1

Rudzki szpital dostanie nowy, specjalistyczny sprzęt

Około 625 tys. zł otrzyma Ruda Śląska z rezerwy celowej budżetu państwa na zakup videoechobronchoskopu oraz ultrasonografu, które służą do wysokospecjalistycznej diagnostyki śródpiersia i wnęk płucnych. Sprzęt trafi do Szpitala Miejskiego. Do zakupu urządzeń miasto dołoży z gminnej kasy około 156 tys. zł. Oficjalną decyzję w tej sprawie przekazała władzom miasta senator Dorota Tobiszowska.

– Zakup wyspecjalizowanego sprzętu medycznego to ogromny wydatek, którego nie bylibyśmy w stanie ponieść bez wsparcia zewnętrznego i zaangażowania wielu osób. Dlatego też dziękuję premierowi Mateuszowi Morawieckiemu oraz senator Dorocie Tobiszowskiej, którzy pomogli w doprowadzeniu tej sprawy do szczęśliwego finału – mówi wiceprezydent Krzysztof Mejer. – Nasz szpital świadczy usługi zgodnie z uznanymi standardami jakości, co zostało potwierdzone certyfikatem akredytacyjnym, który został wydany w ubiegłym tygodniu. Jest to możliwe dzięki temu, że wraz z kierownictwem placówki cały czas szukamy możliwości jej rozwoju – dodaje.

– Urządzenia, na które Ruda Śląska uzyskała dofinansowanie, są bardzo potrzebne, bo dzięki nim pacjenci mają większe szanse na wyjście z choroby, a rudzki szpital podniesie standard leczenia chorych. Staram się wspierać władze miasta w tych działaniach, bo rozwój tej placówki leży w interesie nie tylko każdego rudzianina, ale także mieszkańców całej Metropolii – podkreśla senator Dorota Tobiszowska. – Pomimo tego, że zostałam wybrana na senatora, to w dalszym ciągu sercem jestem związana z samorządem, z którego wyrosłam. Stąd też w swojej aktywności politycznej staram się działać przede wszystkim na rzecz lokalnych społeczności i Małych Ojczyzn – dodaje.

Łączny koszt zakupu wymienionego sprzętu to ponad 780 tys. zł. – Z rezerwy celowej budżetu państwa otrzymamy ok. 625 tys. zł, a z naszych środków dołożymy ok. 156 tys. zł. Zakupione urządzenia przekażemy szpitalowi w nieodpłatne użytkowanie – informuje wiceprezydent Krzysztof Mejer. Miasto posiada 100% udziałów w Szpitalu Miejskim. Zadanie zostało pozytywnie zaopiniowane przez marszałka województwa śląskiego. – Marszałek Jakub Chełstowski zaznaczył, że zakup jest zgodny ze Strategią Rozwoju Województwa Śląskiego „Śląskie 2030” – mówi Krzysztof Mejer. Postępowanie przetargowe na zakup videoechobronchoskopu oraz ultrasonografu zostało już rozstrzygnięte.

– Sprzęt, jaki otrzyma oddział pulmonologii pozwoli na bardziej dokładne i precyzyjne diagnozowanie pacjentów z nowotworem płuc. Przekazane urządzenia pozwolą nam też na dalsze poszerzanie świadczeń medycznych w zakresie diagnostyki i leczenia raka płuc – tłumaczy dr Kararzyna Adamek, prezes Szpitala Miejskiego Sp. z o.o.

Biopsja przezoskrzelowa wykonywana pod kontrolą ultrasonografii wewnątrzoskrzelowej w czasie rzeczywistym (EBUS-TBNA) służy diagnostyce węzłów chłonnych śródpiersia i wnęk płucnych. – Badanie EBUS pozwala na bardzo dokładną lokalizację zmian okołooskrzelowych, a przede wszystkim węzłów chłonnych. Pozwala to na ocenę stopnia zaawansowania nowotworów płuc, przerzutów do węzłów chłonnych i różnicowanie chorób nowotworowych – mówi ordynator rudzkiego oddziału chorób płuc z pododdziałem chemioterapii, dr Ewa Strańska-Bartosik. – Badanie pozwala również na rozpoznanie innych chorób, m.in. częstych na Śląsku pylic płuc – dodaje.

