1

Metropolitalne łąki kwietne – przedłużamy nabór do końca maja

Metropolia zaprasza organizacje pozarządowe oraz aktywistów miejskich do udziału w kolejnej edycji programu „Metropolitalne łąki kwietne”. Uczestnicy wezmą udział w warsztatach, które zakończą się wysianiem łąk. W związku z dużą ilością zapytań termin naboru deklaracji do programu został przedłużony do dnia 31 maja 2022 r.

W warsztatach mogą brać udział organizacje pozarządowe oraz osoby fizyczne.  Termin składania deklaracji mija 31 maja 2022 r. Chętni do uczestnictwa powinni podać m.in. planowaną liczbę uczestników warsztatów. Jeżeli chcą uczestniczyć dodatkowo w zajęciach praktycznych- podać dane o położeniu oraz wielkości terenu do wysiania oraz tytuł prawny np. umowa użyczenia do nieruchomości gruntowej, na której odbędą się warsztaty w części praktycznej. Co ważne, teren na którym będą wysiewane łąki kwietne nie musi być własnością uczestników. Może to być użyczona działka np. gminna, spółdzielcza, wspólnoty mieszkaniowej, szkoły, uczelni czy też szpitala. Ważne, aby była ogólnodostępna i znajdowała się w obszarze zwartej zabudowy lub blisko terenów zurbanizowanych.

Tegoroczne warsztaty odbędą się we wrześniu i w październiku. Ich uczestnicy wezmą udział w zajęciach teoretycznych oraz praktycznych jeżeli zgłoszą w deklaracji działkę do obsiania. W trakcie spotkania uczestnicy zapoznają się zasadami zakładania i utrzymania łąk kwietnych. Następnie podczas części praktycznej poznają techniki wysiewu roślin oraz zasady utrzymania. Na wysianym terenie zostaną postawione ekologiczne „hotele” dla owadów.

W ubiegłym roku w ramach projektu w 11 miastach założono ponad 32 tys. m2 łąk kwietnych.

Link: Ogłoszenie o naborze




Posłowie wysłuchali informacji o GZM. Pozytywna ocena NIK za 4 lata działalności

Działalność Metropolii przyczyniła się do podniesienia jakości zadań publicznych – to jeden z wniosków zawartych w raporcie Najwyższej Izby Kontroli na temat funkcjonowania Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Cztery lata działalności GZM były tematem posiedzenia Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, które odbyło się w środę (11 maja) w Warszawie.

Posiedzenie sejmowej komisji było poświęcone informacji na temat funkcjonowania Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w latach 2017-2021. Oprócz wystąpienia przewodniczącego zarządu GZM Kazimierza Karolczaka, na posiedzeniu zaprezentowano także wnioski z raportu Najwyżej Izby Kontroli, które przedstawił Piotr Miklis, dyrektor katowickiej delegatury NIK.

– Działalność GZM przyczyniła się do podniesienia jakości zadań publicznych przejętych do realizacji przez jej jednostki organizacyjne w obszarze publicznego transportu zbiorowego: ustanowiono regularne linie autobusowe łączące miejscowości na terenie GZM z portem lotniczym w Pyrzowicach, przekształcono szereg połączeń autobusowych w linie metropolitalne tworzące szkielet sieci transportowej w aglomeracji. Wdrożono także działania zmierzające do dalszej integracji systemu publicznego transportu zbiorowego na terenie Metropolii po przejęciu (z dniem 1 stycznia 2019 r.) zadań wykonywanych w tym zakresie dotychczas przez trzy odrębne podmioty – referował Piotr Miklis.

Dyrektor NIK zauważył, że Metropolia sprawnie wydatkuje środki finansowe na realizację swoich zadań. Przytoczył przykład Zarządu Transportu Metropolitalnego, którego liczba pracowników jest o 30 proc. mniejsza od zatrudnienia u trzech wcześniejszych organizatorów transportu, którzy funkcjonowali przed utworzeniem GZM. Dodał, że w samym urzędzie metropolitalnym zatrudnienie wzrastało adekwatnie do powiększającego się wachlarza zadań, które Metropolia realizuje.

NIK pozytywnie oceniła działania związane z organizacją publicznego transportu zbiorowego, chwaląc wspomnianą wcześniej integrację organizatorów transportu, a także ujednolicenie taryfy biletowej czy wprowadzanie nowych połączeń metropolitalnych.

Kontrolerzy zwrócili uwagę na pewne nieprawidłowości, ale podkreślali, że mają one charakter wewnątrzorganizaycjny i nie mają wpływu na jakość świadczonych usług. Z uznaniem mówili również o tym, że po ich stwierdzeniu, Urząd Metropolitalny natychmiast podjął prace, aby je uregulować według przedstawionych zaleceń.

NIK w swoim raporcie zwrócił również m.in. uwagę, że ściągalność opłat, które zostały nałożone na pasażerów za jazdę na gapę były niewystarczające w porównaniu do kwoty tych zaległości. Uszczelnienie funkcjonowania tej części systemu i przeciwdziałanie nieuczciwym pasażerom, to jeden z tych obszarów, nad którym również bardzo mocno koncertuje się Zarząd Transportu Metropolitalnego. Niestety – pomimo różnego rodzaju działań, nie zawsze możliwe jest podnoszenie skuteczności w tym obszarze. Realnym i największym problemem jest to, że ok. 30 proc. osób, które otrzymają wezwanie do zapłaty za jazdę bez ważnego biletu w ZTM – nie posiadają żadnego adresu zamieszkania w bazie PESEL, co sprawia, że nie mogą zostać dopisane do Krajowego Rejestru Długów. Wpisanie do tego rejestru uniemożliwiłoby takim osobom wzięcie w przyszłości kredytów bankowych lub dokonywanie zakupów w systemie ratalnym.

Odnosząc się do danych: tylko w zeszłym roku łączna wartość ściągniętych należność za jazdę bez ważnego biletu wyniosła w ZTM prawie 8,5 mln zł i było to o ponad 2,3 mln zł więcej niż w roku 2020 roku. Nieuczciwi pasażerowie, którzy należności tych nie uregulowali, musieli się liczyć z tym, że ich sprawie zostanie nadany bieg administracyjny. W 2021 roku ZTM skierował ok. 23 tys. tego typu spraw do sądu (o 35 proc. więcej niż w 2020 roku), wszczęto prawie 18 tys. egzekucji komorniczych (o prawie 300 proc. więcej niż w roku 2020), a ponad 12 tys. osób otrzymało ostrzeżenie o zamiarze wpisanie do Krajowego Rejestru Długów.

Raport NIK: Utworzenie i funkcjonowanie Górnośląsko- Zagłębiowskiej Metropolii

Przewodniczący GZM Kazimierz Karolczak opowiedział o projektach realizowanych w latach 2017-2021, wspominając, że konurbacja śląsko-zagłębiowska od lat potrzebowała podmiotu, który mógłby realizować zadania na poziomie ponadlokalnym. Wspomniał przy tym o problemach i wyzwaniach, jakie stoją przed pierwszą metropolią w Polsce.

