1

Transport, fundusze unijne, skutki pandemii – o tym rozmawiały GZM i Metropolia Barcelony

We wtorek (13 kwietnia) przedstawiciele Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM) i Obszaru Metropolitalnego Barcelony (AMB) przeprowadzili wspólną wideokonferencję, będącą następstwem świeżo nawiązanej współpracy tych dwóch wielkich organizmów miejskich. Głównym tematem spotkania było omówienie najważniejszych tematów współpracy pomiędzy GZM i AMB w związku z zawarciem porozumienia o współpracy.

Przedstawiciele GZM zwrócili szczególną uwagę na chęć wymiany doświadczeń w kwestiach zarządzania na szczeblu metropolitalnym, transportu publicznego, szeroko rozumianej mobilności, a także poinformowali o pierwszych działaniach GZM w zakresie zastosowania wodoru w komunikacji zbiorowej. W tej ostatniej kwestii Natalia Puchała – kierownik Wydziału Współpracy Międzynarodowej GZM -poinformowała o zeszłorocznym przystąpieniu Metropolii do Europejskiego Sojuszu na rzecz Czystego Wodoru.

Z kolei Xavi Tiana, przedstawiciel Departamentu ds. Stosunków Międzynarodowych i Współpracy AMB, podkreślił dotychczasową bardzo dobrą współpracę obu metropolii w ramach sieci European Metropolitan Authorities (EMA) – m. in. poprzez wspólne uczestnictwo w corocznych spotkaniach przedstawicieli politycznych, wypracowanie jednolitego stanowiska dot. znaczenia metropolii w realizacji celów Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności oraz realizację  projektu REthinking Metropolises (w tym czterech Europejskich Webinariów Metropolitalnych). Obecne AMB jest na etapie tworzenia pierwszego planu strategicznego dot. współpracy międzynarodowej. GZM będzie w nim ujęta jako ważny partner w realizacji działań europejskich. 

Zrzut ekranu z rozmowy Teams

Ernest Maragall, wiceprzewodniczący ds. Międzynarodowych i Współpracy AMB, wspomniał o trudnej sytuacji w AMB w związku z trwającą pandemią oraz obawą o nadejście czwartej fali koronawirusa. Niemniej jednak podkreślił on wagę zawartego partnerstwa – także w kontekście wzmocnienia pozycji obu metropolii na scenie międzynarodowej, w tym wobec instytucji unijnych. Oprócz kwestii wymienionych przez przedstawicieli GZM wskazał on również na chęć podjęcia współpracy w kwestiach dotyczących przestrzeni publicznych i transformacji energetycznej.

Zdaniem Kazimierza Karolczaka, przewodniczącego zarządu GZM, obecna sytuacja na świecie spowodowana pandemią utrudnia realizację projektów międzynarodowych, stąd też ich prowadzenie jest obecnie sporym wyzwaniem, ale trzeba je podjąć w duchu odpowiedzialności wobec mieszkańców. W jego opinii kluczowe mogą być działania w dziedzinie kształtowania przestrzeni publicznych, planowania przestrzennego, rozwoju społeczno-gospodarczego oraz wymiana opinii, pomysłów, a także inicjowanie projektów na rzecz zielonej metropolii oraz dotyczących zmian klimatu.

Spotkane to stanowiło również okazję do zapytania przedstawicieli AMB o planowane inicjatywy w ramach sieci EMA (rolę sekretarza tej sieci sprawuje AMB). Zdaniem Xaviego Tiany w tym roku przed EMA stoją dwa zasadnicze wyzwania – kontynuacja działań na rzecz wzmocnienia pozycji obszarów metropolitalnych w UE, m.in. w Instrumencie na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (planowane są dalsze konsultacje z obszarami metropolitalnymi w celu przeanalizowana ich pozycji w Krajowych Planach Odbudowy – KPO, które już w niedługim czasie muszą być złożone przez rządy krajów członkowskich UE) oraz organizacja w listopadzie 2021 (w Porto) kolejnego spotkania przedstawicieli politycznych skupionych wokół EMA. Z kolei w roku 2022 w Katowicach odbędzie się  Światowe Forum Miejskie (WUF 11), które również może stanowić znakomitą okazję do spotkania przedstawicieli politycznych tej sieci. Obie strony wyraziły gotowość współpracy w tym temacie.

Podczas spotkania Jacek Woźnikowski – dyrektor Departamentu Rozwoju Społeczno-Gospodarczego i Współpracy GZM – zadał pytanie, czy KPO został już opublikowany przez rząd hiszpański i jak wyglądała rola AMB w powstawaniu tego dokumentu. Metropolia Barcelony złożyła swoje propozycje do odpowiednich instytucji na szczeblu regionalnym i krajowym. Rząd Katalonii dokonał wstępnej klasyfikacji i uporządkowania złożonych projektów, a także nadał im stosowny priorytet. W najbliższym czasie premier Hiszpanii wygłosi przemówienie w parlamencie podczas którego ma przedstawić tamtejszy KPO. Dla AMB bardzo ważną sprawę odgrywa elektromobilność  i zastosowanie pojazdów elektrycznych w transporcie publicznym. Niemniej jednak na ten moment nie jest jeszcze pewne, czy powyższe punkty zostaną ujęte w tym dokumencie. Szansę na pozyskanie środków dla tego typu działań AMB widzi również w wieloletnich ramach finansowych Unii Europejskiej oraz jako efekt współpracy w ramach partnerstw takich jak to zawarte między naszymi metropoliami. W odniesieniu do pojazdów elektrycznych AMB kładzie priorytet na tramwaje, a w dalszej kolejności na autobusy elektryczne. W opinii przedstawicieli AMB elektromobilność może stanowić również dobrą okazję do rozwoju współpracy z innymi instytucjami oraz inwestorami.

Kazimierz Karolczak zwrócił z kolei uwagę, że w pierwszym zarysie polskiego KPO uwzględniono wsparcie dla autobusów elektrycznych, ale pominięto przy tym takie środki transportu jak tramwaje, metro czy też szybka kolei miejska. Obecnie GZM wraz z innymi obszarami metropolitalnymi i dużymi miastami podejmuje rozmowy z rządem w celu zmiany tej koncepcji.

