1

Wygrana na koniec sezonu

Wyjazdowym zwycięstwem nad Twardymi Piernikami Toruń dąbrowscy koszykarze zamknęli sezon zasadniczy Energa Basket Ligi. MKS Dąbrowa Górnicza zakończył rozgrywki na 14 miejscu.

Do środowego pojedynku dąbrowianie podeszli spokojnie, pewni utrzymania w ekstraklasie. Inaczej sytuacja wyglądała u rywali, którzy walczyli o jak najwyższą pozycję przed rundą play off. Mimo gry o „pietruszkę” MKS nie odpuścił i kontrolował grę przez większość meczu. W ostatniej kwarcie torunianie rzucili się do odrabiania strat, jednak nie zdołali doprowadzić do zwycięstwa.

W MKS-ie najlepiej zaprezentował się Mike Lewis, który zdobył 22 punkty i zaliczył 6 asyst. W zespole toruńskim najwięcej punktów – 16 – zanotował Jahenns Manigat.

W tym sezonie zespół z Dąbrowy w 30 meczach ugrał 40 punktów, co dało mu 14 lokatę. Zwyciężył 10 razy – 6 razy u siebie i 4 na wyjazdach. Rozgrywki zamknął z bilansem 2482 zdobytych i 2636 straconych punktów w meczach. Dąbrowianie zdobywali średnio 82,7 punktów na mecz, a rywale trafiali za 87,9.

Najskuteczniejszym i najbardziej aktywnym graczem w drużynie Jacka Winnickiego był Mike Lewis. Wystąpił we wszystkich meczach, w których spędził na boisku 925 min 13 s. Zdobył w tym czasie 491 punktów.

Komplet występów był też udziałem Adama Brenka, który grał przez 626 min 27 s. i zaliczył 194 punkty.

Sezon 2021/2022 był ósmym, w którym dąbrowianie występowali wśród krajowej elity. Na ekstraklasowych boiskach zadebiutowali w sezonie 2014/2015 i od tego czasu nieprzerwanie grają w najwyższej klasie rozgrywkowej. W zakończonym sezonie MKS wziął także udział w europejskich rozgrywkach Alpe Adria Cup, w których dotarł do ćwierćfinału.

***
30.kolejka Energa Basket Ligi
Twarde Pierniki Toruń – MKS Dąbrowa Górnicza 85:92 ( 19:22, 17:23, 15:33, 34:14 )

MKS Dąbrowa Górnicza: Mike Lewis II – 22 pkt., Filip Małgorzaciak –  17 pkt., Josip Sobin – 13 pkt., D.J. Fenner – 12 pkt., Caio Pacheco – 9 pkt., Michał Sitnik – 7 pkt., Jakub Motylewski –  5 pkt., Marcin Piechowicz – 3 pkt., Wiktor Rajewicz –  2 pkt., Alan Czujkowski – 2 pkt., Adam Brenk – 0 pkt.

Twarde Pierniki Toruń: Jahenns Manigat – 16 pkt., Michał Kołodziej – 14 pkt., Roko Rogić – 13 pkt., Michał Samsonowicz – 12 pkt., Daniel Amigo – 8 pkt., James Eads III – 7 pkt., Przemysław Karnowski – 6 pkt., Szymon Janczak – 6 pkt., Aaron Cel – 2 pkt., Mateusz Kruszkowski – 1 pkt., Bartosz Diduszko – pkt., Ignacy Grochowski – 0 pkt.

fot. Róża Koźlikowska, Dariusz Nowak




Wielka orkiestra szkolnej pomocy

– Nikt przez całe życie nie zrobił dla nas tyle, ile wy w tak krótkim czasie – usłyszeli mieszkańcy Błędowa od uchodźców z Ukrainy, którzy znaleźli schronienie na miejscowym Eurocampingu.

Po dąbrowskich szkołach i przedszkolach, do których po 24 lutego trafiło kilkaset dzieci i uczniów z Ukrainy, rozlała się wielka fala pomocy. Pomagają wszyscy: uczniowie, rodzice, nauczyciele oraz pracownicy administracji.

– Bez rodziców to wszystko absolutnie by się nie udało – podkreśla Dorota Raczek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 18 w Dąbrowie Górniczej.

Śmiech i łzy

– Zaczęliśmy od zakupu butów i ubrań, bo wiele osób przybyło do nas dosłownie w klapkach – zaczyna opowieść o pomaganiu Jolanta Matuszczyk, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Błędowie.

W głosie pani dyrektor słychać wzruszenie. Jak wtedy, gdy przyznaje, że rozpłakała się na widok ucznia, który przed wojną uciekł do Polski z jednym swetrem i w przykrótkich spodniach.