Zaznaczył, że w wielu miastach utworzono koleje aglomeracyjne, które usprawniają podróżowanie po ich obszarze. Tego typu kolei brakuje jednak w miejscu, w którym wydaje się ona najbardziej potrzebna, czyli w centralnej części woj. śląskiego. Z tego względu Metropolia podjęła się trudu budowy Kolei Metropolitalnej, która powinna funkcjonować już od wielu lat.

Spotkanie z posłami było także okazją do pochylenia się nad tematem ustawy o związku metropolitalnym oraz kompetencjom, jakie Metropolii w niej przypisano. Przewodniczący GZM wspomniał o wyzwaniu związanym z gospodarką odpadami. Opowiedział o staraniach Metropolii związanych z budową spalarni odpadów, co spotkało się z negatywną opinią nadzoru prawnego Wojewody Śląskiego, który uznał, że zgodnie z ustawą GZM nie posiada kompetencji do budowy takiego zakładu. Posłowie uczestniczący w posiedzeniu przyznali, że Metropolia wydaje się właściwym podmiotem do budowy spalarni i mogłaby przeprowadzić to zadanie sprawniej niż jednostki samorządu terytorialnego.

Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zajmuje się sprawami organizacji i funkcjonowania struktur samorządu terytorialnego, zarządu mieniem komunalnym, gospodarki komunalnej, zagospodarowania przestrzennego oraz rozwoju regionów i społeczności lokalnych; do zakresu działania Komisji należy także rozpatrywanie założeń polityki regionalnej państwa.

Informacja na temat funkcjonowania GZM w latach 2017-2021

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia 2017-2021 – prezentacja




Trwa rewitalizacja ulicy Dworcowej. Co nowego na placu budowy?

Realizowane przez firmę HUCZ Sp. z o.o. roboty związane z rewitalizacją ulicy Dworcowej przebiegają zgodnie z harmonogramem. W kwietniu wykonawca zakończył prace związane z budową wodociągu, kanału technologicznego z przyłączami, odwodnienia liniowego – montaż tzw. korytek na długości ok. 80 metrów, a także zabezpieczone zostały kable energetyczne oraz wykonano ścianę oporową od strony skweru na pl. Michała Wolskiego.

– Dzięki sprzyjającym warunkom atmosferycznym prace na ul. Dworcowej postępują zgodnie z planem. W maju główne prace będą prowadzone na odcinku ul. Dworcowej od ul. pl. Wolskiego do ul. Moniuszki, gdzie rozpocznie się już układanie nawierzchni – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.

W maju rozpoczną się prace z układaniem nowej nawierzchni

W maju wykonawca inwestycji będzie nadal realizował montaż odwodnienia linowego oraz roboty związane z zabezpieczeniem kabli energetycznych. Ponadto od pl. Michała Wolskiego firma HUCZ Sp. z o.o. rozpocznie układanie nawierzchni ulicy, wykona schody oraz pochylnię przy murze oporowym, a także będzie realizować pozostałe przyłącze do kanału technologicznego do budynków wspólnot mieszkaniowych.

Można nadal starać się o miejsca parkingowe

Przypominamy, że w trakcie realizacji inwestycji ul. Dworcowa jest częściowo wyłączona z ruchu samochodowego (z wyjątkiem pojazdów ratunkowych oraz – w określonych porach – obsługi wywozu odpadów komunalnych i samochodów zaopatrzenia). Dla mieszkańców przygotowane zostały dodatkowe miejsca parkingowe na sąsiednich ulicach i parkingach.

Zarządcy lub właściciele budynków przy ul. Dworcowej mogą wystąpić do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów o udostępnienie miejsc parkingowych dla mieszkańców i przedsiębiorców, którzy utracili możliwość parkowania pojazdów na terenie swoich posesji. Miejsca postojowe na parkingu Centrum Handlowego Agora są udostępnione nieodpłatnie na czas zamknięcia dojazdu do poszczególnych posesji przy ul. Dworcowej.

Szczegółowych informacji na temat miejsc parkingowych udziela Dział Strefy Płatnego Parkowania Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Bytomiu przy ul. Smolenia 35, pokój nr 218 lub pod numerem telefonu: /32/ 39 69 753.

Warto dodać, że do tej pory Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Bytomiu wydał 162 abonamenty, uprawniających do bezpłatnego postoju na parkingu wielopoziomowym CH Agora.

Źródło: UM Bytom




Pierwszy licznik do pomiaru ruchu rowerowego w Katowicach

Katowice dołączą do grona takich miast, jak: Poznań, Szczecin, Wrocław czy Łódź, które w ostatnich latach wprowadziły liczniki rowerowe. Na drodze rowerowej wzdłuż alei Korfantego, przy skrzyżowaniu z ul. Piastowską, trwają prace przy montażu pierwszego w mieście licznika do pomiaru ruchu rowerowego.

Droga rowerowa, przy której instalowany jest miernik natężenia ruchu rowerzystów jest popularnym traktem rowerowym, dzięki któremu z katowickiego Rynku można pojechać na wschód w kierunku Bogucic i Dąbrówki Małej lub na zachód w kierunku dzielnicy Dąb i osiedli Witosa oraz Tysiąclecia. Urządzenie będzie dostarczało informacji o liczbie przejeżdżających tędy rowerów w ujęciu dobowym oraz rocznym.

– Liczymy na to, że miernik ruchu rowerowego, prócz swej oczywistej funkcji, będzie promował również jazdę na rowerze. To również kolejny element metamorfozy al. Korfantego na odcinku Rondo-Rynek, która poprzez zwężenie obu jezdni oraz nasadzenie drzew i krzewów staje się miejscem bardziej przyjaznym mieszkańcom – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. – Dodatkowo już niedługo przejazd w kierunku zachodnim zostanie znacznie ułatwiony, dzięki trwającej budowie pochylni dla rowerzystów i pieszych przy tzw. niebieskich blokach. To kolejny krok, obok budowy nowych dróg rowerowych, by zachęcić do częstszego korzystania z rowerów – dodaje prezydent.

 

Trwają prace przy montażu pierwszego w mieście licznika do pomiaru ruchu rowerowego w Katowicach fot. M. Mendala.jpg

Jak działa pomiar natężenia ruchu

Pomiar natężenia ruchu rowerowego odbywa się automatycznie, dzięki czujnikom zliczającym przejeżdżających rowerzystów. Wynik pomiaru pojawi się na wyświetlaczu zamontowanym obok miejsca pomiaru. – W praktyce działać to będzie tak, że rowerzysta będzie przejeżdżał przez zatopioną w ścieżce pętlę indukcyjną. Pętla rejestruje metalowe elementy, z których rower jest zbudowany, dzięki czemu nie policzy pieszego, który np. nieopatrznie wszedł na drogę rowerową – mówi Paweł Sucheta, zastępca naczelnika wydziału transportu w katowickim urzędzie miasta. – Dzięki urządzeniu będzie wiadomo, ilu rowerzystów przejeżdża tą trasą – dodaje.

Liczniki rowerowe dostarczają informacji o natężeniu ruchu rowerowego, co może być przydatne przy planowaniu przyszłych inwestycji rowerowych. Testowy montaż licznika przyczyni się nie tylko do promowania roweru jako środka transportu indywidulanego, ale również pomoże zbadać efektywność realizowanych przedsięwzięć. Za zakup i instalację urządzenia odpowiedzialny jest Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach. Koszt tej instalacji to niecałe 100 tys. zł, a jej uruchomienie przewidywane jest na czerwiec br.

