1

Bas Tajpan buduje z Lego centrum przesiadkowe w Dąbrowie Górniczej

W śródmieściu Dąbrowy Górniczej, przy dworcu PKP powstaje właśnie centrum przesiadkowe. Będą tu parkingi dla aut i rowerów, przystanki autobusowe, ronda, drogi rowerowe i tunel pod torami, który ułatwi przejście i przejazd w kierunku Pogorii. Bliźniaczy projekt, choć w dużo mniejszej skali, powstaje kilkadziesiąt metrów dalej… na poddaszu Pałacu Kultury Zagłębia. Jego autorem jest Bas Tajpan, dąbrowski artysta i wielki miłośnik klocków Lego.

Muzyk, który w zeszłym roku z sukcesem wystąpił w telewizyjnym show Lego Masters, przeniósł swoją kolekcję klocków do PKZ. Teraz pasję rozwija w tutejszej pracowni, przy okazji dzieląc się nią na kanale JabaDeBas na You Tube. Obserwuje go prawie 8,5 tysiąca osób.

Centrum przesiadkowe z klocków powstaje z myślą o mniej cierpliwych mieszkańcach

Kilka tygodni temu Bas Tajpan postanowił przybliżyć mieszkańcom Dąbrowy Górniczej, jak będzie wyglądać, powstające w śródmieściu, centrum przesiadkowe. – Obserwuję uważnie, co dzieje się w mieście i przyglądam się inwestycjom. Cieszy mnie, że mamy w końcu szansę zmienić akcenty w poruszaniu się po mieście. Czekam z niecierpliwością na rozwój komunikacji publicznej, lepsze warunki do jazdy na rowerze, czy chodzenia na piechotę. Zauważyłem też, że są osoby, które wolałaby, aby w mieście nic się nie zmieniało, bo to wiąże się z czasowymi utrudnieniami. To przede wszystkim dla nich postanowiłem zbudować makietę – twierdzi Bas Tajpan.

Zdaniem artysty trudno o bardziej plastyczny materiał, który pokaże, jak zmienią się okolice dworca w centrum Dąbrowy Górniczej.  – Czy jest coś bardziej pozytywnego niż klocki Lego? Zna je każdy, dobrze się kojarzą zarówno dzieciom, dorosłym, jak i seniorom. Poza tym dzięki klockom łatwo pokazać, jak dokładnie będzie wyglądało centrum przesiadkowe i że jest na co czekać – tłumaczy artysta. – Na makiecie z klocków o wiele łatwiej sobie to wszystko wyobrazić niż na tradycyjnej makiecie ze sklejki. Można też odgrywać scenki rodzajowe, wykorzystując ludziki – dodaje.

W ramach projektu powstał już budynek dworca, dąbrowski artysta zaprojektował także rozkład przestrzeni wokół centrum przesiadkowego. Wiadomo, że powstanie tu także m.in. przystanek autobusowy, torowisko z peronami oraz pociągiem. Makietę będzie można też rozwijać, dołączając np. tunel pod torami, który w rzeczywistości powstaje tuż obok dworca PKP. Bas Tajpan również przygotował już jego miniaturową wersję.  Cała konstrukcja będzie miała ok. 1,5 metra długości i ponad 2 metry szerokości.

Bas Tajpan zamiast samochodu wybiera pociąg i rower

Muzyk ma nadzieję, że jego instalacja pomoże również promować różne sposoby poruszania się po mieście i będzie głosem w dyskusji, jak prawidłowo zachowywać się na drodze.

– Dziś jazda na rowerze w wielu miastach, szczególnie w centrum nie jest łatwa. Co chwilę trzeba zsiadać z roweru, na wąskich drogach rowerzysta wstrzymuje ruch samochodów, nie ma dla niego miejsca także na chodniku. Do tego dochodzi jeszcze problem kultury jazdy. Mam więc nadzieję, że rozwiązania drogowe, które teraz powstają w Dąbrowie Górniczej zmienią to na lepsze. Szczególnie czekam na ułatwienia od strony Będzina i w kierunku Pogorii – przyznaje dąbrowianin. Kiedy kierowcy będą mogli swobodnie przejechać przez tunel pod torami, a swój własny tunel niedaleko będą miały osoby jadące rowerem czy idące pieszo będzie pewnie nie tylko bezpieczniej, ale i wygodniej dla wszystkich – podkreśla artysta.

Bas Tajpan przyznaje, że autem porusza się po Dąbrowie Górniczej w zasadzie już tylko jesienią i zimą z uwagi na pogodę. Na swoim ulubionym rowerze jeździ przez pozostałą część roku.  – Przestałem też jeździć samochodem do studia nagrań w Katowicach. To nie ma sensu. Podróż to ok. 25 minut, a kolejne 40 minut poświęcam na szukanie miejsca parkingowego. Wolę wsiąść w pociąg i raz dwa być na miejscu – opowiada muzyk, zwracając uwagę, że podobne podejście mają mieszkańcy innych większych miast.  – To jest nieunikniony kierunek i cieszę się, że w Dąbrowie Górniczej sporo się dzieje, aby poruszanie się po mieście nie tylko samochodem było coraz przyjemniejsze i bezpieczniejsze – dodaje.

**

Bądź na bieżąco, sprawdź, jak zmienia się komfort podróżowania po Dąbrowie Górniczej: zieloneswiatlo.dg.pl

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




„Lokal na start” dla młodych firm. Piąta edycja programu rozstrzygnięta

Kolejni przedsiębiorcy z Dąbrowy Górniczej ulokują swoje firmy w miejscach, które dostępne były w piątej edycji programu „Lokal na start”. Od pierwszej odsłony na rynku funkcjonuje trzynaście biznesów, prowadzonych przez jego zwycięzców.

„Lokal na start” jest wspólnym przedsięwzięciem miasta i Dąbrowskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. W jego ramach, o lokale na atrakcyjnych warunkach, z niskim kosztem najmu, mogą ubiegać się małe i mikro przedsiębiorstwa, które rozpoczynają działalność gospodarczą lub prowadzą ją nie dłużej niż 5 lat. Istotne jest, aby działalność była prowadzona na terenie Dąbrowy Górniczej.

Tym razem można było starać się o jeden z 11 lokali – znajdujących się w śródmieściu, na Alejach, w Gołonogu i Strzemieszycach Wielkich. Propozycje zgłosiło siedem osób, z czego cztery będą mogły ulokować się w wybranym miejscu.

Piotr Maruszak przy ul. Głównej 61 zajmie się sprzedażą gier, zabawek i akcesoriów dla dzieci, w części własnoręcznie robionych. Piotr prowadzi już sklep internetowy, a lokal pozwoli na sprzedaż stacjonarną i możliwość osobistego odbioru zamówień. Stanie się też miejscem, w którym asortyment będzie wykonywany. 

