1

Wyjaśniamy, dlaczego podwyżka cen biletów to konieczność

Pandemia koronawirusa bardzo mocno uderzyła w transport publiczny. Wprowadzone ograniczenia, konieczność zapewnienia dodatkowych kursów, zwiększenie częstotliwości dezynfekcji, olbrzymi spadek liczby pasażerów, a co za tym idzie – spadek dochodów ze sprzedaży biletów, pogłębiły dziurę finansową. Miasta i gminy, które również są w bardzo trudnej sytuacji, nie będą w stanie pokryć jej w całości. Musimy się tym podzielić – część brakującej kwoty uzupełnią miasta, częściowo będą musieli pasażerowie. Do tematu podchodzimy otwarcie i szczerze chcemy wyjaśnić, dlaczego podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej, to konieczność. Jej wysokość nie jest jeszcze znana. Decyzja zostanie podjęta pod koniec tego roku, kiedy poznamy rzeczywistą stratę. Przypomnijmy, że ceny biletów są utrzymane niemal na niezmienionym poziomie od 7 lat.

Jest trochę lepiej, ale wciąż sprzedajemy prawie połowę biletów mniej niż roku temu

Pandemia koronawirusa spowodowała drastyczny spadek dochodów ze sprzedaży biletów.

W pierwszym okresie, kiedy obowiązywały najbardziej rygorystyczne obostrzenia związane z limitami w komunikacji miejskiej (marzec – maj), odnotowaliśmy około 90-procentowy spadek dochodów z ich sprzedaży. Od czerwca sytuacja zaczęła się nieco poprawiać, ale wciąż nie jest najlepsza, bo mówimy o spadku wynoszącym ok. 30-40 procent.

Do tego dochodzą również inne dodatkowe koszty związane z koniecznością zwiększenia częstotliwości dezynfekcji pojazdów. Do tej pory kosztowało to 2,5 mln zł.

Jeśli nic się nie zmieni, szacowana strata to ok. 40 mln zł

W najczarniejszym scenariuszu szacowaliśmy, że gdyby obostrzenia z pierwszego okresu pandemii zostały utrzymane do końca roku, wówczas strata wyniosłaby ok. 100 mln zł.

Już teraz po pierwszym półroczu zaksięgowana strata wynosi ok. 20 mln zł. 

Jeśli obostrzenia i wpływy z biletów utrzymają się na aktualnym i niezmienionym poziomie, szacujemy, że na koniec roku strata wynieść może nawet 40 mln zł.

W przypadku powrotu do zaostrzonych restrykcji, strata ta będzie jeszcze wzrastać.

Sytuacja miast też jest bardzo zła. Same nie sfinansują tych strat

Stajemy przed bardzo trudną decyzją. Obecna sytuacja miast również nie jest najlepsza i nie będą one w stanie pokryć całej tej różnicy.

Jest to konieczne, by zapewnić funkcjonowanie komunikacji miejskiej. Dlatego tymi kosztami będziemy musieli podzielić się po równo – częściowo zostaną one uzupełnione przez miasta, częściowo będą musiały zostać uzupełnione przez pasażerów.

Nie chcemy, by podwyżka była drastyczna. Dlatego czekamy do końcówki roku

Decyzja o tym, jakiej wysokości będą to podwyżki jeszcze nie zapadły. Czekamy z nią tak naprawdę do ostatniej chwili, bo chcemy zobaczyć, jak sytuacja związana z epidemią będzie się rozwijać – czy limity w komunikacji zostaną zniesione przez rząd, a także ilu pasażerów wróci do transportu publicznego. Dlatego chcemy poczekać z tą decyzją do końca roku, by zobaczyć jaki wynik osiągniemy i ile pieniędzy rzeczywiście będzie brakować.

Czekamy z tą decyzją, ponieważ nie chcemy, żeby to były tak duże podwyżki, jakie wprowadzono w innych polskich aglomeracjach, a wyniosły one czasem kilkadziesiąt procent.

Podwyżki wprowadzono już m.in. w Poznaniu, trwają rozmowy odnośnie ich wysokości w Krakowie.

Bilety ZTM często są tańsze niż w innych aglomeracjach w Polsce

Często słyszymy, że ceny naszych biletów komunikacji miejskiej są już zbyt wysokie, ale gdy porównamy je z innymi aglomeracjami w Polsce, to okaże się, że w naszym ZTM wcale nie jest tak drogo, czasem jest taniej niż w innych miastach.

Dla przykładu: za najdłuższy bilet jednorazowy, który u nas obowiązuje na terenie całej Metropolii do 90 min od momentu skasowania – płacimy 4,4 zł w aplikacji mobilnej lub 5 zł za bilet papierowy. Natomiast w innych, dużych miastach w Polsce kosztuje on prawie dwa razy tyle – nawet 8 zł.

Ceny naszych biletów w zależności od wariantu, który wybiera pasażer, często są jednymi z tańszych w Polsce, a na pewno wpisują się w średnią.

W porównanych przez nas 10 aglomeracjach, średnia cena za bilet 90 min wyniosła ok. 5,32 zł (jeśli przyjmiemy cenę naszego biletu elektronicznego, która wynosi 4,4 zł. Oznacza to, że jest ponad złotówkę tańszy od średniej dla dużych miast w Polsce) albo ok. 5,4 zł (jeśli przyjmiemy cenę biletu papierowego, która u nas wynosi 5 zł).

Ceny biletów niemal bez zmian od 7 lat, a koszty wzrastały. Teraz pandemia pogłębiła tę dziurę

Należy zauważyć, że ceny biletów papierowych pozostawały niemal na niezmienionym poziomie od 2013 roku, gdy okres ich ważności był znacznie krótszy od aktualnie obowiązujących.

Przypomnijmy, że wcześniej pozwalały na przejazd z możliwością przesiadek przez 15, 30 i 60 minut, natomiast od 1 stycznia 2018 roku czasy te wzrosły odpowiednio do 20, 40 i 90 minut.

Podczas zmiany taryfy w marcu tego roku, ceny biletów papierowych wzrosły o 20 groszy, natomiast elektronicznych – kupowanych za pomocą karty ŚKUP lub w aplikacjach mobilnych, zostały niezmienione i są od nich sporo tańsze (bilet na jedno miasto lub ważny przez 20 min kosztuje 3 zł, a papierowy 3,4 zł; na dwa miasta lub ważny przez 40 min – 3,6zł/ 4 zł, a na 3 i więcej miast lub ważny 90 min – 4,4 zł/5 zł)

Na koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej ma wpływ wiele dynamicznych czynników, które co roku powodują, że koszty jej utrzymania wzrastają. Chodzi np. o koszty pracy, ceny paliwa, poziom inflacji, ceny energii elektrycznej.

Koszty utrzymania w ostatnich latach wrastały, podczas gdy od 2013 roku ceny biletów pozostały praktycznie na niezmienionym poziomie. Pandemia i kolejne dodatkowe koszty z nią związane, tę dziurę jeszcze mocniej pogłębiły.