Nie tylko licznik

Od 1 kwietnia mieszkańcy Katowic mogą znowu korzystać z rowerów miejskich. W tym roku będzie dostępnych 125 stacji ich wypożyczania, w których znajdzie się w sumie ok. 1000 jednośladów. Użytkownicy będą mogli z nich korzystać do 1 listopada.

Aktualnie trwają już końcowe prace związane z budową drogi rowerowej łączącej ulicę Gospodarczą z os. Paderewskiego, przez tereny Doliny Trzech Stawów. Przypomnijmy, że trasa ma być wybudowana wzdłuż ulicy Pułaskiego oraz na terenie Doliny Trzech Stawów od skrzyżowania ulicy Pułaskiego z ulicą Graniczną do wiaduktu wzdłuż al. Górnośląskiej. Inwestycja zakłada też wykonanie ciągu pieszo-rowerowego od tego wiaduktu do przejścia w rejonie węzła Murckowskiego w kierunku ulicy Gospodarczej. Koszt inwestycji realizowanej przez firmę Drogopol to ponad 993 tys. zł. Planowany termin oddania inwestycji to lipiec 2022 roku. Długość trasy wyniesie około 1,5 km.

Realizowana jest również, rozpoczęta w marcu br. budowa drogi rowerowej łączącej Nikiszowiec z Giszowcem. Trasa o długości 2,4 km poprowadzi od skrzyżowania ul. Szopienickiej z ul. Mysłowicką w Giszowcu do ul. Bernarda Krawczyka w Nikiszowcu. Prace budowlane powinny zakończyć się pod koniec roku, a całkowity koszt tej inwestycji to ok. 4,5 mln zł.

Nowa infrastruktura dla rowerzystów powstaje także w centrum Katowic. W związku z tym nadal pozostaje zamknięte przejście pod Rondem Ziętka od strony Koszutki. Obecnie trwają prace związane z budową i przebudową sieci uzbrojenia. Długość drogi dla rowerów będzie wynosiła ok. 60 m a szerokość 2 m. Ciąg pieszy będzie z kolei szeroki na 1,5 m. Koszt tego przedsięwzięcia to ok. 3,4 mln zł. Całość ma być gotowa we wrześniu.

Źródło: UM Katowice




Urzędnicy będą uczyć się o dronach. Metropolia chce być gotowa na „trzeci wymiar miasta”

Na świecie trwają przygotowania do budowy trzeciego wymiaru miasta, czyli zagospodarowania przestrzeni do wysokości 120 metrów nad ziemią. Ma ona być miejscem dla nowych usług dronowych, które będą świadczone w sposób zorganizowany i bezpieczny. W tym celu Metropolia utworzyła Dronową Szkołę Prototypowania, do której zgłosiło się kilkudziesięciu urzędników z miast i gmin GZM. Pierwsze spotkanie szkoły odbyło się w czwartek, 28 kwietnia.

Rośnie świadomość zastosowania bezzałogowych statków powietrznych (BSP) do realizacji usług nad miastami. Coraz większa rola nowej technologii wymaga także wiedzy o niej. Dlatego w Metropolii powstała Dronowa Szkoła Prototypowania. W pierwszym spotkaniu udział wzięło ponad 40 uczestników.

– Samorządy borykają się dzisiaj z wieloma problemami, ale to nie znaczy, że muszą stać w miejscu i patrzeć, jak świat im ucieka – powiedział podczas inaugurującego spotkania Henryk Borczyk, wiceprzewodniczący zarządu GZM. – Widząc co się dzieje w świecie nowych technologii, projektowania miast, a w tym także technologii dronowych, nie możemy stać z boku i jedynie się przyglądać. Nowe usługi dronowe będą wymagały przyjaznego miasta oraz świadomych urzędników, którzy będą wiedzieli jak te usługi wprowadzać i koordynować u siebie. Obecność tak szerokiego grona uczestników na dzisiejszym spotkaniu to dowód na otwartość umysłów i chęć wprowadzania pozytywnych zmian – dodał.

Budowa „trzeciego wymiaru miasta” wpisuje się w europejską koncepcję U-Space. Przestrzeń, w której poruszać się będą drony na szerszą skalę, dotychczas była mało zagospodarowana, ale wkrótce może się to zmienić. Aktualnie trwają prace w grupach roboczych Komisji Europejskiej nad określeniem roli miast w zakresie organizowania i zarządzania swoją przestrzenią powietrzną. W związku z tym Metropolia prowadzi działania mające przygotować urzędy na nadchodzące zmiany.

– Dronowa Szkoła Prototypowania to pakiet najważniejszych informacji o obszarze BSP, z głównym naciskiem na aspekty prawne, zarówno krajowe jak i unijne – mówi Marcin Dziekański, kierownik projektu „Drony nad Metropolią”. – Najważniejszym elementem szkoły jest proces identyfikacji kluczowych elementów miasta, mających wpływ na działania w powietrzu, które zostaną poddane analizom pod względem ryzyk i posłużą do wytworzenia prototypu mapy w przestrzeni powietrznej dla lotów BSP, ze wskazaniem tzw. dronostrad, czyli korytarzy powietrznych – tłumaczy.

W ramach Szkoły powstanie pierwsza mapa wybranego obszaru w przestrzeni powietrznej, wyznaczająca testowo korytarze powietrzne z uwzględnieniem tego, co znajduje się na lądzie. Urzędnicy będą pracować pod okiem specjalistów z danych obszarów tematycznych. Zdobyta wiedza pozwoli im także na sprawniejsze poruszanie się w obszarze zamówień publicznych, dotyczących technologii dronowych. To również duży krok dla efektywniejszej realizacji działań przez GZM we wdrożeniu usługi „Zaawansowane loty bezzałogowych statków powietrznych na szeroką skalę” w ramach projektu „Usługi cyfrowe dla BSP” realizowanego przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej, Urząd Lotnictwa Cywilnego i Ministerstwo Infrastruktury w ramach funduszu Program Operacyjny Polska Cyfrowa.

Ponadto świadomość wykorzystania, budowania i ewentualnego zarządzania przestrzenią nad miastem, jest także szansą przyciągania nowych usług, inwestorów i budowania wizerunku miasta otwartego na zmieniające się technologie. Samorządy zyskają w swoich szeregach „ambasadorów wiedzy o BSP”, którzy mogą stanowić pierwszy kontakt dla osób i podmiotów chcących wdrażać profesjonalne usługi z wykorzystaniem dronów nad miastami.

Dronowa Szkoła Prototypowania realizowana jest pod patronatem Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Spotkania w ramach tej inicjatywy potrwają do czerwca.

To kolejna inicjatywa Metropolii w zakresie działań związanych z budowaniem świadomości i akceptacji społecznej dla technologii bezzałogowych. Przypomnijmy, że Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia jest członkiem grupy roboczej pracującej nad Strategią Dronową 2.0 dla Komisji Europejskiej. Komisja szacuje, że kompleksowy ekosystem dla ruchu bezzałogowych statków powietrznych będzie gotowy do 2030 roku.