– Dotychczas zajmowałem się szyciem głównie maseczek ochronnych i poszewek z motywem bohaterów bajek dla dzieci, ale pragnę poszerzyć zakres rękodzieła o szmatki sensoryczne, kocyki, śpiworki, ochraniacze do łóżeczka – zapowiadał w konkursowym wniosku.

Sebastian Przyłucki przy ul. Piłsudskiego 34/642A poprowadzi firmę, wykonującą dekoracje balonowe oraz sprzedającą artykuły dekoracyjne, girlandy, serpentyny, kartki okolicznościowe czy gadżety.

– Głównym założeniem tego przedsięwzięcia jest tworzenie dekoracji balonowych, z balonów napełnionych helem albo powietrzem. Będziemy tworzyć bramy, łuki, bukiety, ścianki czy słupki. Będą to zestawy na każdą uroczystość, domową czy imprezę w lokalu – przekonywał Sebastian Przyłucki.

Anna Pławecka obejmie lokal przy ul. Wyszyńskiego 3. Profil jej działalności będzie koncentrował się na dobrym, włoskim winie.

– W regionie widać wyraźny deficyt ofert dla osób lubiących dobre wino, zarówno jeśli chodzi o sklepy, jak i lokale serwujące trunki. Chcąc je kupić czy napić się, trzeba wybrać się gdzieś dalej. Chciałabym otworzyć sklep i winebar dla smakoszy wina, zaoferować również produkty sprowadzane prosto z włoskich winnic. Taki biznes można rozwinąć o szkolenia na temat win, degustacje czy organizację wycieczek do regionów słynących z winnic – tak opisywała swoją biznesową koncepcję podczas finału konkursu „Model biznesowy dla Dąbrowy”, w którym zajęła II miejsce.

Adrian Kasica przy Piłsudskiego 34/648 umieści siedzibę firmy świadczącej usługi w zakresie oprawy wydarzeń – wesel, jubileuszy, imprez firmowych. Zaoferuje fotobudki, generator dymu czy automatycznego barmana – urządzenie wykonujące drinki.

– Obsługa imprez to moja pasja i praca, w której bardzo dobrze się odnajduję. Lokal pozwoli mi na prezentację klientom działania urządzeń oraz filmów ze zorganizowanych już imprez – zapowiadał w dokumentach złożonych do konkursu.

Pozostali uczestnicy zaproponowali szkolenie psów i sprzedaż produktów dla zwierząt; otworzenie sklepu z odzieżą damską; pośrednictwo w obrocie nieruchomościami, usługi remontowe i wykończeniowe, home staging, czyli aranżację, umeblowanie i przygotowanie wystroju mieszkania przed sprzedażą, a także szkolenia BHP dla pracowników branży budowlanej. Konkursowe propozycje oceniło jury, w którym zasiedli m.in. przedstawiciele Urzędu Miejskiego, Dąbrowskiego Inkubatora Przedsiębiorczości oraz środowiska biznesowego. Następna edycja „Lokalu na start” planowana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku.


Jury konkursu „Lokal na start” (fot. www.facebook.com/marcinbazylakofficial)

– Uczestnicy musieli przedstawić m.in. opis planowanego przedsięwzięcia, swoje doświadczenie zawodowe, rozpoznanie rynku i wskazanie potencjalnych klientów oferowanych produktów czy usług, a także sposób ich dystrybucji. Zaprezentowali też pomysł na przystosowanie lokalu do prowadzenia działalności. Projekty, które wygrały miały bardzo dobrze zdiagnozowane grupy docelowe, powiązane z planami na działalność społeczną. Wysoko oceniony został także dotychczasowy wkład w realizację biznesowej koncepcji – podsumowuje Ewa Fudali-Bondel, przewodnicząca jury, pełnomocnik prezydenta miasta ds. rozwoju gospodarczego.

Stawki czynszu za m2 w lokalach dostępnych w programie wynoszą 5, 7 albo 10 zł. Niektóre mają do dyspozycji część podziemną, w której m2 kosztuje 2,5 zł. Do kwot trzeba doliczyć podatek VAT. Opłaty na tym poziomie będą obowiązywać przez 2 lata, w trzecim roku wzrosną o 40%. Po stronie najemcy będzie także koszt mediów, odświeżenia czy dostosowania pomieszczenia, a także podatek od nieruchomości.

„Lokal na start” pomaga w działalności gospodarczej, a w pomieszczeniach przyznanych jego zwycięzcom prowadzone są różnorodne przedsięwzięcia biznesowe.

Laureatką pierwszej edycji programu jest Joanna Kozieł, która objęła lokal przy ul. Piłsudskiego 36/608. Prowadzona rehabilitacja małych zwierząt, głównie psów i kotów, które doznały urazów czy przeszły operacje. Od premierowej edycji, przy ul. Strzemieszycka 375, Monika Polaczek organizuje szkolenia, kursy, warsztaty i konferencje dla pracowników sfery budżetowej;

Od czasu rozstrzygnięcia drugiej odsłony projektu, w mieście funkcjonują cztery firmy korzystające z przyznanych im lokali. Dominika Kozłowska przy ul. Kasprzaka 10 ulokowała swoje Studio Urody Melisa. Jego oferta, która jest skierowana głównie do kobiet, to usługi fryzjerskie i kosmetyczne. Agata Borkiewicz-Cielica uruchomiła Pracownię Agaty. To przestrzeń artystyczna, która powstała przy ul. 3 maja 22. Firma rozwinęła skrzydła u zmieniła już siedzibę na większą. Agata zajmuje się projektowaniem i produkcją opakowań i pudełek. Wszystkie produkty powstają dla jej klientów na wymiar, zgodnie z ich potrzebami. Tworzy naklejki, projektuje loga, ulotki i etykiety, kartki okolicznościowe, zaproszenia, albumy i wszelkiego rodzaju prezenty okolicznościowe. Małgorzata Stachura przy ul. Strzemieszyckiej 375 prowadzi kancelarię radcy prawnego. Specjalizuje się w prawie cywilnym oraz rodzinnym i opiekuńczym, ze szczególnym uwzględnieniem tematyki odszkodowań, spadków, windykacji należności, władzy rodzicielskiej i kontaktów rodziców z dzieckiem. Paulina i Katarzyna Granda przy ul. Piłsudskiego 36D/605 stworzyły Bohomaz – przestronną kawiarnię z salą zabaw, wyposażoną w zabawki i pomoce edukacyjne, które pomagają pobudzać dziecięcą fantazję i kreatywność.