Doposażenie szpitala w sprzęt związany z chorobami układu oddechowego ma szczególne znaczenie w czasie pandemii SARS-CoV-2. Zestaw złożony z videoechobronchoskopu oraz ultrasonografu będzie uzupełnieniem wieży endoskopowej z bronchoskopem, zakupionej w maju 2020 r. w ramach dofinansowania z budżetu Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii. Dzięki temu diagnostyka oddziału zostanie rozszerzona o choroby onkologiczne.

– Część zmian, które mogą towarzyszyć chorobie po wstępnej diagnostyce w tomografie komputerowym może być monitorowana badaniem USG – bardzo bezpiecznym, tanim i wykonywanym przy łóżku chorego. Badanie to można powtarzać wielokrotnie, bez konieczności przenoszenia chorego – podkreśla dr Strańska-Bartosik.

23 listopada br. Minister Zdrowia wydał certyfikat akredytacyjny, potwierdzający spełnienie przez rudzki Szpital Miejski uznanych standardów jakości dla leczenia szpitalnego. – Przygotowania do certyfikacji trwały 2 lata i wymagały od personelu diametralnej zmiany podejścia do jakości leczenia. To nasz wspólny sukces i bardzo się z tej akredytacji cieszymy – mówi dr Katarzyna Adamek. Certyfikat akredytacyjny będzie ważny przez 3 lata.

Źródło: UM Ruda Śląska




Tarnogórski szpital ma już oddział COVIDowy

Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy S.A. w Tarnowskich Górach informuje, że zgodnie z decyzją ministra zdrowia oddziały: Wewnętrzny I oraz Pediatrii zostały przekształcone (2.11) w Oddziały COVID-we.

Najbliższe Oddziały Pediatrii:

Katedra i Oddział Kliniczny Pediatrii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego,ul. Stefana Batorego 15, BytomTel.: 32 786 14 98

oraz 

SP ZOZ Zespół Szpitali Miejskich w Chorzowie – Szpital dla Dzieciul. Władysława Truchana 7, ChorzówTel.: 32 349 00 00, 32 241 55 29

Źródło: UM Tarnowskie Góry




Milion dla szpitala, w tym ambulans z respiratorem

JEST! Do Sosnowca dotarł ambulans
kupiony przez miasto dla Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego. Pojazd jest w
pełni wyposażony i niemal gotowy do służby, a co najważniejsze, na swoim
pokładzie ma respirator.

Ambulans
kosztował 258 tysięcy złotych. Miasto dokupiło wyposażenie: nosze oraz warty 36
tys. zł respirator, tak ważny i potrzebny w obecnej sytuacji. Dzięki tym
zakupom ambulans jest w pełni wyposażony. Cała transakcja zamyka się w kwocie
316 tys. zł.

Ambulans
jest zabudowany na bazie Fiata Multijet II (2,3 l) z wysokoprężnym silnikiem o
mocy 130kW (177KM). Zarejestrowany w 2018 roku pojazd ma przejechanych zaledwie
20 tys. km. Dotychczas był wykorzystywany jako ambulans pokazowy.

Na
stanie samochodu są m.in. dwie butle tlenowe wraz z instalacją tlenową.

To niejedyne zakupy miasta na rzecz Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego. – Udało nam się zamówić dwa respiratory wraz z kardiomonitorami za ponad 200 tysięcy złotych. Zaczynają też do nas powoli spływać zamówione maski sanitarne, chirurgiczne, kombinezony ochronne i inna odzież potrzebna pracownikom naszego szpitala – wylicza Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

– Otrzymaliśmy ogromne wsparcie od miasta. Podliczając wszystkie zamówienia daje to kwotę blisko miliona złotych. Płynie do nas mnóstwo wsparcia. Chciałem gorąco podziękować restauratorom, którzy z potrzeby serca przygotowują dla naszego personelu posiłki, kibicom i wszystkim osobom, które przynoszą do nas środki ochrony oraz materiały potrzebne nam w codziennej pracy – podkreśla Dariusz Skłodowski, prezes Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego.