Koleją w przyszłość

Szybkie połączenie kolejowe z Gliwic do centrum Pyskowic oraz nowa „nitka” z Gliwic do Katowic przez Rudę Kochłowice w perspektywie 6 lat? Tak, to możliwe dzięki działaniom Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii i skupionych w niej miast. Między innymi na budowę torów w ramach alternatywnego połączenia aglomeracyjnego Gliwic z Katowicami oraz odtworzenia linii kolejowej w Pyskowicach w celu przywrócenia ich połączenia z Gliwicami i Katowicami metropolia otrzymała znaczące, sięgające nawet 85% kosztów, dofinansowanie z programu „Kolej+”. Inwestycje ujęte w zakwalifikowanych wnioskach są przełomowe. Wpisują się w koncepcję Kolei Metropolitalnej – docelowo głównej osi całego systemu komunikacji publicznej w miastach i gminach G-ZM, bardzo ważnej dla Gliwic.

Kolej Metropolitalna, czyli szybka kolej aglomeracyjna planowana od kilku lat na dotychczasowych – rozbudowywanych – oraz całkowicie nowych torowiskach Śląska i Zagłębia, to najlepsza możliwa alternatywa dla rosnącego z roku na rok strumienia ruchu samochodowego w regionie. Szybkie pociągi metropolitalne kursujące co kilka-kilkanaście minut, łączące różne części metropolii i zgrane czasowo z autobusami metropolitalnymi, komunikacją tramwajową i lokalnym transportem autobusowym w obrębie nowoczesnych centrów przesiadkowych – takich jak powstające obecnie w Gliwicach – wyznaczą w perspektywie obecnej i nadchodzącej dekady wielką jakościową zmianę w zarządzaniu transportem indywidualnym i zbiorowym w miastach i gminach G-ZM.

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia równolegle uczestniczy również w programie „Kolej+”, którego celem jest uzupełnienie sieci kolejowej w miejscowościach powyżej 10 tys. mieszkańców, nieposiadających dostępu do połączeń pasażerskich z miastami wojewódzkimi lub takich, które mają dostęp do kolei, ale istniejące połączenia wymagają usprawnienia. W ostatnim czasie zakwalifikowano do niego sześć projektów liniowych G-ZM, w tym dwa uwzględniające Gliwice. Wszystkie wpisują się w koncepcję Kolei Metropolitalnej. Zdaniem władz Gliwic, realizacja do 2028 roku nowych połączeń kolejowych idealnie wpisze się w usprawnienie przepływu transportu pasażerskiego w mieście i regionie, zmniejszając jednocześnie ruch samochodowy i ryzyko korków ulicznych w godzinach szczytu.

– Nowoczesna, szybka kolej to podstawa sprawnej i komfortowej komunikacji w mieście i regionie, dlatego przyznanie dofinansowania na projekty G-ZM należy uznać za przełomowe. Nowe połączenia kolejowe nieporównywalnie ułatwią życie mieszkańcom, skracając im czas dotarcia do szkół, firm i domów. Do Gliwic z różnych części powiatu gliwickiego dojeżdża codzienne ponad 90 tys. osób. Opcja wygodnej podróży koleją metropolitalną lub metropolitalną autobusową „M-ką” do Centrum Przesiadkowego w Gliwicach (a tam wybór miejskiego autobusu lub Gliwickiego Roweru Miejskiego bądź po prostu spaceru do wybranej lokalizacji) będzie dla nich z całą pewnością szybsza i oszczędniejsza oraz lepsza dla środowiska, niż jazda samochodem w uciążliwych korkach. Mam nadzieję, że dzięki temu wiele osób zmieni podejście do korzystania z auta na rzecz bardziej ekologicznego transportu zbiorowego. Dodatkowo zyskamy jeszcze kolejne połączenie kolejowe z Katowicami obejmujące południowe dzielnice Rudy Śląskiej, do których dotarcie z Gliwic transportem publicznym było do tej pory utrudnione – podkreśla Mariusz Śpiewok, zastępca prezydenta Gliwic odpowiedzialny za sferę zarządzania transportem w mieście.

Gliwice → Pyskowice Miasto

Nowe, zdecydowanie szybsze połączenie kolejowe łączące Gliwice ze ścisłym centrum Pyskowic pozwoli m.in. zwiększyć liczbę pociągów obsługujących po drodze przystanek Gliwice Łabędy. Miasto będzie na to gotowe, bowiem od dłuższego czasu dąży do jego przekształcenia w jeden z większych miejskich węzłów przesiadkowych – kolejowo-drogowych. Zarząd Dróg Miejskich w Gliwicach we współpracy ze spółką kolejową PKP PLK, odpowiedzialną za rozbudowę stacji Gliwice Łabędy, przygotowuje się do przebudowy sąsiadującego z nią układu drogowego w obrębie ulic Przyszowskiej, Wolności, Strzelców Bytomskich, Głównej i Staromiejskiej. Obecnie trwają prace nad dokumentacją projektową. Planowane rozpoczęcie procedury przetargowej w celu wyłonienia wykonawcy robót budowlanych (przewidziane w ostatnim kwartale tego roku lub na początku 2023 roku) będzie zależne od pozyskania dofinansowania przez PKP PLK S.A. na realizację robót kolejowych.

Pociągi do Pyskowic będą zatrzymywały się także na planowanym do budowy nowym przystanku Gliwice Kopernika, realizowanym w rejonie ul. Perseusza w ramach innego projektu PKP PLK S.A. Ten przystanek również będzie miał charakter węzła przesiadkowego kolejowo-drogowego z niezbędną infrastrukturą parkingową. Na jego realizację miasto będzie starało się pozyskać dofinansowanie unijne w ramach obecnej perspektywy finansowej. Warto dodać, że prace budowlane zarówno przy os. Kopernika, jak i w Łabędach będą prowadzone tak, by ich zakończenie zbiegło się z uruchomieniem Kolei Metropolitalnej.

Dla sąsiadujących z Gliwicami Pyskowic niedawne rozstrzygnięcie naboru wniosków projektowych do programu „Kolej+” jest milowym krokiem dla dalszego rozwoju miasta i kolejnym przykładem udanej, owocnej współpracy samorządów.– Pyskowice są komunikacyjną bramą metropolii, dopinając tym samym korytarz kolejowy wschód – zachód i węzłem przesiadkowym dla naszych najbliższych sąsiadów. Od 2028 roku będziemy ostatnim – czy też pierwszym – przystankiem Kolei Metropolitalnej. Projekt odbudowy linii kolejowej nr 198 Pyskowice – Pyskowice Miasto dla przywrócenia połączeń między Katowicami, Gliwicami i Pyskowicami nie udałby się, gdyby nie ogromne wsparcie Miasta Gliwice, Zarządu Metropolii i miast tworzących G-ZM. Dziękuję wszystkim, którzy w niego wierzyli. To działanie jest kolejnym przykładem na to, że kiedy łączy nas samorząd, projekty będące dla wielu w sferze marzeń stają się realne. Pyskowice, Kuźnica, Łabędy, Osiedle Kopernik – to 40 tys. potencjalnych pasażerów, którzy będą mogli wybrać ekologiczną formę transportu. Za jakiś czas pyskowiczanie będą dojeżdżać do Gliwic szybko i wygodnie, ekologicznie i tanio – komentuje Adam Wójcik, burmistrz Pyskowic.