Dlatego chcąc pogodzić oczekiwania pasażerów, które związane są z tym, by transport publiczny, pomimo funkcjonujących obostrzeń, działał bez dużych ograniczeń w rozkładzie jazdy, to podwyżka cen biletów jest koniecznością.

Sprzedaż biletów to tylko 1/3 wszystkich kosztów funkcjonowania komunikacji

Musimy pamiętać, że sprzedaż biletów nie finansuje w całości funkcjonowania komunikacji miejskiej. Wpływy z nich to zaledwie 1/3 wszystkich kosztów.

Gdyby chcieć tylko ze sprzedaży utrzymywać transport publiczny, bilety musiałyby być już teraz trzy razy droższe. Ale wówczas byłaby to cena zaporowa i nie do zaakceptowania przez pasażerów.




Wspólne wnioski GZM do Kolei Plus za 1,7 mld zł. Dotacje zbliżą do Kolei Metropolitalnej

Odbudowa linii kolejowej w Pyskowicach, stworzenie nowego połączenia z Bytomia do Rudy Śląskiej, połączenie Gliwic z Katowicami przez Rudę Śląską Kochłowice i Chorzów Hajduki, zwiększenie przepustowości na trasie Katowice-Orzesze Jaśkowice, a także budowa dziewięciu przystanków w sześciu miastach – to kilka przykładów projektów, które zostały zgłoszone do otrzymania rządowego dofinansowania w ramach programu „Kolej Plus”. Lista propozycji to efekt intensywnej współpracy Metropolii oraz gmin członkowskich, by składane wnioski wpisywały się w koncepcję Kolei Metropolitalnej. Otrzymanie dofinansowania na realizację tych inwestycji przyspieszy proces jej budowy i usprawni funkcjonowanie transportu szynowego na terenie GZM. Łączny koszt wszystkich zgłoszonych projektów to ok. 1,7 mld zł, a szacowany wkład własny, który sfinansuje Metropolia to ponad 200 mln zł.

Łącznie z terenu Metropolii zgłoszonych zostało 15 projektów. Wśród nich znalazło się sześć projektów liniowych, których zadaniem jest usprawnienie połączeń na trasie kilku gmin z miastem wojewódzkim, czyli Katowicami oraz dziewięć punktowych, które mają poprawić funkcjonowanie kolei w ramach jednej gminy.

Lista zgłoszonych projektów, to efekt intensywnych prac i uzgodnień prowadzonych przez Metropolię z miastami i gminami, które ją tworzą oraz z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego, z którym został zgłoszony wspólny wniosek, wykraczający poza granice GZM i dojeżdżający do Orzesza.  

– Chcąc jak najlepiej wykorzystać szanse jakie daje Program “Kolej Plus”, zainicjowaliśmy wspólne prace w naszych strukturach, aby zgłaszane projekty wpisywały się w koncepcję Kolei Metropolitalnej. Wszystkie zgłoszone projekty były konsultowane z gminami, a Metropolia zapewniła wsad merytoryczny do wniosków. Otrzymanie dofinansowania pozwoli nam płynnie przechodzić z fazy planowania do realizacji inwestycji – mówi Grzegorz Kwitek, członek zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, odpowiedzialny za transport.

– Co najważniejsze – Metropolia sfinansuje 15-procentowy wkład własny, natomiast dokumenty planistyczne, które będą wymagane po zakwalifikowaniu do drugiego etapu naboru, będą już opracowane w zleconym przez nas studium wykonalności dla Kolei Metropolitalnej – podkreśla.

Mapa przedstawiające zaznaczone inwestycje, które zostały zgłoszony do programu "Kolej Plus"
Na mapie przedstawione zostały inwestycji liniowe oraz punktowe, które zgłoszono do programu „Kolej Plus”

Najpierw sześć projektów liniowych. Tu GZM chce, by powstały nowe tory  

W pierwszej kolejności w Programie „Kolej Plus” realizowane będą projekty liniowe, czyli takie, w których rewitalizowane, odbudowywane lub budowane są linie kolejowe pomiędzy poszczególnymi gminami i Katowicami.

Wśród takich projektów jest „Zwiększenie zdolności przepustowej linii kolejowej nr 140 na odc. Katowice Ligota – Orzesze Jaśkowice poprzez budowę drugiego toru i dodatkowych przystanków osobowych”. Liderem tego projektu jest miasto Mikołów. Partnerami obok GZM są Katowice, Łaziska Górne, Orzesze i Województwo Śląskie. Realizacja tego przedsięwzięcia wychodzi poza granice Metropolii. Jego realizacja będzie możliwa dzięki współpracy z Województwem Śląskim.

Bezpośrednie połączenie z Katowicami mogą uzyskać mieszkańcy Pyskowic. Będzie to możliwe po realizacji projektu „Odbudowa rozebranej linii kolejowej nr 198 Pyskowice – Pyskowice Miasto dla przywrócenia połączenia na trasie: Katowice – Gliwice – Pyskowice Miasto”.

Alternatywne połączenie ze stolicą województwa mogą uzyskać także tyszanie. Trzeci liniowy projekt to „Przygotowanie alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Tychy – Katowice Murcki – Katowice Ligota linią kolejową nr 142”.

Kolejne liniowe inwestycje, które zostały zgłoszone do programu „Kolej Plus”, to „prace na liniach kolejowych nr 189 i 132 oraz budowa nowej łącznicy Kuźnica – Bytom Bobrek Wschodni w celu stworzenia nowego połączenia Ruda Chebzie – Bytom, w tym budowa nowych przystanków osobowych Ruda Orzegów i Bytom ul. Zabrzańska” oraz łącznicy Ruda Śląska – Ruda Śląska Orzegów, która umożliwi uruchomienie połączeń Bytom – Ruda Śląska Orzegów – Ruda Śląska – Zabrze – Gliwice; „Rewitalizacja linii kolejowej nr 162 na odcinku Dąbrowa Górnicza Strzemieszyce – Dąbrowa Górnicza Huta Katowice (posterunek odgałęźny) oraz jej odbudowa na dalszym odcinku do stacji Dąbrowa Górnicza, wraz z odbudową przystanku osobowego Dąbrowa Górnicza Tworzeń i rozbudową przystanku osobowego Dąbrowa Górnicza Gołonóg”, a także „Przygotowanie alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Gliwice – Ruda Kochłowice – Katowice liniami kolejowymi nr 141 na odcinku Gliwice – Ruda Kochłowice, 164 na odcinku Ruda Kochłowice – Hajduki i 651 Hajduki – Gottwald”.

Dziewięć nowych przystanków powstanie w sześciu miastach

Pozostałe wnioski dotyczą punktowych inwestycji. W przypadku GZM to głównie budowa nowych przystanków kolejowych. Zgodnie z przesłanymi projektami nowe przystanki mogą powstać w Świętochłowicach (Mijanka), Zabrzu (Zaborze Północ i ul. Armii Krajowej), Gliwicach (Gliwice Czechowice i ul. Bema), Bytomiu (Os. Arki Bożka i Bytom Rozbark), a także w Mysłowicach (Mysłowice Północ). Ponadto jeden z wniosków dotyczy modernizacji infrastruktury pasażerskiej na stacji Tychy Miasto.