Źródło: UM Sosnowiec

Foto: UM Sosnowiec




Nowe operacje na gliwickiej ortopedii

Gliwiccy lekarze mają za sobą intensywne szkolenia w Paryżu pod okiem wybitnych europejskich specjalistów w dziedzinie ortopedii. Efekty już są – oddział ortopedyczny w Szpitalu Miejskim nr 4 ma za sobą pierwsze innowacyjne zabiegi endoprotezoplastyki stawu ramiennego w swojej historii!

– Bez wątpienia  jesteśmy obecnie jednym z nielicznych oddziałów w województwie śląskim, przeprowadzającym takie operacje – podkreśla dr Piotr Siwek, ordynator gliwickiej ortopedii. Dodaje, że w czasie pierwszej endoprotezoplastyki w Gliwicach, przeprowadzonej  na początku lutego, gliwickim ortopedom towarzyszył wybitny specjalista, dr Dan Rossouw z Londynu. Kolejny taki zabieg zespół ortopedów z „4” wykonał już z powodzeniem samodzielnie.

Na fotografii grupowej od lewej: dr Wojciech Superat (zespół operacyjny), dr Dan Rossouw (instruktor – Londyn), dr Piotr Siwek (ordynator oddziału ortopedii w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach), dr Krzysztof Kopiński (zespół operacyjny)




Nowa Izba Przyjęć w szpitalu w Rudzie Śląskiej

Kolejkowy system rejestrowania i przyjęć pacjentów, nowe sale diagnostyczne oraz obserwacyjne, przestronny trakt szpitalny i wygodna poczekalnia – tak w ciągu ostatnich trzech miesięcy zmieniła się Izba Przyjęć Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej – Goduli.

Dzisiaj odbyło się jej oficjalne otwarcie po remoncie. – Bardzo się cieszę, że mamy wreszcie nowoczesną Izbę Przyjęć na miarę XXI wieku. Mam nadzieję, że będzie ona bardziej przyjazna dla pacjentów, a personelowi ułatwi pracę – mówi Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej.

W ramach przebudowy Izby Przyjęć rudzkiego szpitala powstały cztery pokoje zabiegowe, trzy gabinety lekarskie, pokój badań USG i dwie sale obserwacyjne pacjentów (w tym jedna dla pacjentów w najcięższym stanie). W Izbie Przyjęć znalazły się również sale: położnicza, ginekologiczna oraz neonatologiczna. Wszystkie pomieszczenia są klimatyzowane. Ponadto Izba Przyjęć stała się bardziej dostępna, ponieważ rejestracja została przeniesiona bliżej głównego wejścia do szpitala.

Ułatwieniem zarówno dla pacjentów, jak i personelu medycznego jest także wprowadzony system kolejkowy wraz z wyświetlaczami w poczekalni oraz przy gabinetach. – Z kolei wyznaczenie głównego traktu na Izbie Przyjęć pozwala na sprawne transportowanie pacjentów w stanie ciężkim – podkreśla dr Tomasz Underman, kierownik Izby Przyjęć Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej – Goduli.

Przebudowa Izby Przyjęć w Szpitalu Miejskim w Goduli kosztowała ponad 2,3 mln zł, z czego 1,8 mln zł to środki z budżetu miasta. – Na czas przeprowadzenia prac budowlanych byliśmy zmuszeni ograniczyć przyjęcia pacjentów, co nie dotyczyło oczywiście przypadków bezpośredniego zagrożenia życia oraz świadczeń w zakresie położnictwa i ginekologii. Korzystając z okazji, chciałabym bardzo serdecznie podziękować prezesowi Mariuszowi Wójtowiczowi ze Szpitala Miejskiego w Zabrzu oraz dyrektorowi Jerzemu Szafranowiczowi z Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie za wsparcie i przejęcie obsługi naszych pacjentów w czasie remontu – podsumowuje dr Katarzyna Adamek, prezes Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej.

Przypomnijmy, że otwarcie Izby Przyjęć w nowej odsłonie zbiega się z trzyletnim okresem funkcjonowania systemu TRIAGE w rudzkim szpitalu, czyli oznakowania pacjentów kolorowymi opaskami, które informują o pilności udzielenia pomocy i które znacznie uprościły procedurę przyjmowania chorych.

Osoby trafiające do Izby Przyjęć, podczas rejestracji otrzymują opaskę: czerwoną (przypadek pilny, pierwszorzędny, pacjenci z najpoważniejszym dolegliwościami i urazami), żółtą (priorytet drugorzędny, pacjenci w stanie ciężkim wymagający stałego monitorowania, którym pomoc medyczną można nieco opóźnić) lub zieloną (przypadki najlżejsze, pacjenci którzy mogą poruszać się bez większych problemów o własnych siłach).

– System ten bardzo dobrze się sprawdza, bo dzięki temu wiemy, co pacjentowi dolega i komu trzeba pomóc w pierwszej kolejności. O tym także będziemy przypominać w kampanii „Pacjencie, pomyśl” – tłumaczy dr Tomasz Underman.

Otwarcie Izby Przyjęć było także okazją do rozpoczęcia kampanii edukacyjnej „Pacjencie, pomyśl”. – Naszym zadaniem jest leczyć pacjentów dobrze, a nie szybko, tak jak wiele osób trafiających na Izbę Przyjęć tego oczekuje. Dlatego chcemy zwrócić uwagę na to, że badania, diagnostyka i niezbędne procedury trwają. Nie da się tego przyspieszyć – wyjaśnia dr Tomasz Underman, kierownik Izby Przyjęć.

Ze szpitalnych danych wynika, że ponad 90 proc. uwag pacjentów na temat pobytu na Izbie Przyjęć dotyczy zbyt długiego oczekiwania na pomoc. – Tak naprawdę jest to czas oczekiwania na wyniki badań, które często – by postawić trafną diagnozę – muszą być pogłębione, dokładnie przeanalizowane i ponawiane. To wszystko trwa – bierzemy odpowiedzialność za ludzkie życie, a nie pracujemy na akord. Czasami dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Na przykład dotarła do nas skarga, że lekarz zbyt wolno… chodził. Pojawiają się też pacjenci, którzy zgłaszają się tydzień po urazie czy z bólem zęba – podkreśla dr Tomasz Underman.

Dlatego kampania „Pacjencie, pomyśl” ma skłonić do zrozumienia specyfiki pracy na Izbie Przyjęć oraz tego, że nie powinny tutaj trafiać osoby, które mogą udać się ze swoimi dolegliwościami do lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej lub Nocnej Opieki Lekarskiej. – Z naszych statystyk wynika, że 64 proc. osób, które są przez nas przyjmowane, w ogóle nie powinno trafić na Izbę Przyjęć – mówi dr Katarzyna Adamek, prezes Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. – Mamy również pacjentów, którzy są agresywni wobec personelu. Na nowej Izbie Przyjęć zamontowany został monitoring, żeby takich sytuacji uniknąć – zaznacza dr Tomasz Underman.




Neurologia wznawia działalność

Rudzka neurologia wznawia swoją działalność! Po trwającej trzy miesiące przerwie 1 grudnia Oddział Neurologiczny wraz z Oddziałem Udarowym Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej – Goduli rozpoczyna pracę z nowym zespołem specjalistów, którzy będą leczyli pacjentów w zmodernizowanych w ubiegłym roku pomieszczeniach.

W nowym zespole znajdzie się siedmiu specjalistów, w tym osoby z długoletnim stażem, którzy dotychczas pracowali na Oddziałach Neurologii i Udarowym Zagłębiowskiego Centrum Onkologii w Szpitalu Specjalistycznym im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej.

– Poznałam już wstępnie personel z Rudy Śląskiej i myślę, że ta współpraca będzie układała się dobrze, bo zespół to całość, którego celem jest dobro pacjenta – podkreśla Justyna Reniszak-Łata, specjalista neurolog, która od 1 grudnia br. będzie ordynatorem Oddziału Neurologicznego wraz z Oddziałem Udarowym Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej – Goduli.

Tymczasowe zamknięcie Neurologii trwało od 1 września 2019 roku do 30 listopada. W tym czasie bez zmian działała przyszpitalna Poradnia Neurologiczna oraz Poradnia Leczenia Stwardnienia Rozsianego. Działalność Oddziału Neurologicznego wraz z Oddziałem Udarowym Szpitala Miejskiego zawieszono w związku z problemami kadrowymi, z którymi borykają się także inne szpitale. Przypomnijmy, że tylko od czerwca do sierpnia tego roku w województwie śląskim zawieszono działalność 15 oddziałów szpitalnych – osiem z nich właśnie z powodu braku personelu.