W trzeciej edycji „Lokalu na start” wyłonione zostały cztery laureatki, trzy z nich prowadzą działalność w miejscach, o które ubiegały się w konkursie. Katarzyna Ruszczyk przy ul. Wyszyńskiego 1 udziela porad psychoterapeutycznych i psychologicznych. Alicja Taborek-Skubij przy ul. 3 Maja 22 prowadzi kancelarię prawną, gdzie zajmuje się m.in. opracowywaniem projektów, analiz i opinii dokumentów, a także wsparciem w negocjacjach. Z kolei Anna Maciążek przy ul. Piłsudskiego 36/615A ma internetowy second hand z wysokiej jakości ubraniami, rękodziełem i przedmiotami użytkowymi.

Czwartą edycję wygrały: Angelika Paszcza, której pomysł na lokal ul. Piłsudskiego 34/642B to szkoła językowa, oferująca zajęcia z języka angielskiego, a w miarę rozwoju również z innych języków obcych; Magdalena Maleta przy ul. Kasprzaka 6 uruchomiła salon kosmetyczny oferujący wykonywanie makijażu permanentnego i stylizacji brwi; Joanna Machera przy ul 3 Maja 22 umieściła pracownię zajmująca się kompleksowym projektowaniem wnętrz i przygotowaniem projektów graficznych, a Katarzyna Białas przy ul. Kościuszki 36 prowadzi salon optyczny.

Wszyscy, którzy mają firmę w Dąbrowie Górniczej krócej niż 5 lat albo zastanawiają się nad otwarciem działalności, powinni zainteresować się Pakietem Młodego Przedsiębiorcy. To program scalający wszystkie dostępne w mieście formy wsparcia dla początkujących przedsiębiorców. Obejmuje m.in. pomoc przy przygotowaniu biznes planu, rejestracji i uruchomieniu działalności. Umożliwia pozyskanie dotacji, krajowych i unijnych, na funkcjonowanie czy zatrudnienie pracowników. Pomaga też w nawiązaniu relacji z kontrahentami i uzyskaniu u nich ulg albo zniżek. Więcej informacji na stronie pmp.dabrowa-gornicza.com

Aktualności dla osób prowadzących działalność gospodarczą w mieście, dotyczące m.in. uzyskania wsparcia, a także informacje dla inwestorów zainteresowanych pozyskaniem nowych terenów do prowadzenie biznesowych przedsięwzięć, na stronie dabrowa-gornicza.com

fot. pixabay.com

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




45 lat minęło. Surówka w hucie płynie od 1976 r.

3 grudnia 1976 r. z wielkiego pieca dąbrowskiej huty „Katowice” spłynęła pierwsza surówka. Dziś przypada 45 rocznica tego wydarzenia, ważnego dla polskiego przemysłu, dla miasta i całego regionu.

Budowa huty rozpoczęła się w 1972 r. Cztery lata później, w grudniu 1976 r. przyszedł czas, żeby uruchomić jej „serce”. 2 grudnia rozpalono wielki piec, a dzień później po raz pierwszy spłynęła z niego surówka. 10 grudnia ruszyła stalownia, gdzie następnego dnia wytopiono pierwszą stal.

Pierwszy spust, który dał 30 t surówki, miał miejsce o godz. 4.30. Efekt kolejnego, z godz.7.15, to ponad 200 t.

Chłopcy spisali się dzielnie. Miny mieli w porządku

Przy wielkim piecu pracował spory zespół. Załogę, która miała wkład w historyczny wytop, tworzyli m.in. Teodor Gondek, Stanisław Szczęsny, Teofil Wieczorek, Zenon Grzegorczyk, Bogusław Bednarczyk, Stanisław Chyjek, Stefan Lichoń, Jan Bartnik, Andrzej Radko, Antoni Rutkowski, Wiesław Siwczak, Józef Kozik, Krzysztof Gontal, Stanisław Wrona, Stanisław Surwiłło, Ryszard Pietrzyk, Mieczysław Kwapień, Tadeusz Kalinowski i Grzegorz Zelmański.


– Chłopcy spisali się dzielnie. Myśmy przed tym pierwszym spustem sporo rozmawiali, tu w hali lejniczej. Trzeba było rozmawiać, bo taka sprawa robi jednak wrażenie – pierwszy spust surówki z największego w Polsce pieca hutniczego. Jeszcze kilka minut przed spustem pytałem, jak się czują, jakie jest ich samopoczucie. Mówili – w porządku. I miny też mieli w porządku – opowiadał na łamach „Głosu Huty Katowice” Józef Marusiński, szef wydziału wielkich pieców.

Grudzień 1976 r. w hucie był gorący, i nie chodziło bynajmniej o pogodę. Wielki piec rozpalono z myślą o wizycie Aleksieja Kosygina, premiera Związku Radzieckiego. Delegacja z ZSRR przybyła 14 grudnia. W obecności towarzyszy radzieckich odbył się oficjalny spust surówki, a przed załogą stało podstawowe zadanie, czyli rozkręcanie produkcji stali. Wkrótce potem pojawił się jednak wielki problem.

Największa lodówka w dziejach Polski chłodzi wielki piec

Wielki piec to złożona konstrukcja, a jego każdy element odpowiada nie tylko za prawidłowe funkcjonowanie, ale ma też ogromny wpływ na bezpieczeństwo. Niestety trzon dąbrowskiego giganta zaczął się przegrzewać, co groziło jego stopieniem i niekontrolowanym wypływem surówki.

– Stałoby się nieszczęście, jakby ta surówka poszła na dół. Tyle ton stali, wybuch, cholera wie co jeszcze. W życiu nie mogłem sobie wyobrazić, że może dojść do takiej katastrofy. Zaczęliśmy mierzyć tę temperaturę, a ona nadal rosła. Zatrzymać pieca nie można, bo trzeba by wylać tę surówkę, ale gdzie? Jest przecież jeszcze nie gotowa, co tu z nią zrobić? – wspomina w książce „Człowiek do zadań specjalnych” Zbigniew Szałajda, ówczesny dyrektor huty.


Ratunku szukano w Republice Federalnej Niemiec, gdzie działał podobny piec. Wizyta za zachodnią granicą nie dała jednak odpowiedzi, jak zbić temperaturę. Wówczas dyrektor i główny energetyk zakładu wymyślili, że trzon trzeba schłodzić.

