1

Powtórzenie przetargu dało efekt – gaz na przyszły rok będzie tańszy

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia rozstrzygnęła powtórzony przetarg na grupowy zakup gazu dla części swoich gmin w 2023 r. W ramach postępowania wpłynęła jedna oferta od PGNiG Obrót Detaliczny na łączną kwotę 53,9 mln zł, która jest niższa od kwoty zaproponowanej w poprzednim, unieważnionym postępowaniu.

Był to drugi przetarg przeprowadzony dla gmin, które w ubiegłym roku zdecydowały się na zakup gazu jedynie na 2022 r. Przedmiotem zamówienia był zakup paliwa o łącznym wolumenie 110,5 GWh na 2023 r. w podziale na dwa zadania.

W ofercie złożonej przez PGNiG Obrót Detaliczny zadanie pierwsze wyceniono na 25,4 mln zł, a zadanie drugie na 28,5 mln zł. Łącznie daje to kwotę 53,9 mln zł przy budżecie zamawiających na poziomie 58,9 mln zł.

– Nie tylko otrzymaliśmy oferty na obie części postępowania ale również są one niższe o 34,7 proc. od kwoty w pierwszym przetargu, który unieważniliśmy pod koniec października tego roku. Decyzję, aby powtórzyć postępowanie, podjęliśmy właśnie ze względu na zbyt wysokie ceny paliwa gazowego. Dzisiaj widzimy, że był to dobry ruch – mówi Karolina Mucha-Kuś, dyrektor Departamentu Projektów i Inwestycji w GZM. Dodaje, że niższa cena gazu w obecnym przetargu wynika wprost z sytuacji na rynku energii.

W przetargu na grupowy zakup gazu na 2023 r. uczestniczyły miasta i gminy: Bobrowniki, Chorzów, Czeladź, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Katowice, Knurów, Kobiór, Mierzęcice, Psary, Ruda Śląska, Siewierz, Sławków, Świętochłowice, Wyry i Zabrze, a także samorządowe jednostki organizacyjne, m.in. Planetarium Śląskie, Muzeum Hutnictwa w Chorzowie, Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, Teatr Miejski w Gliwicach, Pałac Kultury Zagłębia, gminne domy kultury, biblioteki miejskie czy zakłady opieki zdrowotnej.

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku rozstrzygnięto przetarg na grupowy zakup gazu dla 32 miast i gmin, przy czym część samorządów zdecydowała się na zakup paliwa na dwa lata (2022-2023), a część tylko na rok. Jedyną ofertę złożyło wtedy PGNiG Obrót Detaliczny na kwotę 84,3 mln zł, a łączny wolumen zamówienia wynosił 198,7 GWh.

Obok metropolitalnej grupy zakupowej gazu, która powstała w 2019 r., funkcjonuje także grupa zakupowa energii elektrycznej – ostatni jej przetarg obejmował 115 zamawiających, którzy zakupili prąd na lata 2022-2023, uzyskując średnią cenę na poziomie 505,35 zł/MWh. Utworzone przez GZM grupy zakupowe są największymi tego typu podmiotami w kraju.




Metropolia zakończyła prace nad aktualizacją standardów budowy infrastruktury rowerowej

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia zaktualizowała standardy i wytyczne kształtowania infrastruktury rowerowej. Mają one na celu wprowadzenie jednolitych zasad w planowaniu, projektowaniu i wykorzystaniu infrastruktury rowerowej.

Przygotowany dokument porusza m.in. takie aspekty, jak szerokość dróg rowerowych, ich geometria czy rodzaj stosowanej nawierzchni. Zawiera także informacje o projektowanych 120 kilometrach velostrad- sieci szybkich dróg rowerowych łączących miasta Metropolii. Do dokumentu wprowadzono także wytyczne dotyczące oznakowania tras zarówno w ruchu transportowym jak i turystyce.

– W ciągu kilku lat zmieniały się przepisy regulujące kwestie związane z projektowaniem tras rowerowych. Jesteśmy bogatsi o wiedzę w zakresie projektowania oraz budowy infrastruktury, mamy też  większe doświadczenie i staramy się wyciągać wnioski z realizacji projektów rowerowych– mówi Marcin Dworak, pełnomocnik Metropolii do spraw nowej mobilności.

Standardy i wytyczne infrastruktury rowerowej po raz pierwszy zostały opracowane w 2018 roku. Od tego czasu zmieniły się przepisy  regulujące kwestie związane z projektowaniem tras rowerowych.

Do tej pory kilkanaście samorządów, a wśród nich Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, włączyły „Standardy” do swoich wewnętrznych procedur i stosowane są przy przygotowywaniu sieci dróg rowerowych na swoich obszarach. Standardy stanowią nieodłączny element realizowanego przez GZM „Ramowego programu realizacji metropolitalnych dróg rowerowych” – przyjętego jednogłośnie przez Zgromadzenie.

Aktualizacja standardów powstała przy współpracy z przedstawicielami środowisk rowerowych i samorządów. Do pracy nad dokumentem zaproszono także samorządy województw: zachodniopomorskiego, małopolskiego i śląskiego a także Śląską Organizację Turystyczną.

 Useful links:

Standardy i wytyczne kształtowania infrastruktury rowerowej – Koncepcje i strategie (pobierz) – Biuletyn Informacji Publicznej Urząd Metropolitalny Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (metropoliagzm.pl)

120 km Velostrad w GZM. Miasta GZM wchodzą w etap realizacji pierwszych czterech dróg – Metropolia GZM

Rower usprawni codzienne podróże po Metropolii. Oto założenia programów – Metropolia GZM




Albo atom, wiatr i słońce… albo ciemność

  •  Od prądu jesteśmy uzależnieni jak od powietrza, ale boleśnie zderzamy się z faktem, że prądu mogłoby zabraknąć
  • O tym na czym powinien opierać się nowy miks energetyczny rozmawiamy z dr. Tomaszem Rożkiem.

 Oglądał albo czytał Pan „Blackout” („blackout” to ang. określenie na nagłą i globalną przerwę w dostawie prądu – przyp. red.)

Tak, oglądałem. To serial, który powstał na podstawie książki. Fikcyjna fabuła o paraliżu całego kontynentu, bo zabrakło nam prądu w Europie. Prąd jest najwygodniejszym nośnikiem energii. Oczywiście przez tysiące lat ludzie żyli i rozwijali się bez niego. Z tego punktu widzenia prąd nie jest niezbędny. Jednak dzisiaj tak zbudowaliśmy naszą cywilizację, że trudno sobie wyobrazić inne funkcjonowanie. Równocześnie mając świadomość, że od prądu jesteśmy uzależnieni niemalże jak od powietrza, to za mało energii wkładamy w to, żeby ten prąd racjonalnie wyko[1]rzystać i racjonalnie produkować.

Wcześniej to było tak oczywiste jak tlen, którym oddychamy?

Dokładnie. Ale takie przekonanie było obecne tylko potoczne. Eksperci już 10-15 lat temu ostrzegali, że istnieje bardzo duże ryzyko dra[1]stycznego wzrostu cen prądu, że należy przemyśleć sposób produkcji energii. To nie są refleksje ostatnich tygodni, bo pewne trendy widać z wyprzedzeniem. Wtedy mówiono, że to teoretyczne rozważania. Wojna i kryzysy gospodarcze takie procesy tylko przyspieszają.

Rozmawiamy o prądzie w regionie, który wyrósł z węgla. Węgiel, dzięki któremu dzisiaj mamy prąd, też wyznaczył tempo rozwoju naszego regionu. Czy pana zdaniem mamy serca z kamienia? Z energetycznego węgla kamiennego?

Śląsk 150 lat temu na mapie Europy, a nawet świata był taką Doliną Krzemową. Dzisiaj Dolina Krzemowa kojarzy się nam z wysokimi technologiami i elektroniką. Słusznie. Ale 100-150 lat temu, gdy mówiono o innowacjach, to myślano właśnie o nowych maszynach stosowanych w przemyśle ciężkim. To wszystko rodziło się i było testowane na Śląsku. Natomiast kilkadziesiąt lat temu przespaliśmy moment, w którym technologie, które ukształtowały nasz region i go rozkręciły, byłyby wciąż skrzydłami, które nas wznoszą, a nie stały się „kamieniem u szyi”.

Czy jest jeszcze szansa, żeby to odwrócić?

To zależy od nas. Ludzi, którzy mają tego świadomość – nie brakuje. To są bardzo trudne zmiany, chociaż z każdym rokiem będą trudniejsze. W momencie, kiedy mogliśmy odejść od węgla w sposób cywilizowany i spokojny, zatrzymać innowacyjne umysły w naszym regionie, to ten moment przespaliśmy.