Gliwice → Ruda Kochłowice → Katowice

W przyszłości Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia planuje również rozbudowę głównej linii kolejowej łączącej Gliwice z Katowicami, gdzie zostanie dobudowana druga para torów. Obecnie opracowywane jest studium wykonalności dla tej inwestycji.

– Alternatywą dla tego odcinka będzie wyremontowana trasa południowa przez Rudę Kochłowice (wraz z budową przystanku pod roboczą nazwą Gliwice Osiedle Wyzwolenia), która zostanie zmodernizowana w ramach programu „Kolej+” – mówi Grzegorz Kwitek, członek Zarządu G-ZM, odpowiedzialny za politykę transportową metropolii. – W rezultacie, po zrealizowaniu dwóch inwestycji – połączenia Gliwic z Pyskowicami oraz Katowicami przez Rudę Śląską w ramach projektu Kolei Metropolitalnej – w przyszłości mieszkańcy G-ZM będą mieli dogodniejszy dostęp do kolei, która stanie się kręgosłupem systemu transportowego na terenie metropolii – podkreśla Grzegorz Kwitek.

Rozwojowi Kolei Metropolitalnej w Gliwicach towarzyszyć mają kolejne planowe działania na rzecz ograniczenia nadmiernego ruchu samochodów w mieście.

– Przewidujemy dalsze ograniczanie ruchu w ścisłym centrum, m.in. dalsze zamykanie gliwickiej starówki dla aut, poprzedzone konsultacjami z mieszkańcami, a w dalszej perspektywie modernizację ul. Zwycięstwa, na której ruch samochodowy również powinien zostać ograniczony. Z tą myślą realizowany będzie parking nad Drogową Trasą Średnicową i poszerzany będzie tabor wygodnych, niskoemisyjnych autobusów. Zmieniona zostanie też organizacja ruchu, począwszy od zmiany dojazdu do gliwickiej onkologii po zakończeniu budowy parkingu wielopoziomowego na jej terenie. Wzorujemy się na miastach zachodniej Europy, szczególnie niemieckich, w których dojazd do ścisłego centrum bazuje na szynie. To kolej lub metro jest bazą systematycznie rozwijanego transportu publicznego – zaznacza wiceprezydent Gliwic Mariusz Śpiewok.

Źródło: UM Gliwice




Katowicki HUB Gamingowo-Technologiczny: podpisano umowę

Kolejny krok w kierunku powstania katowickiego HUB-u Gamingowo-Technologicznego. Pracownia projektowa AMC – Andrzej M. Chołdzyński podpisała umowę na opracowanie kompleksowej dokumentacji projektowej dla pierwszego etapu realizacji projektu pn. „Katowicki HUB Gamingowo-Technologiczny”. Inwestycja przywróci życie do obiektów po KWK Wieczorek, a także będzie motorem napędowym dla rozwoju firm skupionych wokół cyfrowej branży.

– Powstanie HUB-u Gamingowo-Technologicznego to projekt, który wytycza kierunek rozwoju Katowic. Mamy dobre doświadczenia związane z rewitalizacją terenów pokopalnianych. Strefa Kultury powstała właśnie na terenie dawnej kopalni, a jej budowa w sposób znaczący wpłynęła na rozwój i wizerunek miasta. Dziś robimy kolejny krok w stronę przyszłości i nowoczesnych technologii. Wierzę, że ten ruch przyciągnie nowych inwestorów i wpłynie na stworzenie nowych miejsc pracy – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Podpisanie umowy to efekt konkursu, w którym wzięło udział kilkanaście pracowni projektowych. Sąd konkursowy za najlepszą uznał propozycję pracowni z Lublina, a częścią nagrody za zajęcie pierwszego miejsca było zaproszenie do udziału w negocjacjach na realizację projektu.

wizualizacja1_AMC – Andrzej M. Chołdzyński.jpg

Technologie przyszłości w historycznej przestrzeni

Pracownia projektowa AMC – Andrzej M. Chołdzyński może pochwalić się pokaźnym dorobkiem, obejmującym liczne realizacje w Polsce i na świecie, za które była nagradzana i wyróżniana. To projekty użyteczności publicznej, biurowce, stacje metra, budynki hotelowe i kongresowe. W portfolio wybranej pracowni projektowej znajdują się także rewitalizacje i przebudowy zabytków, co jest szczególnie ważne w kontekście HUB-u Gamingowo-Technologicznego, który ma powstać na terenie po byłej kopalni KWK Wieczorek.

– Kluczowe dla projektu były warstwa historyczna tego miejsca oraz jego nowoczesne, innowacyjne przeznaczenie. Stąd nasza propozycja – dostrzegająca najbliższe otoczenie, a więc sąsiedztwo Nikiszowca i Giszowca oraz kompleksowy charakter istniejącej zabudowy po KWK Wieczorek, który z punktu widzenia kulturowego jest dziełem dokonanym – aby zintegrować te istniejące przestrzenie z nową funkcją. Dlatego zaprojektowaliśmy duży park, który integruje te budynki. I trochę wzorem paryskiego Luwru, część dolną z ogrodem, która będzie zawierała funkcje dodane, dzięki czemu na powierzchni układ budynków pozostanie niezmieniony – przedstawił założenia projektu architekt Andrzej Chołdzyński.

wizualizacja2_AMC – Andrzej M. Chołdzyński.jpg

Dolina Cyfrowa w Nikiszowcu

HUB Gamingowo-Technologiczny ma stanowić wspólną przestrzeń dla firm technologicznych, game developerów, czyli producentów gier, a także środowiska związanego z e-sportem, które zajmuje się organizacją rozgrywek, turniejów i realizacją transmisji. W Katowicach działa kilkanaście takich firm, w regionie kilkadziesiąt. Choć część ich działalności jest zbieżna, to jednak mają różne potrzeby i interesy. Ideą HUB-u jest skupienie przedstawicieli nowych technologii w jednym miejscu i przyciągnięcie kolejnych firm, poprzez spełnienie ich wymagań i umożliwienie dalszego rozwoju. – Firmy katowickie nie wypełnią samodzielnie HUB-u, dlatego chcemy w nim stworzyć warunki do rozwoju z myślą o różnych podmiotach i zachęcić je do przenoszenia tu swojej działalności – mówi Mariusz Jankowski,  naczelnik wydziału obsługi inwestorów. Może w tym pomóc międzynarodowa rozpoznawalność, którą przynoszą organizowane w Katowicach mistrzostwa świata w e-sporcie – Intel Extreme Masters.

Celem inwestycji jest także umożliwienie współpracy w obszarze gamingu pomiędzy światem biznesu i nauki – HUB ma umożliwić wspólne realizacje, np. tworzenie metodologii badań czy też opracowanie takiego modelu kształcenia, by absolwenci szkół i uczelni mogli od razu rozpocząć pracę na stanowiskach juniorskich w działających tu firmach.

