image_pdfimage_print
image_pdfimage_print

Mija właśnie rok, od kiedy Ośrodek Interwencji Kryzysowej wraz z hostelem funkcjonuje w strukturach Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Od początku roku pracownicy OIK udzielili ponad 1200 konsultacji psychologicznych.

Znajdują tu wsparcie osoby doznające przemocy domowej i doświadczające zdarzeń losowych. Nasi terapeuci udzielają pomocy psychologicznej mieszkańcom Bytomia, którzy znajdują się w kryzysie. Podkreślam – kryzys jest wynikiem wielu zdarzeń, nie tylko przemocy. Szukanie w takiej sytuacji pomocy nie jest niczym złym – mówi Marta Szmelcer, kierownik OIK.

Świadomość bytomian, że mogą prosić o poradę pracowników OIK jest coraz większa. Osoby korzystające ze wsparcia Ośrodka otrzymują informację o różnych formach pomocy oferowanych w tutejszej placówce ze strony różnych instytucji: szkół, poradni psychologiczno-pedagogicznej, pracowników MOPR-u, sądu, niemniej większość zgłasza się po poradę sama. Problemy, z jakimi przychodzą, są bardzo różne – mówi Marta Szmelcer. To m.in. złe relacje w rodzinie, rozwód, trauma po utracie kogoś bliskiego, a nawet zmiana pracy. Jak mówi kierowniczka ośrodka, w większość przypadków wystarczy krótkoterminowa pomoc, niemniej zdarza się, że trzeba kogoś skierować na terapię.

Pracownicy OIK pracują również terenie. Na co dzień są to działania w ramach Niebieskiej Karty oraz w sytuacjach nagłych (także interwencyjnie). Ostatnio udzielali wsparcia osobom poszkodowanym w wybuchu gazu przy ul. Katowickiej. Terapeuci świadczą pomoc w środowisku domowym osobom, które z różnych przyczyn mają trudności z opuszczaniem domu, np. są niepełnosprawne, nie mają z kim zostawić małych dzieci.

Placówka udziela też schronienia osobom, które znalazły się bez dachu nad głową. To m.in. osoby doznające przemocy domowej, które boją się, nie mogą albo nie chcą wrócić do swojego domu, osoby poszkodowane w katastrofach. W OIK-u jest miejsce dla maksymalnie 16 osób. Mogą one liczyć nie tylko na dach nad głową, ale i na pomoc specjalistów. Maksymalnie mogą przebywać tu  do 3 miesięcy, jednak pobyt w sytuacjach uzasadnionych może być wydłużony. W tym czasie pracownicy socjalni oraz psycholodzy, terapeuci pracują nad psychicznym wzmocnieniem mieszkańców ośrodka, mobilizują do pracy nad sobą, m.in. szukania zatrudnienia, starania się o mieszkanie.

W ośrodku pracuje 6 psychologów i terapeutów oraz 6 wykwalifikowanych pracowników socjalnych. Pracownicy socjalni prowadzą działania w ramach Niebieskiej Karty skierowane do osób doznających oraz stosujących przemoc w rodzinie. Z takiej pomocy skorzystało już 20 osób, które opuściły nasz hostel – mówi Marta Szmelcer. W razie potrzeby, cały czas jesteśmy do ich dyspozycji.

Mieszkańcy Bytomia mogą tu również skorzystać z różnych form pomocy grupowej, m.in. warsztatów edukacyjnych dla rodziców i opiekunów „Szkoła dla rodziców”, grupy dla osób stosujących przemoc a wkrótce grupy dla osób doznających przemocy. Placówka prowadzi również m.in. szkolenia dla kadry pedagogicznej, a także wiele projektów profilaktycznych, dotyczących rozpoznawania i zapobiegania przemocy. Jeden z nich – „Drogowskaz dla rodzin” dofinansowany jest ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Jego kolejna, 4. już edycja rozpocznie się niebawem i skierowana będzie do  młodzieży.