Od węgla odchodzimy z różnych powodów – bo nie jest niewyczerpywalny, ale też ze względów ekologicznych.

Tutaj nakładają się dwa efekty – ekologiczny i ekonomiczny. Z jednej strony to świadomość, że spalanie węgla czy gazu jest szkodliwe dla środowiska, a więc i dla naszego życia i zdrowia. Z drugiej strony nakłada się efekt ekonomiczny, że węgiel jest coraz droższy, bo coraz trudniej go wydobyć. Odchodzimy więc od węgla, bo zanieczyszczenie środowiska szkodzi naszemu zdrowiu, ale musimy też od niego odejść, bo przez spalanie węgla nasza gospodarka staje się coraz mniej konkurencyjna w porównaniu z innymi gospodarkami, które mają dostęp do tańszej energii, pochodzącej m.in. z reaktorów jądrowych.

Dlatego rozwiązaniem dla nas jest teraz atom?

Rozwiązaniem jest miks energetyczny. Bazą, na której powinna zostać oparta gospodarka, jest energetyka jądrowa. Na tej bazie powinna powstać bardziej elastyczna nadbudowa. Taką funkcję mają odnawialne źródła energii. Tam, gdzie to możliwe, powinny to być panele fotowoltaiczne, wiatraki, biomasa, geotermia. Jako fizyk jądrowy jestem całkowicie spokojny o rozwój energetyki atomowej, ale uważam, że nie powinniśmy w całości tylko na niej oprzeć naszą energetykę, jak kiedyś oparliśmy ją tylko na węglu. Zielone technologie z czasem w sposób naturalny będą zwiększać swój udział, bo są coraz tańsze i wydajniejsze. Nowe panele słoneczne już teraz pozwalają na to, żeby z tej samej powierzchni i z tego samego nasłonecznienia uzyskać więcej energii.

Pana zdaniem jesteśmy gotowi na atom?

Atomu boimy się coraz mniej, a nawet jeśli wciąż się boimy, to prawie nikt z nas nie słyszał o osobie poszkodowanej w katastrofie jądrowej.

Słyszeliśmy o Czarnobylu.

W przypadku Czarnobyla problemem nie była technologia, tylko totalnie nieodpowiedzialne eksperymenty, do przeprowadzenia których trzeba było wyłączyć wszystkie systemy bezpieczeństwa. Reaktor czarnobylski nie był też konstrukcją zaprojektowaną do celów energetycznych, a wojskowych. Energia powstawała tam przy okazji. Biorąc pod uwagę fakt, że dzisiaj budowane reaktory jądrowe powstają w zupełnie innych celach niż czarnobylski, i zdając sobie sprawę z potencjalnych alternatyw – co, jeśli nie reaktor jądrowy – widzimy, że mamy na szali albo potencjalne zagrożenia, które nigdy nie wystąpiły na świecie, albo elektrownie węglowe, które rujnują środowisko oraz są niestabilne politycznie.

W energetyce pojawił się nowy gracz. To wodór. Wykorzystywany jest w elektrowniach termojądrowych. 40 litrów wody morskiej i 5 gramów litu zamiast spalenia 40 ton węgla brzmi – ekonomicznie i ekologicznie – wspaniale!

W pierwszej chwili pomyślałem, że porozmawiamy o wodorze jako paliwie chemicznym, które wykorzystywane jest np. w transporcie. Ale rzeczywiście – na świecie prowadzone są próby wykorzystania fuzji jądrowej, w której jądra atomów w ekstremalnie wysokiej temperaturze i ciśnieniu są łączone w większe. Z takiej reakcji możemy pozyskać bardzo dużo energii. O tym, że to działa świadczy np. to, że świecą gwiazdy. Na ziemi również da się to przeprowadzić, jednak na razie jest to możliwe tylko w laboratoriach. Pierwszy taki reaktor fuzyjny powstaje na południu Francji. Jednak perspektywa, że w naszych gniazdkach popłynie prąd z fuzji, jest jeszcze bardzo odległa.

Wcześniej jest chyba szansa, że popłynie w nich prąd z wodoru jako magazynu energii?

Właśnie tak traktuję wodór – jako magazyn energii, nie jako źródło energii. Wodór nie występuje w przyrodzie jako wolny pierwiastek, trzeba go najpierw wyodrębnić. Można go uzyskać np. z wody w procesie elektrolizy, gdy nasze panele fotowoltaiczne produkują więcej prądu niż go potrzebujemy. Warto ten nadmiar energii, wykorzystać do rozbicia cząsteczek wody na tlen i wodór. Tlen można wypuścić do atmosfery, a wodór zmagazynować. Z kolei wieczorem, gdy będziemy potrzebować więcej prądu, ale Słońce już zajdzie, to ten wodór, łącząc z powrotem z tlenem z atmosfery, można zamienić w wodę i odzyskać energię. Takie magazyny dopiero powstają, one są jeszcze dość duże i drogie. Ale mogę sobie wyobrazić, że gdyby taki magazyn wodoru był wielkości lodówki i można byłoby ją w łatwy sposób podłączyć, to chętnie bym go połączył z moimi panelami fotowoltaicznymi.

Czy w tym aspekcie jest szansa, że stanie się to szybciej?

To będzie możliwe w perspektywie od kilku do kilkunastu lat.

Rozmawiała Kamila Rożnowska

Dr Tomasz Rożek jest fizykiem i dziennikarzem naukowym. Jest autorem książek oraz audycji radiowych i telewizyjnych, a także założycielem i prezesem Fundacji Nauka. To Lubię (www.NaukaToLubie.pl).

Artykuł ukazał się w ostatnim, listopadowym numerze magazynu „W Metropolii” [KLIKNIJ TUTAJ]




Kolej Plus w GZM. Umowy na 100 km torów podpisane

Przedstawiciele sześciu samorządów podpisali dziś ze spółką PKP PLK umowy na realizację projektów dofinansowanych w ramach rządowego programu Kolej Plus. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia jest partnerem we wszystkich tych projektach oraz zapewniła tym samorządom sfinansowanie wkładu własnego do realizowanych inwestycji.

Zaangażowanie finansowe GZM w planowane inwestycje to ponad 317 mln złotych. Ich całkowita wartość to prawie 1,5 mld złotych. Już wcześniej GZM zleciła opracowanie dokumentacji przedprojektowych dla tych inwestycji oraz w całości sfinansowała to zadanie. Dzięki dobrze przygotowanej dokumentacji oraz poziomowi dotacji na pokrycie przez gminy wkładu własnego, projekty te zostały ocenione najlepiej w skali całego kraju. Dzięki temu wszystkie 6 projektów liniowych z terenu Metropolii zostało zakwalifikowanych do realizacji w ramach Programu „Kolej Plus”.

Dzięki tym dotacjom w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii wybudowanych i wyremontowanych zostanie łącznie ok. 100 km torów – podkreśla Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM. – To poprawi skomunikowanie naszych gmin z miastem wojewódzkim i stolicą metropolii – z Katowicami. Rozbudowa infrastruktury torowej jest kluczowa dla usprawnienia funkcjonowania transportu szynowego, ponieważ naszym celem jest to, aby pociągi Kolei Metropolitalnej w godzinach szczytu kursowały co kilkanaście minut. Obok twardych inwestycji, jak właśnie budowa nowych torów, równie istotne jest także podejmowanie przez nas szeregu innych działań, dzięki którym poprawiamy ofertę komunikacyjną w GZM. To finansowanie zwiększonej częstotliwości kursowania pociągów, na które od 2019 roku przeznaczyliśmy 33 mln zł oraz pogłębianie integracji biletowej, co pozwala pasażerom na bardziej swobodne łączenie różnych środków transportu w swoich codziennych podróżach – dodaje przewodniczący Karolczak.

Teraz czas na projekt i realizację

Dzięki inwestycjom niemal 100 km torów kolejowych zostanie odbudowanych, rozbudowanych lub przywróconych ruchowi pasażerskiemu. Na trasach powstanie 14 nowych przystanków osobowych.

Od planów i koncepcji przechodzimy dzisiaj do najbardziej widocznego etapu powstania Kolei Metropolitalnej, czyli budowy nowych lub modernizacji istniejących torów, a także budowy nowych przystanków kolejowych, które w znacznym stopniu sprawią, że kolej będzie bardziej dostępna dla mieszkańców – mówi Grzegorz Kwitek, członek zarządu GZM, w którym odpowiada za rozwój transportu publicznego.