Mieszkańcy zadbali, by kilkunastu dzieciom i uczniom z Ukrainy niczego w szkole nie brakowało. Dostali plecaki ze szkolną wyprawką, a także buty, spodenki i koszulki na lekcje WF-u. Na Eurocamping mieszkańcy dostarczyli hulajnogi i rowery.

– Po tygodniu pobytu zapakowaliśmy wszystkich do prywatnych samochodów mieszkańców i nauczycieli, i pojechaliśmy do Bawilandii w centrum. Chcieliśmy, by na twarzach dzieci pojawiły się uśmiechy – mówi Jolanta Matuszczyk.

To wtedy mieszkańcy Błędowa usłyszeli od matek ukraińskich dzieci, że nikt przez całe życie nie zrobił dla nich tyle, ile oni w tak krótkim czasie.

Popołudniami szkoła organizuje także zajęcia, by uchodźcy nie musieli tylko siedzieć na Eurocampingu. Przychodzą matki z dziećmi. Dorośli piją kawę i herbatę. Są śmiech i łzy.

Wielkie serducho dla Ukrainy

W I LO im. Waleriana Łukasińskiego w pomoc zaangażowali się wszyscy. Nauczyciele, rodzice i uczniowie. Dyrektor Beata Bończak wspomina także o wsparciu, które dąbrowskie liceum otrzymuje od zaprzyjaźnionej szkoły w Münster. Efektem tej wspólnej mobilizacji był zakup sześciu laptopów, które otrzymali nowi uczniowie z Ukrainy. – Chcieliśmy by już na starcie mieli lepszy kontakt ze światem – podkreśla Beata Bończak.

Uczniowie I LO wybrali także plecaki z książkami i zeszytami dla swych pięciu nowych kolegów i koleżanki. Za pieniądze zebrane ze sprzedaży ciast w słodki czwartek, uczniowie I LO sfinansowali zakup rzeczy, które trafiły do powitalnych plecaków. Dodatkowo każdy otrzymał kartę o wartości 200 zł do sklepiku szkolnego. Po wyczerpaniu środków, do końca roku szkolnego, finansowanie zakupów zapewni sklepik.

Na tym nie koniec: uczniowie klasy Ic, którzy zebrali 2 tys. zł. W efekcie każdy z trzech nowych kolegów z Ukrainy otrzymał bon o wartości 500 zł. Mogą je wydać na co chcą. Uczniowie organizują także wspólne wyjścia na pizzę, w planach jest już także szkolna wycieczka.

Kilka dni temu uczniowie zebrali się na szkolnym boisku, układając z własnych ciał symboliczne wielkie serce, a także słowa „Ukraina” i „I LO”. Wcześniej wiele razy udowodnili, że wielkie serducha biją w ich piersiach.

W dwujęzycznych salach dzieci czują się lepiej

Na stronie internetowej Szkoły Podstawowej nr 18 powstała zakładka „Pomoc Ukrainie”. To prowadzona przez szkolnego koordynatora wolontariatu kronika wszystkich działań pomocowych, w które włączyła się szkoła. Od wspierania zbiórki organizowanej przez Stowarzyszenie Równe Babki przy współpracy z Centrum Aktywności Obywatelskiej w Dąbrowie Górniczej po umeblowanie i wyposażenie mieszkania dla uchodźców w Dąbrowie Górniczej.

Były oczywiście wyprawki „na start” dla ukraińskich uczniów. Uwagę zwraca jeszcze jeden wpis: „Uczniowie klas 1-3 wraz z Nauczycielami, przy wsparciu Szkolnego Klubu Wolontariatu w niecały tydzień, wykonali siatkę maskującą ogromnych rozmiarów (…).”. Ten niecodzienny dar, mogący służyć np. maskowaniu wejść do schronów, a nawet sprzętów wojskowych, dotarł już na Ukrainę.

– Zadbaliśmy także, by napisy w sali były dwujęzyczne, by dzieci z Ukrainy dobrze się u nas czuły – mówi Dorota Raczek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 18. Przyznaje także, że obiady w szkolnej stołówce ukraińskim uczniom sponsorują nauczyciele.

Nie wszystkie dzieci z Ukrainy biorą udział w lekcjach. – Są i takie dzieci, których rodzice nie wyrazili zgody na udział w zajęciach. W nadziei, że będą mogli szybko wrócić na Ukrainę. Takimi dzieciom zapewniamy opiekę świetlicy – dodaje Dorota Raczek.

Czas nawiązywania przyjaźni

Zaraz po wybuchu wojny na Ukrainie w pomoc uchodźcom włączyła się społeczność szkoły sportowej.