– Na szczęście w miarę szybko udało nam się rozpocząć rozmowy z doświadczonymi neurologami, którzy doskonale znają realia pracy na oddziale i którzy zdecydowali się na stałe związać zawodowo z rudzkim szpitalem – mówi dr Katarzyna Adamek, prezes Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. – Pacjenci mogą czuć się spokojni nie tylko ze względu na to, że będą pod opieką dobrych specjalistów, ale również z uwagi na warunki przebywania, jakie udało nam się stworzyć na oddziale – dodaje.

Chodzi o ubiegłoroczny remont oraz przeniesienie Oddziału Neurologicznego wraz z Oddziałem Udarowym do nowej lokalizacji. Na jego potrzeby zaadaptowano pierwsze piętro w budynku administracji, które było niezagospodarowane od kilku lat. Na oddziale znalazło się 29 łóżek oraz stanowiska intensywnego nadzoru udaru, a także OIOM neurologiczny.

Prace trwały ok. 4 miesiące. Inwestycja została zrealizowana m.in. dzięki dofinansowaniu ze strony miasta. – Atutem oddziału jest także to, że jest on bardzo dobrze zlokalizowany, bo znajduje się blisko Izby Przyjęć, Pracowni Tomografii Komputerowej i Pracowni Rezonansu Magnetycznego – ocenia Justyna Reniszak-Łata.

Rocznie na rudzkim Oddziale Neurologicznym wraz z Oddziałem Udarowym hospitalizowanych jest ok. 900 chorych, którzy diagnozowani są m.in. pod kątem bólów głowy i kręgosłupa, padaczki, chorób neurozwyrodnieniowych (m.in. Alzheimera i Parkinsona), chorób nowotworowych dotyczących układu nerwowego, czy neuroinfekcji.

– Neurologia jest oddziałem, na którym często leczone są bardzo trudne przypadki medyczne. Dlatego dołożymy wszelkich starań, żeby nasza praca była na jak najwyższym poziomie – zapowiada Justyna Reniszak-Łata.




Miasto wsparło Szpital Miejski kwotą 3,5 mln zł

Kwotę ponad 3,5 mln złotych w kwietniu przekazały władze Sosnowca na dofinansowanie Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego. Kilka dni temu Miasto zadeklarowało poręczenie i pomoc w spłacie kredytu, który placówka zamierza zaciągnąć z przeznaczeniem na spłatę zaległych zobowiązań i bieżącą działalność.

W planach jest też zaciągnięcie kredytu inwestycyjnego, koniecznego do przeorganizowania działalności i optymalizacji funkcjonowania szpitala. Pomoc władz miasta jest dużym wsparciem dla placówki, która tylko w ostatnim roku musiała wydać o kilka milionów złotych więcej na centralnie zarządzone podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek, a na które nie otrzymała pieniędzy z resortu zdrowia. Rosnące koszty działalności znacznie przewyższają dramatycznie niski poziom finansowania z NFZ, ale nowy zarząd szpitala walczy o każdą złotówkę. Informacje te zostały przekazane podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w sosnowieckiej lecznicy. Tematami przewodnimi spotkania była fatalna kondycja placówek ochrony zdrowia w kraju oraz plan działania Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego w obliczu tych realiów i przygotowywane akcje propacjenckie.

W poniedziałek 8 lipca 2019 roku w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim Sp. z o. o. odbyła się konferencja prasowa z udziałem Prezydenta Miasta Sosnowiec Arkadiusza Chęcińskiego oraz Prezesa Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego Sp. z o. o. Dariusza Skłodowskiego, członków Zarządu Szpitala i wszystkich ordynatorów. Podczas konferencji przedstawiono tragiczną kondycję finansową placówek ochrony zdrowia w Polsce i jej konsekwencje oraz rozmawiano o trudnej sytuacji kadrowej i organizacyjnej. Jako przyczyny wskazano m. in. Znany już powszechnie ogólnopolski problem braku lekarzy specjalistów oraz pielęgniarek i pozostałego personelu medycznego, a także brak środków na finansowanie podwyżek, obiecanych przez resort zdrowia, na które nie przekazał wystarczających pieniędzy. Ponadto, o  podwyżki ubiegają się już pominięci przez ministerstwo inni pracownicy szpitali, m. in. fizjoterapeuci, technicy elektroradiolodzy, laboranci etc. Poruszono także kwestie niskiego poziomu dofinansowania placówek medycznych w stosunku do kosztów leczenia pacjentów. W efekcie szpitale nie mają pieniędzy na leki i bieżącą działalność.

W odpowiedzi na te realia, zaprezentowano plan działań nowego Zarządu Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego przy wsparciu Władz Miasta.

Choroba finansowa polskich szpitali

Finansowanie podwyżek, rosnące ceny leków, żywności i usług oraz zobowiązania wynikające z funkcjonowania placówek ochrony zdrowia powodują wzrost kosztów, który w żaden sposób nie znajduje pokrycia we wzroście przychodów z NFZ.  

Skąd zatem szpitale mają brać środki na swoją działalność? Aktualnie szpitale w Polsce dotyka epidemia zwana chorobą finansową, a próbę ich uzdrowienia podejmują władze samorządowe.

Sosnowiec, to jedno z miast, które biorąc odpowiedzialność za zdrowie mieszkańców, z budżetu miejskiego przekazuje środki finansowe na funkcjonowanie Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego. Bez tego wsparcia placówka nie mogłaby normalnie funkcjonować – kupić leki i środki opatrunkowe, zapewnić wyżywienie pacjentom, regulować bieżące rachunki i koszty działalności oraz wypłacać wynagrodzenia pracownikom. Bez tego szpital nie mógłby także inwestować w nowy sprzęt medyczny, podnoszący jakość  i skuteczność leczenia.

Finanse sosnowieckiej placówki

Szpital Miejski w Sosnowcu, jak wiele innych szpitali w kraju, jest w trudnej sytuacji finansowej, ale nie składa broni, a wręcz przeciwnie – razem z Miastem – podejmuje kolejne działania, aby spełniać swoją misję. Zarząd placówki walczy o każdą złotówkę. Poziom finansowania sosnowieckiej placówki z Narodowego Funduszu Zdrowia jest dramatycznie niski. Średni koszt leczenia jednego pacjenta na oddziale szpitalnym wynosi 4 219 złotych, podczas gdy kwota dofinansowania z NFZ wynosi jedynie 2 853 złotych. Oznacza to, że do każdego leczonego pacjenta szpital dokłada z „własnej kieszeni” 1 366 złotych. Przy średniej rocznej liczbie 19 tys. pacjentów w sosnowieckim szpitalu oznacza to brak ok 26 mln zł.  Co ważne, 70 % tych pacjentów to mieszkańcy Sosnowca, a pozostali zgłaszają się z sąsiednich miast regionu m. in. Katowic, Dąbrowy Górniczej czy Czeladzi.

Sosnowiecka placówka mimo, że nie posiada Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR), a jedynie tradycyjną Izbę Przyjęć, stale pomaga wszystkim zgłaszającym się pacjentom,  choć w istocie powinni oni udać się na SOR  Powoduje to poważne straty. NFZ płaci sosnowieckiemu szpitalowi za dobę funkcjonowania izby 4-6 tys., podczas gdy stawka na SOR wynosi kilkanaście tysięcy.

Wymuszany centralnie przez ustawy i rozporządzenia wzrost wynagrodzeń lekarzy i pielęgniarek pozbawił kierownictwo szpitali najistotniejszego narzędzia zarządczego. – Sosnowiecki Szpital Miejski, jak inne szpitale, nie posiada możliwości prowadzenia polityki płacowej, ponieważ ministerstwo zdrowia narzuca kwoty wynagrodzeń dla każdej grupy zawodowej. Realizacja podwyżek wynikających wyłącznie z ustaw i rozporządzeń Ministra Zdrowia, przy jednoczesnym braku zwiększenia wyceny świadczeń przez NFZ, doprowadziła do sytuacji, w której miesięczne koszty szpitali przewyższają miesięczną transzę przychodu z NFZ. Jednym zdaniem, niestety nie mamy skąd brać pieniędzy na obiecane przez resort pensje. – wskazuje Dariusz Skłodowski, Prezes Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego Sp. z o. o.