– W ciągu dwóch tygodni, przy pomocy specjalistycznych przedsiębiorstw z całej Polski, zbudowaliśmy pod tym piecem lodówkę napędzaną agregatami. Ogromną, wielką lodówkę, która swoimi przewodami pod trzonem pieca, go chłodziła. I chyba po jednym czy dwóch dniach temperatura zaczęła opadać. Uważałem, że to jest nasz życiowy pomysł. Uratowaliśmy piec! Na wszelki wypadek zbudowaliśmy największą lodówkę w dziejach Polski, a może i na świecie – opowiada dyrektor Szałajda.

Stalowy gigant to kawał historii

Decyzja o umiejscowieniu huty między Gołonogiem, ówczesnymi Ząbkowicami Będzińskimi, Łośniem i Strzemieszycami, zapadła pięćdziesiąt lat temu – na początku grudnia 1971 r., podczas VI zjazdu PZPR. Jej budowa, a także późniejsza praca na pełnych obrotach, to elementy, które wywarły duży wpływ na Dąbrowę i ościenne miasta. Kombinat zmienił region, ściągnął do pracy rzesze ludzi z wszystkich stron Polski. Wokół niego wyrosły inne przedsiębiorstwa, osiedla, drogi czy szkoły.

W latach 70. i 80. huta Katowice była „perełką” polskiego przemysłu. Po 1989r. musiała zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, stawić czoła wymaganiom gospodarki rynkowej i dynamicznie zmieniającym się technologiom. Choć produkcja już nie jest taka jak kiedyś i ubyło też pracowników, huta ciągle funkcjonuje. Niemal każdy dąbrowianin ma w rodzinie lub wśród bliskich kogoś, kto był lub jest z nią związany.

fot. archiwum prywatne Macieja Gadaczka

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Kazdębie na medal. Doceniono miejską ofertę dla małych i średnich firm

Teren inwestycyjny znajdujący się w Strefie Aktywności Gospodarczej „Kazdębie” zajął 1. miejsce w ogólnopolskim konkursie „Grunt na medal”. – Zwycięstwo zwiększa szansę na przyciągnięcie inwestora – podkreślają organizatorzy.

– Strefa Aktywności Gospodarczej „Kazdębie” to znakomicie zlokalizowane i uzbrojone tereny inwestycyjne przygotowane przez miasto z myślą o małych i średnich przedsiębiorstwach. W konkursie doceniono kompleks składający się z dwóch działek o łącznej powierzchni 2,0510 ha położony w południowo-wschodniej części terenu inwestycyjnego – mówi Paweł Zygmunt, kierownik referatu rozwoju i obsługi inwestorów UM w Dąbrowie Górniczej.

Na Strefę Aktywności Gospodarczej „Kazdębie” składa się 12 wyrównanych i uzbrojonych działek o powierzchni od ok. 0,5 ha do 1 ha.

„Grunt na medal” to konkurs organizowany przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu, we współpracy z Marszałkami Województw oraz Regionalnymi Centrami Obsługi Inwestora. Został objęty honorowym patronatem Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Jego celem było wyłonienie i promocja najlepszych terenów pod inwestycje, a w efekcie przyczynienie się do zwiększonego napływu inwestycji do Polski.

Rywalizacja w ramach konkursu przebiegała w dwóch etapach. Wstępnej selekcji dokonały Centra Obsługi Inwestora i Eksportera – Partnerzy PAIH. Zadaniem Agencji i jej partnerów regionalnych (COIE, urzędy marszałkowskie) było wyłonienie, według ściśle określonych kryteriów, najlepszej oferty inwestycyjnej typu greenfield w każdym województwie. W drugim etapie eksperci PAIH przeprowadzali audyt wytypowanych działek.

Zwycięzcom łatwiej o inwestora

– Doświadczenie pokazuje, że zwycięstwo w konkursie znacznie zwiększa szansę na kontrakt inwestycyjny. Ponad połowa z wszystkich dotychczasowych laureatów zyskała inwestora –  podkreśla Krzysztof Drynda, prezes PAIH.

– Wszystkie zgłoszone oferty, zgodnie z nową formułą konkursu, wzbogaciły zasoby Generatora Ofert Inwestycyjnych Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Zgromadzone na tej platformie tereny będą oferowane w pierwszej kolejności polskim oraz zagranicznym inwestorom, którym pomaga agencja – dodaje.

Wśród laureatów, oprócz Dąbrowy Górniczej, znalazły się Chojnów, Ksawerów, Mińsk Mazowiecki, Żyraków, Żnin, Chełm, Nowa Sól, Tarnów, Ujazd, Łomża, Tczew, Ostrowiec Świętokrzyski, Elbląg, Leszno i Stargard.

Teren dla małych i średnich przygotowany z unijnym wsparciem

Grunty na Kazdębiu są uzupełnieniem dąbrowskiej oferty dla inwestorów. Duzi, którzy np. potrzebują więcej miejsca dla hal produkcyjnych, mogą prowadzić działalność w strefie gospodarczej „Tucznawa”. Ci, którzy ulokują się na Kazdębiu, będą mogli z nimi kooperować, podejmując np. współpracę jako podwykonawcy. Tereny leżą niedaleko od siebie i mają dobre połączenie drogowe. Na kompleksowe przygotowanie terenów inwestycyjnych na Kazdębiu miasto pozyskało blisko 20 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa śląskiego. Dzięki temu wsparciu grunty zostały zniwelowane i całkowicie uzbrojone.

Przyciąganie przedsiębiorców do Dąbrowy Górniczej i stwarzanie im przez samorząd dogodnych warunków do prowadzenia działalności, to inwestycja w rozwój miasta. Lokalny biznes daje miejsca pracy i zasila gminny budżet, m.in. opłatami, podatkami i środkami za zakup miejskich nieruchomości.

Szczegółowe informacje na temat terenów inwestycyjnych na Kazdębiu na stronie www.dabrowa-gornicza.com/kazdebie/

Aktualności dla osób prowadzących działalność gospodarczą w mieście, dotyczące m.in. uzyskania wsparcia, a także informacje dla inwestorów zainteresowanych pozyskaniem nowych terenów do prowadzenie biznesowych przedsięwzięć, na stronie dabrowa-gornicza.com

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Pies Borysek – czyli piękno futbolu

Futbolowy świat rozpalają emocje związane z przyznaniem Złotej Piłki. Czasami jednak warto spojrzeć na niższe szczeble rozgrywkowe, bo dzieje się tam wiele ciekawych – nie tylko sportowych – historii.

Bohaterem jednej z nich jest sympatyczny zwierzak, który niespodziewanie wszedł na lokalne boisko. Ten piłkarski debiut przyniósł wielką, pozytywną zmianę w jego pieskim życiu.

***
Pies Borysek – czyli piękno futbolu

O meczu, który przeszedł do historii z innego powodu niż wynik rywalizacji.