W portfolio HUB-u mają znaleźć się między innymi: wynajem powierzchni biurowych i coworkingowych, usługi korzystania ze współdzielonej infrastruktury, wynajem studiów telewizyjnych i nagrań, laboratoria, zaplecze infrastruktury IT (data center, farma renderująca), sale konferencyjne i pomieszczenia edukacyjne oraz usługi towarzyszące firmom zatrudniającym setki pracowników.

wizualizacja3_AMC – Andrzej M. Chołdzyński.jpg

Obecne prace projektowe dotyczą pierwszego z sześciu przewidzianych etapów projektu i polegają na stworzeniu dokumentacji dla adaptacji i rewitalizacji już istniejących budynków po KWK Wieczorek, w których znajdą się między innymi powierzchnie biurowe i coworkingowe, studia nagrań, laboratoria, zaplecze infrastruktury IT, a także sale konferencyjne i pomieszczenia edukacyjne. Wartość pierwszego etapu szacowana jest na około 200 mln zł. Projekt budowlany wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę powinny być gotowe, zgodnie z harmonogramem, do końca marca 2023 roku. Kolejny etap to wyłonienie wykonawcy inwestycji oraz prace w terenie.

Pozostałe etapy inwestycji polegać będą m.in. na budowie hal produkcyjnych, których zakładanym przeznaczeniem są studia telewizyjne i studio nagrań dla obsługi przemysłu e-sportowego; uzbrojeniu obiektów w sprzęt technologiczny oraz sprzęt ogólnego przeznaczenia; budowie budynków biurowo-usługowych oraz zaadaptowaniu Szybu Poniatowski na cele społeczno – edukacyjno – kulturalne. Koszt całej inwestycji to około 600 mln zł.

Przedsięwzięcie jest ujęte w wykazie operacji o znaczeniu strategicznym, stanowiącym załącznik do Programu Fundusze Europejskie dla Śląskiego na lata 2021-2027, który aktualnie jest przedmiotem negocjacji z Komisją Europejską. Proponowana na chwilę obecną kwota dofinansowania ze środków Funduszu Sprawiedliwej Transformacji to ponad 64 mln EUR.

Źródło: UM Katowice




Chaos przestrzenny. Kryzys trwa od wieków [ROZMOWA]

  • W Polsce mamy głęboko zakorzeniony problem związany z planowaniem przestrzennym.
  • Efektem jest rozsiana zabudowa, kiepska dostępność komunikacyjna i nieład w przestrzeni publicznej.
  • Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył, że roczne koszty, związane z chaosem przestrzennym, wynoszą 84,3 mld zł.
  • Rozmawiamy na ten temat z prof. dr. hab. Przemysławem Śleszyńskim z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN (Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN) oraz Paulą Kukołowicz – analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

W Polsce mamy kryzys planowania przestrzennego. W dobie różnych kryzysów, akurat ten nie jest chyba zbyt dobrze znany?

Prof. dr hab. Przemysław Śleszyński, Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN, Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN: Bo może jesteśmy z tym już tak oswojeni, że nie widzimy tego. Ten kryzys to nie jest coś, co pojawiło się nagle, tylko trwa w zasadzie od wielu stuleci. Już potop szwedzki spowodował nieodwracalne zniszczenia, potem była zróżnicowana, ale na ogół kolonialna polityka gospodarcza państw zaborczych. W zaborze pruskim i na tzw. Ziemiach Odzyskanych osadnictwo było bardziej skoncentrowane, a w rosyjskim – rozproszone. Z kolei na południu Polski, w Galicji, widzimy efekty przeludnienia agrarnego. Obydwie wojny światowe to nie tylko zagłada milionów ludzi i przepadek ich dobytku, ale też bezpowrotne zniszczenie dziedzictwa urbanisto-architektonicznego i olbrzymi rabunek zasobów środowiska naturalnego. W okresie PRL nie liczono się z potrzebami racjonalnego kształtowania środowiska życia człowieka. A na koniec, w 1989 r., przyszedł wolny rynek i jego niedouczeni apologeci stwierdzili, że każdy rodzaj planowania jest komunistycznym przeżytkiem.

Paula Kukołowicz, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego: Wyjaśnijmy też, czym jest chaos przestrzenny. To niewłaściwa lokalizacja zabudowy, która dla każdego generuje koszty. Kiedy budujemy domy czy osiedla, to powinniśmy uwzględnić, że ich mieszkańcy muszą również mieć m.in. łatwy dostęp do szkół i przedszkoli, parków, instytucji kultury, sklepów, usług i komunikacji. Jeśli budując domy czy osiedla nie uwzględni się na etapie planowania konieczności budowy lub zapewnienia łatwego dostępu do całej tej infrastruktury, mamy do czynienia z chaosem przestrzennym. Wszędzie robi się daleko, musimy na co dzień pokonywać znacznie dłuższe dystanse, tworzą się korki itp.

To również problem związany z rozwojem terenów podmiejskich i wyludnianie się centrów miast. W Metropolii jest to widoczne.

Prof. P.Ś: Dzisiejsza konurbacja katowicka, wraz z regionem Rybnika, czyli w zasadzie całe południe województwa śląskiego, to największy obszar chaosu przestrzennego w Europie. Wpływają na to uwarunkowania historyczne, czyli najpierw zabory, później gwałtowny rozwój górnictwa, przemysłu i osiedli, które zakładano chaotycznie. Dzisiaj patrząc z lotu ptaka na Górny Śląsk i Zagłębie nie zobaczymy istniejących formalnie ok. 30 miast, ale 100 czy 200 odrębnych form morfologicznych. Później komuniści starali się to jakoś rozplanować, ale robiono to w sposób odmienny niż w krajach gospodarki rynkowej, nie licząc się z tzw. rentą gruntową. W efekcie pozwolono na ekstensywne zagospodarowanie centrów miast i problem ten dotyczył całego kraju. Kiedy przyszedł wolny rynek, wszystkie te wolne przestrzenie zaczęto chaotycznie zabudowywać.

P.K: Nasze państwo przez lata borykało się z problemami, którym towarzyszył głód mieszkaniowy. Nieważne było „gdzie” i „w jakim standardzie”, ale czy w ogóle ma się dom lub mieszkanie. Chociaż problem ten nie zniknął, to po upadku komunizmu i akcesji do Unii Europejskiej zmieniła się hierarchia naszych potrzeb. Nie tylko chcemy mieć gdzie mieszkać, ale chcemy również mieszkać dobrze, w miejscach dobrze skomunikowanych, gdzie nie utykamy w korkach, z dostępem do infrastruktury miejskiej.

Ale mamy wolny rynek. Jak przekonać kogoś, że kupując działkę na przysłowiowym polu i budując dom za własne pieniądze, działa na szkodę całego społeczeństwa?