– Uruchomiliśmy zbiórki i rozwoziliśmy do Centrum Aktywności Obywatelskiej to, co otrzymywaliśmy od dzieci, rodziców i pracowników szkoły – mówi Aneta Chatys, wicedyrektor Zespołu Szkół Sportowych im. Polskich Olimpijczyków.

Po konsultacji z matkami, szkoła przygotowała dla jedenaściorga dzieci z Ukrainy plecaki z pełnym wyposażeniem. Do tego ubrania i buty.

Aneta Chatys zwraca uwagę jeszcze na innych aspekt pomocy małym uchodźcom: w każdym tygodniu w szkole odbywają się 4 godziny zajęć, które prowadzą nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej i logopeda.

– To nasza innowacja pod tytułem „Po polsku razem”. Cel to zapobieganie powstawaniu barier językowych. Ukraińskie dzieci uczą się podstawowych polskich zwrotów, a jednocześnie to czas nawiązywania przyjaźni i stymulowania ich do współpracy. Wiemy, iż mamy do czynienia z dziećmi po przejściach, doświadczonymi traumą wojny. Te zajęcia mają im pomóc w szybszej aklimatyzacji do nowej sytuacji – wyjaśnia Aneta Chatys.

DZIECI I UCZNIOWIE Z UKRAINY W DĄBROWSKICH SZKOŁACH I PRZEDSZKOLACH

Według danych z 11 kwietnia, dąbrowskie placówki oświatowe od 24 lutego przyjęły 468 dzieci i uczniów z Ukrainy. Do przedszkoli uczęszcza 118 osób, do szkół podstawowych 301, a do szkół ponadpodstawowych 49.

W sprawie miejsc w szkołach i przedszkolach dla uchodźców można kontaktować się z Wydziałem Oświaty od poniedziałku do piątku w godzinach pracy urzędu miejskiego pod numerami 662 138 265 lub 32 295 69 46.

Fot. Maciej Skowroński

Źródło: UM w Dąbrowie Górniczej




Ostatni raz u siebie

W piątek MKS Dąbrowa Górnicza podejmie Legię Warszawa. To ostatnia okazja w tym sezonie ekstraklasy, żeby zobaczyć dąbrowian u siebie.

Spotkanie MKS Dąbrowa Górnicza – Legia Warszawa rozpocznie się w piątek, 8 kwietnia, o godz.17.30. Bilety dostępne online, a także w kasie hali „Centrum” w dniu meczu.

Sezon zasadniczy Energa Basket Ligi dobiega końca. Przed dąbrowskimi koszykarzami jeszcze tylko dwa starcia. Poza najbliższym pojedynkiem domowym czeka ich wyjazdowa konfrontacja z Twardymi Piernikami Toruń, zaplanowana na 13 kwietnia.

Zespół z Dąbrowy zajmuje aktualnie 13 pozycję i ma sporą szansę utrzymać się na niej na koniec rozgrywek. Inaczej sprawa ma się z legionistami, którzy plasują się na 7 miejscu i walczą o jak najwyższą lokatę przed fazą play off. Pierwszy pojedynek obu ekip, który odbył się w grudniu zeszłego roku w Warszawie, nieznacznie wygrali gospodarze. W minionej kolejce Legia wysoko pokonała Kinga Szczecin. Zważywszy, że warszawianie chcą z możliwie wysokiego położenia wystartować w fazie pucharowej, na piątkowy mecz wyjdą zapewne mocno zdeterminowani, żeby zanotować kolejne zwycięstwo. Gospodarzom pozostaje tylko skutecznie stawić im czoła i zadbać o dobre widowisko dla kibiców.




Za każde usunięte drzewo posadzimy trzy nowe

Dzięki zmianom w projekcie do minimum ograniczyliśmy konieczną wycinkę drzew, która towarzyszy budowie ronda turbinowego, dróg rowerowych i chodników oraz zatok autobusowych wzdłuż al. Piłsudskiego i ul. Królowej Jadwigi.

Od zamknięcia prawie kilometrowego odcinka jezdni rozpoczęliśmy 28 marca zapowiadaną od wielu miesięcy przebudowę pasa drogowego al. Piłsudskiego i ul. Królowej Jadwigi. Efektem prac towarzyszących przebudowie torowiska będą m.in. nowe rondo turbinowe na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul. Leśną i Morcinka, nowa droga rowerowa od ul. Tysiąclecia aż po aleję Róż czy nowe zatoki autobusowe przed skrzyżowaniem ul. Królowej Jadwigi z al. Majakowskiego i Poniatowskiego.

