję i przekazało ją do ponownego rozpatrzenia przez Prezydenta Miasta. Ostatecznie postępowanie zostało umorzone w lutym 2019 r. z powodu wycofania wniosku przez inwestora.

Aktualny wniosek inwestora zakłada budowę w rejonie Drogowej Trasy Średnicowej i ul. Zabrzańskiej zakładu składającego się z instalacji termicznego przekształcania odpadów (ITPO), wyposażonej w jedną linię spalania zasilaną paliwem z odpadów, wysuszonymi osadami ściekowymi o nominalnej wydajności 120 tys. ton na rok oraz instalacji suszenia komunalnych osadów ściekowych o takiej samej wydajności.

Proces termicznego przekształcania odpadów przebiegać będzie autotermicznie, to znaczy, że nie będzie wymagane ciągłe wspomaganie procesu przy użyciu konwencjonalnego paliwa (poza procedurami rozruchu instalacji), a sam będzie źródłem energii, zamienianej dalej na energię elektryczną i ciepło. Transport odpadów i osadów kierowanych do zakład ma się odbywać od poniedziałku do piątku, wyłącznie w ciągu dnia w godzinach od 6:00 – 18:00 od strony Drogowej Trasy Średnicowej.

Źródło: UM Ruda Śląska




AKTUALIZACJA: Uchwała o spółce GZM-Czysta Energia została uchylona. Stanowisko Metropolii

Powodem są wątpliwości Wojewody Śląskiego związane z interpretacją katalogu zadań, które może samodzielnie realizować Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Zdaniem władz Metropolii na rozwój społeczno-gospodarczy, który wpisany jest do ustawy o GZM, należy patrzeć szerzej. Jednym z działań, które ma charakter ponadlokalny i może podnieść jakość życia, jest właśnie powstanie instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych. Może ona przyczynić się do zahamowania drastycznych podwyżek cen oraz poprawić bezpieczeństwo ekologiczne mieszkańców. O wyjaśnienie tych wątpliwości interpretacyjnych Metropolia zwróci się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

AKTUALIZACJA: Do Urzędu Metropolitalnego wpłynęło rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Śląskiego, w którym stwierdzono nieważność uchwały o powołaniu spółki GZM – Czysta Energia.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY: Uchwała o spółce GZM-Czysta Energia może zostać uchylona. Stanowisko Metropolii

Uchwała, wobec której Wydział Nadzoru Prawnego Wojewody Śląskiego wszczął postępowanie ws. stwierdzenia nieważności, dotyczy spółki celowej, której zadaniem będzie organizacja i przeprowadzenie procesu inwestycyjnego związanego z budową instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych. Spółka w całości ma należeć do samorządów, ponieważ w ten sposób możliwym będzie zagwarantowanie stabilności cen za przetwarzanie dostarczanych odpadów w wieloletniej perspektywie.

Zdaniem Nadzoru Prawnego Wojewody, Metropolia nie może samodzielnie powołać tej spółki, ponieważ do ustawy, na podstawie której działa, nie jest wpisane wprost, że jej zadaniem jest „przygotowanie procesu inwestycyjnego zmierzającego do budowy i uruchomienia instalacji termicznego przekształcania odpadów”, a zagospodarowanie odpadów komunalnych jest zadaniem własnym gmin.

Stosując się do tej interpretacji, Metropolia już na tym etapie prac związanych z powołaniem ITPOK, a te dotyczą na razie koniecznych prac koncepcyjnych i organizacyjnych dotyczących m.in. wyboru lokalizacji czy oszacowania kosztów tego projektu, powinna zawrzeć z gminami porozumienia, na mocy których przekażą do GZM realizację swojego zadania własnego. W praktyce dla miast oznacza to konieczność ustalenia dodatkowej składki zmiennej, z której sfinansowany byłby np. wkład założycielski w wysokości – planowanych – 20 mln zł. A ten – zgodnie z przyjętym budżetem na 2020 rok i wieloletnią prognozą finansową, miał zostać wniesiony bezpośrednio przez Metropolię. Jednak uwzględniając stanowisko przedstawione przez Wojewodę, nie byłoby to możliwe.