Ernest Maragall wyraził zaniepokojenie wyraźnym wzrostem procentowym podróży wykonywanych samochodami prywatnymi na obszarze AMB podczas pandemii i zapytał, jak wygląda ta sytuacja w GZM. Na obszarze naszej metropolii odnotowuje się ponadprzeciętny wzrost podróży indywidualnych w porównaniu z innymi regionami w Polsce. Zdaniem Kazimierza Karolczaka może do tego przyczyniać się  dobry układ drogowy. Obecnie udział transportu publicznego w podróżach na terenie GZM wynosi jedynie 15 proc. (dla porównania w Warszawie udział ten wynosi ponad 45 proc.). Koszty organizacji transportu publicznego rosną. Obecnie ponad 70 proc. proc. z nich jest pokrywanych z budżetu miast. Miliony złotych przeznacza się na wymianę floty autobusowej i tramwajowej. W związku z pandemią przeszło 50 proc. dotychczasowych użytkowników transportu publicznego w GZM  przestało z niego wykorzystać (m. in. uczniowie, studenci, seniorzy). [KG]

Link: Metropolia GZM i Metropolia Barcelony zawierają porozumienie o współpracy




Portal SDIP z nowymi funkcjami. Pokazuje rzeczywisty czas odjazdu dla 7 tys. przystanków w GZM



Informacje o tym, za ile minut przyjedzie wybrany przez nas autobus, tramwaj lub trolejbus, można znaleźć już w nowej wersji portalu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej. Jego pilotażowa wersja została uzupełniona o funkcje, które zostały zgłoszone przez mieszkańców. Dobiegają również prace nad mobilną aplikacją, która wkrótce zostanie udostępniona. Będzie dostępna na smartfony z systemem operacyjnym Android oraz iOS.

Na drogi Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii każdego dnia wyjeżdża ponad 1500 pojazdów, które obsługują ok. 7 tysięcy przystanków. Na tych, z których korzysta największa liczba pasażerów, od kilku lat instalowane są stacjonarne, elektroniczne tablice, pokazujące za ile minut przyjedzie dany pojazd komunikacji miejskiej ZTM. Koszt takiej inwestycji jest bardzo wysoki ze względu m.in. na konieczność przyłączenia takiej tablicy do stałego źródła zasilania. Dlatego też, aby umożliwić pasażerom dostęp do informacji dotyczących rzeczywistego czasu odjazdu autobusów, tramwajów i trolejbusów ze wszystkich przystanków w GZM, trwały prace nad rozwinięciem funkcji portalu SDIP 2. Jego unowocześniona wersja właśnie została uruchomiona i można ją znaleźć pod adresem https://sdip.metropoliaztm.pl.

– Metropolia konsekwentnie pracuje nad rozwiązaniami, których celem jest ułatwienie pasażerom korzystania z komunikacji miejskiej – mówi Jacek Brzezinka, członek zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, odpowiedzialny za rozwój systemów informatycznych.

– Opublikowana kilka miesięcy temu pilotażowa wersja nowego portalu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej, została rozbudowana o funkcje, o których dodanie zwrócili się do nas użytkownicy. Dostaliśmy kilkadziesiąt uwag i propozycji zmian, za wszystkie chciałbym ich autorom serdecznie podziękować. Większość z nich została przez nas wprowadzona, ponieważ chcemy, by portal jak najlepiej odpowiadał na oczekiwania i potrzeby jego użytkowników. Wprowadziliśmy m.in. możliwość śledzenia wybranego pojazdu na mapie, prezentowane dane uzupełnione zostały również o numer kursu, numer boczny pojazdu i identyfikator przewoźnika – wymienia Jacek Brzezinka.

Zmodernizowany portal charakteryzuje się nowoczesną szatą graficzną oraz dużo bardziej czytelnym i intuicyjnym interfejsem w porównaniu do jego poprzednich wersji. Dotychczas uzyskanie informacji o czasie odjazdu kilku linii z jednego przystanku wymagało wieloetapowego „rozklikiwania” poszczególnych modułów.

– Po unowocześnieniu portalu, wystarczy wybrać z mapy lub wpisać w okno wyszukiwarki, znajdującej się z prawej strony ekranu, nazwę wybranego przystanku, aby zostać przekierowanym we właściwe miejsce na mapie i od razu otrzymać podgląd do wirtualnej tablicy Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej. Na tablicy, poza informacją o godzinach odjazdu poszczególnych linii komunikacyjnych, prezentowane są również komunikaty, które przypisane zostały do danej tablicy np. dotyczące jakości powietrza, objazdów czy utrudnień drogowych – mówi Łukasz Słania z Departamentu Informatyki GZM.   

Modernizacja portalu SDIP 2, to jedno z działań podejmowanych przez GZM, którego celem jest poprawa funkcjonowania elektronicznych kanałów komunikacji z pasażerami. Integralną część portalu będzie również mobilna aplikacja, która będzie dostępna dla użytkowników systemu Android oraz iOS. Prace nad nią dobiegają końca i wkrótce zostanie opublikowana w Sklepie Play oraz AppStore. 




Powstaną autobusowe linie metropolitalne. Usprawnią podróżowanie po GZM

System 30 połączeń autobusowych ZTM, dzięki którym będzie można łatwiej przemieszczać się między gminami i miastami – to autobusowe linie metropolitalne, które mają być uruchamiane już od kwietnia. Metropolia przedstawiła uzgodniony przebieg połączeń.

Celem autobusowych linii metropolitalnych jest wzrost oferty transportu publicznego w GZM. Prace nad metroliniami rozpoczęły się na przełomie marca i kwietnia 2020 r. Ponad rok trwały konsultacje i ustalenia z prezydentami, burmistrzami i wójtami na temat przebiegu linii metropolitalnych. Dużym wyzwaniem było zweryfikowanie oczekiwań samorządów pod kątem możliwości ich obsługi.

Metropolia zaprezentowała uzgodniony przebieg połączeń w czwartek (25 lutego), jednak z zaznaczaniem, że cały system będzie się wpisywał w mechanizm „samodoskonalenia”. Co 6 miesięcy Metropolia będzie dokonywała analizy połączeń z wykorzystaniem m.in. nowego systemu liczenia pasażerów, który pozwoli na uzyskanie pomiarów nawet z 99 proc. dokładnością. W tej chwili trwa postępowanie przetargowe na wybór wykonawcy tego systemu. Wszystkie zbierane uwagi będą na bieżąco weryfikowane i zmiany będą dokonywane tam, gdzie będzie to najbardziej potrzebne. Taka forma pozwala na znacznie lepsze dopasowanie siatki połączeń niż jednorazowe konsultacje.

Propozycje dotyczące zaprezentowanych przebiegów metrolinii można zgłaszać na adres:  metrolinie@metropoliagzm.pl. W celu dalszego doskonalenia tych połączeń, Metropolia planuje również zbudować narzędzie online z wykorzystaniem geoankiet. Odbędą się również spotkania z mieszkańcami, podczas których przeanalizowane zostaną zgłoszone sugestie.

Jak będą działać metrolinie?