Październikowa sobota w Porębie. Miejscowy MKS w ramach rozgrywek piłkarskiej klasy A podejmuje RKS Zagłębie Dąbrowa Górnicza. Mecz toczy się pod dyktando naszej drużyny, która swoją przewagę dokumentuje kolejnymi golami. Wśród publiczności większe emocje od poczynań futbolistów wzbudza wtargnięcie na murawę małego pieska, który ani myśli dobrowolnie opuścić plac gry. Dopiero interwencja sędziego spotkania powoduje, że czworonóg przenosi się na trybuny. Jednak na tym historia z utykającym na tylną łapę kundelkiem nie kończy się.

Po obwąchaniu ławek dla publiczności ponownie melduje się na boisku, wyraźnie okazując wolę zabawy z piłkarzami. Ci jednak wolą dokończyć mecz i sympatyczny piesek zostaje wyniesiony poza obiekt. Ale to również nie jest koniec historii.

Po zakończeniu zwycięskiego spotkania piłkarze, trenerzy i działacze RKS-u udają się pod szatnie, gdzie znów spotykają natrętnego kibica na czterech łapach. Jeden z mieszkańców pobliskiego bloku tłumaczy, że to bezdomny pies, który od kilku miesięcy błąka się po Porębie i żywi tym, co rzucą mu ludzie. Nasi zawodnicy wracają do Dąbrowy. Jednak to nie koniec.

Dwa dni po meczu wiceprezes RKS-u Krzysztof Bernaś wraca do Poręby, odnajduje kundelka i zabiera go do domu. Szybko też znajduje rodzinę, która przygarnia Boryska. Bo tak został ochrzczony już w Dąbrowie na cześć jednego z bohaterów „Świata według Kiepskich”. I tu kończy się ta historia, a zaczyna nowe, oby lepsze, życie Boryska. Futbol jest piękny!

Za: UM Dąbrowa Górnicza

Tekst ukazał się w listopadowym numerze „Przeglądu Dąbrowskiego”

fot. facebook.com/RksZaglebieDabrowaGornicza




Wygrana na wagę ćwierćfinału

MKS Dąbrowa Górnicza, w piątej kolejce koszykarskiego Alpe Adria Cup, pokonał KK Velika Gorica. Zwycięstwo zapewniło mu udział w rundzie ćwierćfinałowej tych rozgrywek.

Piątkowy mecz układał się po myśli zespołu z Dąbrowy Górniczej, który wyraźnie przeważał przez większość spotkania. W trzeciej kwarcie gospodarze poderwali się do walki i zbliżyli się do dąbrowian, jednak w ostatniej odsłonie wszystko wróciło na właściwe tory. MKS wygrał 98:77, czym na kolejkę przed końcem fazy grupowej zapewnił sobie udział w kolejnej rundzie.

Trener MKS-u nie delegował do gry Devyna Marble’a, Mike’a Lewisa oraz Milivoje Mijovicia, za to więcej czasu na boisku spędził Filip Małgorzaciak, który zaprezentował się bardzo dobrze – zdobył 22 punkty i zaliczył 5 asyst. Inaczej sprawa wyglądała u rywali. Bože Radoš, trener ekipy z Goricy, znów dysponował wąskim składem.

– Ponownie źle rozpoczęliśmy mecz. Graliśmy niepewnie, a kiedy udało nam się punktowo zbliżyć do przeciwników, oni ponownie się oddalali. Rywale mieli szerszą rotację. Przy 7 graczach trudno jest grać przeciwko 12 – powiedział.

– Daliśmy z siebie wszystko, co można było dać w takim składzie. Gorzej weszliśmy w mecz, popełnialiśmy błędy. Drugą połowę rozpoczęliśmy agresywniej i bardziej zdecydowanie. U nas o sobie dało znać zmęczenie. Rywale wygrali zasłużenie – dodał Karlo Uljarević.

– Jestem bardzo zadowolony z tego, jak zagraliśmy. Kontrolowaliśmy sytuację przez większość meczu, z wyjątkiem fragmentu trzeciej kwarty, kiedy drużyna przeciwna trafiła dużo za trzy punkty. Zagraliśmy dobrze w obronie, inaczej niż w lidze – podkreślił Jacek Winnicki, trener MKS-u.

– Dobrze otworzyliśmy mecz, potem było trochę gorzej, ale ostatecznie w  ostatniej kwarcie wypracowaliśmy przewagę. Gorica nie zdołała odrobić tych strat – podsumował Josip Sobin.

Rozgrywki Alpe Adria Cup funkcjonują od sezonu 2015/16. Dotąd odbyło się ich pięć edycji. Triumfatorami byli Helios Suns Domzale (2015/16), MBK Rieker Komarno (2016/17), KK Zlatorog Lasko (2017/18), Egis Körmend (2018/19) i BK JIP Pardubice (2019/20). MKS jest drugą polską ekipą, która w nich występuje. Pierwszą było GTK Gliwice.

MKS w tych rozgrywkach zadebiutował 23 września. W spotkaniu u siebie pokonał Spišskí Rytieri 93:85. W drugiej kolejce, 28 września zmierzył się na wyjeździe z BK IMMOunited Dukes Klosterneuburg. Pojedynek, delikatnie mówiąc, nie należał do dobrych i widowiskowych. W defensywnym starciu lepsi był zespół austriacki, który wygrał 56:52. 26 października zespoły zmierzyły się w Dąbrowie, gdzie bezdyskusyjnie dominowali gospodarze, którzy wygrali 99:63. 22 listopada MKS podjął KK Gorica. Gospodarze nie dali szans rywalom, a mecz zakończył się ich wysokim zwycięstwem 100:80. 14 grudnia, w ostatnim pojedynku grupowym, dąbrowianie zmierzą się na wyjeździe ze Spišskí Rytieri.

W weekend, po przerwie na spotkania reprezentacji Polski, wracają rozgrywki Energa Basket Ligi. 3 grudnia MKS zagra na wyjeździe z Treflem Sopot. Następnie czeka go pojedynek z Legią w Warszawie. Do hali „Centrum” powróci 18 grudnia, kiedy podejmie Twarde Pierniki Toruń.

Alpe Adria Cup
KK Gorica – MKS Dabrowa Górnicza 77:98 (19:23, 10:20, 31:19, 17:34)

KK Gorica: Mašić 19, Savić 19, Uljarević 18, Baković 9, Cinać 9, Majić 3, Kapusta, Miloloza 0, Sokol 0,

MKS Dąbrowa Górnicza: Małgorzaciak 22, Sobin 18, Pecheo 15, Nowakowski 10, Haney 9, Brenk 7, Motylewski 6, Rajewicz 5, Czujkowski 3, Piechowicz 3

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Kolej Plus w Metropolii: nowe tory i przystanki za 1,5 mld zł. Dokumenty złożone do PKP PLK

13 projektów kolejowych ubiega się o dofinansowanie w ramach rządowego programu Kolej Plus. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia wraz z miastami, w których realizowane mogą być te inwestycje – właśnie złożyła wymagane dokumenty do drugiego etapu naboru. Przyznanie tej dotacji będzie krokiem przybliżającym do powstania Kolei Metropolitalnej w GZM, a odbudowa znaczenia transportu szynowego usprawni codzienne podróże mieszkańców.