– Podpisanie umów, to – owszem – początek budowy, ale to także niejako zwieńczenie dotychczasowych prac nad obszerną dokumentacją, która jest wymagana przy tego typu inwestycjach. Było to możliwe dzięki dobrej współpracy i skoordynowaniu działań w ramach samej Metropolii, ale również dobrej współpracy z gminami, które z nami bezpośrednio sąsiadują i z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego. Realizacja dofinansowanych projektów z Kolei Plus ma również ogromne znaczenie dla dalszych planów inwestycyjnych związanych z budową dodatkowych torów dla potrzeb Kolei Metropolitalnej na głównych liniach kolejowych – dodaje Kwitek.

Kolejnym etapem po podpisaniu umów będzie ogłoszenie przez PKP PLK postępowań przetargowych na opracowanie szczegółowej dokumentacji projektowej, która będzie podstawą do przygotowania przetargów na prace budowlane. Wyjątkiem jest projekt zakładający odtworzenie ruchu pasażerskiego pomiędzy Gliwicami a centrum Katowic przez południowe dzielnice Zabrza, Rudy Śląskiej, z nowym przystankiem w Chorzowie, gdzie od razu zostanie ogłoszony przetarg w formule zaprojektuj i wybuduj.

Muszę podkreślić niesamowity wkład merytoryczny zespołu Wydziału Kolei Metropolitalnej w przygotowanie wniosków, dokumentacji, jej weryfikację i konsultację oraz dopilnowanie całej sfery logistyki projektu, przy wsparciu całego Departamentu Komunikacji i Transportu naszego urzędu. Podkreślam bardzo dobrą współpracę z wykonawcami oraz wszystkimi partnerami projektu, za którą serdecznie dziękuję – dodaje Wojciech Dinges, pełnomocnik zarządu GZM ds. transportu szynowego.

6 inwestycji

Umowy dotyczą prac na szeregu linii kolejowych. Mowa o:

  • budowie drugiego toru w kierunku Rybnika na odcinku Katowice Ligota – Orzesze-Jaśkowice,
  • odbudowie połączenia kolejowego z centrum Pyskowic,
  • odtworzenie alternatywnego połączenia pasażerskiego Katowic z Tychami przez katowickie dzielnice Kostuchna i Murcki,
  • odtworzeniu ruchu pasażerskiego pomiędzy Gliwicami a centrum Katowic przez południowe dzielnice Zabrza, Rudy Śląskiej, z nowym przystankiem w Chorzowie,
  • odtworzeniu bezpośredniego połączenia centrum Dąbrowy Górniczej ze Strzemieszycami i Sławkowem,
  • budowie linii kolejowej między Bytomiem a Rudą Śląską Chebziem, przez Orzegów.

Drugi tor przez Mikołów

Inwestycja, której miastem liderem jest Mikołów, polegać będzie na budowie drugiego toru w kierunku Rybnika na odcinku Katowice Ligota – Orzesze-Jaśkowice. Dzięki niej zniknie kolejowe „wąskie gardło” – do tej pory pociągi poruszały się tu po jednym torze.

– To bardzo ważny projekt dla Mikołowa – mówi Mateusz Handel, zastępca burmistrza Mikołowa. – Dzięki programowi Kolej Plus powstanie nowa 27 kilometrowa linia kolejowa biegnąca z Katowic przez Mikołów i Łaziska Górne do Orzesza Jaśkowic – równolegle do istniejącej trasy nr 140. Dzięki niej zwiększy się przepustowość linii i częstotliwość uruchamianych składów (szczególnie w porannych i popołudniowych szczytach przewozowych). Inwestycja świetnie wpisuje się w świeżo wybudowane centrum przesiadkowe w Mikołowie.

Cały czas rozwijamy naszą infrastrukturę. W ramach projektu w mieście powstaną także dwa nowe przystanki kolejowe. Transport zbiorowy – jako najbardziej ekologiczny sposób podróżowania – jest rozwiązaniem, na które w naszym mieście stawiamy szczególnie mocno – dodaje.

Pyskowice Miasto – powrót pociągów po ponad 20 latach

Ruch pasażerski do stacji Pyskowice Miasto został zatrzymany w 2000 roku. Od tego momentu pociągi pasażerskie przejeżdżające przez Pyskowice zatrzymywały się na stacji znajdującej się poza centrum miasta.

Projekt przywrócenia połączenia kolejowego (linia nr 198) Pyskowice Miasto – Pyskowice i dalej w ramach planowanej Kolei Metropolitalnej jest dla Pyskowic jak skok cywilizacyjny – mówi Adam Wójcik, burmistrz Pyskowic. – Zintegrowany system komunikacji, P&R, szybkie i ekologiczne przemieszczanie się do centrum aglomeracji śląskiej jest kluczowe dla rozwoju Pyskowic. Połączenie kolejowe daje nam możliwość zdywersyfikowania trudnej już dziś sytuacji na drogach wlotowych i wylotowych z miasta. Biorąc zaś pod uwagę, że większość aktywnych zawodowo pyskowiczan pracuje w Gliwicach, Zabrzu, Bytomiu czy Katowicach – tą inwestycją dajemy im możliwość tańszego i komfortowego przemieszczania się – dodaje burmistrz.

Z Katowic do Tychów przez Murcki i Kostuchnę

Kolejne umowa dotyczy utworzenia alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Tychy – Katowice Murcki – Katowice Ligota, na linii kolejowej nr 142.

Realizacja inwestycji kolejowych w ramach Kolei Plus to efekt wspólnych starań naszego miasta i GZM. Mieszkańcy dzięki temu zyskają nowe możliwości transportowe, wpisujące się w przyjętą przez nas strategię rozwoju transportu zrównoważonego, w którym transport szynowy jest niezwykle istotny. Wybudowaliśmy centra przesiadkowe o wartości ponad 260 mln zł, jesteśmy w trakcie zmiany polityki parkingowej, która ma na celu zwiększenie rotacji samochodów w centrum miasta. Stawiamy na rozwój tramwajów, a także regularnie wymieniamy tabor autobusowy na komfortowy i ekologiczny. Do dyspozycji mieszkańców jest system rowerów miejskich oraz około 190 km dróg rowerowych. Ważnym rozszerzeniem tych działań będą inwestycje kolejowe, które wpłyną na komfort podroży, szczególnie mieszkańców południowych dzielnic Katowic – mówi Bogumił Sobula, I wiceprezydent miasta Katowice.

Z Bytomia do Gliwic przez Zabrze i Rudę Śląską

W ramach rządowego programu odbudowana zostanie również linia kolejowa między Bytomiem i Rudą Śląską. Na trasie powstaną dwa nowe przystanki – w Bytomiu przy ulicy Zabrzańskiej i w rudzkim Orzegowie. W Chebziu linia łączyć się będzie z główną linią kolejową łączącą Katowice z Gliwicami. Co ważne – pociągi będą mogły tu być kierowane w obu kierunkach. Dzięki temu pociągi kursujące z Bytomia do Gliwic będą mogły jechać przez centrum Zabrza i Rudę.

Kolej metropolitalna będzie istotną poprawą oferty komunikacji publicznej w naszym regionie – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia. – Budowa nowego połączenia kolejowego między Bytomiem a Rudą Śląską i Zabrzem w ramach programu „Kolej Plus” z pewnością będzie atrakcyjnym rozwiązaniem dla osób pracujących i uczących się w tych miastach. Szybkie i bezkolizyjne połączenia między miastami to, coś, czego oczekują od nas mieszkańcy i przedsiębiorcy. Bez rozwoju połączeń kolejowych nie rozwiniemy mobilności w Metropolii – dodaje prezydent Bytomia.

Łącznik w Dąbrowie Górniczej

Prace wykonywane w Dąbrowie Górniczej będą polegać na odtworzeniu bezpośredniego połączenia centrum miasta ze Strzemieszycami.

– W naszej części programu Kolej Plus mowa o zadaniu, który dotyczy budowy łącznika między stacjami w Gołonogu i Tworzniu. Dla Dąbrowy Górniczej to byłaby niezwykle ważna inwestycja, bo dzięki niej otworzyłaby się możliwość bezpośredniego skomunikowania centrum naszego miasta z Małopolską i Krakowem – mówi Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej.

Budowie łącznika ma towarzyszyć rozbudowa stacji w Gołonogu i odbudowa przystanku osobowego Tworzeń.