Nowe inwestycje mają uspokoić ruch na drogach, zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów, a także ułatwić mieszkańcom dostęp do transportu publicznego. Przyczyni się do tego m.in. budowa dwóch zintegrowanych przystanków oraz zmiana lokalizacji już istniejących.

Ograniczyliśmy wycinkę z 218 do 28 drzew

– Dzięki weryfikacji przeprowadzonej przez nas w terenie, doprowadziliśmy do zmian w projekcie. Przez to ograniczymy konieczną wycinkę do 28 drzew – podkreśla Krzysztof Serafiński, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji Drogowych.

To istotna różnica w porównaniu z pierwotną wersją projektu przebudowy pasa drogowego między rondem Budowniczych Huty Katowice a aleją Róż, który przewidywał wycinkę aż 218 drzew.

Jak udało się aż tyle drzew zachować? M.in. ograniczając szerokość – do zgodnej jednak ze standardami i przepisami – drogi rowerowej czy chodnika, a także zmieniając zabezpieczenie wykopu pod pochylnię rowerową.

– Zamiana żelbetowych murów typu „L” na bezwykopowo wywiercane pale wraz z lekką korektą przebiegu pochylni pozwoli uniknąć wycinki drzew między blokiem przy Piłsudskiego 36 a przejściem podziemnym – wyjaśnia Krzysztof Serafiński.

Prezydent M. Bazylak: Za każde usunięte drzewo posadzimy trzy

Anna Zadroga, kierownik Referatu Przyrody i Leśnictwa w Wydziale Ochrony Środowiska podkreśla, że dzięki zmianom w projekcie nie ucierpią urokliwe lipowe alejki po stronie osiedla Sikorskiego. – To ważne, bo te drzewa to taki zielony ekran, który izoluje osiedle od ruchliwej ulicy – mówi Anna Zadroga.

– Dostrzegliśmy już wcześniej, że projektanci nie kierują się ochroną drzew w takim stopniu, jakbyśmy chcieli. Dlatego tak ważne są wizje lokalne, by wycinki odbywały się tylko tam, gdzie jest to naprawdę niezbędne. Przy okazji deklaruję, że za każde wycięte przy tej inwestycji drzewo posadzimy trzy nowe – mówi Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Zielone światło dla dąbrowian – TUTAJ zobaczycie wizualizacje oraz przeczytacie szczegółowe informacje o przebudowie al. Piłsudskiego i ul. Królowej Jadwigi

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Odkrycie w Dąbrowie to żart z okazji prima aprilis!

Nasz wczorajszy wpis dotyczący odnalezienia skamieniałości nowego gatunku salamandry w Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej był oczywiście… ŻARTEM z okazji prima aprilis!

Co nie oznacza, że w posadzkach dąbrowskiego pałacu nie znajdą Państwo skamieniałych amonitów, belemnitów i koralowców – to akurat było prawdą!

Zapraszamy serdecznie do Pałacu Kultury Zagłębia!

Dziękujemy wszystkim za wspólną zabawę!

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Uciekli przed wojną, w Dąbrowie znaleźli bezpieczny dom. Tę historię poznała cała Polska

Ucieczka z bombardowanego Charkowa, podróż ponad 1400 km przez oblężoną Ukrainę i spokojna przystań w Dąbrowie Górniczej. Tę wyjątkową historię niewidomych uczniów i ich opiekunów pokazała telewizja TVN.

W tej opowieści jest mnóstwo emocji, są wzruszenia, strach i nadzieja. Na początku marca, po raz pierwszy informacje o grupie niepełnosprawnych ukraińskich uczniów, którzy schronienie znaleźli w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Dąbrowie Górniczej, pojawiły się na portalu www.dg.pl. Ta historia obiegła lokalne media, a teraz poznali ją widzowie w całej Polsce.

Dzieci, sprowadzone do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Dąbrowie Górniczej, można wspomóc wpłatami na konto:
Stowarzyszenia Dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Razem do celu”
ING Bank Śląski: 76 1050 1272 1000 0022 6577 2166
Z dopiskiem: Pomoc dla dzieci z Ukrainy
KRS: 0000114587

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Terenówki dla policji. Dąbrowscy mundurowi będą mieć trzy SUV-y

Miasto przekaże pieniądze dla policji na zakup samochodu typu SUV. Drugie takie auto dla dąbrowskich stróżów prawa kupi Komenda Wojewódzka w Katowicach. Łącznie w dąbrowskiej jednostce będą trzy samochody przystosowane do jazdy w terenie.

O przeznaczeniu 120 tys. zł na zakup nieoznakowanego radiowozu w środę zdecydowali radni. Dwa nowe auta będą w dyspozycji komisariatu w Ząbkowicach, który obejmuje swym zasięgiem m.in. leśne czy poprzemysłowe tereny. Dzięki SUV-om łatwiej będzie do nich dotrzeć.