– Każdy ze zgłoszonych projektów został szczegółowo przeanalizowany i omówiony z gminami, miastami GZM, a także z PKP PLK. Wybraliśmy inwestycje, które wpisują się w projekt Kolei Metropolitalnej i mają realne szanse na dofinansowanie – tłumaczy Lucjan Dec, dyrektor Departamentu Komunikacji i Transportu Urzędu Metropolitalnego.

Kolej Plus to dwa etapy naboru wniosków. Pierwsze wyniki planowane w grudniu

Złożenie wniosków to dopiero pierwszy etap. Teraz zostaną one ocenione przez PKP PLK i najpóźniej w grudniu poznamy wnioski, które zakwalifikowały się do II etapu, gdzie wnioskodawcy będą mieli 12 miesięcy na przygotowanie niezbędnych dokumentów aplikacyjnych, w tym opracowanie wstępnego studium planistyczno-prognostycznego. Tutaj również miasta i gminy nie będą musiały takich dokumentów przygotowywać i ponosić dodatkowych kosztów. Metropolia podpisała już umowę na przygotowanie studium wykonalności Kolei Metropolitalnej, w którym – w koncepcji krótkoterminowej – zostaną poddane analizie projekty, który zakwalifikują się do II etapu naboru wniosków.

Po II etapie projekty będą podlegały ocenie wielokryterialnej, której wynikiem będzie utworzenie listy rankingowej projektów i kwalifikacja ich do programu „Kolej Plus”.

Realizacja inwestycji potrwa do 2028 roku. Całkowita kwota dofinansowania wyniesie 5,6 mld zł. Łącznie z wkładem własnym jednostek samorządu terytorialnego wartość programu to 6,5 mld zł.




Umowa na Centrum Przesiadkowe podpisana!

Przedstawiciele Miasta Gliwice oraz konsurcjum firm Mostostal Zabrze i PRUiM podpisali umowę na budowę nowoczesnego Centrum Przesiadkowego, które będzie komunikacyjną bramą metropolii Silesia. Realizowana przez miasto inwestycja gruntownie zmieni wygląd tej części Gliwic tworząc przyjazną i funkcjonalną przestrzeń miejską.

W Gliwicach powstanie nowoczesne Centrum Przesiadkowe z komunikacją przyjazną mieszkańcom. Nowa inwestycja zintegruje dworzec kolejowy z systemem stacji autobusów miejskich, regionalnych i międzynarodowych, z miejscami postojowymi dla samochodów i infrastrukturą rowerową oraz zapleczem komercyjnym. Inwestycja będzie stanowić impuls do zwiększenia roli kolei w komunikacji w mieście i metropolii oraz przyczyni się do rewitalizacji ścisłego centrum Gliwic.

Umowa na budowę nowoczesnego Centrum Przesiadkowego została podpisana 27 sierpnia w Urzędzie Miejskim w Gliwicach. W ciągu dwóch lat wybuduje je konsorcjum lokalnych firm: Mostostal Zabrze Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego SA i Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów SA.

– Za nami żmudny proces przygotowania inwestycji, teraz rozpoczynamy ostatni i najważniejszy jej etap – rusza budowa Centrum Przesiadkowego. Zmieni ono nie tylko wygląd dużej części Gliwic i rozładuje ruch samochodowy w centrum, będzie miało także duże znaczenie dla usprawnienia transportu regionalnego – mówił podczas konferencji prasowej prezydent Gliwic Adam Neumann.

Wartość robót przy budowie Centrum Przesiadkowego w Gliwicach wyceniono na 183 949 944,00 zł. Dzięki staraniom Miasta i ogromnemu zaangażowaniu w przygotowanie dokumentacji projektowej firmy Mostostal Zabrze Biprohut SA z Gliwic, udało się pozyskać znaczące dofinansowanie unijne ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego, które wyniesie  129 533 621,10 zł. Termin realizacji inwestycji to dwa lata od dnia podpisania umowy.

Realizowane przez Miasto inwestycje gruntownie zmienią wygląd śródmieścia Gliwic, tworząc przyjazną, funkcjonalną i reprezentacyjną przestrzeń miejską.

Centrum Przesiadkowe powstanie po północnej stronie dworca PKP, z którym zostanie połączone tunelem. W ramach przedsięwzięcia przewidziano również przebudowę istniejącego tunelu łączącego dworzec PKP z ul. Tarnogórską, budowę dróg wewnętrznych wraz ze stanowiskami peronowymi dla autobusów i zadaszenie terenu peronowego. Zadbano również o infrastrukturę rowerową. Wykonane zostaną drogi rowerowe wraz z parkingami dla rowerów, dedykowane wiaty rowerowe oraz punkty napraw.

Centrum będzie wyposażone w system dynamicznej informacji pasażerskiej o odjazdach autobusów oraz – w ramach integracji z ruchem kolejowym – o odjazdach pociągów z dworca PKP. Obiekt zyska również ekologiczną instalację fotowoltaiczną o dużej mocy. Centrum będzie w pełni dostępne i przyjazne dla osób niepełnosprawnych.

– Praca nad tą inwestycją to dla nas duża satysfakcja. Zapewniam, że jesteśmy przygotowani do realizacji tego zadania i jak do każdego projektu podejdziemy z dużym zaangażowaniem. Harmonogram prac nie jest zagrożony – mówi Marek Morawski, prezes Mostostalu Zabrze Gliwickiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego SA.

Duże zmiany obejmą również południową stronę dworca PKP. Nowe oblicze zyska plac przed dworcem oraz plac Piastów. Zostaną one kompleksowo przebudowane i zyskają nowe atrakcyjne i funkcjonalne zagospodarowanie. W ramach inwestycji przebudowane zostaną również ulice: Bohaterów Getta Warszawskiego od wiaduktu nad torami do ul. Jagiellońskiej, Okopowa oraz część Piwnej, Jagiellońskiej i Zwycięstwa. Termin składania ofert w przetargu na inwestycję po południowej stronie dworca upływa 10 września 2020 r.