Alternatywne połączenie Katowic i Gliwic przez Rudę Śląską

Inwestycja, której miastem-liderem jest Ruda Śląska, zakłada przygotowanie alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Gliwice – Ruda Kochłowice – Katowice. Na trasie tej pociągi będą się zatrzymywać na nowych lub odbudowanych stacjach i przystankach kolejowych: w rejonie os. Wyzwolenia w Gliwicach, w zabrzańskich Makoszowach, w rudzkich Bielszowicach, Halembie, Wirku i Kochłowicach oraz na nowym przystanku w Chorzowie-Batorym.

– Uruchomienie tego połączenia kolejowego skomunikuje południowe dzielnice Rudy Śląskiej z miastami o dużym potencjale społeczno-gospodarczym wchodzącymi w skład Metropolii. Wykorzystując potencjał połączeń kolejowych, pozwoli też mieszkańcom pracującym poza Rudą Śląską na szybkie dotarcie do pracy – mówi Michał Pierończyk – prezydent Rudy Śląskiej.

– Podróże między miastami metropolii pochłaniają znaczną część naszego czasu. Wprowadzone rozwiązania kolejowe w ramach Programu Kolej Plus w znacznym stopniu pozwolą nam ten czas zaoszczędzić, wpłyną też na poprawę komfortu naszych podróży – dodaje.




Kryzys demograficzny. Metropolia chce zatrzymać młodych ludzi.

  • Poprawa jakości życia w miastach to cel każdej metropolii na świecie.
  • GZM od początku swojego powstania wdraża rozwiązania, które mają ułatwiać życie i tworzyć różnorodną ofertę dla mieszkańców.

Według wyników Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021, we wszystkich 41 gminach Metropolii mieszka ok. 2,18 mln osób. W porównaniu z danymi z 2011 roku odnotowano ubytek niemal 157 tys. mieszkańców.

To wynik niskiego przyrostu naturalnego oraz ujemnego salda migracji. Największe problemy w tym względzie mają duże miasta, które tworzą „rdzeń” Metropolii. Mniejsze gminy miejskie oraz wiejskie odnotowują wprawdzie przyrost ludności, ale nie jest on na tyle znaczący, by zahamować tempo  spadku przyrostu w skali całej Metropolii.

Gdzie ubywa a gdzie przybywa mieszkańców

 Porównanie najnowszych wyników z danymi z poprzedniego spisu powszechnego z 2011 roku, najlepiej pokazuje skalę zjawiska. Wówczas 41 gmin, które obecnie wchodzą w skład Metropolii zamieszkiwało 2 332 703 osób. Dziesięć lat później ta liczba spadła do 2 175 829 mieszkańców. Oznacza to, że ubyło 156 874 osób.

Demografowie biją na alarm. Kurczenie się miast w negatywnym scenariuszu może mieć wpływ na spowalnianie tempa rozwoju gospodarczego, spadek dochodów miast, wzrost kosztów w zakresie zabezpieczenia społecznego, zwiększenie wydatków na sferę usług społecznych, infrastrukturę i transport dostosowany do osób starszych. Z drugiej strony przy odpowiednim zarządzaniu miastem – może być szansą. Można zrewitalizować zaniedbane i opuszczone przestrzenie. Otwiera się możliwość budowy nowej jakości życia mieszkańców, zapewniając im lepszy dostęp do usług, terenów zielonych i infrastruktury wysokiej jakości. Szansą na rozwój lokalny może być rozwój „srebrnej gospodarki”.

Analiza wyników Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 roku wykazała spadek liczby ludności w 22 gminach GZM. To w większości duże miasta stanowiące rdzeń Metropolii. Najwięcej swoich mieszkańców, bo na poziomie 13,4% stracił Bytom, oznacza to, że ubyło 23 628 osób. Na drugim miejscu znalazło się Zabrze z 12,6% ubytkiem (-22 821 mieszkańców) oraz Świętochłowice, gdzie liczba mieszkańców zmniejszyła się o 12,5% (-6 656 osób). W liczbach bezwzględnych największe miasto Metropolii, Katowice odnotowały największy spadek o 25 053 mieszkańców. Przeliczając tę wartość na procenty, wychodzi, że ubyło 8,1% mieszkańców miasta.

Wzrost liczby ludności jest zauważalny w 19 gminach. Największą dynamikę odnotowano w Wyrach. W ciągu 10 lat nastąpił tam wzrost na poziomie 22,6% (1 613 mieszkańców). Liczba mieszkańców Bojszów zwiększyła się o 16,4% (1159 osób).

W skali całej Metropolii o kierunku i tempie zmian demograficznych zadecydują duże miasta. Łącznie w 22 gminach z ujemnym przyrostem ludności w ciągu 10 lat ubyło 171 450 mieszkańców. Dla porównania w 19 gminach ze wzrostem demograficznym przybyło 14 576 osób.

Sposób na powstrzymanie spadku – lepsza jakość życia

Dla Metropolii zmniejszenie skali tego niekorzystnego dla rozwoju zjawiska jest jednym z największych wyzwań. Wyzwanie to wymaga  tworzenia w miastach i gminach jak najlepszych warunków do życia, tak by zatrzymać mieszkańców i przyciągnąć jak najwięcej nowych.

– Najpoważniejszym problemem jest dla nas aktualnie postępująca depopulacja – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

– Dla nas szczególnie dotkliwy jest fakt, że z miast i gmin Metropolii wyjeżdżają młodzi ludzie. Bo lepszą jakość życia wciąż znajdują w innych polskich miastach. Dlatego też wszystkie proponowane i podejmowane przez Metropolię projekty mają jeden cel: sprawić, aby decyzja o wyjeździe stąd nie była taka prosta. Bo na przykład tutaj są lepsze ceny mieszkań, jest wszędzie blisko i można cieszyć się życiem, korzystać z bogatej oferty spędzania wolnego czasu. Tutaj, co jest istotne, jest dobrze płatna praca – mówi Kazimierz Karolczak.

Ważne dla zatrzymania młodych mieszkańców w Metropolii i przyciągnięcia nowych jest stworzenie atrakcyjnej oferty edukacyjnej przez uczelnie wyższe i współpraca z samorządami.

Przy charakterystycznej dla młodego pokolenia mobilności i konkurencji ośrodków akademickich z innych części kraju trzeba dosłownie zabiegać o każdego studenta. Dodatkowo sytuację komplikuje demografia – obecni studenci to pokolenie niżu demograficznego.

Metropolia ma duży potencjał akademicki. Działają tutaj 24 uczelnie wyższe, na których kształci się około 89 tys. studentów.  Przyciągają one przede wszystkim mieszkańców województwa śląskiego, którzy stanowią ok. 80% wszystkich studentów.  W roku akademickim 2021-2022 wiedzę zdobywało ok. 5,6 tys. cudzoziemców, większość z nich stanowią obywatele Ukrainy.

Wzrostowi zainteresowania studiami w uczelniach  Metropolii służy projekt „Metropolia Nauki”. To zespół propozycji finansowych oraz organizacyjnych dla uczelni. Jego podstawą jest działający od 2019 roku Fundusz Wspierania Nauki.  Uczelnie z obszaru Metropolii otrzymują dofinansowanie do organizacji zajęć ze światowej klasy naukowcami. Zapraszają one do siebie zarówno naukowców reprezentujących czołowe uniwersytety na świecie, jak i laureatów znaczących nagród w skali globalnej. W tym roku rozszerzono zakres wsparcia. Dofinansowanie będzie kierowane także na realizację badań naukowych doktorów i doktorantów. Fundusz będzie wspierać także rozwój nowatorskich metod kształcenia oraz inicjatyw naukowych uczniów szkół ponadpodstawowych i studentów.

Metropolia stawia także na nowoczesną mobilność miejską i sprawnie działającą komunikację publiczną. W tym celu trwają prace nad utworzeniem Kolei Metropolitalnej, uruchamiane są metrolinie, czyli linie autobusowe, które mają usprawnić transport miejski do czasu uruchomienia Kolei Metropolitalnej. To także informatyzacja obsługi pasażera. Aplikacje mobilne, nowoczesne biletomaty, pozwalające na płatności zbliżeniowe – to przykłady ułatwień dla pasażera. Nowoczesna mobilność to także rozwój metropolitalnych tras rowerowych, ułatwiających przemieszczanie się między miastami oraz tworzenie sieci wypożyczalni roweru metropolitalnego.

Priorytetem jest także rozwój innowacji. Metropolia podąża w trzech kierunkach – zastosowania dronów w przestrzeni publicznej, wodoru w transporcie publicznym oraz dostępności danych publicznych poprzez  platformę otwartych danych.