Autobusy będą kursować pomiędzy największymi ośrodkami transportowymi – tam, gdzie leżą główne ciągi komunikacyjne. Pierwsze z nich, tzw. linie podstawowe, będą uruchomione w kwietniu 2021 r. Linie będą często obsługiwać duże miasta, charakteryzujące się znacznymi potokami pasażerskimi. W kolejnym etapie, planowanym do uruchomienia w połowie tego roku, wyjadą linie uzupełniające, integrujące obszary Metropolii. W ostatnim z etapów wyjadą na trasy linie, których celem będzie zwiększenie dostępności do wszystkich wcześniej wprowadzonych metrolinii.

Linie metropolitalne zwiększą dostępność komunikacji publicznej, ponadto będą w zasięgu pasażerów, dzięki innym, uzupełniającym połączeniom – ich częstotliwość zostanie dostosowana do oczekiwań klientów.

Warto podkreślić, że priorytetem dla GZM w zakresie komunikacji publicznej nadal pozostaje transport szynowy (połączenia kolejowe i tramwajowe), a jego uzupełnienie stanowi komunikacja autobusowa i trolejbusowa. Metrolinie mają poprawić dostępność komunikacyjną w Metropolii do czasu, aż powstanie sztandarowy projekt GZM, czyli Kolej Metropolitalna.

Proponowany przebieg linii metropolitalnych

Linie będą wprowadzane w trzech etapach do obecnej sieci transportowej GZM:

30 linii oznaczonych symbolem M.

21 linii podstawowych i 9 linii dowozowo-odwozowych.

Termin zamknięcia realizacji – grudzień 2021 r.

I etap projektu, 5 kwietnia 2021 r. Linie o numerach:

M1 Katowice, Chorzów, Świętochłowice, Ruda Śląska, Zabrze, Gliwice

M2 Katowice, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

M3  Katowice, Bytom, Chorzów, Tarnowskie Góry

M4 Sosnowiec, Katowice

M18 Gliwice, Gierałtowice, Mikołów, Tychy

M24 Katowice, Chorzów, Świętochłowice, Ruda Śląska, Zabrze

AP Katowice, Ożarowice (Port Lotniczy)

II i III etap wdrażanego projektu, do końca 2021 r.

Linie o numerach: M10, M11, M12, M13, M14, M15, M16, M17, M19, M20, M21, M22, M23, M25, M26, M100, M102, M103, M104, M105, M106, M107, M108

Załączona prezentacja dotycząca metrolinii zostanie wkrótce zaktualizowana o informację dot. częstotliwości kursowania w okresie międzyszczytowym




Tychy zajęły 6 miejsce wśród miast na prawach powiatu w pod względem wydatków na komunikację publiczną

Ranking dotyczący kosztów komunikacji miejskiej opublikowano w grudniowym numerze Pisma Samorządu Terytorialnego „Wspólnota”.  Pod uwagę brano miasta wojewódzkie oraz całe województwa, a także miasta powiatowe.

– Dlaczego wybraliśmy taki temat zestawienia? Transport publiczny patrząc na skale wydatków budżetowych to jedno z najważniejszych zadań samorządów, a subsydiowanie komunikacji pasażerskiej to ważny element polityki transportowej, a nawet całej polityki rozwoju miast i regionów – mówią autorzy rankingu.

Tychy dopłacają rocznie 258,29 zł (per capita) w przeliczeniu na każdego mieszkańca, niezależnie od tego, czy korzysta z komunikacji publicznej, czy nie.

W kategorii miast na prawach powiatu Tychy znalazły się na szóstym  miejscu, za Gdynią, gdzie roczne dopłaty do transportu publicznego z budżetu miasta wynoszą 383,96 zł, Jaworznem (318,25zł), Dąbrową Górniczą ( 307,82 zł), Częstochową (303,03 zł) i Sosnowcem, gdzie dopłata wynosi 293,45 złotego.  Za Tychami w pierwszej „10” znalazł się: Grudziądz, Jelenia Góra, Bytom i Mysłowice.

– Komunikacja publiczna od wielu lat jest dla nas priorytetem –mówi Andrzej Dziuba – Prezydent Tychów i dodaje: Dobra komunikacja to najlepszy sposób, by zachęcić do podróżowania autobusami czy trolejbusami. Tylko wysokim poziomem jakości transportu zbiorowego jesteśmy w stanie przekonać mieszkańca do korzystania z niego, dlatego nie szczędzimy środków na ten cel i realizujemy inwestycje służące utrzymaniu i budowaniu infrastruktury oraz odnawianiu taboru.

Tylko w ramach realizowanego od kilku lat projektu pn.  „Zakup nowoczesnego taboru autobusowego z napędem ekologicznym na potrzeby rozwoju transportu publicznego w podregionie tyskim” zakupiono ponad pięćdziesiąt nowoczesnych autobusów, a także mikrobusy, trolejbusy, elektrobusy, pojazdy serwisowe do obsługi taboru autobusowego, trwa także gruntowna przebudowa zaplecza technicznego zajezdni autobusowej PKM.  1 stycznia 2021roku rozpoczęła kursowanie nowa linia H – ósma linia obsługiwana przez Tyskie Linie Trolejbusowe.

Źródło: UM Tychy




System policzy pasażerów i pozwoli lepiej dostosować rozkłady jazdy

O której godzinie, gdzie i ilu dokładnie pasażerów podróżuje daną linią autobusową, tramwajową czy trolejbusową? Na te pytania pozwoli odpowiedzieć nowy system zliczania pasażerów, który zamierza uruchomić Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Ogłoszono już przetarg na dostawę, montaż i utrzymanie systemu zliczania pasażerów. Został poprzedzony dialogiem technicznym, który miał na celu m.in. zweryfikowanie możliwości technicznych dostępnych na rynku automatycznych systemów zliczania osób, korzystających z komunikacji miejskiej.

– Nowy system zliczania pasażerów pozwoli na dokładne określenie liczby podróżnych w poszczególnych miastach, a także pomiędzy danymi przystankami. Przełoży się to na lepsze dostosowanie rozkładu jazdy oraz wielkości pojazdów na poszczególnych trasach, aby odpowiadały rzeczywistym potrzebom pasażerów. Pozwoli również szybciej reagować i wprowadzać konieczne zmiany, co pokazała nam również epidemia koronawirusa w Polsce i związane z nią rządowe obostrzenia – tłumaczy Grzegorz Kwitek, członek Zarządu GZM, odpowiedzialny na transport.

Obecnie w kilkuset pojazdach są zainstalowane bramki rejestrujące wejścia i wyjścia, jednak w zależności od operatora, dane zbierane są w różny sposób. Metropolia w pierwszym etapie wykorzysta istniejącą już infrastrukturę. Ponadto w ramach integracji z systemem ITS w Tychach, GZM otrzyma informacje o liczbie pasażerów wsiadających i wysiadających na poszczególnych przystankach z wszystkich pojazdów PKM Tychy i TLT Tychy.

– Informacje o tym, ilu pasażerów korzysta z komunikacji miejskiej, są kluczowe zarówno dla racjonalnego planowania poszczególnych kursów, jak i przebiegu poszczególnych linii – mówi Lucjan Dec, dyrektor Departamentu Komunikacji i Transportu.