P.K: Obecnie prawo umożliwia rozwój takiego budownictwa. Z jednej strony wiemy, że budowa  infrastruktury technicznej do działki położonej w szczerym polu zostanie pokryta z budżetu gminy, a więc koszty poniosą wszyscy podatnicy, choć korzyści z mieszkania w „szczerym polu” są wyłącznie indywidualne. Z drugiej strony wciąż zezwalamy na takie sytuacje. Warto się zastanowić, czy chcemy do nich dopuszczać i czy prawo nie powinno tego lepiej regulować. Ale jest jeszcze druga strona tego problemu. Rozlewanie się miast może wynikać także z problemów związanych z wysoką ceną mieszkań w centrach. Niektórzy decydują się na życie w strefach podmiejskich, bo nie stać ich na zakup mieszkania w miastach. Z różnych badań wynika, że Polacy lokują własne oszczędności w nieruchomości zamiast na rynkach finansowych. To podbija ceny mieszkań, szczególnie w atrakcyjnych okolicach. To jeden z czynników wypychających ludzi poza miasta.

Prof. P.Ś: Ludzie chcą poprawiać swój standard życia. W Polsce przez długi czas kupno działki i budowa domu na obrzeżach było właśnie tańsze niż zakup mieszkania w centrum, zwłaszcza gdzieś w gorzej skomunikowanych miejscach, z dala od zabudowy, usług, sklepów itd. Kupując taką działkę, myślano, że sprawę rozwiąże własny samochód. Dlatego mamy do czynienia z rozsiewaniem się miast w sposób chaotyczny, z dala od dróg. Jak przekonać kogoś, że nie tędy droga? Trzeba nagłaśniać związane z tym koszty.

Według raportu te koszty są bardzo wysokie. Badania wskazują, że chaos przestrzenny kosztuje nas 84 mld zł rocznie.

Prof. P.Ś: W badaniach, które najpierw przeprowadził Komitet Przestrzennego Zagospodarowania PAN w 2018 roku, brano pod uwagę około 150 różnych podejść w tym zakresie. Np. prof. Krzysztof Heffner z dr. Piotrem Gibasem obliczyli, że każdy nadmiarowy metr infrastruktury z dala od zwartej zabudowy, to koszt 1600 zł, oczywiście przy uwzględnieniu cen sprzed pandemii. Podobnie doktorzy Artur Hołuj i Piotr Lityński koszty nadmiarowych dojazdów do pracy obliczyli na kilkaset miliardów złotych w jednym pokoleniu i to tylko dla największych miast. Warto też wspomnieć o kosztach zdrowotnych. W Polsce mamy smog, bo ludzie palą w starych piecach węglowych. Budowa sieci ciepłowniczej nie jest racjonalna, jeśli te domy są oddalone od siebie o kilkaset metrów.

P.K: Rozlewanie się miast kosztuje nas wszystkich. W naszym kraju wciąż jesteśmy daleko od myślenia, że za budowę drogi poza miastem płacimy ze wspólnych pieniędzy. W Polsce, a także w innych państwach postkomunistycznych, myślimy o rzeczach publicznych jako o rzeczach niczyich, ale z których możemy bez przeszkód korzystać. Na Zachodzie o mieniu publicznym myśli się w kategoriach czegoś, co należy do każdego z nas i w związku z tym, każdy powinien o to dbać.

Gdzie znajduje się źródło tych problemów? Lokalnie czy na poziomie władzy centralnej?

Prof. P.Ś: Prawda jest pośrodku. Samorządy działają na podstawie wadliwej ustawy, która pozwoliła m.in. na olbrzymie odrolnienia, liczone w setkach tysięcy hektarów w całym kraju. Obowiązkiem państwa jest więc zrobienie porządnej ustawy. Ale też duża odpowiedzialność jest po stronie gmin. Mogłyby np. odralniać mniej terenów. Problem w tym, że tutaj dochodzą interesy wyborców, którzy mają swoje tereny rolne, a chcą, żeby się stały terenami budowlanymi. Wtedy ich wartość wzrośnie. Samorządy działają więc pod naciskiem swoich władz i wyborców.

Nie zapominajmy przy tym, że chaos przestrzenny powoduje też to, że w naszych miastach jest po prostu brzydko. W raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego jest o tym mowa w wątku poświęconym reklamom w przestrzeni publicznej. Co ciekawe, opinie ankietowanych nie są jednoznaczne i nie wszędzie reklamy im przeszkadzają.

P.K: To prawda, ale weźmy pod uwagę, że do tego chaosu reklamowego jesteśmy po prostu przyzwyczajeni, więc nie razi on nas. Chaos reklamowy dostrzegają najczęściej ci, którzy pojechali do innego państwa i zobaczyli, że przestrzeń publiczna może wyglądać inaczej. Ale i w naszym badaniu pojawiły się głosy negatywne. Ankietowanym najbardziej przeszkadzały reklamy wielkoformatowe oraz takie, które występowały na tle natury. Negatywnie ocenili reklamę na tle pejzażu górskiego, nawet pomimo faktu, że sama reklama była stosunkowo niewielka.

Prof. P.Ś: W socjologii i zarządzaniu znana jest tzw. piramida potrzeb, u podstaw której znajdują się kwestie fizjologiczne i bytowe. Na samym jej wierzchołku są potrzeba estetyki, czyli harmonii i piękna. Dlatego w Polsce nie przywiązujemy uwagi do ładu, bo najpierw musimy zaspokoić kwestie podstawowe. Człowiek w pierwszej kolejności patrzy, żeby mieć dach nad głową, a nie jaki kwiatek będzie miał na chodniku. Dopiero teraz nasze społeczeństwo staje się bardziej zamożne, a co za tym idzie, coraz bardziej o ten ład przestrzenny zaczyna zabiegać. Tym bardziej potrzebujemy radykalnych zmian, aby uporządkować kwestie związane z planowaniem przestrzennym.

Jeśli nie podejmiemy radykalnych działań teraz, to w jakiej przyszłości obudzimy się za kilkanaście lat?

P.K: Podstawowym wyzwaniem jest depopulacja kraju. Do 2050 r. populacja kraju ma się zmniejszyć o ponad 4 mln osób. Ubytek ludności, zwłaszcza tej w wieku produkcyjnym, zaważy więc na możliwościach rozwojowych gmin, które będą tracić podatników. Dla nich depopulacja oznacza nie tylko niższe wpływy podatkowe, ale też konieczność utrzymania nadmiarowej infrastruktury, zaprojektowanej bez uwzględnienia prognoz demograficznych.

Prof. P.Ś: Niestety mleko już się rozlało. Nie jesteśmy w stanie odkręcić tego, co działo się zwłaszcza przez ostatnie dwie dekady. Ale musimy też patrzeć w przyszłość. Strefy pod miejskie nie będą wiecznie młode. Teraz ci ludzie jeżdżą samochodami, ale jak staną się starsi, będą potrzebować dobrej infrastruktury. Tylko jak ją zorganizować? Szanse widzę w postępującej automatyzacji i robotyzacji. Zakupy dostarczane dronem to coś zupełnie realnego. Być może dzięki technologii będziemy mogli lepiej obsłużyć te rozlane tereny.