Metropolia podejmuje także działania na rzecz ochrony środowiska, związane głównie z redukcją niskiej emisji. Z jej budżetu kierowane jest do gmin dofinansowanie na realizację projektów mających na celu poprawę jakości powietrza. Rozpoczęła także realizację programu Stop Smog. Ma on na celu wymianę źródeł ciepła oraz termomodernizację prywatnych domów osób, których samodzielnie nie stać na tego rodzaju inwestycje.

Miasto metropolitalne może lepiej zarządzać kryzysem demograficznym

Rozmowa z dr. hab. Robertem Krzysztofikiem, prof. UŚ, Dyrektorem Instytutu Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej

Jakie są prognozy dotyczące sytuacji demograficznej w Metropolii? Czy prognozowane tempo spadku może niepokoić?

Uwzględniając zarówno dane ze spisów, tego ostatniego i przedostatniego, czy sumę danych z rejestrów gmin Metropolii, w porównywalnych 10-letnich perspektywach czasowych, ludności nam ubywa i będzie ubywać. Uważam, że etap wyhamowania depopulacji i ewentualnej zmiany trendu w GZM, a szczególnie w jej rdzeniu jest jeszcze przed nami. To oczywiście niepokoi, stąd w moim przekonaniu istnieje pilna potrzeba reorganizacji regionu z metropolii składającej się z gmin w kierunku miasta metropolitalnego. To jedna z pierwszych istotnych potrzeb, której realizacja pozwoli skuteczniej zarządzać zarządzanie kryzysem demograficznym i niwelować ujemne skutki policentryczności morfologicznej i funkcjonalnej.

Jaka jest specyfika procesu depopulacji w Metropolii? Czy różnimy się od reszty kraju?

Bardzo niepokojący jest gwałtowny ubytek liczby osób w wieku produkcyjnym i − zauważalny na tle innych większych miast i aglomeracji − spadek liczby osób w wieku przedprodukcyjnym. Inny niezwykle poważny proces to tzw. kurczenie się bezwzględne regionu. To znaczy, że ubywa ludności i w rdzeniu, i w strefie zewnętrznej regionu jako całości. W zdecydowanej większości aglomeracji, suburbia (przedmieścia – przyp. red.) odnotowują przyrost liczby mieszkańców. Na pewno też wyzwaniem jest fakt, że część pokolenia studentów, tak ważnej dla każdej metropolii grupy społecznej, wyjeżdża na studia z regionu do innych ośrodków. Nie przyjeżdżają z kolei studiować do GZM młodzi ludzie z innych ośrodków akademickich. Wbrew niektórym obiegowym opiniom, nie jest to związane z poziomem naukowo-dydaktycznym naszych uczelni.

Co zatem decyduje o wyborze ośrodka akademickiego?

Pod względem jakości nauczania nie mamy się czego wstydzić. Nasze uczelnie na tym polu mogą się równać z innymi prestiżowymi ośrodkami akademickimi w kraju. W świecie naukowym nie czujemy kompleksów przed innymi uniwersytetami. Problemem jest wizerunek regionu wśród studentów. Nim dokonają wyboru, sprawdzają poziom i ofertę uczelni, ale i zwracają uwagę, jak wygląda życie studenckie, jakie jest otoczenie kampusu. Przegrywamy z innymi atrakcyjniejszymi pod względem historycznym ośrodkami jak np. Kraków czy Wrocław.

Metropolia jest policentryczna. Ma rozproszony potencjał, a to nie zachęca młodych, którzy chcą się rozwijać. Pod względem społecznym, klasa do której chcą aspirować studenci też jest rozproszona po różnych miastach jak np. Katowice, Gliwice, Tychy. Wiele osób chciałoby się spotkać w jednej miejskiej przestrzeni, tymczasem musi się przemieszczać.

Jesteśmy na straconej pozycji?

Niekorzystny trend może przyhamować obecny kryzys gospodarczy. Dla wielu osób wybór uczelni w pobliżu miejsca zamieszkania może być bardziej atrakcyjny finansowo niż wyjazd do odległego ośrodka i wynajem kwatery czy miejsce w akademiku. Ceny mieszkań w Metropolii są konkurencyjne. Może to być dodatkowy bodziec dla studentów, aby tutaj studiować i pozostać.

W dłuższej perspektywie kluczowe jest wzmocnienie roli Metropolii. Wymaga to woli politycznej, aby zmienić ustawę i poszerzyć zakres kompetencji. Da to skuteczniejsze narzędzia do jej integracji oraz realizacji pomysłów strategicznych. Wśród nich widzę wzmocnienie roli Metropolii jako konkurencyjnego ośrodka akademickiego.

Rozmawiał: Witold Trólka

Artykuł ukazał się w ostatnim, listopadowym numerze magazynu „W Metropolii” [KLIKNIJ TUTAJ]




Śląski Festiwal Nauki. Co przygotowała dla Was Metropolia?

Dzieci wybudują miasto marzeń, dowiecie się o wyzwaniach związanych z zastosowaniem dronów w przestrzeni miast a także dowiecie się, jak Metropolia wpływa na rozwój mobilności. Zobaczycie prezentację projektów, które powstały podczas ostatniego Climathonu. Festiwal Nauki to najlepsza okazja zaprezentowania interaktywnego filmu „MY”

Mali urbaniści wybudują miasto marzeń

W strefie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii dzieci pod okiem animatorów będą tworzyć parki , budynki, place zabaw, teatry, szkoły i muzea.

Materiałem budowlanym będą m.in. kartony, papier, kredki, farby. Można będzie z nich stworzyć swoje ulubione miejsca. Pod koniec dnia, na stoisku Metropolii powstanie kartonowe, kolorowe miasto stworzone przez dzieci. Będzie to współczesne miasto marzeń – dobrze zaprojektowane i zrównoważone. Warsztaty wyzwolą w dzieciach kreatywność i chęć zmieniania otoczenia.

Warsztaty prowadzone przez animatorki działają przez całą niedzielę. Zajęcia będą trwać od 15 do 30 minut.

Link: Stanowisko Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii | Śląski Festiwal Nauki KATOWICE (slaskifestiwalnauki.pl)

Metropolia pod znakiem dronów i mobilności

Zapraszamy na prelekcje naszych specjalistów. W niedzielę, o godzinie 14.00 w strefie techniki opowiedzą o możliwościach zastosowania bezzałogowych statków powietrznych w przestrzeni miast.

O 17.30 na scenie „kieruj się na tradycję” dowiecie się, jak Metropolia kształtuje nowoczesną mobilność. Autobusy niskoemisyjne napędzane energią elektryczną i wodorem, system roweru metropolitalnego, drogi rowerowe o charakterze Velostrad a to wszystko przy wsparciu otwartych danych. O tych i innych projektach podczas prezentacji „Metropolia na kółkach”.

Metropolia w powietrzu | Śląski Festiwal Nauki KATOWICE (slaskifestiwalnauki.pl)

Mobilna metropolia | Śląski Festiwal Nauki KATOWICE (slaskifestiwalnauki.pl)

Kryzys klimatyczny- jak działać lokalnie?

W strefie węgla Metropolia przygotowała wystawę prezentującą zwycięskie projekty z dotychczasowych dwóch edycji Metropolitalnego Climathonu. To ogólnoświatowa akcja organizowana w ponad 140 miastach świata jednocześnie, poświęcona kwestii zmian klimatycznych. Nazywany maratonem kreatywności, polega na wspólnym wypracowaniu rozwiązań odpowiadających na konkretne wyzwania klimatyczne w trakcie eventów trwających całą dobę. Jego unikalność polega na wniesieniu lokalnej perspektywy do globalnych wyzwań.

Wśród zaproponowanych działań znalazły się pomysły na utworzenie samowystarczalnego ogrodu społeczno-osiedlowego, będącego miejscem do uprawy warzyw i owoców oraz miejscem integracji użytkowników, jak również koncepcja zacieniającego ekoparasola niwelującego miejskie wyspy ciepła w miastach.

Na ekranie premiera filmu „MY”

MY to interaktywny serial. Głównym bohaterem jest historia o ludziach ze Śląska i z Zagłębia, zanurzona w konwencji gęstego kryminału spod znaku filmów noir. Na pierwszym planie zobaczymy mężczyznę, który po wielu latach rozłąki jednoczy się z rodzicami i siostrą, wzbudzając swym tajemniczym powrotem tyleż radość, co niedowierzanie. Widzowie wspólnie z bohaterami staną przed wyzwaniem ułożenia spójnego obrazu z rozsypanych puzzli. Specjalnie dla serialu stworzona została multimedialna platforma, wprowadzająca element interaktywności. Uczestnik logując się otrzyma dostęp do platformy, a po obejrzeniu każdego odcinka będzie odpowiadał na pytania dotyczące Metropolii, zdobywając punkty i wygrywając nagrody. Za kamerą serialu stanął Krzysztof Komander, współtwórca filmów „Czerwony Pająk” i „Wesele”.