Do drugiego etapu naboru w ramach programu Kolej Plus, zakwalifikowane zostały wszystkie projekty zgłoszone przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. Jest ich 13 i dotyczą one zarówno budowy nowych torów lub ich modernizację, jak również budowę nowych przystanków kolejowych. Łączna wartość tych inwestycji to ponad 1,5 mld zł.

Wszystkie zgłoszone projekty wpisują się w koncepcję Kolei Metropolitalnej. Dlatego też GZM sfinansuje wymagany wkład własny dla wszystkich projektów, które otrzymają dotację na realizację. Szacowany wkład własny dla wszystkich projektów to ponad 220 mln zł.

– Budżet całego programu to 6,5 mld zł, podczas gdy z całego kraju deklarowanych jest łącznie ponad 40 wniosków o sumarycznej wartości ok. 16,5 mld zł. Oznacza to, że z terenu Metropolii oraz pozostałej części województwa śląskiego, zgłaszanych jest ok. 1/3 wszystkich wniosków w Polsce – zauważa Wojciech Dinges, zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji i Transportu.

– Wyniki oceny i pozycje w ogólnopolskim rankingu poznamy pod koniec I kwartału 2022 r. Musimy pamiętać, że zgłaszane w ramach GZM projekty, będą porównywane z innymi, które np. przewidują budowę zupełnie nowych linii kolejowych (np. Kraków-Olkusz), dlatego też uwzględniając te czynniki, dla części naszych projektów zadeklarowaliśmy wyższy poziom wkładu własnego, aby nasze projekty miały jak najwięcej szans w konkursie – dodaje.

Przypomnijmy, że przygotowania dokumentacji do drugiego etapu naboru trwały pół roku. W tym czasie przeprowadzona została inwentaryzacja wszystkich wnioskowanych linii i obiektów; wykonane zostały analizy: ruchu, przepustowości, wpływu na otoczenie, analizy środowiskowe, wodne, rozkładów jazdy. Opracowania te zostały również skonsultowane z mieszkańcami, a w badaniach tych wypełnionych zostało ponad 1400 ankiet.

ZGŁOSZONE INWESTYCJE

Projekty liniowe:

  1. Prace na linii kolejowej nr 189 i 132 oraz budowa nowych łącznic Kuźnica – Bytom w celu stworzenia nowego połączenia Ruda Chebzie/Zabrze – Bytom, w tym budowa nowych p.o. Ruda Orzegów i Bytom ul. Zabrzańska
  2. Odbudowa linii kolejowej nr 198 Pyskowice – Pyskowice Miasto dla przywrócenia połączeń: Katowice – Gliwice – Pyskowice Miasto
  3. Zwiększenie zdolności przepustowej linii kolejowej nr 140 na odc. Katowice Ligota – Orzesze Jaśkowice poprzez budowę 2. toru i dod. przystanków osobowych w Mikołowie.
  4. Przygotowanie alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Tychy – Katowice Murcki – Katowice Ligota linii kolejowej nr 142
  5. Przygotowanie alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Gliwice – Ruda Kochłowice – Katowice linii kolejowej nr 141 na odcinku Gliwice – Ruda Kochłowice, 164 na odcinku Ruda Kochłowice – Hajduki i 651 Hajduki – Gottwald
  6. Rewitalizacja linii kolejowej nr 162 na odc. Dąbrowa Górn. Strzemieszyce – Dąbrowa Górn. Huta Katowice (p. odg.) do stacji Dąbrowa Górnicza, wraz z odbudową przystanku osobowego D.G. Tworzeń i rozbudową p.o. D.G. Gołonóg

 

Projekty punktowe

  1. Budowa nowego przystanku osobowego Świętochłowice Mijanka na linii kolejowej nr 137, jako poprawa dostępności do połączenia aglomeracyjnego na głównej trasie średnicowej Katowice – Gliwice
  2. Budowa nowego przystanku osobowego Zabrze Zaborze Północ na linii kolejowej nr 137, jako poprawa dostępności do połączenia aglomeracyjnego na głównej trasie średnicowej Katowice – Gliwice
  3. Budowa nowego przystanku osobowego Zabrze ul. Armii Krajowej na linii kolejowej nr 137, jako poprawa dostępności do połączenia aglomeracyjnego na głównej trasie średnicowej Katowice – Gliwice
  4. Budowa nowego przystanku osobowego Gliwice ul. Bema na linii kolejowej nr 137, jako poprawa dostępności do połączenia aglomeracyjnego na głównej trasie średnicowej Katowice – Gliwice
  5. Budowa nowego przystanku osobowego Bytom Os. Arki Bożka na linii kolejowej nr 131, jako poprawa dostępności do połączenia aglomeracyjnego na trasie Katowice – Bytom – Tarnowskie Góry
  6. Budowa nowego przystanku osobowego Bytom Rozbark na linii kolejowej nr 131, jako poprawa dostępności do połączenia aglomeracyjnego na trasie Katowice – Bytom – Tarnowskie Góry
  7. Modernizacja infrastruktury pasażerskiej na stacji Tychy Miasto na linii kolejowej nr 179, jako poprawa dostępności do połączenia aglomeracyjnego relacji Katowice – Tychy Lodowisko



Przejazd w Gołonogu zostanie zamknięty. Powstał by-pass dla pieszych i kierowców

Zamknięcie przejazdu przy ul. Parkowej pozwoli na rozpoczęcie budowy tunelu drogowego pod torami. W tym czasie mieszkańcy będą korzystać ze specjalnie wybudowanego zastępczego przejścia i przejazdu.

Przebudowę peronów oraz układu torowego i drogowego przy stacji Dąbrowa Górnicza Gołonóg, PKP PLK i miasto zleciły w zeszłym roku firmie Nowak-Mosty. Wartą 67,5 mln zł inwestycję zaplanowano w systemie „zaprojektuj i wybuduj”, więc wejście w teren poprzedziły prace projektowe.

By-pass ułatwi przejazd w czasie budowy tunelu

Prace w rejonie przejazdu rozpoczęły się na początku września od przebudowy odwodnienia poza pasem drogowym. Jednocześnie ekipy budowlane zaczęły przygotowania do budowy tymczasowego przejścia i przejazdu przez tory.

W ostatnich tygodniach prace nabrały tempa. Na przejeździe zainstalowano właśnie urządzenia sterowania ruchem. Do wyasfaltowania pozostał dojazd po obu stronach torów. Gotowe jest już także tymczasowe wejście na peron oraz przejście przez tory.

– Przejazd zostanie zamknięty po południu w środę 24 listopada i wtedy też ruch zostanie przekierowany na specjalnie wybudowany by-pass – zapowiada Krzysztof Serafiński, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji Drogowych.

Zamknięcie przejazdu umożliwi rozpoczęcie budowy tunelu drogowego pod torami. Mieszkańcy – pieszo, na rowerze i samochodami – zyskają bezpieczną przeprawę na drugą stronę, bez konieczności stania przed szlabanami.

To nie jedyne ułatwienia na stacji Gołonóg, gdzie powstaną nowe zewnętrzne perony. Komunikację między nimi oraz dostanie się z jednej strony miasta na drugą ułatwi podziemne przejście. – Osoby z ograniczoną możliwością poruszania się będą korzystać z wind – podkreśla Katarzyna Głowacka z biura prasowego PKP PLK.

Przebudowa obejmie również tory i sieć trakcyjną.

Po obu stronach torów powstaną ronda

Projekt przewiduje także budowę rond na skrzyżowaniach al. Zagłębia Dąbrowskiego i ul. Uklańskiegooraz Parkowej i Wczasowej.

Termin zakończenia prac zaplanowano na 31 grudnia 2022 roku.

Ze względu na nieuregulowane kwestie własnościowe terenów wokół dworca w Gołonogu, część inwestycji związana z budową nowych miejsc parkingowych będzie realizowana w kolejnym etapie.

– Pracujemy nad tym, żeby załatwić tę sprawę i poszerzyć zakres inwestycji o te elementy. Jesteśmy w kontakcie z wojewodą, żeby uregulować stan prawny tych nieruchomości – przypomina Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Prezydent podkreśla, że miasto nadal będzie zabiegać, by PKP przebudowały także dworzec w Gołonogu. – Jesteśmy gotowi – tak jak w przypadku centrum – zobowiązać się do wynajmu powierzchni na przebudowanym dworcu – dodaje Marcin Bazylak.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Lider produkcji szyb zainwestuje w Dąbrowie Górniczej 300 mln zł i zatrudni 250 osób

Kolejna firma wybrała Dąbrowę Górniczą jako miejsce do rozwoju biznesu. Press Glass S.A., producent szyb zespolonych, ulokuje w mieście swój zakład.

Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna rozstrzygnęła przetarg na zakup prawie 14,4 ha w Tucznawie. Press Glass zaoferował za tę nieruchomość 15 mln 129 tys. zł. Pod koniec roku, po dopełnieniu formalności związanych z zakupem i podpisaniu aktu notarialnego, firma stanie się jej pełnoprawnym właścicielem.

– Dąbrowa Górnicza po raz kolejny udowodniała, że jest bardzo dobrą lokalizacją dla największych, prężnie rozwijających się inwestorów z całego świata. Tym razem polska spółka, Press Glass S.A, zamierza zrealizować inwestycję wartą 300 mln zł – podkreśla Ewa Fudali-Bondel, pełnomocnik prezydenta miasta ds. rozwoju gospodarczego.

Press Glass to największy producent szyb zespolonych w Europie

Press Glass wytwarza szyby w 14 zakładach w Polsce, Chorwacji, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Ich dzienna zdolność produkcyjna sięga 30 tys. m kw. Wyroby firmy wykorzystywane są m.in. w oknach i drzwiach, ekranach akustycznych oraz fasadach biurowców i wieżowców. W portfolio Press Glass znajdziemy m.in. budynki w Nowym Jorku (m.in. Courtyard LIC by Marriott i 125 Greenwich Street), Katowicach (MCK), Warszawie (Hala Koszyki) i Wrocławiu (Sky Tower). W Dąbrowie Górniczej firma zadeklarowała inwestycję wielkości 300 mln zł i utworzenie 250 miejsc pracy.

 – Inwestycja Press Glass S.A. to kolejna inwestycja na terenie KSSE w tym roku. Dzięki naszym inwestorem możemy pochwalić się 66 decyzjami o wsparciu, ponad 3 mld deklarowanych inwestycji i ponad 2600 nowymi miejscami pracy. Dzięki temu przedsięwzięcia te w dłuższej perspektywie będą wpływały na rozwój naszego regionu – mówi Janusz Michałek, prezes zarządu KSSE S.A.

W obszarze gospodarczym „Tucznawa” jest już sześciu inwestorów

W październiku koreański koncern SK Innovation uruchomił tam produkcję separatorów do baterii litowo-jonowych. Od 2017 r. na tym terenie działa japońska fabryka NGK Ceramics, produkująca filtry cząstek stałych, robionych z węglika krzemu i stosowanych w samochodowych układach wydechowych. Działki inwestycyjne posiadają także Schade Polska (magazyny i logistyka), Outokumpu Distribution Polska (wyroby stalowe), Convert Paper (produkcja tektury) i Instanta (produkcja kawy).

Fot. materiały prasowe Press Glass S.A.

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza




Model biznesowy wybrany. „Nieźle pogięte” zwycięstwo

W czwartek poznaliśmy laureatów drugiej edycji konkursu „Model biznesowy dla Dąbrowy”. W oczach jury i publiczności najlepiej wypadł producent unikatowych mebli i akcesoriów dekoracyjnych.

Spośród pięciu finalistów najlepszy okazał się Igor Woźnica. Pod marką „Nieźle pogięte” produkuje meble oraz akcesoria dekoracyjne, zgodne z obecnymi trendami w europejskim designie. Kwietniki, stoły, stoliki i konsole wychodzące spod jego ręki sam określa jako loftowe i industrialne.

– Robione przez mnie meble to odpowiedź na masowe produkty, które często nie są najlepszej jakości i przy tym nie są tanie. Indywidualna oferta, dopasowana do oczekiwań klientów wcale nie musi być bardzo droga. Moje meble są w porównywalnych, a niekiedy nawet niższych cenach niż te z sieciowych salonów. Oferuję materiały wysokiej jakości, a każdy produkt, pod względem koloru czy wymiaru, mogę wykonać na zamówienie. Działam od niedawna i na tym początkowym etapie bardzo mocno wspiera mnie żona – opowiada Igor Woźnica.

Za zajęcie pierwszego miejsca otrzyma 15 tys. zł, trafi do niego też nagroda publiczności, w wysokości 5 tys. zł. Na co je przeznaczy?