Rozmawiał: Michał Nowak

Kształtowanie ładu przestrzennego to jedno z ustawowych zadań, do których została powołana Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolia. Celem jest dbałość o wygląd naszego otoczenia, o to, by było uporządkowane, jego układ przemyślany, a stosowane rozwiązania – dopasowane do potrzeb mieszkańców. Metropolia dąży do tego, aby rozwojowi przestrzennemu nadać charakter metropolitalny, ujednolicony, równomierny i zracjonalizowany. Aktualnie trwają prace nad Strategią Rozwoju GZM na lata 2022–2027 z perspektywą do 2035 r. Dokument ten będzie wspierał proces zarządzania obszarem metropolitalnym na rzecz jego rozwoju społeczno-gospodarczego i przestrzennego oraz poprawy jakości życia. Uchwalenie Strategii planowane jest na IV kwartał 2022 r. (MN)

Rozmowa ukazała się w dwumiesięczniku „W Metropolii” nr 9 / marzec 2022




Metropolia nagrodziła autorów najlepszych prac dyplomowych

Metropolia rozstrzygnęła pierwszą edycję konkursu na najlepsze prace dyplomowe – licencjackie, inżynierskie i magisterskie – o tematyce miast i regionów. Ich autorzy odebrali nagrody w poniedziałek (25 kwietnia) podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Do pierwszej edycji konkursu studenci i absolwenci z obszaru GZM mogli zgłaszać prace, które zostały obronione od roku akademickiego 2018/2019. Tematy zgłaszanych prac mogły dotyczyć dowolnych aspektów związanych z rozwojem miast – szczególną uwagę kapituła oceniająca zwracała na zagadnienia dotyczące obszarów i projektów, którymi zajmuje się Metropolia. Nagrody w wysokości od 2000 zł do 3500 zł powędrowały do czterech osób.

  • Wiktoria Jędrusik (Uniwersytet Ekonomiczny) – Polityka mieszkaniowa na przykładzie Katowic – praca licencjacka
  • Kuba Kopecki (Politechnika Śląska) – Ma być zielono. Błękitno-zielona infrastruktura jako element adaptacji miast do kryzysu klimatycznego oraz rozwoju przestrzeni publicznej Katowic – praca magisterska
  • Natalia Dwojna (Politechnika Śląska) – Planowanie lokalizacji stacji ładowania pojazdów elektrycznych – praca inżynierska
  • Sara Malicka-Skrzek (Politechnika Śląska) – Miasto sprawiedliwe – nowoczesna mobilność w kontekście kształtowania miasta sprawiedliwego – praca magisterska

Konkurs na najlepsze prace dyplomowe to część szerszego projektu pn. Metropolia Nauki, który ma stanowić pakiet narzędzi finansowych i organizacyjnych, wspierających uczelnie w podnoszeniu swojej oferty edukacyjnej, a przez to wzmacniających rolę GZM jako ośrodka akademickiego i badawczo-rozwojowego.

W Metropolii studiuje blisko 89 tys. studentów. Rozwój oferty naukowej i promocja potencjału intelektualnego to jeden z priorytetów GZM. Obok konkursu na prace dyplomowe, sztandarowym programem w tym zakresie jest Metropolitalny Fundusz Wspierania Nauki. W 2021 r. Metropolia udzieliła łącznie 805 tys. zł uczelniom na swoim obszarze, na organizację zajęć ze światowej klasy naukowcami. Budżet Funduszu wynosi 8 mln zł.




Metropolia współgospodarzem XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach

Sytuacja gospodarcza w obliczu agresji Rosji na Ukrainę, a także formy pomocy dla Ukrainy i jej mieszkańców – to tematyka, która będzie stanowiła ważny element 14. edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Nie zabraknie jednak dyskusji o sprawach niezmiennie ważnych dla rozwoju miast i regionów. Przedstawiciele Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, która jest współgospodarzem tego wydarzenia, zabiorą głos w debatach, które będzie można śledzić na żywo i w Internecie. Kongres odbędzie się w dniach 25-27 kwietnia 2022 r.

Wojna w Europie i plan dla Ukrainy to jeden z głównych nurtów tematycznych 14. edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Inne poruszane zagadnienia, to zielona transformacja i odbudowa gospodarki, globalny handel i geopolityka, digitalizacja, a także nauka i kompetencje w zmieniającym się świecie. Łącznie zaplanowano blisko 150 debat.

Dla Metropolii szczególnie istotne są działania związane z nauką i edukacją. GZM przygotowuje kompleksowy program pod nazwą „Metropolia Nauki”, który ma wspierać i współtworzyć zaplecze naukowo-badawcze w miastach i gminach. Jednym z jego elementów jest funkcjonujący Metropolitalny Fundusz Wspierania Nauki, dzięki któremu uczelnie pozyskują dofinansowanie do wykładów ze światowej klasy naukowcami. Innym działaniem jest konkurs na najlepsze prace dyplomowe, skierowany do studentów i absolwentów z obszaru GZM. Zakończyła się pierwsza edycja konkursu, a laureaci zostaną nagrodzeni właśnie podczas kongresu gospodarczego.

Przedstawiciele zarządu Metropolii wezmą także udział w debatach dotyczących m.in. mobilności, gospodarki i szeroko rozumianego zarządzania miastami.

Panele z udziałem przedstawicieli GZM:

  • 25 kwietnia 2022 r. | 16.30-18.00 | Sprawiedliwa transformacja – Przewodniczący Kazimierz Karolczak
  • 26 kwietnia 2022 r. | 11.30-13.00 | Zielone Miasto – Wiceprzewodniczący Henryk Borczyk
  • 26 kwietnia 2022 r. | 15.30-17.00 | E-mobilność w miastach i metropoliach – Członek Zarządu Grzegorz Kwitek
  • 27 kwietnia 2022 r. | 09.30-11.00 | Gospodarka odpadami – Wiceprzewodniczący Henryk Borczyk
  • 27 kwietnia 2022 r. | 13.30-15.00 | Bauhaus i miasta przyszłości – Przewodniczący Kazimierz Karolczak
  • 27 kwietnia 2022 r. | 13.30-15.00 | Transformacja i kapitał społeczny – Członek Zarządu Jacek Brzezinka

Potencjał naukowy i gospodarcze wykorzystanie wiedzy to także tematy Europejskiego Forum Młodych Liderów, które po raz pierwszy odbędzie się w formie wydarzenia towarzyszącego EKG. Wydarzenie jest skierowane do studentów z Europy w wieku 18-30 lat. To okazja do dzielenia się doświadczeniami w międzynarodowym gronie i nawiązywania cennych kontaktów. Udział jest bezpłatny. W ramach Forum również odbędą się ciekawe debaty, w tym także z udziałem przedstawicieli Urzędu Metropolitalnego.

Panele na Europejskim Forum Młodych z udziałem GZM:

  • 26 kwietnia 2022 r. | 16:30-17:00 | Czym jest Europejski Zielony Ład? – Damian Kołakowski, Zastępca Dyrektora w Departamencie Infrastruktury i Środowiska GZM
  • 26 kwietnia 2022 r. | 16:00-16:30 | Miasta przyszłości – Magdalena Jochemczyk, Departament Komunikacji i Transportu GZM

Europejski Kongres Gospodarczy (EEC – European Economic Congress) to największa w Europie Centralnej debata o przyszłości europejskiej gospodarki. W wydarzeniu uczestniczą najważniejsze osobistości świata polityki, biznesu, nauki, ekonomii, samorządu. Miejscem debaty jest Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach.

Rejestracja: https://www.eecpoland.eu/2022/pl/rejestracja-2022,921/