Wydarzenie będzie miało miejsce w poniedziałek o godzinie 10.00 w strefie wykładów, sala konferencyjna 25 i 26

Link: Premiera informacyjno-edukacyjnej platformy Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii 'MY’ | Śląski Festiwal Nauki KATOWICE (slaskifestiwalnauki.pl)




Śląski Festiwal Nauki. Przed nami niezapomniane emocje

Już dni dzielą nas od szóstej edycji Śląskiego Festiwalu Nauki- 4 i 5 grudnia spotkamy się w dobrze znanych wnętrzach Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach. 

W programie festiwalu znajdą się, jak co roku, setki różnorodnych aktywności o charakterze popularyzującym naukę i sztukę: wykłady, warsztaty, stanowiska pokazowe, wystawy, koncerty, spotkania z gośćmi specjalnymi. Przestrzeń festiwalowa podzielona będzie na sześć stref, poświęconych przyrodzie, technice, naukom humanistyczno-społecznym, naukom ścisłym, medycynie i zdrowiu oraz sztuce. Będzie także strefa specjalna, w tym roku poświęcona węglowi – surowcowi, na którym w przeszłości zbudowana została potęga Górnego Śląska i którego umiejscowienie w naszej przyszłości już teraz stanowi dla nas ogromne wyzwanie.

Szósta edycja Śląskiego Festiwalu Nauki KATOWICE będzie jednym z najważniejszych wydarzeń w ramach przygotowań stolicy województwa śląskiego do pełnienia funkcji Europejskiego Miasta Nauki w roku 2024 – ten prestiżowy tytuł przyznało Katowicom Stowarzyszenie EuroScience.

Śląski Festiwal Nauki KATOWICE organizują: Uniwersytet Śląski w Katowicach (lider i pomysłodawca przedsięwzięcia), Miasto Katowice (miasto gospodarz wydarzenia), Województwo Śląskie i Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (współgospodarze), a także Politechnika Śląska, Śląski Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy im. Jana Długosza w Częstochowie, Politechnika Częstochowska, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, Akademia Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach, Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej oraz Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach.

STREFY I WYDARZENIA SPECJALNE

Strefa WĘGLA

Przygotowana zostanie w modelu multimedialnym oraz interdyscyplinarnym. Uczestnicy festiwalu będą mieli okazję poznać drogę, jaką pokonał węgiel na przestrzeni dziejów – od powstania życia na Ziemi, w którym to procesie węgiel odegrał fundamentalną rolę, aż po eksplorację wszechświata przez rodzaj ludzki. Poprowadzimy naszych gości przez miliony lat, zarówno w metaforycznym, jak i fizycznym wymiarze. Spojrzymy na węgiel pod kątem różnych dziedzin wiedzy, a nawet sztuki. Potraktujemy ten surowiec/pierwiastek uniwersalnie i zadbamy o to, by wrażenia związane ze strefą węgla były wyjątkowe.

Życie gwiazd, czyli inauguracja projektu Citizen Science Gaia Vari

Podczas festiwalu odbędzie się inauguracja projektu Citizen Science Gaia Vari, w ramach którego pasjonaci kosmosu mogą samodzielnie odkrywać tajemnice Drogi Mlecznej, z wykorzystaniem danych dostępnych dotychczas jedynie dla profesjonalnych astronomów.

Uczestnicy projektu wesprą naukowców przy klasyfikacji gwiazd zmiennych z naszej Galaktyki na podstawie obserwacji prowadzonych przez misję Europejskiej Agencji Kosmicznej. Sonda Gaia bada Drogę Mleczną, znajdując się 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. Narzędziem umożliwiającym udostępnienie internautom danych pochodzących z misji i włączenie ich w pracę naukowców jest Zooniverse – najpopularniejsza na świecie platforma gromadząca projekty badań społecznościowych z różnych dziedzin nauki. Rezultatem projektu będzie niezwykle dokładny katalog gwiazd zmiennych. Projekt Gaia Vari jest realizowany przez Sednai i Science Now dla Europejskiej Agencji Kosmicznej.

EXPO festiwali nauki

Wyjątkowym elementem szóstej odsłony ŚFN będzie pierwsze EXPO festiwali nauki.

KONKURSY

 OFF Science – Przegląd Garażowych Wynalazków

Konkurs OFF Science promuje fenomen społecznej wynalazczości i innowacyjności. Każdego roku na festiwal zapraszani są konstruktorzy w każdym wieku, działający indywidualnie lub w zespołach (maksymalnie do 5 osób), chcący zaprezentować podczas festiwalu swoje autorskie koncepcje wynalazków, urządzeń lub nowatorskich rozwiązań technicznych.

Komisja Konkursowa dokona weryfikacji oraz kwalifikacji zgłoszeń do finału, który odbędzie się 4 grudnia 2022 roku w MCK w Katowicach. Przewidziane są nagrody pieniężne w trzech kategoriach – Nagroda Komisji Konkursowej, Nagroda Publiczności Festiwalowej oraz Nagroda Internautów.

POP Science

Ile czasu upływa od przeprowadzonych badań naukowych czy wydania książki do upowszechnienia prezentowanych w nich wyników? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale pewne jest, że popularyzatorzy nauki skracają ten czas. Można ich spotkać podczas Śląskiego Festiwalu Nauki, ale także na co dzień, gdy możemy słuchać ich w audycjach radiowych, podczas wystąpień w szkołach, w trakcie lokalnych wydarzeń albo w globalnych serwisach video.

Efekty pracy popularyzatorów nauki to także m.in. blogi i strony internetowe. Część z licznych form i kanałów popularyzacji nauki organizatorzy ŚFN chcą zebrać w jednym miejscu, wyróżnić, a wybrane formy i osoby nagrodzić. Temu właśnie służy konkurs, którego rezultatem jest przyznanie nagród POP Science w następujących kategoriach: wideoblog, blog lub strona internetowa, podcast lub audycja radiowa. Zwycięzców wybierają wszyscy zainteresowani, poprzez głosowanie internetowe na stronie www.slaskifestiwalnauki.pl oraz Jury Konkursu, z zachowaniem proporcji 50% głosów internautów i 50% głosów Jury.

Konkurs dla uczniów „Młodzi dla przyszłości Śląska”

Podczas tej edycji festiwalu zadebiutuje konkurs dla uczniów „Młodzi dla przyszłości Śląska”. Organizatorzy zaprosili wszystkich uczniów oraz ich nauczycieli do zgłaszania propozycji szkolnego projektu naukowego w obrębie pięciu stref tematycznych: humanistyczno-społecznej, przyrodniczej, nauk ścisłych, medycyny i zdrowia oraz techniki. Najlepsze propozycje szkolne zostaną włączone do programu festiwalu, a ich autorzy będą mogli zaprezentować efekty swych wysiłków w poniedziałek 5 grudnia, w Międzynarodowym Centrum Kongresowym.

GOŚCIE SPECJALNI 

Trudno wyobrazić sobie festiwal nauki bez wyjątkowych gości. Na ŚFN co roku zapraszane są osobistości reprezentujące różne, często bardzo odległe i zaskakujące dziedziny nauki. Są to więc badacze, popularyzatorzy nauki, pisarze, dziennikarze, szefowie lub pracownicy ośrodków naukowych, urzędnicy państwowi, publicyści, bloggerzy, artyści, muzycy i wielu innych.

Podczas szóstej edycji Śląskiego Festiwalu Nauki KATOWICE będzie można wysłuchać i zadać pytania osobistościom takim jak m.in.:

Kevin Warwick — dziekan wydziału cybernetyki uniwersytetu w Reading, „pierwszy cyborg” w historii; Greg Foot — dziennikarz naukowy, prezenter BBC; Daniel Tammet — pisarz, sawant autystyczny; John Chase — raper naukowy; Mark McCaughrean — starszy doradca ds. nauki i eksploracji w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA); Kathryn Harkup — chemiczka, badaczka trucizn i ciemnej strony nauki; Avihu Ronen — historyk, pisarz, laureat International Book Prize for Holocaust Research; Tomasz Stawiszyński — filozof, pisarz, autor książki „Reguły na czas chaosu”; Grzegorz Kasdepke — autor literatury dziecięcej, aktywista; Zbigniew Izdebski — seksuolog; Wojciech Jagielski — dziennikarz, reportażysta; Sylwia Chutnik — pisarka, aktywistka; Anna Dziewit-Meller — pisarka, aktywistka; Max Cegielski — publicysta, pisarz; Wojciech Orliński — pisarz, publicysta, nauczyciel, blogger; Dawid Łasiński — twórca postaci Pana Belfra — nauczyciela z Internetów; Karol Wójcicki — twórca fanpage’a „Z głową w gwiazdach”, Grzegorz Wrochna — prezes Polskiej Agencji Kosmicznej, Dionnisos Sturis — dziennikarz, pisarz, reporter; Julia E. Wahl — psycholożka, trenerka podejścia uważności i współczucia;  Mateusz Hołda — najmłodszy polski profesor, Mikołaj Sokół — dziennikarz i komentator sportowy.

 

WARTO WIEDZIEĆ 

Udział w festiwalu jest bezpłatny

Sprawne poruszanie się po miejscach festiwalowych ułatwia aplikacja mobilna Śląski Festiwal Nauki KATOWICE, dostępna w Google Play i Apple App Store. Aplikacja pokazuje wydarzenia, które w danym momencie odbywają się na wszystkich scenach festiwalowych.

Pełny program wydarzenia dostępny będzie na stronie www.slaskifestiwalnauki.pl

Gazeta z programem festiwalu dostępna będzie m.in. w dzienniku regionalnym (na tydzień przed festiwalem),w punktach informacji turystycznej w Katowicach oraz w uczelniach w całym województwie.

Udogodnienia

JĘZYK MIGOWY: podczas wydarzenia dostępny będzie tłumacz języka migowego.

JĘZYKI OBCE: część wydarzeń odbędzie się w języku angielskim oraz ukraińskim, z tłumaczeniem na język polski.

BEZPŁATNY TRANSPORT: komunikacja ZTM zapewni bezpłatne dotarcie na festiwal 4 grudnia (niedziela) i 5 grudnia (poniedziałek). W tym celu należy pobrać bilet na transport, dostępny na stronie festiwalu i okazać go wraz z wejściówką w czasie kontroli. Nie trzeba drukować biletu, można okazać go na telefonie.

WODA: zabierz swoją butelkę i korzystaj z wody z dystrybutorów dostępnych na terenie festiwalu.

JAK WEJŚĆ NA TEREN FESTIWALU?

Na teren festiwalu można dostać się za okazaniem wejściówki (indywidualnej lub dla grup szkolnych). Link do rejestracji znajdziesz na stronie wydarzenia. Dzięki rejestracji na festiwal otrzymasz przed wydarzeniem informacje praktyczne oraz programowe (jeśli Twój adres e-mail został udostępniony do kontaktu na etapie rejestracji).

Na 5 grudnia  2022 roku (poniedziałek) przewidziano odrębną rejestrację dla grup zorganizowanych (np. w ramach wycieczek szkolnych). Grupy powinny dokonać wcześniejszej rejestracji na wejście do Międzynarodowego Centrum Kongresowego. Na jej podstawie będą mogły wziąć udział w większości festiwalowych aktywności. Jedynie na część z nich (warsztaty i wydarzenia specjalne) będzie obowiązywała dodatkowa rejestracja. Zapisy na warsztaty możliwe będą od listopada 2022 roku. Szczegóły na stronie festiwalu.

Zarejestruj się i pobierz bezpłatną wejściówkę na festiwal: www.slaskifestiwalnauki.pl

Materiał ukazał się w ostatnim, listopadowym numerze magazynu „W Metropolii” [KLIKNIJ TUTAJ]




Przybywa kobiet kierowców

Powoli, ale jednak – wśród przewoźników Zarządu Transportu Metropolitalnego przybywa kobiet kierowców. Najwięcej pań zasiada każdego dnia za kierownicami autobusów w PKM Katowice i Sosnowiec – po 28. Nieco mniej, bo 24 – pracuje w Gliwicach. O ile w PKM-ach kobiety stanowią od 5 do 10 % załogi, o tyle w tramwajach śląskich jest ich zdecydowanie więcej.

W przypadku autobusów stosunkowo niewielka liczba kobiet kierowców to w dużej mierze zaszłość historyczna. W czasach, gdy na naszych drogach królowały popularne kiedyś Ikarusy, kobiet kierowców w zasadzie nie było. Prowadzenie takiego pojazdu wiązało się z bardzo dużym wysiłkiem fizycznym. Teraz, kiedy pojazdy mają wspomaganie kierownicy i automatyczną skrzynię biegów, prowadzenie autobusu stało się bardziej uniwersalnym zawodem. Jedną z kierowczyń jest Katarzyna Olszewska, pracująca na co dzień w PKM Sosnowiec.

— To było moje marzenie jeszcze dziecięce. Nawet nie wiem, skąd mi się to wzięło, po prostu podobały mi się autobusy. Postanowiłam zrealizować to marzenie w życiu dorosłym. Później, do pracy przyciągnęła mnie również stabilność. PKM to duża firma, praca w niej jest stabilna, mężczyźni i kobiety traktowani są tak samo, również pod kątem zarobków. No i na koniec – chęć sprawdzenia się, dlatego zdecydowałam się na pracę za kierownicą. Spodobało mi się – to jest najważniejsze – mówi Pani Katarzyna.

KOBIETY ZA PULPITEM MOTORNICZEGO

Jeśli chodzi o liczbę pracujących kobiet, nieco inaczej sytuacja wygląda w Tramwajach Śląskich. Tu kobiety, ze względu na inną specyfikę prowadzenia pojazdu, są obecne od lat i współcześnie stanowią prawie 35 % załogi motorniczych. Jedną z nich jest Edyta Surma, jeżdżąca tramwajem od prawie 7 lat. Udało nam się z nią porozmawiać w zajezdni Zawodzie, zanim wyjechała na trasę tramwajem linii 14.

— Do udziału w kursie motorniczego zachęcił mnie mąż, kierowca autobusu. Praca w tramwajach daje dużo satysfakcji. Kobieta nie ma taryfy ulgowej, mamy te same umiejętności, co mężczyźni. Lubię po prostu jeździć, prowadzić tramwaj. Choć jadę po torach, czuję wolność – nikt nie stoi mi nad głową. Nie mam ulubionej trasy ani pojazdów – lubię tę pracę za to, że codziennie czeka nas coś innego. Zawsze możemy też liczyć na życzliwość pasażerów. Pani Edyta ceni również kwestie związane z zatrudnieniem. – Praca motorniczej czy motorniczego to również stabilność, bezpieczeństwo, wypłata zawsze na czas oraz różne dodatki.

DEFICYT KIEROWCÓW W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM

Jeśli ktoś zdecyduje się na pracę kierowcy, na brak ofert pracy, nie tylko w PKM-ach, nie może narzekać. Jak informuje Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach, ze wstępnych prognoz badania Barometr Zawodów wynika, że w województwie śląskim kierowcy autobusów będą w 2023 r. zawodem deficytowym. Za deficytowy zawód ten został uznany w 26 powiatach, z czego w 3 (w Siemianowicach Śląskich, Tychach i Zabrzu) deficyt ten został określony jako duży. Podobnie było w prognozie na obecny, 2022 r. Zawód kierowcy autobusu był uznany za deficytowy w 22 powiatach województwa, z czego w 3 (w tym w Zabrzu) był to deficyt duży.

Również w danych statystycznych, dotyczących bezrobocia rejestrowanego, wyraźnie widać, że kierowcy autobusów mogą liczyć na wiele ofert pracy. Liczba kierowców zarejestrowanych jako bezrobotni spada (z 84 wg stanu na 30 czerwca 2020 r. do zaledwie 39 w połowie 2022 r.). Rośnie za to liczba ofert pracy. W I półroczu 2020 r. zgłoszono do urzędów pracy 85 ofert pracy, zaś w I półroczu 2022 r. – aż 331. Jeśli chodzi o liczbę ofert pracy zamieszczonych na portalu CBOP (Centralna Baza Ofert Pracy https://oferty.praca.gov.pl) dla zawodu kierowca autobusu, to w województwie śląskim, wg stanu na 5 października, opublikowane były 22 propozycje zawierające 153 wolne miejsca pracy.