– Chciałbym wyjść z garażu rodziców, w którym urządziłem warsztat i rozwinąć go. Chcę rozszerzać asortyment, a także rozbudować stronę www i sklep internetowy – zapowiada.

Anna Pławecka, która zajęła II miejsce i otrzyma 10 tys. zł, zaproponowała coś dla koneserów win z Półwyspu Apenińskiego.

– W regionie widać wyraźny deficyt ofert dla osób lubiących dobre wino, zarówno jeśli chodzi o sklepy, jak i lokale serwujące trunki. Chcąc je kupić czy napić się, trzeba wybrać się gdzieś dalej. Chciałbym otworzyć sklep i winebar dla smakoszy wina, zaoferować również produkty sprowadzane prosto z włoskich winnic. Taki biznes można rozwinąć o szkolenia na temat win, degustacje czy organizację wycieczek do regionów słynących z winnic – opisywała swoją biznesową koncepcję.

Szymon Skubiszewski uplasował się na III miejscu, za które dostanie 5 tys. zł. Jego klientami są miłośnicy dwóch kółek.

– Z moim wspólnikiem Tomaszem prowadzimy serwis rowerowy. W naszym biznesie chodzi o to, że dbamy o rowery klientów, a nie tylko je naprawiamy. Zadowolony klient to taki, który czerpie przyjemność z jazdy i może jeździć bezpiecznie. Oprócz przeglądów czy napraw można do nas zwrócić się po radę w sprawie konserwacji czy ulepszania sprzętu. Oferujemy też przechowalnię rowerów – mówił.

W finale znalazła się też Karolina Grudniak, działająca pod nazwą Milousio.

– Razem z dwiema siostrami wykonujemy jedwabne dodatki do włosów – gumki, szarfy i otoczki do koków. Pomysł na taki biznes wziął się z coraz większego zainteresowania klientów pielęgnacją włosów i używaniem produktów wysokiej jakości – mówiła.

O względy jury i widowni walczył również Bartosz Dróżdż, prowadzący firmę Mevis.

– Zajmuję się wynajmem specjalistycznego sprzętu, m.in. detektorów gazu i aparatów oddechowych, wykorzystywanych przy pracach w miejscach niebezpiecznych. Z moich usług korzystają firmy, ale też klienci indywidualni. Jeżeli ktoś doraźnie potrzebuje takich urządzeń, nie opłaca mu się inwestować w to wyposażenie, bo jest dość drogie. Wówczas może skorzystać z mojej oferty. W przyszłości chciałbym szerzej zająć się doradztwem technicznym i otworzyć centrum szkoleniowe – opowiadał o swojej działalności.

Finaliści wystąpili podczas gali w Pałacu Kultury Zagłębia. Każdy z nich przedstawił prezentację na temat swojego biznesu, później odpowiadał na pytania jurorów i publiczności. Wszyscy uczestnicy finału otrzymali nagrody od sponsorów i partnerów konkursu, m.in. szkolenia językowe i wsparcie marketingowe.

– Wszystkie pomysły były bardzo ciekawe i życzę, żeby wasze przedsięwzięcia zakończyły się sukcesem. U wszystkich widać wielką pasję i determinację w dążeniu do celu, do realizacji marzeń i biznesowych planów. Liczę, że nagrody będą dodatkową motywacją, żeby to dalej robić – podsumował Marcin Bazylak, prezydent miasta, przewodniczący jury.

W trakcie gali wystąpił także Jakub August, współwłaściciel firmy Tenka, zajmujący się wdrażaniem innowacji i zarządzaniem procesami projektowymi. Pod hasłem „Ekipa – czyli dlaczego nie da się stworzyć biznesu samemu?” opowiedział o roli współpracy i budowaniu sieci kontaktów w działalności gospodarczej. Przedstawiciele Dąbrowskiego Inkubatora Przedsiębiorczości opowiedzieli też o swoich doświadczeniach z wchodzeniem w biznes i rozwijaniem go.

Konkurs to propozycja dla tych, którzy mają dobrze przemyślany pomysł na biznes i zaplanowane działania, jak wprowadzić go w życie. Jego celem jest rozwój przedsiębiorczości w mieście. Zgłaszać mogli się ci, którzy myślą o rozkręceniu działalności gospodarczej, a także osoby które prowadzą ją nie dłużej niż 5 lat. Chodzi w nim o wyłonienie oryginalnego, najbardziej innowacyjnego, spójnego merytorycznie oraz finansowo przedsięwzięcia biznesowego, które będzie realizowane w Dąbrowie Górniczej. Pula nagród w konkursie wyniosła 63 tys. zł.

W pierwszej fazie, do której zgłosiło się 13 osób, należało przedstawić swój model biznesowy i przejść szkolenie online. Przed tym do dyspozycji były bezpłatne porady i konsultacje w Dąbrowskim Inkubatorze Przedsiębiorczości. Zakwalifikowanych do drugiego etapu czekały warsztat z prezentacji.

Głównym organizatorem konkursu było miasto Dąbrowa Górnicza, a partnerami i sponsorami Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna S.A., PKO Bank Polski S.A., Powiatowy Urząd Pracy w Dąbrowie Górniczej, agencja reklamowa MOM STUDIO Sp. z o.o., Centrum Kempingowe ALL FOR CAMP, JACO.PRO – broker nowych technologii i marketingu, Active Point, British School – Ogólnopolska Szkoła Językowa, Nemo – Wodny Świat Dąbrowa Górnicza Sp. z o.o., UX WEB – agencja interaktywna i reklamowa, English Club – Klub Językowy, Loud & Proud. W jury zasiedli m.in. przedstawiciele KSSE S.A., banku PKO, Zagłębiowskiej Izby Gospodarczej, a także reprezentanci instytucji wspierających biznes.

Wszyscy, którzy mają firmę w Dąbrowie Górniczej krócej niż 5 lat albo zastanawiają się nad otwarciem działalności, powinni zainteresować się Pakietem Młodego Przedsiębiorcy. To program scalający wszystkie dostępne w mieście formy wsparcia dla początkujących przedsiębiorców. Więcej informacji na stronie pmp.dabrowa-gornicza.com

Aktualności dla osób prowadzących działalność gospodarczą w mieście, dotyczące m.in. uzyskania wsparcia, a także informacje dla inwestorów zainteresowanych pozyskaniem nowych terenów do prowadzenie biznesowych przedsięwzięć, na stronie dabrowa-gornicza.com

Galeria zdjęć z gali finałowej konkursu „Model biznesowy dla Dąbrowy”

Źródło: UM Dąbrowa Górnicza