– Jeśli dochodzi do zdarzeń na terenach leśnych czy w okolicach jezior, nie jesteśmy w stanie dojechać tam lekkim autem. Taka sytuacja miała kiedyś miejsce nad Pogorią IV, gdzie ani my, ani ratownictwo medyczne nie mogło dotrzeć. Skorzystaliśmy wtedy z pomocy straży pożarnej. To wszystko wymagało jednak czasu, a w momencie konieczności interwencji czas jest najważniejszy – mówił insp. Artur Klimek, Komendant Miejski Policji w Dąbrowie Górniczej.

SUV-em na ratunek i po marihuanę

Jednym SUV`em w Dąbrowie Górniczej dysponuje już zespół techników kryminalistyki.

– Kiedy jadą na miejsce zdarzenia, mają ze sobą całe zaplecze badawcze, bo muszą zabezpieczać ślady. Są to ciężkie walizki ze sprzętem. W przypadku działań na terenach trudno dostępnych, gdzie nie dojechało się samochodem osobowym, trzeba to było nosić. W ostatnim czasie mieliśmy przypadek ujawnienia zwłok w starej hali produkcyjnej, gdzie również trzeba było dojechać. Czasami trafiamy na plantacje marihuany, a to często poletka na terenach leśnych. Tam także nie jest łatwo się dostać. Wtedy bardzo przydatny jest samochód terenowy – opowiadał komendant Klimek.

Zakupione wspólnie przez miasto i komendę wojewódzką nieoznakowane radiowozy, z podwyższonym zawieszeniem i napędem na cztery koła wykorzystywane będą na co dzień przez funkcjonariuszy z Ząbkowic w czasie patroli i interwencji.

Wagę współpracy i pomocy dla mundurowych podkreślił prezydent miasta.

– To, że z samorządu przekazywane są środki na wsparcie policji bezpośrednio oddziałuje na wzrost poczucia bezpieczeństwa wśród mieszkańców. Podział zadań wydaje się oczywisty, wiemy, że to rząd powinien utrzymywać policję. Realia są jednak inne. Jeśli mamy możliwość, policyjne wnioski o wsparcie przedstawiamy radnym. Taka współpraca jest ważna, bo wspiera bezpośrednio działania policjantów dąbrowskich – podkreślił Marcin Bazylak, prezydent miasta.

Miliony w ostatnich latach

Miasto od wielu lat pomaga dąbrowskim stróżom prawa. Od 2014 r. przeznaczono na ten cel 6 mln zł. Pozwoliło to m.in. na zakupy radiowozów dla wydziałów prewencji i ruchu drogowego, współfinansowanie wynagrodzeń dzielnicowych czy wsparcie modernizacji i rozbudowy komendy miejskiej.

W głosowaniu nad uchwałą o przekazaniu 120 tys. zł na zakup nowego samochodu wzięło udział 24 radnych. 23 trzech było „za”, jeden „przeciw”.




Rozpoczyna się przebudowa alei Piłsudskiego. Ważne zmiany dla kierowców

Rozpoczynamy budowę ronda turbinowego i przebudowę przejścia podziemnego między Broadwayem a Manhattanem. Z tego powodu od 28 marca na ponad cztery miesiące zmieni się organizacja ruchu na prawie kilometrowym odcinku al. Piłsudskiego.

Przebudowa torowiska tramwajowego między aleją Róż a rondem Budowniczych Huty Katowice po zimowej przerwie nabrała tempa, Na większości trasy rozebrany został drugi tor i rozpoczęła się budowa odwodnienia torowiska oraz układanie nowej podbudowy.

Dwa przewiązki przez przebudowywane torowisko

Od wielu miesięcy zapowiadaliśmy, że przebudowie torowiska towarzyszyć będzie finansowana przez miasto przebudowa pasa drogowego. Rozpoczynamy w poniedziałek 28 marca od zmian w organizacji ruchu na prawie kilometrowym odcinku alei Piłsudskiego między skrzyżowaniami z ul. Graniczną i Tysiąclecia. Tego dnia jezdnia w kierunku huty na wspomnianym odcinku zostanie zamknięta.

– Do końca lipca ruch w obu kierunkach między skrzyżowaniami z ul. Graniczną i Tysiąclecia będzie odbywał się po dwóch pasach jezdni w kierunku centrum. Trzeci – wewnętrzny pas na tej jezdni – zostanie zamknięty z powodu prac przy torowisku – zapowiada Krzysztof Serafiński, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji Drogowych.