Podstawowe dane inwestycji:

Wykonawca

Konsorcjum firm: Mostostal Zabrze Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego SA (Lider) Gliwice, Plac Piastów 10, Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów SA (Partner) Gliwice, ul. Nad Bytomką 1

Wartość umowna robót

183 949 944,00 zł brutto

Termin realizacji

24 miesiące od daty zawarcia umowy

Dofinansowanie zadania

Zadanie pozyskało dofinansowanie ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 – oś priorytetowa: IV. Efektywność energetyczna, odnawialne źródła energii i gospodarka niskoemisyjna; działanie:

4.5. Niskoemisyjny transport miejski oraz efektywne oświetlenie; poddziałanie:

4.5.1. Niskoemisyjny transport miejski oraz efektywne oświetlenie – ZIT w kwocie 129.533.621,10 zł

Centrum Przesiadkowe w liczbach

– powierzchnia terenu, którego dotyczy przedsięwzięcie to ponad 60.000 m2 (6 ha),

– powierzchnia budowanych lub przebudowywanych dróg to ok. 27.000 m3, tj. prawie
4 km średniej klasy drogi,

– powierzchnia zadaszenia nadperonowego to ponad 16.000 m2, tj. ponad dwukrotna powierzchnia typowego boiska piłkarskiego,

– do wykonana tego zadaszenia zostanie zużyte ponad 1.350 ton stali,

– łączna moc instalacji fotowoltaicznej- ponad 340 kW

– zadanie obejmuje rozbiórkę ponad 3,4 km torów kolejowych,

– najgłębsze wykopy do wykonania (pod budynek dworca) maja głębokość prawie
7,5 m od poziomu terenu.

Źródło: UM Gliwice




Zmiany w rozkładzie jazdy ZTM. Bezpieczny powrót do szkoły

Wakacyjna pauza powoli dobiega końca. Dzieci i młodzież szkolna w większości wracają do tradycyjnej formy nauczania. Plany powrotu do nauki stacjonarnej oznaczają sporo zmian w komunikacji miejskiej ZTM. Od 1 września wiele linii zostanie wzmocnionych, w dużej mierze przywrócone zostaną rozkłady na dni robocze szkolne. Niektóre zmiany pojawią się jednak nieco później.

  • ZTM wprowadzi modyfikacje, które mają zapewnić dzieciom i młodzieży bezpieczny dojazd do szkoły.
  • Na wielu liniach pojawią się dodatkowe kursy, większy lub dodatkowy tabor.
  • ZTM dba o pasażerów podczas epidemii – cały czas stosuje środki bezpieczeństwa.
  • Od 1 września na swoje trasy wraca także część linii, które zostały czasowo skierowane na objazdy podczas remontów.

Na wrzesień Zarząd Transportu Metropolitalnego przygotował szereg modyfikacji i korekt, które mają zapewnić dzieciom bezpieczny dojazd do szkoły.

– Na bieżąco analizujemy funkcjonowanie komunikacji. Sprawdzamy, w jaki sposób pasażerowie się przemieszczają. W ten sposób oszacowaliśmy także, na których liniach od września może pojawić się największe zapotrzebowanie i tam, gdzie to było możliwe, zaplanowaliśmy wzmocnienia. Mimo to sytuacja może się dynamicznie zmieniać, wpływ na nią mają na przykład zagrożenie dołączenia do żółtej bądź czerwonej strefy oraz spowodowane pandemią spadki dochodów gmin – mówi Hubert Morawski z biura prasowego Zarządu Transportu Metropolitalnego.

ZTM zamierza przywrócić rozkłady jazdy na dni robocze szkolne. Ta zmiana dotyczy linii, które na czas wakacji były zawieszone (np. Sz2, 102, 648). Na wielu liniach realizowane będą dodatkowe kursy, do obsługi skierowany zostanie większy lub dodatkowy tabor (np. 5, 8, 32, 820). Kolejne zmiany będą wprowadzane w pierwszych dniach września.

Podczas epidemii bezpieczeństwo pasażerów jest dla ZTM priorytetem. Zwiększenie liczby wybranych kursów czy dołożenie pojazdów na części linii od 1 września to kolejny element działań związanych z procedurami mającymi zapewnić maksymalną ochronę w tym trudnym czasie.

Na polecenie ZTM operatorzy zobowiązani są do codziennej dezynfekcji pojazdów, wietrzenia ich oraz otwierania wszystkich drzwi na przystankach bez konieczności naciskania przycisku sygnalizującego chęć wyjścia z pojazdu przez pasażera. Metropolitalny organizator transportu publicznego prowadzi również kampanię informacyjną, dotyczącą zasad bezpiecznego zachowania, przypominając o konieczności noszenia masek, przyłbic lub chust. Nadal obowiązują strefy wydzielone w pojazdach, co wiąże się z czasowym zawieszeniem sprzedaży biletów przez kierujących.

– ZTM poprzez systemy zarządzania ruchem oraz swoich pracowników w terenie całodobowo monitoruje sytuację i dokłada wszelkich starań, by pasażerowie czuli się bezpiecznie. Sprawdzamy i eliminujemy wszelkie niedociągnięcia, ale pasażerów także zachęcamy do tego, by sami je nam sygnalizowali – mówi Rafał Zając z Wydziału Zarządzania Ruchem ZTM.

1 września wejdą w życie nie tylko zmiany związane z rozpoczęciem roku szkolnego. Modyfikacje rozkładów jazdy zaplanowano również na liniach, które zostały czasowo skierowane na trasy objazdowe w związku z remontami czy zmianami organizacji ruchu. Część korekt pojawi się też w pierwszych dniach września. Nastąpi to po ostatecznych decyzjach gmin. Szczegóły będą dostępne na stronie internetowej www.metropoliaztm.pl w zakładce Rozkłady jazdy i Komunikaty.

Źródło: Zarząd Transportu Metropolitalnego




Centrum przesiadkowe w Gołonogu coraz bliżej

W piątek odbyła się licytacja elektroniczna, w której wykonawcy zaoferowali ostateczną cenę, za jaką mogą podjąć się budowy centrum przesiadkowego w Gołonogu. Tym samym przybliżyła się perspektywa realizacji kolejnej wspólnej inwestycji miasta i PKP PLK S.A.

Podczas licytacji elektronicznej, wykonawcy stopniowo obniżali swoją propozycję wyjściową. Ich początkowe oferty wahały się od ponad 98 mln zł do przeszło 150,5 mln zł. Najkorzystniejszą ofertę, opiewającą na 67,5 mln zł, złożyła dąbrowska spółka Nowak – Mosty.

– Aukcja trwała prawie cztery godziny. W pierwszej rundzie, trwającej 30 minut, sześć firm i konsorcjów miało możliwość zaktualizowania pierwotnej propozycji. W drugiej części obniżano oferty o 500 tys. zł albo wielokrotność tej kwoty. Takich dogrywek, czyli zejść z ceną w dół, było 72. Ostateczna, najniższa oferta złożona przez Nowak-Mosty opiewa na 67,5 mln zł – opowiada Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej.

Helmut Klabis, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Częstochowie (pierwszy z lewej), Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej (drugi z prawej), a także przedstawiciele PKP PLK i Urzędu Miejskiego podczas elektronicznej licytacji.

Kolejnym krokiem będzie szczegółowa weryfikacja oferty i analiza dokumentacji. Przy braku odwołań czy protestów pozostałych uczestników aukcji, które mogą złożyć do Krajowej Izby Odwoławczej, a także po akceptacji rozstrzygnięcia przez Urząd Zamówień Publicznych, będzie można podpisać umowę z wykonawcą. Po dopełnieniu wszystkich formalności, prace powinny ruszyć jesienią.

W ramach inwestycji, przebudowany zostanie układ drogowy w rejonie dworca – powstaną miejsca parkingowe; tunel drogowy pod torami, który zastąpi przewidziany do likwidacji przejazd kolejowy; ronda na skrzyżowaniach al. Zagłębia Dąbrowskiego i Uklańskiego, a także Parkowej i Wczasowej; tunel pieszy prowadzący do peronów. Przebudowane i zmodernizowane zostaną również perony oraz układ torowy. Termin zakończenia robót zaplanowano na 31 grudnia 2022 r.

Wizualizacja układu drogowego w rejonie gołonoskiego dworca.

Będzie to kolejne wspólne przedsięwzięcie miasta i PKP PLK, związane ze zmianą układu komunikacyjnego, rozbudową infrastruktury, usprawnieniem ruchu drogowego i funkcjonowania transportu publicznego. 

Wkrótce rozpocznie się budowa centrum przesiadkowego w śródmieściu. Przekazanie placu budowy wykonawcy odbędzie się w czwartek. W ramach tej wspólnej inwestycji miasta i kolei powstaną: parkingi po obu stronach torów – przy ul. Kościuszki i Limanowskiego (łącznie na 375 miejsc); tunel drogowy łączący te ulice; przejście podziemne prowadzące do parkingów i peronów; centrum przesiadkowe, do którego dojeżdżać będą autobusy; droga łącząca ul. Sobieskiego z ul. Kościuszki i ul. Kolejową; przejście podziemne w miejscu przejazdu przy ul. Konopnickiej i Kolejowej, który zostanie zlikwidowany. W ramach prac przebudowane będą także perony i tory przy stacji. Remont czeka ul. Kolejową, gdzie położona zostanie nowa nawierzchnia, wykonana będzie droga rowerowa, odnowione chodniki i oświetlenie. Wykonawcą prac wartych 229 mln zł będzie konsorcjum dąbrowskich spółek Nowak-Mosty i Complex. Roboty mają potrwać do końca 2022 r. Czytaj więcej o tej inwestycji.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




14 nowych autobusów elektrycznych zasili flotę Sosnowieckiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej

Nowe autobusy pojawią się głównie na ulicach Zagłębia już za rok. Wśród nich pięć będzie przegubowych, to będzie debiut tego typu pojazdów w barwach PKM-u. Dziewięć kolejnych „elektryków” będzie 12-metrowych.

W przetargu pojawiła się tylko jedna oferta firmy Solaris, której autobusy elektryczne już są znane pasażerom w Zagłębiu. Firma z wielkopolski za przegubowe elektryki zaproponowała 3 703 354 zł, a za krótsze pojazdy 2 632 024 zł. W sumie za dostarczenie 14 autobusów dostawca otrzyma 46 323 030 zł. Sosnowiecki PKM zakładał, że zamówienie uda się zrealizować za 41 mln zł, jednak ze względu na zaproponowane przez Solarisa wyposażenie, firma podjęła decyzję o dołożeniu środków i podpisanie umowy.

Szczególne wrażenie robi pojemność baterii, które zaproponował w ofercie wykonawca. W autobusach przegubowych to 470 kWh, w 12-metrowych 316 kWh. Dla porównania w trzech elektrykach, kupionych przez PKM Sosnowiec od Solarisa w 2017 roku pojemność akumulatorów litowo-jonowych wynosi 200 kWh. – Pierwszy z sosnowieckich elektryków do dziś przejechał już niemal 700 tysięcy kilometrów. Nowe autobusy będą miały jeszcze większe możliwości – wyjaśnia Piotr Drabek, dyrektor PKM Sosnowiec. 

Współpracę z PKM Sosnowiec chwali sobie szefostwo Solarisa – Osiągi naszych autobusów w barwach PKMu pokazują, że firma wie jak je dobrze użytkować. Nasza współpraca może być pokazywana jako przykład wzorcowej kontahentom w całej Europie – mówi Petros Spinaris, wiceprezes Solaris Bus & Coach

Oprócz autobusów umowa obejmuje montażtrzech ładowarek pantografowych oraz osiem ładowarek podobnych do tej, z której PKM korzysta w tej chwili przy ulicy Mościckiego. Jedna z trzech ładowarek pantografowych stanie na dworcu przy ulicy Mościckiego, pozostałe dwie w sosnowieckiej bazie PKM przy ulicy Lenartowicza. Tego typu ładowarki przymocowane są do masztu i są opuszczane z góry na dół, na dach autobusu. Osiem mniejszych urządzeń do ładowania autobusów również trafi do bazy PKM w Sosnowcu – podkreśla prezydent Sosnowca, Arkadiusz Chęciński.

Nowe pojazdy zobaczymy aż na 11 liniach kursujących po Sosnowcu, Katowicach, Dąbrowie Górniczej, Będzinie, Czeladzi i Wojkowicach. To linie nr: 34, 90, 100, 160S, 182, 188, 299, 723, 818 i 902N. Nowością będzie również barwa elektryków, które będą miały żółty odcień, zgodny z systemem identyfikacji Zarządu Transportu Metropolitalnego w Katowicach, czyli organizatora transportu na terenie metropolii.

– Każdy z autobusów będzie wyposażony w kilka kamer monitoringu, klimatyzację, ładowarki USB, wi-fi, a także system systemy zliczania pasażerów, elektroniczne tablice informacyjne i zapowiedzi – informuje Marek Pikuła, prezes PKM Sosnowiec.

PKM Sosnowiec otrzymał blisko 30 milionów netto dofinansowania z Centrum Unijnych Projektów Transportowych w ramach programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Oś Priorytetowa VI – Rozwój niskoemisyjnego transportu zbiorowego w miastach. Działanie 6.1 – Rozwój publicznego transportu zbiorowego w miastach.

Źródło: Tekst i foto: UM Sosnowiec




Tramwaj powstańczy w Gdańsku!

W ramach obchodów 100-lecia II Powstania Śląskiego w Gdańsku będzie kursował Tramwaj powstańczy do Niepodległej, upamiętniający to wydarzenie. Specjalnie oklejony tramwaj będzie przewoził pasażerów za darmo, a każdy z nich będzie mógł poznać historię powstania dzięki ulotkom.

– Prezentujemy tematyczny tramwaj, informujący o 100-leciu II Powstania Śląskiego oraz idei Muzeum Powstań Śląskich – przywitał gości Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. –  Liczę na to, że nasi mieszkańcy podróżując tym tramwajem zapoznają się z historią Śląska oraz powstaniami śląskimi, które odegrały ważna rolę nie tylko w historii regionu, ale także Polski.

Fot. G. Mehring / UM Gdańsk

W tym roku obchodzona jest 100. rocznicę II Powstania Śląskiego, jednego z trzech zrywów ludności polskiej, których skutkiem było przyłączenie części Górnego Śląska do Polski. Specjalny tramwaj będzie kursował w dniach od 20 sierpnia (wybuch powstania) do 25 sierpnia (zakończenie powstanie). W środku tramwaju pasażerowie będą mogli zapoznać się z kalendarium powstań śląskich. Projekt zakłada podróż tramwajem w wybranych miastach Polski: Gdańsk, miasta Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, Kraków, Poznań, Warszawa.

– Gdańsk, jak zawsze gościny i otwarty przyjął nasza akcję informacyjną.  Uważamy że historia naszego regionu, myślę że podobnie jak Gdańska jest trudną historią i nie dla wszystkich zrozumiałą – powiedziała Halina Bieda, dyrektor Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach. – Taki tramwaj to jeden ze sposobów upowszechniania wiedzy na temat naszych powstań i odradzania się państwa polskiego.

Fot. G. Mehring / UM Gdańsk

Tramwaj będzie kursował na bezpłatnej linii w godzinach popołudniowych i wieczornych, na trasie Strzyża – Środmieście – Strzyża, a w dniu 23.08 Zaspa – Śródmieście – Zaspa.

Projekt jest realizowany przez Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach w partnerstwie z: Miastem Gdańsk, Gdańskimi Autobusami i Tramwajami, IPN O/Katowice, Instytutem Historii Uniwersytetu Śląskiego, Związkiem Harcerstwa Rzeczypospolitej, Chorągwią Śląską ZHP.

Projekt został dofinansowany ze środków Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017-2022 w ramach programu Dotacyjnego „Niepodległa”.

Źródło: Referat Prasowy Urzędu Miejskiego w Gdańsku




Monorailem na lotnisko? Odpowie na to studium Kolei Metropolitalnej



Gdzie powinny powstać nowe przystanki kolejowe? Ile dodatkowych pociągów jest potrzebnych, aby kolej stała się środkiem transportu pierwszego wyboru? Czy pociągi zmieszczą się na już istniejących torach, a jeśli nie, to gdzie w pierwszej kolejności powinny zostać wybudowane nowe? To najważniejsze pytania, na które odpowiedź poznamy za 18 miesięcy. Zostaną one zawarte w tzw. koncepcji krótkoterminowej, która będzie jedną z części studium wykonalności dla Kolei Metropolitalnej. Całość będzie gotowa za 4 lata. Umowa na opracowanie tego dokumentu właśnie została podpisana.

– Podpisaniem umowy na opracowanie studium wykonalności Kolei Metropolitalnej, wchodzimy już w zaawansowany etap przygotowujący nas do rozpoczęcia budowy tej priorytetowej dla nas inwestycji – mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

– Oczywiście mówiąc, że cały dokument będzie gotowy za cztery lata, może wydawać się, że to bardzo długi okres, który dzieli nas od realnego wbicia pierwszej łopaty w ziemię. Niemniej należy pamiętać, że w inwestycjach finansowanych z pieniędzy publicznych, opracowanie tego rodzaju studium, to jeden z obowiązkowych etapów, po którego zrealizowaniu można przejść już do kolejnych działań. Prace nad dokumentem podzieliliśmy na etapy, aby w ich trakcie otrzymywać analizy częściowe, które pozwolą nam rozpocząć prace w miejscach, które są kluczowe dla dalszego rozwoju transportu szynowego w Metropolii. Już teraz wiemy, że wzmocnienia wymagają szlaki na trasie Gliwice – Katowice – Dąbrowa Górnicza Ząbkowice oraz Tychy Lodowisko – Katowice – Tarnowskie Góry – wyjaśnia.

Studium wyznaczy priorytety i zweryfikuje techniczne możliwości oraz koszty

Studium wykonalności to dokument, który uszczegółowi założenia, które zostały zawarte w koncepcji Kolei Metropolitalnej. Oceni również ich zasadność, techniczne możliwości ich zastosowania oraz oszacuje koszty związane z ich realizacją. Celem jest to, aby w Metropolii to właśnie kolej była środkiem transportu pierwszego wyboru i stała się tym samym kręgosłupem systemu transportu publicznego. Podróżując pociągiem można znacznie szybciej dotrzeć do celu niż korzystając m.in. z prywatnego samochodu.

– Przykładem mogą być tutaj funkcjonujące już dzisiaj połączenia na trasach pomiędzy Tychami, Katowicami, Gliwicami i Dąbrową Górniczą – wylicza Grzegorz Kwitek, członek zarządu GZM, który odpowiada za tematy związane z transportem publicznym.

– Czas przejazdu pociągiem jest bezkonkurencyjny w porównaniu do podróży samochodem. Podmycie wiaduktu na DK86 i utrudnienia drogowe z tym związane, pokazują, jak ważnym jest stworzenie sprawnie działającego systemu kolejowego na naszym obszarze, gdzie ruch aglomeracyjny byłby odseparowany od dalekobieżnego – podkreśla.  

Grzegorz Kwitek zaznacza również, że opracowanie studium będzie również pomocne w realizacji inwestycji w ramach rządowego programu Kolej+, z którego o dofinansowanie będzie się starać Metropolia wraz z gminami członkowskimi.

Kolej Metropolitalna to 400 km torów i 130 nowych przystanków

Przypomnijmy, że koncepcja Kolei Metropolitalnej oraz uzupełniający ją suplement, zawiera kilka wariantów rozbudowy infrastruktury torowej na terenie GZM – od najbardziej podstawowego, jakim jest zwiększenie częstotliwości kursowania na już istniejących trasach, po najbardziej zaawansowany, który zakłada m.in. budowę torów przeznaczonych dla lekkiej kolei miejskiej, przejeżdżającej przez Gliwice, Tychy, Rudę Śląską, Mikołów, Gliwice i Knurów oraz budowę kolei jednoszynowej (monorail), która miałaby połączyć miasta Śląska i Zagłębia z Międzynarodowym Portem Lotniczym Katowice w Pyrzowicach. W przypadku tej ostatniej – już w koncepcji zaznaczono, że jej powstanie uzależnione będzie od rozwoju Katowice Airport, które powinno obsługiwać rocznie 10 mln pasażerów. Z szacunków portu lotniczego wynika, że mogłoby się to stać w okolicach 2030 roku.

Ponadto koncepcja Kolei Metropolitalnej zakłada, że cała sieć kolejowa będzie miała długość niemal 400 km i połączyłaby m.in. Pyskowice z Dąbrową Górniczą, Nowy Bieruń z Tarnowskimi Górami. To również nowe przystanki, których miałoby być prawie 130. Najwięcej nowych lokalizacji ma być w Katowicach, m.in. przy Politechnice Śląskiej i na osiedlu Witosa. Trzy przystanki są planowane w Sosnowcu, m.in. na Środuli. Pojawią się także w Gliwicach (m.in. osiedle Kopernika) czy Mikołowie (m.in. ul. Krakowska).

Model ruchu Kolei Metropolitalnej obejmie 100 linii

– Model ruchu kolejowego, jaki docelowo powstanie w ramach opracowania studium, będzie największym modelem w Polsce obejmującym ponad 100 linii kolejowych – mówi Joanna Sarbiewska, dyrektor Departamentu Planowania Transportu w spółce Databout, która przetarg na opracowanie studium wygrała.

– W obszarze węzła kolejowego poruszają się dziennie tysiące pociągów nie tylko pasażerskich, ale również towarowych. Odwzorowanie i analityka wszystkich występujących zależności na tak dużym obszarze będą wyzwaniem, biorąc pod uwagę cel – uzyskanie jak najbardziej optymalnego rozkładu jazdy, przy jednoczesnym zachowaniu cykliczności i dużej częstotliwości kursowania pociągów.  Rozwiązań w tym przypadku będzie wiele, jednakże w poszukiwaniu najlepszego założyliśmy wsparcie w tym projekcie databout.tools, naszych autorskich narzędzi stworzonych do wielowariantowych analiz. Na obszarze zamieszkałym przez ponad 2 mln osób, o gęstej zabudowie i występujących szkodach górniczych, rozwój kolej jest szczególnie ważny, gdyż nie ma możliwości rozbudowy infrastruktury drogowej do takich parametrów, aby zapewnić swobodne przemieszczanie. Dodatkowo, obszar ten jest bogaty w istniejącą infrastrukturę kolejową – warto to wykorzystać. W trakcie realizacji studium zamierzamy ją krytycznie przeanalizować i wskazać nowe kierunki rozwoju – dodaje.

Metrobilet, dodatkowe połączenia i dofinansowanie inwestycji kolejowych

Metropolia już teraz podejmuje liczne działania, których celem jest usprawnienie transportu szynowego na swoim obszarze. Realizuje tym samym wariant podstawowy koncepcji Kolei Metropolitalnej, którego celem jest to, by w godzinach szczytu pociągi kursowały co 15 minut.

Od 2019 roku uruchomiony został Metrobilet, czyli wspólna oferta Zarządu Transportu Metropolitalnego i Kolei Śląskich. Metrobilet dostępny jest w wersji miesięcznej oraz 6-godzinnej.

W ciągu dwóch lat GZM przekazała 7,2 mln zł dofinansowania na uruchomienie dodatkowych połączeń Kolei Śląskich. W ubiegłym roku dzięki temu na torach pojawiło się więcej o 15 kursów, w tym – 40.

Dąbrowa Górnicza otrzyma łącznie 26 mln zł wsparcia na realizację projektu przebudowy infrastruktury kolejowej w obszarze stacji w centrum miasta. Pieniądze mają zostać przeznaczone na realizację inwestycji w części kolejowej związanej z budową peronów i torów. Zadanie to ma sprzyjać rozwojowi ruchu aglomeracyjnego i wpisuje się w rozwój Kolei Metropolitalnej. 10 mln zł zostanie przekazane w tym roku, a umowa na wykonanie tej inwestycji została podpisana przez władze miasta w miniony poniedziałek (10 sierpnia).




ZTM precyzuje z rządem obostrzenia komunikacyjne

(ZTM) Zapowiedziane wczoraj przez rząd limity obowiązujące w komunikacji miejskiej nie uwzględniały specyfiki organizowanego na obszarze Metropolii transportu publicznego. Dlatego też Zarząd Transportu Metropolitalnego doprecyzowuje planowane zapisy.

  • ZTM zwrócił się do rządu i doprecyzowuje ustalenia dotyczące obostrzeń, które mają obowiązywać od jutra w komunikacji miejskiej
  • Informacje dotyczące obostrzeń będą aktualizowane na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych ZTM
  • Pracownicy ZTM we współpracy z przewoźnikami wciąż podejmują się ciężkiej pracy na rzecz wysokiego poziomu bezpieczeństwa w pojazdach komunikacji miejskiej

Z zapowiedzianych regulacji, wskazujących na dostępność w pojazdach komunikacji miejskiej jedynie 50 procent miejsc siedzących, wyłączone mają zostać połączenia międzymiastowe. ZTM zabiegał o to, gdyż zdecydowana większość połączeń na obszarze Metropolii ma właśnie taki charakter. Dotyczy to przede wszystkim mieszkańców Rudy Śląskiej. To przez obszar tego miasta przebiega bowiem najwięcej linii komunikacji miejskiej, na których liczba pasażerów zostałaby mocno ograniczona. – W przypadku tego miasta to aż 39 linii autobusowych i tramwajowych, z czego aż 35 wykracza poza jego obszar. To dobrze oddaje specyfikę organizowanego przez nas transportu publicznego. Zdecydowana większość połączeń przebiega przez więcej niż jedną gminę – wskazuje rzecznik prasowy ZTM Michał Wawrzaszek. Powyższe istotne jest także dla mieszkańców powiatów rybnickiego i pszczyńskiego. Te obszary również bowiem zostały oznaczone przez Ministerstwo jako strefy czerwone i w nich również kursują autobusy ZTM. – Cieszymy się, że nasze argumenty oraz specyfika regionu i organizowanego przez nas transportu publicznego są brane pod uwagę – podkreśla Wawrzaszek. – Duże podziękowania za otwartość  należą się panu Tomaszowi Olszewskiemu, który jest członkiem Gabinetu Politycznego Wicepremier Jadwigi Emilewicz, Ministra Rozwoju, i uczestniczył w rozmowach – dodaje.

Tym samym ze wszystkich ok. 450 linii organizowanych przez ZTM jedynie 4 mają zostać objęte bardziej rygorystycznymi obostrzeniami. Chodzi o autobusy linii nr 147, 155, 230 i 255. – Są to linie wewnętrzne, tzn. kursujące tylko po Rudzie Śląskiej. O ile przekazane nam ustalenia zostaną dziś oficjalnie potwierdzone przez rząd, to w pojazdach tych linii będzie mogło przebywać tyle osób, ile stanowi 30 procent liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących – mówi Wawrzaszek – W przypadku wszystkich pozostałych linii sytuacja się nie zmieni – dodaje. Przedstawiciele ZTM jednocześnie podkreślają, że będą monitorować sytuację w Rudzie Śląskiej i podejmować stosowne, dodatkowe działania.

Przedstawiciele ZTM wskazują jednocześnie, że zarówno pracownicy organizatora transportu, jak i przewoźnicy ciężko pracują na to, aby komunikacja miejska była bezpieczna. W trosce o bezpieczeństwo pasażerów zdecydowano m.in. o codziennym myciu pojazdów ze szczególną dokładnością oraz wzmożeniu kontroli wykonywania tego zadania, automatycznym otwieraniu drzwi i zawieszeniu sprzedaży biletów w pojazdach, dodatkowym czyszczeniu automatów biletowych i wietrzeniu pojazdów oraz o regularnej obsłudze przystanków „na żądanie“. Ponadto ZTM podjął się szeroko zakrojonej akcji informacyjnej. W pojazdach na drzwiach zawisły plakaty a na siedzeniach wywieszki, które promują właściwe zachowania. – Nadal też podtrzymujemy nasz apel. Pasażerowie powinni zakrywać ust i nos – dodaje Wawrzaszek.

Zarząd Transportu Metropolitalnego jest organizatorem komunikacji publicznej na obszarze 56 gmin o łącznej powierzchni ok. 2500 km2. Na zlecenie ZTM kursuje ok. 450 linii autobusowych, tramwajowych i trolejbusowych, które obsługują niemal 7000 przystanków. Większość linii to połączenia międzymiastowe co sprawia, że komunikacja miejska organizowana przez ZTM ma wyjątkowy charakter, a co za tym idzie konieczne jest dostosowywanie różnego rodzaju rozwiązań do jej specyfiki.

Źródło: Zarząd Transportu Metropolitalnego




Kartę ŚKUP można już zamówić do domu lub odebrać w 10 dodatkowych punktach ZTM

To jedne z najbardziej przyjaznych zmian w systemie ŚKUP od czasu jego wdrożenia. Pasażerowie mogą już korzystać z możliwości wysyłki kart ŚKUP pod wskazany adres. Koszt tej dodatkowej usługi wynosi 10 zł. Zwiększa się także zakres spraw, które można załatwić w Punktach Obsługi Pasażera. Od teraz można w nich m.in. odebrać kartę spersonalizowaną albo odblokować, zastrzec lub zwrócić kartę. Takich punktów w Metropolii jest 10: po jednym w Bytomiu, Chorzowie, Gliwicach, Piekarach Śląskich, Sosnowcu, Tychach i Tarnowskich Górach oraz trzy w Katowicach. 

  • Kartę ŚKUP można otrzymać bez wychodzenia z domu. Zostanie ona wysłana pod wskazany adres listem poleconym. Koszt tej usługi to 10 zł 
  • Zwiększa się funkcjonaloność Punktów Obsługi Pasażera. Zyskują one liczne uprawnienia dotyczące karty ŚKUP, które do tej pory były zadaniem Punktów Obsługi Klienta 

Zarząd Transportu Metropolitalnego uruchamia wysyłkę kart ŚKUP pod wskazany adres w odpowiedzi na pytania i prośby pasażerów. Do ZTM, zwłaszcza od czasu pandemii, zaczęły wpływać wnioski o ułatwienia odbioru kart bez wychodzenia z domu. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia zorganizowała dodatkowo sondę internetową, w której 63 proc. głosujących przyznało, że skorzystaliby z opcji wysyłki karty do domu w sytuacji, gdyby koszt usługi wyniósł 10 zł.  

– Jesteśmy otwartą i przyjazną firmą dla naszych podróżnych. Cieszy nas fakt, że wprowadziliśmy zmiany, które będą udogodnieniem dla pasażerów. To wdrożenie szczególnie istotne, bowiem wynika wprost z dialogu, który prowadzimy z podróżnymi – mówi rzecznik prasowy ZTM Michał Wawrzaszek. 

Podstawowa forma zamawiania i odbioru nowych kart z punktów stacjonarnych pozostaje dla pasażerów bezpłatna. Nowością jest możliwość odbioru kart w Punktach Obsługi Pasażera ZTM. Tym samym liczba lokalizacji, z których kartę ŚKUP można odebrać wzrasta z 42 do 52. Lista POP i POK oraz informacje o godzinach ich otwarcia znajdują się na stronie internetowej Zarządu Transportu Metropolitalnego

Na tym nie koniec zmian. Zwiększa się bowiem zakres uprawnień Punktów Obsługi Pasażera. Od teraz możliwe w nich jest to, co do tej pory było zadaniem Punktów Obsługi Klienta. Chodzi m.in. o wydawanie kart spersonalizowanych, zmianę danych osobowych, czy też wydawanie duplikatu, odblokowanie, zastrzeżenie i zwrot karty. 

– To jedne z najbardziej przyjaznych i praktycznych zmian w systemie ŚKUP od czasu jego wdrożenia – podsumowuje naczelnik Wydziału Punktów Obsługi Pasażera ZTM Justyna Czardybon. – Nasi pasażerowie mogą teraz otrzymać swoją kartę ŚKUP bez wychodzenia z domu. A gdy już się na to zdecydują to dużo więcej spraw będą mogli załatwić podczas jednej wizyty w naszym Punkcie Obsługi Pasażera. Chodzi m.in. o wydanie karty spersonalizowanej lub jej duplikatu, zmianę danych osobowych, albo odblokowanie, zastrzeżenie lub zwrot karty – dodaje Czardybon. 

O czym należy pamiętać, zamawiając kartę ŚKUP z wysyłką pod wskazany adres:  

  • Karty będą wysyłane listem poleconym. Koszt wysyłki wynosi 10 zł. 
  • Zamawiając kartę ŚKUP przez Portal Klienta należy dokonać wpłaty na kartę w wysokości 20 zł. Kwota ta zostanie na niej zapisana i będzie można ją później wykorzystać m.in. do zakupu biletów lub dokonania opłaty za parking. 
  • Jeśli nie odbierzemy przesyłki z kartą po jej dwukrotnym awizowaniu, wówczas wróci do Punktu Obsługi Pasażera, znajdującego się w siedzibie Zarządu Transportu Metropolitalnego (ul. Barbary 21A, Katowice). Czas na jej odbiór to 30 dni. Po tym czasie karta zostanie zablokowana, a pasażer będzie mógł zwrócić się do mBanku o wypłatę 20 zł zapisanych na karcie podczas składania wniosku o jej wydanie. 
  • Podczas wypełniania wniosku na Portalu Klienta, należy podać kod PIN naszej nowej karty, hasło oraz adres e-mail. Po odebraniu przesyłki, odbiór karty należy potwierdzić pierwszym logowaniem za pomocą podanych haseł. 
  • Dotychczas wykorzystywana karta ŚKUP zostaje zablokowana w momencie aktywacji nowej. 
  • W przypadku, gdy nie otrzymamy przesyłki z kartą w ciągu 5 dni roboczych od potwierdzenia mailowego o jej wysyłce, pasażerowie proszeni są wówczas o kontakt z infolinią Zarządu Transportu Metropolitalnego. Infolinia pracuje przez całą dobą, siedem dni w tygodniu (również w weekendy i święta). Bezpłatny numer to 800 16 30 30. 

Kartą ŚKUP możemy zapłacić za przejazdy komunikacją miejską Zarządu Transportu Metropolitalnego. Jest ona potrzebna szczególnie tym osobom, które korzystają m.in. z biletów okresowych np. 30-dniowych, wieloprzejazdowych. Każda karta posiada określony termin ważności, który w przypadku kart spersonalizowanych upływa po 4 latach. Informacja o tym, do kiedy karta jest ważna, znajduje się w jej prawym dolnym rogu. Wniosek o wydanie nowej karty można złożyć 3 miesiące przed upływem terminu jej ważności.

Źródło: Zarząd Transportu Metropolitalnego