Na centralnie zarządzone podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek oraz pozostałych zawodów medycznych i niemedycznych, placówka musiała w ostatnim roku wydać kwotę o 6 mln wyższą niż w ubiegłych latach.

Wsparcie miasta Sosnowca

W kwietniu Prezydent Miasta Sosnowca Arkadiusz Chęciński,  za akceptacją Rady Miejskiej przekazał kwotę ponad 3,5 mln złotych na realizację zobowiązań i zajęć komorniczych w tym wobec ZUS, wypłat wynagrodzeń oraz kosztów dyżurów lekarzy i pielęgniarek oraz bieżące płatności w zakresie dostaw leków, implantów, sprzętu jednorazowego, badań mikrobilolgicznych w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim. Obecnie, Miasto deklaruje poręczenie długoterminowego kredytu ok 30 mln zł, który placówka jest zmuszona zaciągnąć, aby móc kupować pacjentom leki, wypłacać pensje pracownikom, opłacać koszty działalności i spłacić wymagalne zobowiązania spółki. Kwota kredytu wynika ze skali zobowiązań wymagalnych i pozwoli przywrócić płynność finansową. Prezydent Arkadiusz Chęciński zapowiedział też, że miasto pomagać będzie w spłacie kredytu. Wsparcie władz miasta wobec sosnowieckiego szpitala jest dowodem odpowiedzialności o placówkę i troskę o zdrowie i życie mieszkańców.

Jeśli sytuacja, która trawi polską służbę zdrowia nie zostanie opanowana, to w niedalekiej przyszłości szpitale będą bankrutować. Wspieramy sosnowiecki szpital i będziemy to czynić, gdyż dobro naszych pacjentów jest dla nas najważniejsze. Pytanie co mają zrobić inne, biedniejsze gminy? – wskazuje Prezydent Miasta Sosnowca Arkadiusz Chęciński.

Inwestycje i planowane akcje dla pacjentów

Sosnowiecki Szpital Miejski, stale szuka środków i realizuje inwestycje, które mają poprawić jakość leczenia i świadczenia usług medycznych w placówce. Tylko w 2018 roku szpital wybudował pawilon szpitalny dla potrzeb bloku operacyjnego i oddziału intensywnej opieki medycznej. Wartość inwestycji od 2014 roku wyniosła łącznie 53,5 mln złotych. Tu warto przypomnieć, że sosnowiecki szpital wykonuje zabiegi dla mieszkańców Sosnowca i okolicznych miast. Ponadto wymogi stawiane przed szpitalem przez ministerstwo powodują konieczność spełniania wyznaczanych standardów przez co inwestycje są konieczne.

Oprócz prac remontowych i modernizacyjnych, placówka szczególną uwagę przywiązuje do profilaktyki i troszczy się o zdrowie mieszkańców. Nowy Zarząd planuje kilka akcji specjalnych w skali roku. Pierwsze z nich zostały zrealizowane w czerwcu: były to warsztaty „Bezpieczny Maluch” i akcja dedykowana mężczyznom, w ramach której  z okazji Dnia Ojca szpital zorganizował bezpłatne badania krwi pod kątem oznaczenia antygenu PSA.

W najbliższych miesiącach przewidujemy jeszcze kilka podobnych akcji, których plan przedstawimy pod koniec wakacji. Ich zakresy wybieramy na podstawie zapotrzebowania pacjentów. Pierwsze inicjatywy pokazały, że mieszkańcy chętnie z nich korzystają, a jak wiemy – lepiej ostrzegać i zabezpieczać się niż leczyć – zapowiada Prezes Szpitala Dariusz Skłodowski. Wśród zamierzonych działań są akcje planowane przez Oddziały Ginekologii i Położnictwa – 9‑miesięczny cykl spotkań edukacyjnych dla przyszłych mam i ojców, akcja profilaktyczna z zakresu dermatologii, szczególnie istotna po wakacyjnym okresie opalania się, a także inicjatywy dedykowane seniorom. Szpital planuje także działalność popularyzującą wiedzę medyczną na swojej stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych.