image_pdfimage_print
image_pdfimage_print

Gdy Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia miała odbierać już gotową koncepcję i wybierać model biznesowy Roweru Metropolitalnego, właśnie ogłosiła nowy przetarg na opracowanie tego dokumentu. Poprzednie postępowanie – z powodów niezależnych od GZM – ciągnęło się od kwietnia tego roku. W listopadzie zdecydowano ostatecznie o jego unieważnieniu, bo w wyniku długotrwałego procesu wyłonienia wykonawcy, w tym postępowaniu prowadzonym przed Krajową Izbą Odwoławczą, ostatecznie żaden z oferentów nie spełnił wymogów formalnych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, koncepcja teraz wypracowana, powinna zostać odebrana w połowie przyszłego roku.  

Rower Metropolitalny ma być jedną z największych wypożyczalni rowerów miejskich w Europie. Według wstępnych szacunków mogłoby go utworzyć nawet 10 tysięcy jednośladów. To oznacza, że system ten byłby co najmniej dwukrotnie większy od największej wypożyczalni tego typu, która dotychczas funkcjonowała w Polsce, czyli Roweru Mevo.

Został on utworzony przez Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot. Jednak pod koniec października władze miast Pomorza, które w projekt się zaangażowały, zdecydowały o zawieszeniu systemu. Powód? Operator nie był w stanie zapewnić sprawnego funkcjonowania systemu poprzez m.in. sprawne ładowanie baterii oraz dostarczenie kolejnej transzy rowerów. 

Automaty do wypożyczania baterii?

– Problemy, z którymi mierzy się Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, tylko potwierdzają z jak niezwykłą precyzją trzeba podejść do tego zagadnienia, aby móc udostępnić rowery elektryczne na tak szeroką skalę – mówi Paweł Krzyżak, zastępca dyrektora Departamentu Projektów i Inwestycji.  

– Nauczeni również doświadczeniem naszych partnerów z Pomorza, chcemy przeanalizować różne, inne możliwości, które sprawią, że system ten będzie działał sprawnie. Zatem w tej chwili nie myślimy tylko o modelu biznesowym tego przedsięwzięcia – o tym czy kupić rowery, czy je dzierżawić, ale również o tym w jaki sposób usprawnić system ładowania baterii. Tutaj jedną z takich możliwości jest na przykład stworzenie sieci automatów, skąd będzie można je wypożyczać lub usługi długoterminowego wydzierżawiania baterii użytkownikom, którzy samodzielnie zadbaliby o jej naładowanie. Wszystkie te zagadnienia będą przedmiotem analizy, a koncepcja przedstawi nam rekomendacje dotyczące najbardziej optymalnego rozwiązania – wyjaśnia Krzyżak.

Jeśli teraz wszystko pójdzie zgodnie z planem, to koncepcja powinna być gotowa w połowie przyszłego roku. System mógłby zostać uruchomiony najprawdopodobniej w 2021 roku.

Wykluczenia, odwołanie, unieważnienie

Przypomnijmy: pierwszy przetarg na opracowanie koncepcji Elektrycznego Roweru Metropolitalnego został ogłoszony w kwietniu tego roku. Zgłoszone do niego zostały trzy oferty. W trakcie ich analizy, komisja przetargowa zdecydowała o wykluczeniu dwóch. Jednej z powodu przedstawienia rażąco niskiej ceny, która odbiegała od szacunków rynkowych i dwóch pozostałych, a drugą – ze względu na przedstawienie informacji, które mogły wprowadzić w błąd zamawiającego i mieć istotny wpływ na wynik.

Decyzja ta została zaskarżona przez jednego z oferentów do Krajowej Izby Odwoławczej. Posiedzenie odbyło się w sierpniu i KIO przyznała rację Metropolii o wykluczeniu tego podmiotu. Po jej uprawomocnieniu, trwały przygotowania do podpisania umowy z trzecim wykonawcą. Jednak podczas dopełnienia ostatnich formalności, okazało się, że nie może on wykazać braku podstaw do wykluczenia z tego postępowania. W związku z tym nie było innych możliwości prawnych, jak unieważnienie całego postępowania.

43 tysięcy przejazdów dzięki zintegrowaniu wypożyczalni

Do czasu uruchomienia Elektrycznego Roweru Metropolitalnego, w GZM będzie funkcjonował zintegrowany system dotychczasowych wypożyczalni rowerów miejskich. Pozwala on na wypożyczenie roweru na przykład w Katowicach i oddanie go w Sosnowcu lub w Chorzowie.

W 2019 roku do zintegrowanego systemu należało siedem wypożyczalni z: Katowic, Sosnowca, Chorzowa, Siemianowic Śląskich, Tychów, Zabrza oraz Gliwic. Mieszkańcy od kwietnia do listopada dokonali ponad 43 tysięcy przejazdów pomiędzy tymi miastami. Koszty związane z relokację rowerów pokrywała Metropolia.

– Dane z przejazdów pomiędzy miastami potwierdzają potrzebę powstania tras o charakterze metropolitalnym, ponadlokalnym. 17 tysięcy przejazdów między Katowicami a Chorzowem, utwierdza nasz w przekonaniu o potrzebie powstania infrastruktury pozwalającej bezpiecznie przemieszczać się rowerem pomiędzy miastami GZM – ocenia Paweł Krzyżak.

Velostradą w pierwszym etapie pojedziemy z Katowic na Pogorię w Dąbrowie Górniczej

– Działamy również nad rozbudową infrastruktury rowerowej zgodnej ze Studium Systemu Tras Rowerowych – mówi Marcin Dworak, metropolitalny oficer rowerowy.

– Ogłosiliśmy przetarg na opracowanie koncepcji przebiegu pierwszego etapu Velostrady Metropolia Wschód, czyli autostrady dla rowerów. O jej przebiegu zadecydują wyniki przyszłej analizy w oparciu o wyznaczone przez Metropolię trzy warianty trasy. Każdy z nich zaczyna się w ścisłym centrum Metropolii, czyli w Katowicach Zawodziu, w okolicach przecięcia się bulwarów Rawy z ul. Bohaterów Monte Cassino, a kończy w Dąbrowie Górniczej przy ul. Malinowe Górki koło zbiornika Pogoria.  Według wstępnych szacunków trasa może liczyć od 20 do 32 kilometrów – przypomina.

Oferty w tym postępowaniu można składać do 19 grudnia. Po wyłonieniu zwycięzcy, będzie miał on 7 miesięcy na opracowanie dokumentu.

Dokumentacja przetargowa dostępna jest >> TUTAJ <<