W praktyce: za skrzyżowaniem z ul. Graniczną kierowcy jadący w stronę huty zjadą na jezdnię w kierunku centrum przez wybudowaną właśnie przewiązkę (na zdjęciu poniżej).

Na jezdnię w kierunku huty wrócą przez kolejną przewiązkę budowaną na wysokości dawnego Banku PKO BP (zdjęcie poniżej).

Przełożenie ruchu na jezdnię w kierunku centrum uniemożliwi zjazd z al. Piłsudskiego w ulicę Leśną. Objazd – także w odwrotnym kierunku – zostanie wytyczony przez al. Majakowskiego i ul. 11 Listopada oraz Tysiąclecia. Ze zjazdu z al. Piłsudskiego nadal będą mogli korzystać mieszkańcy ul. Długiej i klienci MOPS-u.

– Kierowcom podpowiadamy, by w codziennych podróżach korzystali także z równoległych dla zamkniętej jezdni alternatyw, czyli z al. Zagłębia Dąbrowskiego i ul. 11 Listopada – mówi Arkadiusz Grządziel, naczelnik Wydziału Infrastruktury Miejskiej.

Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej: – Żeby było lepiej, musi być przez chwilę gorzej, dlatego proszę mieszkańców o wyrozumiałość i cierpliwość w czasie przebudowy.

Rondo, droga rowerowa, chodniki, oświetlenie i pochylnia

Czteromiesięczny czas zamknięcia jezdni zostanie wykorzystany na: przebudowę podziemnych sieci, budowę kanalizacji deszczowej pod drogą czy wymianę okablowania pod nowe słupy oświetleniowe.

Mocno zniszczony odcinek między Graniczną i Leśną zostanie przebudowany i zyska nową nawierzchnię. Z wewnętrznego pasa jezdni między Leśną a Tysiąclecia powstanie wjazd i wyjazd ze wspólnego przystanku autobusowo-tramwajowego.

– Z powodu kompleksowej przebudowy przejścia podziemnego trzeba będzie odkryć jego górną płytę w jezdni – wyjaśnia Krzysztof Serafiński. I przypomina, że od strony Manhattanu powstanie też nowa pochylnia, która ułatwi korzystanie z przejścia osobom poruszającym się na wózkach, rodzicom z wózkami i rowerzystom.

Do końca lipca wybudowana zostanie połowa nowego turbinowego ronda na skrzyżowaniu z Leśną, a także droga rowerowa i chodnik. Jak już zapowiadaliśmy, droga rowerowa po stronie osiedla Manhattan zyska asfaltowo-betonową nawierzchnię i „zamieni się” miejscem z chodnikiem. Dzięki temu chodnik będzie bliżej osiedla i piesi nie będą musieli wchodzić na drogę dla rowerów.

Wspomniane rondo turbinowe – z wewnętrznego pasa będzie można jechać tylko prosto lub w lewo, a z zewnętrznego tylko prosto lub w prawo – po wybudowaniu docelowo poprawi także warunki wyjazdu z dróg podporządkowanych. To ważne, bo obecnie, szczególnie w godzinach szczytu, jest mocno kłopotliwe.

Zwężenia do dwóch pasów jezdni przed i za rondem mają uspokoić ruch i zapewnić większe bezpieczeństwo pieszym. Tym bardziej, że w rejonie skrzyżowania z ul. Morcinka powstanie dla nich nowe przejście wraz z przejazdem rowerowym.

Źródło: UM w Dąbrowie Górniczej




Kazdębie otwiera się na nowych przedsiębiorców

Pierwsza działka w kompleksie inwestycyjnym „Kazdębie” znalazła nabywcę. Ulokuje się na niej firma Calmtec, działająca już w Dąbrowie Górniczej i zajmująca się m.in. produkcją konstrukcji stalowych.

Kolejne tereny inwestycyjne w Dąbrowie Górniczej zyskują uznanie inwestorów. Dzięki temu już niebawem na pierwszej z dwunastu działek w Kazdębiu, przygotowanych z myślą o małych i średnich przedsiębiorcach, powstanie nowy zakład, a wraz z nim nowe miejsca pracy. Pierwszy inwestorem na tym terenie jest firma Calmtec, która wykonuje konstrukcje stalowe, urządzenia dla przemysłu oraz instalacje technologiczne – mówi Marcin Bazylak, prezydent miasta.

Firma Calmtec za prawie 0,5 ha działkę zapłaciła ponad 920 tys. zł. Na nieruchomości zamierza zainwestować ok. 5,5 mln zł.