– Przygotowanie i budowa instalacji to ogromne koszty, a Metropolia posiada budżet, który pozwoliłby dokonać korzystnego dla gmin montażu finansowego, odciążając tym samym już mocno nadwyrężone finanse miast i gmin. Do realizacji i finansowania właśnie takich ponadlokalnych zadań, których celem jest rozwój naszego obszaru i poprawa komfortu życia mieszkańców, została powołana Metropolia – ocenia Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Metropolii.

– Choć ustawa o związku metropolitalnym w województwie śląskim nie wymienia wprost, że naszym zadaniem jest termiczne przekształcanie odpadów komunalnych, to wpisuje się to w inne z naszych zadań, jakim jest rozwój społeczno-gospodarczy. Ustawa umożliwia nam również prowadzenie działalności gospodarczej, gdy na naszym obszarze występują niezaspokojone potrzeby w danym zakresie. W tej chwili tą jedną z najpilniejszych potrzeb jest doprowadzenie do powstania instalacji termicznego przekształcania odpadów, której brakuje na naszym obszarze. Pozwoli ona na to, by zahamować w końcu drastyczny wzrost cen za zagospodarowanie odpadów komunalnych, co przekłada się w końcu bezpośrednio na wysokość rachunków mieszkańców – podkreśla.

W wyjaśnieniu przekazanym przez GZM do Wydziału Nadzoru Prawnego Wojewody zaznaczono, że Metropolia została powołana, aby realizować zadania ponadlokalne, które w pewnym stopniu wpisują się w zadania gminne, niemniej jednak mają wymiar metropolitalny. „Bez wątpienia termiczne przekształcanie odpadów komunalnych ma taki charakter, a próba kwestionowania tego i powoływania się na mało precyzyjne zadania określone w ustawie o związku metropolitalnym w województwie śląskim jest niedopuszczalna. Wszakże wolą ustawodawcy było wyposażenie związku metropolitalnego w na tyle szeroki zakres zadań określonych w art. 12 ust. 1 u.z.m.ś., aby nie ograniczać sfery jego działań do konieczności poszukiwania konkretnych zadań metropolitalnych w ustawach szczególnych, które miałyby determinować w ocenie Wojewody Śląskiego czy dane zadanie wpisuje się w zakres zadań własnych GZM” – możemy przeczytać w wyjaśnieniu.

Kazimierz Karolczak przypomina również, że od listopada 2019 roku Zgromadzenie GZM przyjęło dwie uchwały, w których doprecyzowano, że zadanie związane z przeprowadzaniem tej inwestycji należy traktować jako zadanie własne Metropolii. Chodzi o uchwałę intencyjną wyrażającą zgodę na podejmowanie przedsięwzięć związanych z budową ITPOK oraz o aktualizację programu działań strategicznych.

– Tym samym budzi zdziwienie, że w tamtym czasie Wojewoda Śląski, pomimo podjęcia tychże uchwał, nie kwestionował zadania w postaci termicznego przekształcania odpadów jako zadania własnego Metropolii. Obie uchwały zostały przyjęte przez nadzór prawny i obie obowiązują – zwraca uwagę.

– Gdyby ustawę o związku metropolitalnym czytać wyłącznie literalnie bez szerszej interpretacji i bez uwzględnienia konieczności realizacji zadań ponadlokalnych, wówczas istnieje poważne ryzyko, że Metropolia zostałaby sprowadzona jedynie do zwykłego związku komunalnego, jakim był np. KZK GOP, a jej jedynymi zadaniami byłyby te związane z transportem. Takie podejście spowodowałoby, że potencjał, również finansowy, w jaki została wyposażona GZM, nie zostałby w całości wykorzystany – ocenia.

Powstanie instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych przyczyni się do podniesienia jakości życia i bezpieczeństwa mieszkańców, co dla Metropolii jest bardzo ważne z punktu widzenia jej rozwoju społeczno-gospodarczego. Po pierwsze pozwoli na zahamowanie drastycznych podwyżek cen za zagospodarowanie odpadów komunalnych. Po drugie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa ekologicznego, ponieważ prawo zakazuje składowania odpadów resztkowych (czyli pozostałości po oddzieleniu surowców wtórnych) o wysokiej kaloryczności. Mogą one zostać wykorzystane do produkcji prądu i ciepła w specjalistycznych elektrociepłowniach. Powstanie instalacji może też uchronić nas przed niekontrolowanymi i niebezpiecznymi pożarami składowisk i magazynów odpadów, gdy do atmosfery emitowane są szkodliwe zanieczyszczenia. Z danych Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w zeszłym roku doszło w Śląskiem do kilkunastu takich pożarów.

Zatwierdzanie lub uchylanie uchwał przez Wydział Nadzoru Prawnego Wojewody to standardowa procedura mająca na celu weryfikację całkowitej zgodności podejmowanych uchwał lokalnych z ogólnokrajowymi ustawami. Dopiero otrzymanie pozytywnej opinii nadzoru prawnego, pozwala na to, by zapisy podjętych uchwał mogły być realizowane. W przypadku stwierdzenia ich nieważności – nie mogą być wykonywane, ale możliwym jest odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, aby ten rozstrzygnął wątpliwości interpretacyjne.




Budują skład na nowy sezon

MKS Dąbrowa Górnicza ma sztab szkoleniowy i szykuje skład na nowy sezon. Rozgrywki koszykarskiej ekstraklasy ruszą pod koniec sierpnia.

Swoją pracę jako trener kontynuować będzie Alessandro Magro. Tak jak w zeszłym sezonie, asystować będzie mu Radosław Soja. Drugim asystentem został Robert Skibniewski. Tak jak dotychczas, trenerem przygotowania motorycznego będzie Michał Kafarski. Sztab buduje skład na zbliżający się sezon. W drużynie znaleźli się Ivan Karačić, Elijah Wilson, Michał Nowakowski i Andy Mazurczak.

Ivan Karačić urodził się w Bośni i Hercegowinie, ale oprócz bośniackiego obywatelstwa, posiada też chorwackie. To 24-letni silny skrzydłowy, który mierzy 203 centymetry. Do tej pory występował w HKK Široki w lidze bośniackiej i drugiej lidze ABA. Minione rozgrywki w ABA zakończył ze średnimi statystykami 8.6 punktów, 5.1 zbiórek i 1.8 asysty na mecz, a w lidze bośniackiej notował 8.9 punktów, 6.1 zbiórek i 2.8 asysty. Ma na koncie również występy w młodzieżowej kadrze Chorwacji.

Elijah Wilson to 26-letni Amerykanin, mierzący 193 centymetry i występujący na pozycji rzucającego. Poprzedni sezon spędził w holenderskim Heroes Den Bosch. Notował tam średnie statystyk na poziomie 16.6 punktów, 1.3 asysty, 3.4 zbiórek i 0.9 przechwytu na mecz. Trafiał 47.2% rzutów z gry (42.3% rzutów za trzy) oraz 87.8% rzutów wolnych.

Koszykarskie szlify zbierał na uczelni Coastal Carolina. W swojej czteroletniej uniwersyteckiej karierze zdobywał średnio 13.4 punktów na mecz, dwukrotnie będąc najlepszym strzelcem swojej drużyny. Europejską przygodę rozpoczął w Austrii. Najpierw grał w Raiffeisen Flyers Wels, skąd trafił do Kapfenberg Bulls. Z tą drużyną w sezonie 2018/19 zdobył mistrzostwo Austrii oraz został uznany MVP finałów.

Michał Nowakowski ma 32 lata, 202 cm wzrostu i spore doświadczenie z polskich parkietów. Występuje jako silny skrzydłowy. Ostatnio występował w Enei Astorii Bydgoszcz. Zdobywał w niej średnio na mecz 10 punktów, 3.1 zbiórki i 1 asystę grając po 25:01 minut.

W ekstraklasie zadebiutował w sezonie 2009/10 w barwach Polonii 2011 Warszawa, Reprezentował AZS Politechnikę Warszawa, grał w Enerdze Czarnych Słupsk, Kingu Szczecin, Anwilu Włocławek i BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. W sezonach 2012/13 i 2013/14 był ligowym liderem skuteczności rzutów za 3 punkty. Drużynowo jego największe sukcesy to Mistrzostwo Polski w 2018 roku, brązowy medal Mistrzostw Polski w 2015 roku oraz zwycięstwo w Pucharze (2019) i Superpucharze Polski (2017).

Andy Mazurczak ma 26 lat, mierzy 188 cm wzrostu i gra jako rozgrywający. Posiada polskie obywatelstwo, ale urodził się w USA i to tam wychowywał się koszykarsko. Spędził cztery sezony na uczelni Wisconsin-Parkside, gdzie zdobywał średnio 12.8 punktów i 3.7 asysty na mecz. W swoim ostatnim sezonie rozgrywanym w lidze uniwersyteckiej został uznany najlepszym zawodnikiem konferencji GLVC.

Pierwszy sezon w zawodowej koszykówce spędził w Grecji, gdzie reprezentował barwy Kavali. Następnie grał w BV Cheminitz 99 (2. liga niemiecka), Caceres Patrimonio de la Humanidad (2. liga hiszpańska), a ostatni sezon spędził w holenderskim Aris Leeuwarden. Notował tam średni statystyki równe 16.5 punktów (57.1% z gry, 43.8% za trzy), 5.5 asyst, 5.5 zbiórek i 1.4 przechwytu na mecz. Mazurczak w 2016 był członkiem rozszerzonej kadry Polski, a w 2017 roku rozegrał dwa mecze towarzyskie w barwach kadry A. Sezon 2020/21 będzie jego debiutem na polskich boiskach.

Kompletowanie drużyny nadal trwa. Nowy sezon koszykarskiej ekstraklasy wystartuje 27 sierpnia.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Umowa na halę widowiskowo-sportową podpisana

Wójt Gminy Bobrowniki Małgorzata Bednarek podpisała umowę z wykonawcą dotyczącą budowy hali widowiskowo – sportowej w Rogoźniku. W ubiegłym roku gmina otrzymała dofinansowania na łączną kwotę prawie ośmiu milionów złotych. Środki zewnętrzne pochodzą między innymi z Ministerstwa Sportu i Turystyki i opiewają na kwotę niemal że pięciu milionów złotych. Niecałe dwa miliony to dofinansowanie z Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii. Pozostałe środki pochodzą z budżetu funduszu europejskiego.

Podczas uroczystego podpisania umowy obecni byli przedstawiciele firmy, która będzie realizować inwestycję, a także Radni Rady Gminy Zbigniew Binko, Jerzy Chudy, Wojciech Koc oraz Marcin Morek, oraz pracownicy Urzędu Gminy z referatu inwestycji i zamówień publicznych.

To ważny moment dla naszej gminy, z tego miejsca chciałabym podziękować Państwu Radnym. To dzięki Waszej ostatecznej decyzji dziś możemy się spotkać i rozpocząć nową historię dla Rogoźnika oraz całej gminy; komentuje Wójt Gminy Małgorzata Bednarek.

W przyszłym tygodniu zostanie oficjalnie przekazany plac budowy, co wiąże się z rozpoczęciem inwestycji. (ps)

Źródło: UG Bobrowniki




Odnawialne źródła energii szansą na poprawę jakości powietrza w Tychach

Taką nazwę nosi projekt, w ramach, którego zostanie zamontowanych w Tychach 960 instalacji OZE – kolektorów słonecznych, powietrznych pomp ciepła, kotłów na biomasę oraz instalacji fotowoltaicznych. Realizacja programu wpłynie na poprawę jakości powietrza w mieście oraz przyczyni się do zmniejszenia kosztów energii i ogrzewania.

Cały projekt będzie kosztował ponad 23 miliony złotych, z czego blisko 90% (20, 9 mln złotych to dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020, 10 % (ponad 2,3 mln złotych) będzie wynosił wkład własny miasta.  Na sesji Rady Miasta Tychy – w czwartek, 25 czerwca radni przyjęli uchwałę, w której zabezpieczono środki na realizację tego projektu.  

– Wniosek o dofinansowanie złożyliśmy w maju 2018 roku, w lutym 2020 roku otrzymaliśmy informacje z Urzędu Marszałkowskiego o otrzymaniu 72 proc. dofinansowania, oznaczałoby to dopłatę z budżetu gminy prawie 6,5 miliona złotych, co w związku z pandemia koronawirusa i spadkiem dochodów gminy było dużym wyzwaniem. Wystąpiliśmy więc o zwiększenie dotacji, a kilka dni temu otrzymaliśmy informacje, że będzie ona wynosiła 88,5 %. Od razu rozpoczęliśmy działania, by jak najszybciej uruchomić program – mówi Bożena Nowak – naczelnik wydziału Rozwoju Miasta i Funduszy Europejskich UM Tychy.