REKRUTACJE KIEROWCÓW

Obecnie, aby zostać kierowcą autobusu w ZTM, nie trzeba od razu posiadać uprawnień do prowadzenia pojazdów. Poszczególne PKM-y oferują darmowe kursy prawa jazdy kategorii D albo możliwość ich refundacji. Aktywnie kobiet kierowców poszukuje PKM Świerklaniec. Spółka kilka tygodni temu wyemitowała film, w którym zachęca panie do wstąpienia w swoje szeregi. — Reklama skierowana jest do kobiet, które dobrze czują się za kierownicą i nie boją się wyzwań – mówi Krzysztof Dudziński, p.o. prezesa zarządu PKM Świerklaniec. — Przyszli pracownicy po przeszkoleniu mogą liczyć na stabilną i satysfakcjonującą pracę. Jak na razie zatrudniamy około 10 kobiet na ponad 200 wszystkich kierowców, ale z każdym rokiem ta liczba się zwiększa. Jesteśmy w stanie przyjąć nawet 50 kolejnych osób. Oczywiście, nie tylko kobiet – dodaje.

Na co może liczyć zatrudniony kierowca? Poza tym, że firma sfinansuje lub pomoże w sfinansowaniu kursu prawa jazdy i świadectwa kwalifikacji, pracownicy mogą liczyć na bogaty pakiet socjalny, w tym dodatkowe ubezpieczenie medyczne, czy kartę MultiSport. Regularnie, zazwyczaj raz w roku, nabór nowych motorniczych prowadzą również Tramwaje Śląskie. Kurs trwa około 3 miesięcy i jest bezpłatny. Osobom, które ukończą kurs i uzyskają uprawnienia do prowadzenia pojazdów, Tramwaje Śląskie dają gwarancję zatrudnienia.

Autor: Łukasz Zych

Artykuł pochodzi z listopadowego numeru magazynu „W Metropolii” 




Polsko-niemieckie wsparcie dla Ukrainy – konkurs o Nagrodę Królowej Rychezy

Nagrodę w wysokości do 10 000 euro mogą zdobyć gminy, szkoły czy stowarzyszenia, które wezmą udział w konkursie o Nagrodę Królowej Rychezy, organizowanym przez kraj związkowy Nadrenia Północna -Westfalia (Niemcy). Projekty dotyczące polsko-niemieckiego wsparcia dla Ukrainy można zgłaszać do 15 stycznia 2023 r.

Nagroda została ustanowiona po raz pierwszy w 2009 r. przez kraj związkowy Nadrenia Północna -Westfalia. Patronka nagrody, królowa Rycheza, pierwsza koronowana królowa Polski, której szczątki spoczywają w katedrze w Kolonii, symbolizuje historyczne więzi między Polską i Nadrenią Północną-Westfalią. Poprzez to wyróżnienie kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia wyraża swoje szczególne, historycznie ugruntowane i nadal bliskie więzi z Polską oraz przyczynia się do dalszego wzmacniania i pogłębienia stosunków polsko-niemieckich. W obecne, piątej edycji konkursu tematem przewodnim jest „Nadrenia Północna -Westfalia i Polska razem dla Ukrainy”.

Informacje o konkursie

Zgłaszany projekt może być inicjatywą społeczną, wydarzeniem dyskusyjnym, działaniem artystycznym, spotkaniem lub inną formą, która ma charakter międzykulturowy, wzmacnia, rozszerza lub inicjuje polsko-niemieckie wsparcie dla Ukrainy oraz wspiera tworzenie sieci i dialog między tymi trzema krajami.

W obecnej edycji konkursu kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia oferuje nagrody w wysokości do 5000 euro. Szczególnie innowacyjne, merytoryczne i wybiegające w przyszłość projekty mogą również otrzymać nagrodę w wysokości do 10 000 euro.

Warunki uczestnictwa

Wnioski o Nagrodę Królowej Rychezy mogą składać gminy, stowarzyszenia, szkoły oraz inne placówki i instytucje z siedzibą w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia do 15 stycznia 2023 roku.  W sytuacji, gdy dana instytucja nie może złożyć takiego wniosku, może za nią to zrobić zaprzyjaźniona szkoła, dom kultury czy inna instytucja z Nadrenii Północnej-Westfalii, z którą placówka z GZM współpracuje. Przykładowo wśród nagrodzonych projektów w 2019 r., znalazły się partnerstwa takie jak Gesamtschule Essen i III Liceum Ogólnokształcące w Zabrzu albo projekty realizowane w Niemczech i w Katowicach, Chorzowie oraz Gliwicach.

Projekty mogą być realizowane zarówno w Nadrenii Północnej-Westfalii, jak i w Polsce, najlepiej we współpracy z polskimi i ukraińskimi podmiotami. Co ważne, muszą być zrealizowane w okresie od 1 kwietnia do 31 października 2023 r.

Szczegółowe informacje o konkursie (w j. niemieckim) są dostępne na stronie https://www.mbei.nrw/richeza-preis

Regulamin konkursu  (w j. niemieckim) znajduje się na stronie:

https://www.mbei.nrw/sites/default/files/asset/document/richeza-preis-wettbewerbsbedingungen.pdf

Ostatnia uroczystość wręczenia Nagród Królowej Rychezy odbyła się w 2019 roku. Nagrodę otrzymały 32 projekty w zakresie współpracy polsko-niemieckiej. Lista nagrodzonych projektów (w j. niemieckim) znajduje się poniżej.

Projekty nagrodzone w 2019 r. 




Metropolia to ludzie: Jarosław Juszkiewicz – „Kieruj się na południe!”

Dziś trudno wyobrazić sobie podróżowanie bez nawigacji. W najpopularniejszej z nich – Google Maps – polskim głosem jest katowiczanin Jarosław Juszkiewicz.

Kiedy nie wiemy, jak dojechać w konkretne miejsce, najczęściej bierzemy telefon, włączamy nawigację, wpisujemy adres, potwierdzamy rozpoczęcie i po chwili słyszymy „kieruj się na południe”. W ten sposób aplikacja Google Maps, daje nam pierwszą wskazówkę głosem Jarosława Juszkiewicza, katowiczanina, który na co dzień jest dziennikarzem radiowym i rzecznikiem prasowym Planetarium Śląskiego, a w dotarciu do celu za pośrednictwem map pomaga nam już od 13 lat.

— Kiedy nagrywałem komunikaty dla Google Maps traktowałem to jako kolejną pracę i naprawdę nie spodziewałem się, że będzie to miało tak duży wpływ na moje życie. Samo nagrywanie nie było skomplikowane, natomiast było o tyle wymagające, że nie było ze mną wtedy reżysera. Zatem metodą prób i błędów starałem się tak czytać te wszystkie komunikaty, aby składały się w zdania – mówi Jarosław Juszkiewicz, który udziela głosu również innym aplikacjom związanym z nawigacją.

W 2020 roku amerykańska firma postanowiła zastąpić głos lektora syntezatorem mowy. To zdecydowanie nie spodobało się polskim użytkownikom, którzy zaczęli masowo negatywnie oceniać działanie aplikacji. Google równie szybko wycofał się z tej zmiany i cały czas w podróży towarzyszy nam głos Jarosława Juszkiewicza.

— Do dzisiaj staram się zrozumieć fenomen tej reakcji ludzi – zastanawia się katowiczanin i jak przyznaje on sam używa aplikacji Google Maps z wyłączonym głosem. — Wolę jeździć w ten sposób, żeby nie dochodziło do dziwnych sytuacji. Chociaż czasami nie mam wyjścia, kiedy np. jadę hulajnogą, wtedy muszę używać aplikacji z włączonym głosem i wiele razy wyprowadziłem się w pole – uśmiecha się „polski głos Google Maps”.

Jak się okazuje komunikaty w nawigacji nie tylko pomagają w dotarciu do celu, ale mają także inne właściwości. — Ostatnio jedna z koleżanek z pracy, z radia, opowiadała mi, że spieszyła się na spotkanie, wiedząc, że czeka na nią sala pełna ludzi, powiedziała mi „Jarek, dziękuję Ci, moja mama prowadziła samochód, ja się spieszyłam, a Ty swoim spokojnym głosem mówiłeś, żeby dalej jechać prosto. Wyobraziłam sobie, że starasz się mnie uspokoić” – opowiada Jarosław Juszkiewicz i dodaje, że czasem, podróżując taksówką, kiedy kierowca używa Google Maps, lubi wypowiedzieć jeden z komunikatów na żywo i wtedy zdziwienie kierującego bywa naprawdę spore.

Autor: Zbigniew Anioł

Artykuł ukazał się w magazynie „W Metropolii” nr 13 / listopad 2022