Nowa inwestycja pozwoli nam na zwiększenie konkurencyjności w sektorze stalowych usług serwisowych poprzez wdrożenie cięcia laserowego blach  oraz gięcia elementów w długościach do 6000 mm. Wdrożenie takie przy ponadprzeciętnych umiejętnościach i zasobach pozwoli nam na kreowanie nowych rozwiązań technologicznych oraz oferowaniu produktów i usług najwyższej jakości zapowiada Przemysław Krochmal, właściciel firmy Calmtec.

Calmtec działa od 2009 r., oferuje wykonawstwo konstrukcji stalowych, urządzeń dla przemysłu oraz instalacji technologicznych. Współpracuje m.in. z firmami ulokowanymi na terenie obszaru inwestycyjnego w Tucznawie. Posiada dwa zakłady produkcyjne – w Dąbrowie Górniczej oraz w Czarkowie k. Pszczyny, w których może produkować do 250 ton konstrukcji stalowych miesięcznie. Jej oferta skierowana jest do przedsiębiorstw działających m.in. w energetyce, automotive, offshore, hutnictwie, przemyśle cementowym, kolejnictwie, przemyśle chemicznym, wydobywczym czy budownictwie.

Kazdębie dla małych i średnich

Na Strefę Aktywności Gospodarczej „Kazdębie” składa się 12 wyrównanych i uzbrojonych działek o powierzchni od ok. 0,5 ha do 1 ha. Na kompleksowe przygotowanie tego terenu miasto pozyskało blisko 20 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa śląskiego.

– Strefa Aktywności Gospodarczej „Kazdębie” to znakomicie zlokalizowane i uzbrojone tereny inwestycyjne przygotowane przez miasto z myślą o małych i średnich przedsiębiorstwach. Działki są skomunikowane z najważniejszymi arteriami przebiegającymi nie tylko przez Dąbrowę Górniczą, ale także całe województwo śląskie – podkreśla Paweł Zygmunt, kierownik Referatu Rozwoju i Obsługi Inwestorów UM.

Znajdujący się tam teren inwestycyjny zajął w 2021 r. 1. miejsce w ogólnopolskim konkursie „Grunt na medal”, organizowanym przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu, we współpracy z Marszałkami Województw oraz Regionalnymi Centrami Obsługi Inwestora. W konkursie doceniono kompleks składający się z dwóch działek o łącznej powierzchni 2,0510 ha, położony w południowo-wschodniej części.

– Doświadczenie pokazuje, że zwycięstwo w konkursie znacznie zwiększa szansę na kontrakt inwestycyjny. Ponad połowa z wszystkich dotychczasowych laureatów zyskała inwestora –  podkreślał w zeszłym roku Krzysztof Drynda, prezes PAIH.

Grunty na Kazdębiu są uzupełnieniem dąbrowskiej oferty dla inwestorów. Duzi, którzy np. potrzebują więcej miejsca dla hal produkcyjnych, mogą prowadzić działalność w strefie gospodarczej „Tucznawa”. Ci, którzy ulokują się na Kazdębiu, będą mogli z nimi kooperować, podejmując np. współpracę jako podwykonawcy. Tereny leżą niedaleko od siebie i mają dobre połączenie drogowe. Więcej o atutach tego miejsca można znaleźć na stronie www.dabrowa-gornicza.com/kazdebie/

Przyciąganie przedsiębiorców do Dąbrowy Górniczej i stwarzanie im przez samorząd dogodnych warunków do prowadzenia działalności, to inwestycja w rozwój miasta. Lokalny biznes daje miejsca pracy i zasila gminny budżet, m.in. opłatami, podatkami i środkami za zakup miejskich nieruchomości. Aktualności dla osób prowadzących działalność gospodarczą w mieście, dotyczące m.in. uzyskania wsparcia, a także informacje dla inwestorów zainteresowanych pozyskaniem nowych terenów do prowadzenie biznesowych przedsięwzięć, na stronie dabrowa-gornicza.com

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Sukcesy dąbrowskiej projektantki

Dąbrowianka, Martyna Piątek została zwyciężczynią jedenastej edycji Mazda Design Experience 2020/21. Jury zdecydowało jednogłośnie, że jej projekt „for/rest” najpełniej zrealizował założenia konkursowe, jego siłą jest prostota, czystość przekazu i skłanianie do kontaktu z naturą.

– „for/rest” to „mobilna stacja do kąpieli leśnych” – tak swój projekt określa sama autorka – ma skłaniać do wyciszenia i kontaktu z naturą, zgodnie z japońską praktyką polegającą na uważnych, refleksyjnych spacerach po lesie i przebywaniu w zadrzewionych miejscach. To mobilne siedzisko, całkowicie wykonane z korka – tkaniny korkowej i korkowego wypełnienia – pochodzących z recyklingu rozdrobnionych korkowych odpadów.