Urzędnicy w Tychach czekają teraz na podpisanie umowy o dofinansowanie z Urzędem Marszałkowskim. Jednocześnie trwają przygotowania do uruchomienia postępowania przetargowego na wybór operatora koordynującego wdrażanie projektu w imieniu gminy. Operator będzie m.in. weryfikował złożone w 2018 roku wnioski.

– Może się okazać, że ktoś już zrezygnował z udziału w projekcie albo w międzyczasie korzystając z innych programów już zamontował np. kolektory słoneczne czy instalacje fotowoltaiczną. W przypadku rezygnacji z udziału w projekcie części mieszkańców, możliwe będzie ogłoszenie drugiego naboru uzupełniającego – mówi Anna Warzecha – naczelnik Wydziału Komunalny Ochrony Środowiska i Rolnictwa w UM Tychy.

Łącznie w ramach programu: „Odnawialne źródła energii szansą na poprawę jakości powietrza w Tychach” zamontowanych zostanie 960 instalacji, w tym:97kolektorów słonecznych, 199 powietrznych pomp ciepła, 647 instalacji fotowoltaicznych i 17 kotłów na biomasę. Instalacje zostaną zamontowane w 684 lokalizacjach (program zakłada, że można skorzystać z więcej niż jednego rozwiązania, np. instalacji PV wraz z pompą ciepła).

– Program cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców naszego miasta. Cieszę się, że wreszcie możemy rozpocząć jego realizację. Liczymy, że wpłynie to na poprawę jakości powietrza w Tychach oraz przyczyni się do zmniejszenia kosztów energii i ogrzewania – mówi  Aneta Moczkowska z-ca prezydenta Tychów ds. Zrównoważonego Rozwoju.

Prace potrwają 1,5 roku. Zgodnie z umową termin realizacji całego projektu to 31 grudnia 2021.

Informacji na temat programu można uzyskać w wydziale Rozwoju Miasta i Funduszy Europejskich oraz Wydziale Komunalnym Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Tychy.

Źródło: UM Tychy




Deszczówka z dotacją

Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej będą mogli skorzystać z miejskich dotacji na zagospodarowanie wód opadowych. Wsparcie może sięgnąć 5 tys. zł. Uchwałę w tej sprawie w środę przyjęła Rada Miejska.

Dofinansowanie do systemów gospodarowania wodami opadowymi zostało zapisane w „Planie adaptacji miasta Dąbrowa Górnicza do zmian klimatu do roku 2030”, który w zeszłym roku przyjęła Rada Miejska. Stanowić będzie jedno z działań, które pomoże odpowiedzieć na najważniejsze zagrożenia związane ze zmianami klimatu. Chodzi w nim m.in. o rozsądne i oszczędne podejście do wody, która staje się towarem deficytowym. Nie zmienią tego niestety krótkie okresy ulew i obfitych deszczów, z jakimi mamy np. aktualnie do czynienia. W zestawieniu rocznym, m.in. z powodu bezśnieżnych zim, do gruntu, rzek czy jezior dostaje się zbyt mało wody.

Uchwała zakłada przyznanie dotacji na system zagospodarowania deszczówki i wód roztopowych. Finansowe wsparcie obejmie wykonanie ogrodu deszczowego w glebie, dachu zielonego, podziemnego zbiornika retencyjnego, studni chłonnych, skrzynek retencyjno-rozsączających i komór drenażowych. Dotowanie zakupu naziemnego wolnostojącego zbiornika będzie możliwe jedynie w połączeniu z wykonaniem dachu zielonego.

– Ta uchwała stanowi odpowiedź na potrzeby mieszkańców, które nam zgłaszali. Założyliśmy to w „Planie adaptacji miasta Dąbrowa Górnicza do zmian klimatu do roku 2030”. Ma być również narzędziem edukacji i promocji dobrych praktyk i rozwiązań, które po prostu służą nam i przyrodzie – podkreślał podczas sesji Marcin Janik, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska UM.

– Założenia uchwały są przykładem konsekwencji naszych działań. W zeszłym roku przyjęliśmy plan adaptacji do zmian klimatu, od kilku lat udzielamy dopłat do wymiany źródeł ciepła i walczymy ze smogiem. Uchwała ma charakter pilotażowy, przyjrzymy się jakie przyniesie skutki. Ma być zachętą, pokazującą korzyści płynące z rozsądnego gospodarowania wodą. Jest również narzędziem uświadamiania ekologicznego, ma przyspieszać ten proces w społeczeństwie. Liczę, że coraz więcej osób będzie to dostrzegać i jako miasto nie będziemy musieli w wysokim stopniu partycypować w kosztach takich rozwiązań. Takie rzeczy są opłacalne, więc warto robić je nawet samodzielnie, nie czekając na dofinansowanie – mówił Marcin Bazylak, prezydent miasta.

Radni podzielali tę argumentację i potwierdzali, że zaproponowane rozwiązania to krok w dobrą stronę.

– Z opracowań specjalistów wiemy, że ponad połowę wody zużywanej w gospodarstwie domowym można zastąpić deszczówką. Zapisy uchwały są dobrą promocją oszczędzania we własnym zakresie. Będę promował ten projekt wśród mieszkańców, zachęcam do tego również radnych z innych dzielnic – stwierdził Piotr Zieliński.

Początkowo wobec uchwały sceptyczny był Edward Bober, który zapowiadał swój sprzeciw w głosowaniu.

– Wiele osób nie szanuje wody. Kto ma świadomość, że należy ją szanować, robi to już od dłuższego czasu. Woda kosztuje, a jej oszczędzanie daje pozytywny efekt ekonomiczny. Można to robić bez dotacji, wystarczy trochę chęci – mówił.

Ostatecznie, po dyskusji, poparł projekt. Podobnie uczynili wszyscy obecni na sesji radni.

Dąbrowianie będą mogli otrzymać dotacje na różne formy retencjonowania wody. Łączna kwota dofinansowania nie będzie mogła przekroczyć 5 tys. zł i jednocześnie stanowić więcej niż 50% kosztów zakupu materiałów. Dofinansowanie do wykonania ogrodu deszczowego w glebie wyniesie 150 zł/m3, maksymalnie do 1,5 tys. zł; do wykonania dachu zielonego 300 zł/m2, maksymalnie do 4 tys. zł;  do budowy podziemnego zbiornika retencyjnego do 1,5 tys. zł;  do wykonania studni chłonnych/ skrzynek retencyjno-rozsączających/ komór drenażowych do 2 tys. zł; do naziemnego wolnostojącego zbiornika zbierającego wody opadowe do 500 zł.  W budżecie miejskim, w tym roku na te cele zabezpieczonych zostanie 200 tys. zł.

O środki będą mogli ubiegać się właściciele i osoby posiadające inny tytuł prawny do nieruchomości. Dotacje obejmą te posesje, na których nie jest prowadzona działalność gospodarcza.  Miejskie wsparcie nie będzie mogło pokrywać się z innymi bezzwrotnymi źródłami finansowania przeznaczonymi na tę samą formę gromadzenia wody,  pochodzącymi m.in. z programów unijnych, krajowych czy wojewódzkich. Mówiąc krótko, nie dostaniemy dwóch dotacji np. na ten sam podziemny zbiornik. Nie będzie jednak wykluczone otrzymanie dąbrowskiej dotacji np. na zbiornik i zielony dach, a wsparcia z innego źródła na studnię chłonną.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, uchwała wejdzie w życie po 30 dniach od publikacji w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego. Mając na uwadze ten termin, nabór wniosków o dofinansowanie powinien rozpocząć się na początku sierpnia.  Wsparcie obejmie wydatki poniesione po zawarciu z Urzędem Miejskim umowy dotacyjnej.

Dzięki systemom retencjonowania, woda opadowa nie marnuje się i nie „ucieka” do kanalizacji. W sytuacji intensywnych opadów, systemy takie zmniejszają także ryzyko zalań i podtopień. Urządzenia, z których są wykonane, pozwalają na magazynowanie wody, jej późniejsze wykorzystanie, a także stopniowe i równomierne rozprowadzenie w gruncie.

Mieszkańcy mogą również skorzystać z dofinansowania przygotowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w ramach programu „Moja Woda”.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Duża inwestycja w Gołonogu

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w piątek ogłoszenie przetargu na budowę centrum przesiadkowego przy dworcu w Gołonogu zostało przekazane do publikacji w Dzienniku Urzędowym UE. Termin składania ofert został wyznaczony na 13 lipca.

W ramach zadania, przebudowany zostanie układ drogowy w rejonie dworca – powstaną miejsca parkingowe; tunel drogowy pod torami, który zastąpi przewidziany do likwidacji przejazd kolejowy; ronda na skrzyżowaniach al. Zagłębia Dąbrowskiego i Uklańskiego, a także Parkowej i Wczasowej; tunel pieszy prowadzący do peronów. Przebudowane i zmodernizowane zostaną również perony oraz układ torowy.

– Budowa centrów przesiadkowych wspólnie z koleją, to jedno z najważniejszych zadań na najbliższe lata. Uważam, że zrewolucjonizują sposób przemieszczania się w naszym mieście. Po centrum miasta przyszedł czas na centrum przesiadkowe w Gołonogu – mówi Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Będzie to kolejne wspólne przedsięwzięcie miasta i PKP PLK, związane ze zmianą układu komunikacyjnego, rozbudową infrastruktury, usprawnieniem ruchu drogowego i funkcjonowania transportu publicznego. Termin zakończenia robót zaplanowano na 31 grudnia 2022 r.

Za kilka tygodni rozpocznie się budowa centrum przesiadkowego w śródmieściu. W ramach tej wspólnej inwestycji miasta i kolei powstaną: parkingi po obu stronach torów – przy ul. Kościuszki i Limanowskiego (łącznie na 375 miejsc); tunel drogowy łączący te ulice; przejście podziemne prowadzące do parkingów i peronów; centrum przesiadkowe, do którego dojeżdżać będą autobusy; droga łącząca ul. Sobieskiego z ul. Kościuszki i ul. Kolejową; przejście podziemne w miejscu przejazdu przy ul. Konopnickiej i Kolejowej, który zostanie zlikwidowany. W ramach prac przebudowane będą także perony i tory przy stacji. Remont czeka ul. Kolejową, gdzie położona zostanie nowa nawierzchnia, wykonana będzie droga rowerowa, odnowione chodniki i oświetlenie. Wykonawcą prac wartych 229 mln zł będzie konsorcjum dąbrowskich spółek Nowak-Mosty i Complex. Roboty mają potrwać do końca 2022 r.

– Wykonawcy inwestycji przedstawią do akceptacji szczegółowy plan organizacji ruchu. Przy tak dużym przedsięwzięciu nieuniknione będą zmiany i utrudnienia. Wiemy jednak, że w trakcie prac, do momentu otwarcia tunelów pod torami, zachowana będzie przejezdność przez torowiska. Działające dziś przejazdy mogą być czasowo wyłączane z ruchu, ale wtedy w ich rejonie działać będą przejazdy tymczasowe – informuje Zbigniew Kubik, naczelnik Wydziału Inwestycji Drogowych.

Zsynchronizowanie prac obu inwestycji będzie dużym ułatwieniem w realizacji zadania. Nie będzie konieczności zamykania dwa razy odcinków torów, ograniczania prędkości jazdy pociągów, co pozwoli na zmniejszenie liczby utrudnień dla mieszkańców.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Obwodnica Nakła Śląskiego i Świerklańca program inwestycji podpisany

26 czerwca w Urzędzie Gminy Świerklaniec gościł wiceminister infrastruktury Rafał Weber, który podpisał program inwestycji dla budowy obwodnicy miejscowości Nakło Śląskie i Świerklaniec. Droga powstanie w ramach rządowego Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030.

Podpisany przez ministra dokument określa cele i priorytety inwestycyjne w zakresie budowy obwodnic miast na sieci dróg krajowych. Wskazuje również źródła finansowania oraz listę zadań inwestycyjnych kierowanych do realizacji. Inwestycje związane z budową nowych obwodnic będą realizowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, dlatego do Świerklańca przyjechał także dyrektor jej katowickiego oddziału Marek Niełacny. W wydarzeniu uczestniczyli także m. in. posłowie na Sejm RP Barbara Dziuk i Wojciech Szarama, członek Zarządu Województwa Śląskiego Izabela Domogała, radny Sejmiku Województwa Śląskiego Bartłomiej Kowalski. Gospodarzem był wójt gminy Świerklaniec Marek Cyl.

Obwodnica Nakła Śląskiego oraz Świerklańca to nowe zadanie, dla którego proces inwestycyjny dopiero się rozpoczyna. Pierwszym etapem będzie opracowanie dokumentacji w zakresie studium korytarzowego, a kolejnym opracowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego wraz z elementami koncepcji programowej oraz uzyskanie decyzji środowiskowej. Oznacza to, że dokładny przebieg drogi nie został jeszcze ustalony. Mieszkańcy gminy Świerklaniec będą mieli możliwość wypowiedzi w temacie przebiegu trasy podczas konsultacji społecznych. O konsultacjach Urząd Gminy Świerklaniec poinformuje mieszkańców odpowiednio wcześniej.

Przeprowadzenie procesu przygotowawczego przewidziano w latach 2020-2024. Realizacja inwestycji, w systemie „Projektuj i buduj”, powinna się odbyć w latach 2025-2028. 

Źródło: UG Świerklaniec




Utrudnienia na 3 Maja

W piątek 26 czerwca rozpoczął się kolejny etap prac związanych z przebudową drogi i tunelu tramwajowego w ciągu ulicy 3 Maja. Prace wchodzą w decydującą fazę.

Wykonawca musi rozkopać kolejny fragment drogi. Z tego względu przez najbliższe kilka tygodniu będzie obowiązywał objazd.

Kierowcy jadący od centrum Sosnowca w kierunku DK 94 oraz sklepów wielkopowierzchniowych, będą musieli po przejechaniu pod wiaduktem wzdłuż al. Blachnickiego przejechać przez tory tramwajowe na przeciwległy pas ruchu, a następnie po około 500 metrach wrócić na swój pas.

Bardziej skomplikowany jest objazd dla kierowców, którzy dotychczas zjeżdżali z al. Blachnickiego na 3 Maja w kierunku DK 94. Przez co najmniej miesiąc nie będzie takiej możliwości. Aby dostać się na ulicę 3 Maja z al. Blachnickiego należy zjechać na ul. 3 Maja w kierunku centrum Sosnowca, a następnie zawrócić na rondach w rejonie Górki Środulskiej lub na wiadukcie na ul. Narutowicza/Staszica.

Trwająca przebudowa dotyczy fragmentu ulicy, który nie był objęty pracami prowadzonymi w ramach budowy bus pasa i modernizacji jezdni.

Źródło: UM Sosnowiec

Foto: UM Sosnowiec



Prace na drogach

Trwa odnawianie oznakowania poziomego na należących do miasta ulicach. Wkrótce ruszyć mają też wakacyjne remonty drogowe.

Oznakowanie malowane jest w godzinach wieczornych, by nie kolidowało to z ruchem samochodów. Odnawiane są między innymi przejścia dla pieszych i powierzchnie wyłączone z ruchu.

A już niebawem ruszy szereg remontów bieżących na gminnych drogach w mieście. W czasie wakacji powstaną też trzy nowe nakładki asfaltowe na odcinkach ulicy Konarowej, Wiejskiej i Miedawy. – Liczymy na to, że nakładkę na ulicy Miedawa na brakującym odcinku między Wrzosową a przejazdem kolejowym uda się wykonać dzięki oszczędnościom po pierwszym postępowaniu przetargowym. Jednocześnie odpowiadając na pytania mieszkańców pragnę przypomnieć, że za remonty na drogach należących do powiatu będzińskiego odpowiada Powiatowy Zarząd Dróg i to tam należy zgłaszać wszelkie uwagi dotyczące ich stanu – podkreśla Janusz Mróz, zastępca burmistrza Sławkowa.

Wakacyjne remonty to nie koniec. Drugi etap prac zaplanowany został na jesień. Skala prac będzie uzależniona od konsekwencji, jakie dla budżetu miasta będzie miała trwająca epidemia.

Źródło: UM Sławków