– Pozyskane dane wskażą nam, kiedy pojazdy są niemal puste, a w których godzinach są przepełnione. Pozwoli to nam na podjęcie działań, by kursy które tego wymagają obsługiwać taborem o większej pojemności, żeby wszyscy pasażerowie mogli bezpiecznie dojechać do wybranego celu – dodaje.

W ramach ogłoszonego postępowania przetargowego zakupione zostanie oprogramowanie (wraz z jego montażem i utrzymaniem), które umożliwi pozyskanie ujednoliconych danych oraz zgrupowanie ich we wspólnej bazie. Dalej na tej podstawie możliwe będzie prowadzenie analiz w oparciu o spójne i rzetelne wyniki w dedykowanym do tego celu oprogramowaniu. W pierwszym etapie do nowego systemu będą trafiać dane z około 300 autobusów i trolejbusów. W drugim etapie planowana jest instalacja systemu w kolejnych pojazdach realizujących przewozy na zlecenie ZTM.

GZM przeprowadziła wcześniej dialog techniczny z zainteresowanymi firmami. Dzięki temu zweryfikowane zostały możliwości techniczne dostępnych na rynku automatycznych systemów zliczania osób. Urządzenia pozwalają nawet na 99 procentową dokładność pomiarów. Co ważne wszystkie informacje, które pozyskują te systemy są zanonimizowane, oznacza to, że nie rejestrują i nie rozpoznają wizerunku pasażerów, a jedynie ruch, pozwalający określić liczbę osób wsiadających
i wysiadających.

Dane dotyczące liczby pasażerów, korzystających z komunikacji miejskiej są istotne nie tylko z uwagi na lepsze dostosowanie rozkładów jazdy, ale również z punktu widzenia rozliczeń finansowych. Organizacja transportu publicznego to zadanie własne miast i gmin, które zostało przekazane Metropolii. Utrzymywane jest głównie ze składki zmiennej, którą gminy co roku wpłacają na ten cel. Pozyskane dane dotyczące rzeczywistej liczby pasażerów będą mogły zostać wykorzystywane do o wiele bardziej precyzyjnego obliczania składki zmiennej dla poszczególnych gmin.

Po wyposażeniu wszystkich pojazdów w bramki dodatkowym atutem wprowadzenia takiego rozwiązania będzie szybki dostęp do pozyskiwanych danych w trybie online oraz możliwość przekazywania informacji m.in. dla włodarzy miast i gmin. Zapewni to pełną transparentność w obszarze organizacji publicznego transportu.




Metropolia podpisała apel do premiera o wsparcie transportu publicznego

Osiemnaście organizacji pozarządowych, dziesięciu prezydentów miast oraz przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, zaapelowali do Prezesa Rady Ministrów o przeznaczenie dodatkowego wsparcia finansowego na inwestycje związane z zeroemisyjnym transportem publicznym oraz rozwiązania, które zwiększą komfort i liczbę podróży odbywanych rowerem lub pieszo.

W rządzie trwają prace nad Krajowym Planem Odbudowy. Dzisiejszy apel przypomina Premierowi, że wychodzenie z kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa powinno iść w parze ze wspieraniem rozwiązań, które zagwarantują nam możliwość życia w czystym i bezpiecznym dla zdrowia środowisku. Wsparcie mieszkańców i mieszkanek miast jest dziś szczególnie potrzebne, stoją oni bowiem między innymi w obliczu zagrożenia podwyżkami cen biletów.

Sygnatariusze apelu odwołują się do idei “zielonej odbudowy miast”, czyli takiej ścieżki wychodzenia z kryzysu, która zagwarantuje, że miasta będą odporne na przyszłe kryzysy, wolne od zanieczyszczeń i przystępne. Wśród sygnatariuszy apelu znajdują się prezydenci Gdyni, Gorzowa Wielkopolskiego, Jeleniej Góry, Krakowa, Olsztyna, Piły, Przemyśla, Rzeszowa, Warszawy, Zamościa, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, a także liczne grono organizacji społecznych.

– W ciągu ostatnich 15 lat udało się znacznie poprawić usługi transportu zbiorowego w polskich miastach. Ale w wyniku pandemii transport ten jest w trudnej sytuacji. Z jednej strony mamy konieczność przewożenia mniejszej ilości pasażerów, z drugiej utrzymania często zwiększonych wymagań sanitarnych i przewozowych. To dodatkowe koszty, które w niektórych miastach już grożą podwyżkami cen biletów. Pozostawienie tej sytuacji bez reakcji budżetu państwa grozi redukcją już nie tylko przewozów pozamiejskich, ale także wewnątrzmiejskich. Nie można do tego dopuścić – argumentuje dr Wojciech Szymalski z Instytutu na rzecz Ekorozwoju.

Sygnatariusze i sygnatariuszki apelu podkreślają, że w trakcie restrykcji wprowadzonych w związku z pandemią, transport publiczny stanowił bardzo ważny zasób dla ludzi, których praca pozostaje niezbędna do funkcjonowania społeczeństwa. Jednak sieci transportu publicznego – mimo ich fundamentalnej roli – znajdują się dziś pod ogromną presją finansową, co wynika m.in. ze spadku liczby pasażerów. Dlatego organizacje i miasta wzywają Mateusza Morawieckiego, aby przeznaczył dodatkowe środki finansowe na:

1) Pomoc dla organizatorów systemów transportu publicznego w przezwyciężeniu finansowych konsekwencji COVID-19;

2) Inwestycje w redukcję emisyjności i modernizację systemów transportu publicznego, które zagwarantują, że nowe i rozszerzone usługi będą obsługiwane przez pojazdy zeroemisyjne;

3) Wsparcie miast w celu pilnego zwiększenia zarówno ilości, jak i jakości infrastruktury rowerowej i pieszej, poprzez wdrożenie środków nadzwyczajnych, z zobowiązaniem do uczynienia ich stałymi;

4) Zwiększenie oferty alternatywnych środków transportu, w tym rowerów publicznych i rozwój węzłów multimodalnych.

– Cieszy nas, że możemy poprzeć apel wpisujący się w nasz miastopogląd. Kryzys klimatyczny i epidemia COVID-19 jasno pokazują, że potrzebujemy nowego podejścia do planowania i budowania miast – miast krótkich dystansów, tzw. miast 15-minutowych. W takim mieście my, jako mieszkanki i mieszkańcy, jesteśmy w stanie dojść lub dojechać rowerem do wszystkich potrzebnych nam miejsc w maksymalnie kwadrans. Wymaga to tworzenia bezpiecznych i wygodnych przestrzeni dla pieszych oraz tych, którzy przemieszczają się rowerami. Niektóre miasta już wprowadzają takie udogodnienia, liczymy na to, że rząd wyraźnie wesprze w tym samorządy – mówi Marta Bejnar-Bejnarowicz, prezeska Związku Stowarzyszeń Kongres Ruchów Miejskich.

– Jesteśmy przekonani, że postulowane przez nas rozwiązania mają szansę pozytywnie wpłynąć na jakość powietrza, a w konsekwencji na nasze zdrowie, a także uczynić nasze miasta bardziej dostępnymi. Miasta, w których możemy się komfortowo przemieszczać bez samochodu, to miasta w których po prostu dobrze się żyje – dodaje Iwona Bojadżijewa z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, organizacji, która zainicjowała apel. – W czerwcowym sondażu zleconym przez Clean Air Fund, ponad 90 proc. ankietowanych z Polski przyznało, że martwi ich jakość powietrza w miejscu zamieszkania, a ponad 70 proc. wyraziło poparcie dla usprawnienia transportu publicznego po pandemii. Oczekujemy, że rząd weźmie to pod uwagę, na przykład w ramach prac nad Krajowym Planem Odbudowy.

W latach 2021-22 Polska ma otrzymać 18.9 mld EUR na walkę z kryzysem spowodowanym pandemią COVID-19 w ramach unijnego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Od 15 października państwa członkowskie będą mogły przesyłać Komisji Europejskiej projekty Krajowych Planów Odbudowy. Intencją Komisji jest, aby pieniądze były wydatkowane w sposób, który przyczyni się do przyspieszenia zielonej transformacji Unii. Organizacje i decydenci popierający apel nie mają wątpliwości, że zrównoważony transport zbiorowy oraz infrastruktura promująca aktywną mobilność (ruch rowerowy i pieszy) powinny znaleźć się wśród wspieranych obszarów.

Pełna treść apelu znajduje się TUTAJ.

Apel na rzecz zielonej odbudowy miast został podpisany przez następujące osoby i organizacje:

Bakun Wojciech, Prezydent Miasta Przemyśl

Głowski Piotr, Prezydent Miasta Piły

Grzymowicz Piotr, Prezydent Miasta Olsztyna

Guć Michał, Wiceprezydent Miasta Gdynia

Gutkowski Andrzej, Zastępca Prezydenta Miasta Rzeszowa

Karolczak Kazimierz, Przewodniczący Zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii

Łyczko Janusz, Zastępca Prezydenta Miasta Jelenia Góra

Majchrowski Jacek, Prezydent Miasta Krakowa

Surmacz Agnieszka, Zastępca Prezydenta Miasta Gorzów Wielkopolski

Trzaskowski Rafał, Prezydent m. st. Warszawy

Wnuk Andrzej, Prezydent Miasta Zamościa

Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi

Fundacja Otwarty Plan

Fundacja WWF Polska

Fundacja Zielone Światło

Gogolewski Jakub, Fundacja Rozwój TAK – Odkrywki NIE

HEAL Polska

Instytut na rzecz Ekorozwoju

Koalicja Klimatyczna

Polski Klub Ekologiczny Okręg Mazowiecki

Stowarzyszenie Bo Miasto

Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze

Stowarzyszenie Serduszko dla Dzieci

Stowarzyszenie Społeczny Rzecznik Pieszych w Bydgoszczy

Stowarzyszenie Zielone Mazowsze

Warszawski Alarm Smogowy

Zielone Wiadomości

Związek Stowarzyszeń Kongres Ruchów Miejskich

Związek Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć




„W busie ratujesz płuca Śląska, swój plac”. Posłuchaj piosenki promującej ETZT w Katowicach

Jak się poruszać po mieście?” Odpowiedź na to pytanie można usłyszeć w piosence promującej Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu w Katowicach. Utwór został przygotowany przez Krzysztofa Kulbickiego i Łukasza Balczarka z Instytutu Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego. Można było go usłyszeć również „na żywo” na ul. Teatralnej, gdzie w Katowicach odbywają się wydarzenia związane z ETZT.

Piosenka promująca Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu w Katowicach w wykonaniu Krzysztofa Kulbickiego i Łukasza Balczarka z Instytutu Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego

Szłapcugiem i elektrykiem na Teatralną

Katowice wraz z partnerami włączyły się do obchodów Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu. Wydarzenie promujące mobilność bezemisyjną odbyło się na ul. Teatralnej. Specjalną ofertę przygotował też dla mieszkańców operator elektrycznych hulajnóg i skuterów. 

W dniach od 16 do 22 września tradycyjnie obchodzony jest Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu. W tym roku pod hasłem „Mobilność bezemisyjna dla wszystkich”. Kampania m.in. daje szansę zbadania roli ulic miejskich i eksperymentowania z praktycznymi rozwiązaniami, żeby stawić czoła miejskim wyzwaniom, w tym zanieczyszczeniu powietrza.

– W Katowicach stawiamy na budowanie transportu zrównoważonego – czyli takiego, który jest przyjazny dla pieszych, rowerzystów, kierowców i osób korzystających z komunikacji publicznej. Transport zrównoważony oznacza także dawanie mieszkańcom wyboru środka transportu, którym można komfortowo przemieszczać się po mieście – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

– W Katowicach aktualnie realizujemy wiele inwestycji w obszarze transportu – w tym roku ukończymy budowę trzech centrów przesiadkowych i wybudujemy łącznie 8 km nowych dróg rowerowych. Jesteśmy w trakcie przebudowy dwóch wąskich gardeł na drodze krajowej nr 81 o wartości ponad 300 mln zł, do tego rozwój sieci rowerów miejskich, która jest już dziś największa w województwie śląskim czy zakup 100 nowych autobusów w ostatnich czterech latach. Te wszystkie inwestycje są bardzo ważne i zmienią transportowe oblicze naszego miasta – natomiast równie ważne są działania na mniejsza skalę, które pozwalają zachęcać mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej. Od 2015 roku w naszym mieście działa strefa tempo 30 w Śródmieściu, którą w kolejnych latach wprowadzaliśmy w dzielnicach, a także rozszerzaliśmy na kolejne ulice centrum – dodaje prezydent Marcin Krupa.

W tym roku ETZT ma też szczególne znaczenie w obliczu pandemii koronawirusa. Komisja Europejska przypomina, że miasta powinny być budowane dla ludzi a nie dla samochodów. Elementem tegorocznej kampanii jest m.in. 10 wniosków z okresu izolacji na rzecz lepszej mobilności miejskiej. Wstępne badania dowodzą, że zanieczyszczenia i otyłość znacząco zwiększają zagrożenie dla zdrowia związane z COVID – 19. Kluczowe dla zachowania zdrowia publicznego są więc poprawa jakości powietrza i ruch, w tym spacery i jazda rowerem. 

Śląska baba i hejnał na parklecie

Dla wielu miast Europy (w tym roku akces zgłosiło 177 miast i gmin) ETZT to okazja do testowania nowych środków transportu czy innowacyjnych rozwiązań ograniczających zanieczyszczenie powietrza i zbierania informacji zwrotnej od mieszkańców. Katowice po raz kolejny włączyły się w obchody Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu, jednak ze względu na epidemię w znacznie bardziej ograniczonym wymiarze, niż dotychczas.

– Od trzech lat część wydarzeń odbywała się na ulicy Teatralnej, gdzie najpierw wspólnie z Regionalnym Instytutem Kultury testowaliśmy prototyp woonerfu, a w kolejnym roku na trzech miejscach parkingowych stworzyliśmy pierwszy parklet w Katowicach, zaprojektowany przez studentów Politechniki Śląskiej. W tym roku przy Teatralnej powstał drugi parklet, tym razem komercyjny, co pokazuje, że utorowaliśmy też drogę dla innych – mówi Wioleta Niziołek – Żądło, koordynator projektów społecznych.

W proces powstawania Parkletu Teatralna 4 i tworzenia przestrzeni dla kameralnych wydarzeń kulturalnych, od początku włączonych było wielu partnerów: lokalne instytucje kultury, artyści czy lokale gastronomiczne. Wydarzenia przy Teatralnej zawsze angażowały również mieszkańców. Nie inaczej było tym razem. Parkletem Teatralna 4 opiekuje się Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego, który przygotował program na 18 września (piątek). W godz. od 10 do 14 można było m.in. posłuchać kameralnych koncertów i bajek czytanych po śląsku oraz dowiedzieć się, dlaczego baba w śląskim stroju nie mieściła się w autobusie i wszędzie chodziła pieszo. Trzykrotnie (godz. 9.00, 12.00 i 15.00) mogliśmy też usłyszeć hejnał miejski grany na żywo, który na jeden dzień zastąpi tradycyjny hejnał z wieży ratuszowej. Na tablicy pomysłów każdy mógł zapisać swój pomysł na zrównoważony transport w mieście. Była to forma badania społecznego, moderowanego przez pracownika IMP im. Korfantego. Nie zabrakło też atrakcji dla dzieci.

Spróbuj przejechać się na elektrycznej hulajnodze lub skuterze

W wydarzenie włączyła się Straż Miejska w Katowicach. Zespół Prewencji i Profilaktyki Społecznej, który przyjechał na ul. Teatralną na rowerach elektrycznych, zachęcał do przesiadki na ten bez emisyjny środek transportu. Strażnicy rozmawiali z uczestnikami ruchu drogowego o bezpieczeństwie pieszego i rowerzysty. Dla biorących udział w krótkich zadaniach i konkursach przewidziano upominki zwiększające bezpieczeństwo na drodze.

Specjalną ofertę dla mieszkańców przygotował też lokalny operator Blinkee. Kto jeszcze nie próbował jazdy na elektrycznej hulajnodze lub skuterze, będzie to mógł zrobić w Dniu bez Samochodu (22 września). Od tego dnia do 24 września Blinkee oferuje 15 – minutową, darmową jazdę na kod KATOETZT2020. Pojazdy tego operatora staną też, w dniu zakończenia ETZT, na Placu Kwiatowym w Katowicach.

Więcej o kampanii, w tym 10 wniosków dotyczących miejskiej mobilności, płynących z izolacji związanej z COVID – 19, tutaj: 

https://mobilityweek.eu/campaign-resources-for-2020




Transport publiczny w dobie COVID-19. Zapraszamy na III Europejskie Webinarium Metropolitalne

Jakie piętno odcisnęła pandemia COVID-19 na transport publiczny? Na to pytanie odpowiedzą przedstawiciele obszarów metropolitalnych Porto, Manchesteru i Zagłębia Ruhry. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia przy współpracy z siecią European Metropolitan Authorities zaprasza do udziału w III Europejskim Webinarium Metropolitalnym, które odbędzie się 15 września 2020 r. Początek o godz. 15.

Metropolia GZM jest inicjatorem cyklu webinariów pod nazwą „ROZMOWY METROPOLITALNE: Jak odrodzić się po COVID-19. Definiowanie wspólnych problemów, uniwersalizacja różnic”. W spotkaniach można uczestniczyć online. To jedyne tego typu wydarzenie, w którym udział biorą przedstawiciele najważniejszych europejskich metropolii.

Tym razem uwaga zostanie poświęcona transportowi publicznemu oraz mobilności w czasach COVID-19. Jakie środki zostały podjęte przez metropolie w celu zapewnienia bezpiecznego transportu publicznego podczas pandemii Covid-19? Czy koronawirus wpływa na zmianę nawyków w kwestiach transportu publicznego i mobilności? Czy pandemia może stanowić okazję do przemodelowania transportu publicznego i przyspieszenia działań w sferze zrównoważonej mobilności?

W dyskusji wezmą udział:

  • José Manuel Ribeiro – Burmistrz Valongo, Obszar Metropolitalny Porto
  • Angeliki Stogia –  Członek Wykonawczy ds. Środowiska, Planowania i Transportu, Obszar Metropolitalny Manchesteru
  • Olaf Schade –  Przewodniczący władz powiatu Ennepe-Ruhr, Metropolia Ruhry

Webinarium rozpocznie się we wtorek, 15 września 2020 r. o godzinie 15 i będzie prowadzone wyłącznie w języku angielskim.

To już trzecie Europejskie Webinarium Metropolitalne. Przypomnijmy, że tematyka pierwszego webinarium skupiła się na ocenie wpływu Covid-19 na obszary metropolitalne GZM, Barcelony oraz Göteborga. Wydarzenie było także okazją do przeanalizowania podjętych przez nie środków zaradczych. Szeroka relacja z tego wydarzenia znajduje się pod tym linkiem.

Tematami przewodnimi drugiego webinarium było przedstawienie podejścia oraz działań wdrożonych przez metropolie Oslo, Mediolanu i Amsterdamu służących poprawie jakości życia mieszkańców oraz próba odpowiedzi na pytanie, jak te metropolie odnajdą się w NEXT GENERATION EU?  Więcej informacji o tym wydarzeniu znajduje się tutaj.

Rejestracja na III Europejskie Webinarium Metropolitalne dostępna TUTAJ.




Wyjaśniamy, dlaczego podwyżka cen biletów to konieczność

Pandemia koronawirusa bardzo mocno uderzyła w transport publiczny. Wprowadzone ograniczenia, konieczność zapewnienia dodatkowych kursów, zwiększenie częstotliwości dezynfekcji, olbrzymi spadek liczby pasażerów, a co za tym idzie – spadek dochodów ze sprzedaży biletów, pogłębiły dziurę finansową. Miasta i gminy, które również są w bardzo trudnej sytuacji, nie będą w stanie pokryć jej w całości. Musimy się tym podzielić – część brakującej kwoty uzupełnią miasta, częściowo będą musieli pasażerowie. Do tematu podchodzimy otwarcie i szczerze chcemy wyjaśnić, dlaczego podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej, to konieczność. Jej wysokość nie jest jeszcze znana. Decyzja zostanie podjęta pod koniec tego roku, kiedy poznamy rzeczywistą stratę. Przypomnijmy, że ceny biletów są utrzymane niemal na niezmienionym poziomie od 7 lat.

Jest trochę lepiej, ale wciąż sprzedajemy prawie połowę biletów mniej niż roku temu

Pandemia koronawirusa spowodowała drastyczny spadek dochodów ze sprzedaży biletów.

W pierwszym okresie, kiedy obowiązywały najbardziej rygorystyczne obostrzenia związane z limitami w komunikacji miejskiej (marzec – maj), odnotowaliśmy około 90-procentowy spadek dochodów z ich sprzedaży. Od czerwca sytuacja zaczęła się nieco poprawiać, ale wciąż nie jest najlepsza, bo mówimy o spadku wynoszącym ok. 30-40 procent.

Do tego dochodzą również inne dodatkowe koszty związane z koniecznością zwiększenia częstotliwości dezynfekcji pojazdów. Do tej pory kosztowało to 2,5 mln zł.

Jeśli nic się nie zmieni, szacowana strata to ok. 40 mln zł

W najczarniejszym scenariuszu szacowaliśmy, że gdyby obostrzenia z pierwszego okresu pandemii zostały utrzymane do końca roku, wówczas strata wyniosłaby ok. 100 mln zł.

Już teraz po pierwszym półroczu zaksięgowana strata wynosi ok. 20 mln zł. 

Jeśli obostrzenia i wpływy z biletów utrzymają się na aktualnym i niezmienionym poziomie, szacujemy, że na koniec roku strata wynieść może nawet 40 mln zł.

W przypadku powrotu do zaostrzonych restrykcji, strata ta będzie jeszcze wzrastać.

Sytuacja miast też jest bardzo zła. Same nie sfinansują tych strat

Stajemy przed bardzo trudną decyzją. Obecna sytuacja miast również nie jest najlepsza i nie będą one w stanie pokryć całej tej różnicy.

Jest to konieczne, by zapewnić funkcjonowanie komunikacji miejskiej. Dlatego tymi kosztami będziemy musieli podzielić się po równo – częściowo zostaną one uzupełnione przez miasta, częściowo będą musiały zostać uzupełnione przez pasażerów.

Nie chcemy, by podwyżka była drastyczna. Dlatego czekamy do końcówki roku

Decyzja o tym, jakiej wysokości będą to podwyżki jeszcze nie zapadły. Czekamy z nią tak naprawdę do ostatniej chwili, bo chcemy zobaczyć, jak sytuacja związana z epidemią będzie się rozwijać – czy limity w komunikacji zostaną zniesione przez rząd, a także ilu pasażerów wróci do transportu publicznego. Dlatego chcemy poczekać z tą decyzją do końca roku, by zobaczyć jaki wynik osiągniemy i ile pieniędzy rzeczywiście będzie brakować.

Czekamy z tą decyzją, ponieważ nie chcemy, żeby to były tak duże podwyżki, jakie wprowadzono w innych polskich aglomeracjach, a wyniosły one czasem kilkadziesiąt procent.

Podwyżki wprowadzono już m.in. w Poznaniu, trwają rozmowy odnośnie ich wysokości w Krakowie.

Bilety ZTM często są tańsze niż w innych aglomeracjach w Polsce

Często słyszymy, że ceny naszych biletów komunikacji miejskiej są już zbyt wysokie, ale gdy porównamy je z innymi aglomeracjami w Polsce, to okaże się, że w naszym ZTM wcale nie jest tak drogo, czasem jest taniej niż w innych miastach.

Dla przykładu: za najdłuższy bilet jednorazowy, który u nas obowiązuje na terenie całej Metropolii do 90 min od momentu skasowania – płacimy 4,4 zł w aplikacji mobilnej lub 5 zł za bilet papierowy. Natomiast w innych, dużych miastach w Polsce kosztuje on prawie dwa razy tyle – nawet 8 zł.

Ceny naszych biletów w zależności od wariantu, który wybiera pasażer, często są jednymi z tańszych w Polsce, a na pewno wpisują się w średnią.

W porównanych przez nas 10 aglomeracjach, średnia cena za bilet 90 min wyniosła ok. 5,32 zł (jeśli przyjmiemy cenę naszego biletu elektronicznego, która wynosi 4,4 zł. Oznacza to, że jest ponad złotówkę tańszy od średniej dla dużych miast w Polsce) albo ok. 5,4 zł (jeśli przyjmiemy cenę biletu papierowego, która u nas wynosi 5 zł).

Ceny biletów niemal bez zmian od 7 lat, a koszty wzrastały. Teraz pandemia pogłębiła tę dziurę

Należy zauważyć, że ceny biletów papierowych pozostawały niemal na niezmienionym poziomie od 2013 roku, gdy okres ich ważności był znacznie krótszy od aktualnie obowiązujących.

Przypomnijmy, że wcześniej pozwalały na przejazd z możliwością przesiadek przez 15, 30 i 60 minut, natomiast od 1 stycznia 2018 roku czasy te wzrosły odpowiednio do 20, 40 i 90 minut.

Podczas zmiany taryfy w marcu tego roku, ceny biletów papierowych wzrosły o 20 groszy, natomiast elektronicznych – kupowanych za pomocą karty ŚKUP lub w aplikacjach mobilnych, zostały niezmienione i są od nich sporo tańsze (bilet na jedno miasto lub ważny przez 20 min kosztuje 3 zł, a papierowy 3,4 zł; na dwa miasta lub ważny przez 40 min – 3,6zł/ 4 zł, a na 3 i więcej miast lub ważny 90 min – 4,4 zł/5 zł)

Na koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej ma wpływ wiele dynamicznych czynników, które co roku powodują, że koszty jej utrzymania wzrastają. Chodzi np. o koszty pracy, ceny paliwa, poziom inflacji, ceny energii elektrycznej.

Koszty utrzymania w ostatnich latach wrastały, podczas gdy od 2013 roku ceny biletów pozostały praktycznie na niezmienionym poziomie. Pandemia i kolejne dodatkowe koszty z nią związane, tę dziurę jeszcze mocniej pogłębiły.

Dlatego chcąc pogodzić oczekiwania pasażerów, które związane są z tym, by transport publiczny, pomimo funkcjonujących obostrzeń, działał bez dużych ograniczeń w rozkładzie jazdy, to podwyżka cen biletów jest koniecznością.

Sprzedaż biletów to tylko 1/3 wszystkich kosztów funkcjonowania komunikacji

Musimy pamiętać, że sprzedaż biletów nie finansuje w całości funkcjonowania komunikacji miejskiej. Wpływy z nich to zaledwie 1/3 wszystkich kosztów.

Gdyby chcieć tylko ze sprzedaży utrzymywać transport publiczny, bilety musiałyby być już teraz trzy razy droższe. Ale wówczas byłaby to cena zaporowa i nie do zaakceptowania przez pasażerów.




Komunikacja miejska w czasie epidemii: zmiany obejmą prawie 100 linii

Zaplanowane
przez Zarząd Transportu Metropolitalnego zmiany w komunikacji miejskiej obejmą
prawie 100 linii autobusowych, tramwajowych oraz trolejbusowych. Niektóre z
nich zaczną obowiązywać już jutro (18 kwietnia), inne są jeszcze dopracowywane
i zostaną ogłoszone w kolejnych dniach. Wprowadzanie modyfikacji ma na celu
dostosowanie komunikacji miejskiej do rządowych ograniczeń obowiązujących w
czasie epidemii koronawirusa oraz zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom
dojeżdżającym do pracy transportem publicznym.
Organizator transportu zaleca, aby informacje o funkcjonowaniu komunikacji
miejskiej sprawdzać przed wyjściem z domu, gdyż zmiany będą wprowadzane w
sposób bardzo dynamiczny.

– Cały
czas na bieżąco monitorujemy sytuację w komunikacji miejskiej w związku z
epidemią koronawirusa i reagujemy na otrzymywane zgłoszenia. Planujemy, że w
ciągu kilku najbliższych dni wprowadzimy zmiany w rozkładach jazdy 99 linii. To
prawie jedna czwarta naszej całej sieci – wskazuje rzecznik prasowy Michał
Wawrzaszek. – Każdemu, kto korzysta z komunikacji miejskiej, zalecamy, aby
przed wyjściem na przystanek sprawdzać rozkłady jazdy w internecie lub
skontaktować się z naszą bezpłatną infolinią pod numerem telefonu 800 16 30 30
– dodaje.

Od
połowy marca ZTM wprowadził szereg zmian w komunikacji miejskiej. Po zamknięciu
szkół, uczelni i wielu zakładów pracy, a także po wprowadzeniu przez rząd
ograniczeń dotyczących liczby dostępnych miejsc w pojazdach transportu
publicznego, diametralnie zmieniły się potrzeby przewozowe mieszkańców
Metropolii i możliwości przewoźników, z którymi współpracuje ZTM. –
Wprowadzanie zmian jest konieczne. Na wielu połączeniach odnotowujemy już nawet
10-15% podróżnych. Na innych z kolei frekwencja wciąż jest wysoka, dlatego
musimy wzmocnić właśnie te linie, z których korzystają pasażerowie niemogący
pozwolić sobie w tym trudnym czasie na pracę zdalną – tłumaczy.

W
związku z tymi okolicznościami w ciągu ostatniego miesiąca wprowadzono w
rozkładach jazdy zmiany obejmujące ok. 170 linii autobusowych, tramwajowych i
trolejbusowych. Do tej liczby należy także dodać modyfikacje wynikające z
realizowanych prac remontowo-modernizacyjnych i które nie są związane ze stanem
epidemii. Organizator transportu wskazuje, że na tym nie koniec. Od jutra (od
18 kwietnia), systematycznie wdrażane będą bowiem kolejne zmiany. Będą one
obejmowały każdą część Metropolii – centralną, wschodnią, zachodnią, północną i
południową.

Najbliższe
zmiany:

  • Zmiany obowiązujące od 18 kwietnia obejmą:
  • linię autobusową nr 121 – wydłużenie trasy,
  • linię tramwajową nr 9 – skrócenie trasy,
  • linię tramwajową nr 30 – wznowienie kursowania,
  • linię autobusową nr 900 – zawieszenie kursowania w soboty, niedziele i święta,
  • linie autobusowe 137, 254, 268, 291, 525, S oraz W, które w soboty będą kursować wg rozkładu niedzielnego,
  • linie autobusowe 8 i 58 – realizowane będą dodatkowe kursy w soboty.
  • Zmiany obowiązujące od 20 kwietnia obejmą:
  • linię autobusową 101 – realizowane będą dodatkowe kursy,
  • linię trolejbusową A – realizowane będą dodatkowe kursy,
  • linie autobusowe 56, 186, 197, 692 – realizowane będą dodatkowe kursy w dni robocze,
  • linię autobusową 47 – zwiększenie pojemności taboru w wybranych kursach,
  • Linie autobusowe A4 i 60 – zmniejszenie pojemności taboru.
  • Zmiany obowiązujące od 22 kwietnia obejmą:
  • linie autobusowe 2, 82, 131, 137, 291, 515, 525, 551, 696, S i W, które w dni robocze będą kursowały wg rozkładu sobotniego,
  • linię autobusową R – wprowadzenie specjalnych rozkładów jazdy,
  • na liniach autobusowych 131 i 525 – zwiększenie pojemności taboru.
  • Zmiany obowiązujące od 23 kwietnia obejmą linię autobusową 159, która zostanie zawieszona.

Szczegółowe
informacje dotyczące wprowadzanych z powodu koronawirusa zmian publikowane są w
specjalnym komunikacie na stronie internetowej ZTM w zakładce Komunikaty: https://rj.metropoliaztm.pl/news/i/1690/.

###

Podsumowanie
dotychczasowych działań ZTM związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa:

  • mycie pojazdów przeprowadzane przez operatorów ze szczególną dokładnością,
  • wzmożona kontrola czystości pojazdów,
  • zalecenie automatycznego otwierania drzwi,
  • zawieszenie sprzedaży biletów w pojazdach,
  • realizacja akcji informacyjnej (plakaty w pojazdach dot. koronawirusa, media społecznościowe),
  • dodatkowe czyszczenie automatów biletowych,
  • regularna obsługa przystanków „na żądanie”,
  • dodatkowe wietrzenie pojazdów na przystankach początkowych i końcowych,
  • analiza frekwencji pasażerów na poszczególnych liniach,
  • zmiany w liczbie połączeń na liniach autobusowych, tramwajowych i trolejbusowych,
  • przygotowanie wywieszek na siedzenia w pojazdach, które wskazują, które miejsca siedzące są dostępne,
  • przygotowanie plakatów, które zawisły przy drzwiach pojazdów i które informują, ile osób może jednocześnie przebywać w danym pojeździe,
  • całkowite wyłączenie mechanicznych układów wentylacji, ogrzewania, chłodzenia i klimatyzacji, pobierających powietrze w obiegu zamkniętym,
  • odblokowanie okien w przestrzeni pasażerskiej.

Źródło: ZTM