– Mazda Design Experience 2020/21 to dla mnie ważny projekt i ważny konkurs, prestiżowy w środowisku projektantów. Dał mi możliwość poznania uznanych na rynku projektantów oraz współfinalistów i ich metod pracy. Samo zwycięstwo zaś było przede wszystkim ogromnym wyróżnieniem i nobilitacją, pozytywnym zastrzykiem energii i sygnałem, że nie należy bać się myślenia „poza schematami”. Mam nadzieję, że będzie dla mnie także początkiem nowych ciekawych doświadczeń projektowych – mówi Martyna Piątek.

Mimo młodego wieku, Martyna ma na swoim koncie wiele nagród i wyróżnień, jej prace były wystawiane w wielu polskich miastach, także poza granicami kraju. Projektantka uważa, że podstawą dobrego designu są ludzkie emocje, a najlepszą inspirację stanowi sama natura.

Przykładem takiego podejścia do tworzenia jest jej dyplomowy projekt „Pamiętam”. Powstał jako manifest przeciwko nieodpowiedzialnej produkcji zniczy z tworzyw sztucznych oraz wyraz niezgody na bezrefleksyjną i spłyconą metodę wyrażania pamięci o bliskich zmarłych.

– Nie ma tu tradycyjnego znicza. Świeca przyjmuje postać arkusza papieru pokrytego woskiem, który spala się na grobie w dedykowanym naczyniu ceramicznym. Na arkuszu zapisać można symboliczną wiadomość do zmarłego. Płonie on przez kilka minut podczas naszej obecności przy grobie, przez co koncentrujemy się na kontakcie ze zmarłym „tu i teraz” – wyjaśnia projektantka.

Dla Martyny ważny jest każdy projekt, choć każdy w inny sposób. Projekt „Pamiętam” ma wymiar bardzo osobisty, był długo przygotowywany, wymyślony i zrealizowany przez dąbrowiankę od początku do końca, zyskał bardzo dobre recenzje.

Jak mówi projektantka – czasami dobrze jest mieć dużo wolności podczas tworzenia, chociaż założenia postawione z góry też są ważne. Pracując w określonych ramach, np. wykorzystując wskazany materiał, jak było to w przypadku Mazdy, projektant od początku wie, jak rozplanować swoją pracę.

Martyna projektuje przedmioty z różnych dziedzin – meble, biżuterię, oświetlenie. Najważniejsza dla niej, jako projektantki przedmiotów użytkowych, jest funkcjonalność, czyli -jak projekt posłuży odbiorcy i czy dobrze spełni swoje przeznaczenie. Ważny jest też aspekt ekologiczny – etyka produkcji, a także to, że projektowany obiekt koniecznie musi być przyjazny środowisku. Czynnikiem uzupełniającym jest estetyka, ma zwracać uwagę i wzbudzać u klienta pozytywne emocje.

Martyna Piątek swoją przygodę ze sztuką rozpoczęła w dąbrowskim Plastyku. Bardzo ciepło wspomina szkołę, która poszerzyła jej spojrzenie na świat, pokazała możliwości i różne drogi realizacji własnych pomysłów.

– Był to dla mnie, pomimo dużej ilości obowiązków, beztroski czas. Plastyk dał mi podstawy, pozwolił nabyć wiele umiejętności warsztatowych, poznać różnorodność materii. Znajomość historii sztuki pomogła w późniejszym etapie poznawania historii wzornictwa – to ważne aby znać kontekst czasu i miejsca powstających stylów itd. Dyplom realizowałam z litografii, w pracowni grafiki warsztatowej. Zainteresowania skierowały mnie ku architekturze wnętrz, a potem płynnie przeszłam w kierunku projektowania mebla i wzornictwa przemysłowego – wspomina projektantka.

Życzymy Martynie kreatywnych pomysłów, fantastycznych projektów i kolejnych wygranych w prestiżowych konkursach. Liczymy, że będziemy mieli szanse o nich napisać.

Lucyna Stępniewska

Martyna Piątek – projektantka, magister sztuki. Urodziła się w Dąbrowie Górniczej. Uczęszczała do SP nr 31 i Gimnazjum nr 9 w Ząbkowicach, potem do Liceum Plastycznego. Studia licencjackie ukończyła na Wydziale Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych im. J. Matejki w Krakowie, potem wzornictwo na Wydziale Projektowym Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Obecnie zajmuje się wzornictwem przemysłowym w firmie Blank Studio w Tychach, gdzie razem ze współpracownikami projektuje systemy informacji wizualnej.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza