1

Miasto i strażacy ostrzegają przed czadem

Alarmują, gdy grozi niebezpieczeństwo i już nie raz uratowały ludzkie życie. Mowa o czujkach czadu. Urząd Miejski w Bytomiu zakupił 50 czujek, które bytomscy strażacy będą przekazywać mieszkańcom naszego miasta podczas interwencji w lokalach, gdzie stwierdzone zostanie zagrożenie.

Od 1 października 2020 roku do 28 lutego 2021 roku bytomscy strażacy potwierdzili 64 przypadki występowania tlenku węgla, potocznie zwanego czadem. Ten silnie trujący, bezbarwny i bezwonny gaz, nieco lżejszy od powietrza, łatwo się z nim miesza i rozprzestrzenia.

– Każdego roku z powodu zatrucia czadem, ginie w całym kraju kilkadziesiąt osób. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika z niewłaściwej eksploatacji budynków i znajdujących się w nich urządzeń i instalacji grzewczych, dlatego tak ważne jest posiadanie czujki czadu w pomieszczeniach, w których eksploatowane są urządzenia grzewcze – mówi Marek Trefon, Komendant Miejski PSP w Bytomiu. – Chociaż kończy się sezon grzewczy, problem czadu nie znika – dodaje Marek Trefon.

Bądźmy czujni

Co roku bytomscy strażacy apelują do mieszkańców naszego miasta, aby szczególnie zwracać uwagę na drożność przewodów kominowych, prawidłowe podłączenie źródeł ciepła, takich jak: kominki, gazowe podgrzewacze wody, piece węglowe, gazowe lub olejowe i kuchnie gazowe.

– Do akcji wspólnie ze strażakami włączyło się również nasze miasto. Zakupiliśmy 50 czujek, które przekazaliśmy już strażakom z Państwowej Komendy Straży Pożarnej w Bytomiu – mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. – Bytomscy strażacy będą rozdawać je w tych lokalach, gdzie podczas interwencji zostanie stwierdzone zagrożenie – podkreśla Mariusz Wołosz.Miasto i strażacy ostrzegają przed czademMiasto i strażacy ostrzegają przed czadem

Czad. Cichy zabójca!

Tlenek węgla, czyli czad, powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw, m.in.: drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania. Może to wynikać z braku dopływu świeżego (zewnętrznego) powietrza do urządzenia, w którym następuje spalanie. Powodem może być także zanieczyszczenie, zużycie lub zła regulacja palnika gazowego, przedwczesne zamknięcie paleniska oraz zapchany, nieszczelny lub uszkodzony przewód kominowy i jego połączenie z piecem.

Szczelnie pozamykane okna (czasami jeszcze dodatkowo uszczelnione), pozaklejane kratki, brak otworów wentylacyjnych w drzwiach łazienkowych oraz brak regularnych kontroli drożności przewodów wentylacyjnych i kominowych sprawiają, że w naszych mieszkaniach lub domach możemy nie być bezpieczni. W niewietrzonych pomieszczeniach bardzo łatwo może dojść do tragedii.

Do zatruć często dochodzi w nowo wyremontowanych mieszkaniach, z nowymi piecami, nie mającymi indywidualnych przewodów napowietrzających, gdzie z przyczyn oszczędnościowych zlikwidowano (zasłonięto) przewody wentylacyjne, a okna i drzwi są zbyt szczelne. Mieszkanie doskonale szczelne „nie oddycha”, a brak dostępu tlenu może doprowadzić do tragedii.

Źródło: UM Bytom




Czad oszukuje zmysły

W sezonie grzewczym rośnie zagrożenie zatrucia czadem. Jego działanie ma często tragiczny finał.

Czad, czyli tlenek węgla, powstaje podczas procesu niecałkowitego spalania materiałów palnych. Ma silne własności toksyczne, jest lżejszy od powietrza, dlatego też gromadzi się głównie pod sufitem. To bezwonny, bezbarwny i bezsmakowy gaz, którego przy użyciu ludzkich zmysłów nie da się poczuć ani zobaczyć. W wyniku jego działania dochodzi do niedotlenienia organizmu. Czad najczęściej ulatnia się do pomieszczeń, kiedy nieprawidłowo działa wentylacja i odprowadzanie dymu.

Dlatego tak ważnym jest, aby nie zatykać przewodów wentylacyjnych i często wietrzyć pomieszczenia. Niepokojącymi objawami świadczącymi o ulatniającym się tlenku węgla mogą być m.in. nudności, senność i bóle głowy.

Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych – wentylacyjnych i dymowych. Ich wadliwe działanie może wynikać z nieszczelności, braku konserwacji i czyszczenia, wad konstrukcyjnych, niedostosowania istniejącego systemu wentylacji do standardów szczelności okien i drzwi. Nieprawidłowe użytkowanie urządzeń grzewczych i funkcjonowanie systemu odprowadzania dymu bywa również częstą przyczyną pożarów.

W zeszłym sezonie grzewczym, liczonym od października 2019 r. do końca marca 2020 r., Państwowa Straż Pożarna odnotowała 3074 zdarzenia związane z zatruciem czadem. Poszkodowanych w nich zostało 1447 osób, a 37 zmarło. Przyczyną tragedii są najczęściej nieszczelności przewodów kominowych, a także nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa i brak wyobraźni.

Najprostszym sposobem, by ustrzec się zatrucia czadem, jest zainstalowanie w domu lub mieszkaniu czujnika tlenku węgla. Takie rozwiązanie rekomenduje Państwowa Straż Pożarna. Trzeba przy tym pamiętać, że czujnik nie zastąpi przeglądu urządzeń grzewczych oraz przewodów wentylacyjnych i kominowych. Poza tym nie można zapominać o utrzymywaniu w odpowiednim stanie technicznym samych czujników dymu i tlenku węgla, przede wszystkim należy regularnie wymieniać w nich baterie.

Plakat opisujący działania zapewniające bezpieczeństwo, a także objawy zatrucia czadem.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Czad oszukuje zmysły

W sezonie grzewczym rośnie zagrożenie zatrucia czadem. Jego działanie ma często tragiczny finał.

Czad, czyli tlenek węgla, powstaje podczas procesu niecałkowitego spalania materiałów palnych. Ma silne własności toksyczne, jest lżejszy od powietrza, dlatego też gromadzi się głównie pod sufitem. To bezwonny, bezbarwny i bezsmakowy gaz, którego przy użyciu ludzkich zmysłów nie da się poczuć ani zobaczyć. W wyniku jego działania dochodzi do niedotlenienia organizmu. Czad najczęściej ulatnia się do pomieszczeń, kiedy nieprawidłowo działa wentylacja i odprowadzanie dymu.

Dlatego tak ważnym jest, aby nie zatykać przewodów wentylacyjnych i często wietrzyć pomieszczenia. Niepokojącymi objawami świadczącymi o ulatniającym się tlenku węgla mogą być m.in. nudności, senność i bóle głowy.

Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych – wentylacyjnych i dymowych. Ich wadliwe działanie może wynikać z nieszczelności, braku konserwacji i czyszczenia, wad konstrukcyjnych, niedostosowania istniejącego systemu wentylacji do standardów szczelności okien i drzwi. Nieprawidłowe użytkowanie urządzeń grzewczych i funkcjonowanie systemu odprowadzania dymu bywa również częstą przyczyną pożarów.

W zeszłym sezonie grzewczym, liczonym od października 2019 r. do końca marca 2020 r., Państwowa Straż Pożarna odnotowała 3074 zdarzenia związane z zatruciem czadem. Poszkodowanych w nich zostało 1447 osób, a 37 zmarło. Przyczyną tragedii są najczęściej nieszczelności przewodów kominowych, a także nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa i brak wyobraźni.

Najprostszym sposobem, by ustrzec się zatrucia czadem, jest zainstalowanie w domu lub mieszkaniu czujnika tlenku węgla. Takie rozwiązanie rekomenduje Państwowa Straż Pożarna. Trzeba przy tym pamiętać, że czujnik nie zastąpi przeglądu urządzeń grzewczych oraz przewodów wentylacyjnych i kominowych. Poza tym nie można zapominać o utrzymywaniu w odpowiednim stanie technicznym samych czujników dymu i tlenku węgla, przede wszystkim należy regularnie wymieniać w nich baterie.

Plakat opisujący działania zapewniające bezpieczeństwo, a także objawy zatrucia czadem.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Władze Świętochłowic przekazały czujniki dymu i czadu

Już wkrótce strażacy będą rozdawać mieszkańcom Świętochłowic czujki dymu i czadu, które dziś w imieniu miasta i spółki MPGL przekazał Straży Pożarnej Prezydent Świętochłowic – Daniel Beger oraz prezes Tomasz Lemański.

Miasto Świętochłowice oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Lokalowej zakupiło łącznie 40 czujek dymu i czujników czadu. Straż Pożarna będzie je rozdawać mieszkańcom, którzy są narażeni na niebezpieczeństwo związane z ewentualnym ulatnianiem się tlenku węgla z przydomowych instalacji grzewczych.

Warto podkreślić, że od początku roku świętochłowiccy strażacy interweniowali 36 krotnie do zdarzeń związanych z uwalnianiem się tlenku węgla, zwanego potocznie czadem. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla 1 osoba poniosła śmierć, a 14 osób zostało poszkodowanych, w tym 10 osób wymagało hospitalizacji.

– Bezpieczeństwo jest najważniejsze, dlatego wszystkich, którzy ogrzewają swoje mieszkania węglem lub gazem, namawiam do instalacji tych małych, ratujących życie urządzeń. – mówi Daniel Beger, Prezydent Świętochłowic.

Dodatkowo, przedstawiciele MPGL i Straży Pożarnej apelują o przestrzeganie przepisów oraz o natychmiastowe zgłaszanie wszelkich potencjalnych zagrożeń. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń dotyczących uwolnienia się tlenku węgla lub zapalenia się sadzy w kominie, mieszkańcy proszeni są o natychmiastowy kontakt telefoniczny pod numer 998 lub 112.

W przypadku zauważenia problemów technicznych z instalacjami w budynkach lub lokalach mieszkalnych prosimy o natychmiastowy kontakt ze stosowną administracją terenową lub o wysłanie zgłoszenia problemu poprzez formularz uruchomiony przez świętochłowicki MPGL –  https://mpglswietochlowice.pl/formularz.html

Źródło: UM Świętochłowice